Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Adonis cudnych Pań

wice,żarty i kawały

Polecane posty

Jedzie kobieta samochodem. Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz, zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wokół. Zobaczyła na ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da. Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do mechanika. Po przeglądzie mechanik mówi: - Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz kanalizacyjny trzeba zawieźć na miejsce.. Dorastająca córka pyta matkę: - Mamusiu, co się dzieje z miodem z miodowego miesiąca? - Wsiąka w męża i tak powstaje stary piernik. Przychodzi facet do lekarza twierdząc, że jest ogólnie w złej kondycji fizycznej. Doktor poddał go całej serii badań, po czym mówi: - Wie pan co? W tej chwili nie mogę dokładnie stwierdzić co panu dolega, ale myślę, że to wszystko przez alkohol. - A jest tu jakiś trzeźwy lekarz? - zapytał z ciekawości facet. Zez Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza. L-Nie wszyscy naraz! B-Ja nie do pana ja do tego pod oknem! Przychodzi baba do lekarza. -Proszę się rozebrać. Ale panie doktorze... Lekarz stanowczo - proszę się rozebrać! Baba rozebrala się do naga. Lekarz pyta - co pani dolega? -A ona wystraszona zza parawanu - przyszłam zapytać się czy w tym roku też będzie pan brał od nas ziemniaki... - Panie doktorze, mam wstydliwy i nieco dziwny problem. Otóż na wewnętrznej stronie ud pojawiły mi się ostatnio tajemnicze zielone koła. Lekarz kazał jej się rozebrać, obejrzał dokładnie opisane miejsce, po czym pyta: - Ma pani kochanka Cygana? - Tak, skąd pan wie? - odparła zawstydzona nieco baba. - Proszę mu powiedzieć, że te kolczyki nie są złote...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmowa dwóch studentów: - Jeżeli dziekan nie odwoła swoich słów, to jutro wypie**alam z tej uczelni! - Jak to?! A co on takiego powiedział? - "Wypie**alaj z tej uczelni!" Siedzi sobie grupka pijaczków. Jeden z nich prowadzi monolog: - Wy to wszyscy jesteście idioci! Żadnych celów nie macie w życiu. Żadnych marzeń. Ja to mam marzenie! Wielkie marzenie! Po pierwsze: zarobić mnóstwo pieniędzy. Po drugie - kupić słonia... Pauza. Pijaczek po chwili kontynuuje. - Obszyć go futrem.. Kolejna dłuższa przerwa. Pijaczek chwilę pomyślał i kończy swoją ambitną wypowiedz: - I zatłuc pałą jak mamuta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona się do mnie nie odzywa, a wszystko dlatego, że nie otworzyłem jej drzwi od samochodu. To nie moja wina! Po prostu spanikowałem! I jak najszybciej płynąłem do powierzchni. - Kim jest twój ojciec? - W zasadzie to nie wiem, czasami myślę, że jest ślusarzem, a czasami, że księgowym. - Jak to?! - No, bo wieczorami nóż ostrzy, a rano pieniądze liczy. - Kto tam?! - Lotny Patrol Katechetyczny do Walki z Ateizmem! - Nie wierzę! - My właśnie w tej sprawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarz po przebadaniu pacjenta: - Ma pan nieregularne tętno, nieregularny oddech... Czy pan pije? - Tak, ale regularnie! Duchowny pracujący w Szkocji otrzymuje sporą sumę na cele charytatywne. - Ale na tym czeku brakuje podpisu - mówi zdumiomy do ofiarodawcy. Szkot na to: - Dobre uczynki wolę spełniać anonimowo. Kowalski przejechał koguta. Pyta właściciela: - Czy mogę panu jakoś zrekompensować tę stratę? - Proszę przyjść o piątej rano pod mój dom i głośno zapiać.. Przychodzi blondynka do sklepu ze sprzętem RTV i mówi: - Poproszę lotnika. - Nie mamy lotników. Zapewne chodzi pani o pilota do TV? - O, tak! Przepraszam, ale w sprawach technicznych jestem zupełnym lajkonikiem. Kowalska spotyka Nowakową. - Jak się chcecie kochać z tym swoim chłopem, to kupcie sobie żaluzje. - A wy sobie kupcie okulary, bo to nie był mój chłop, tylko wasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty przestań trzepać tymi
kawałami na kazdym topiku , bo to staje sie juz nudne do kurwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szkole: - Hej, ty tam, pod oknem - kiedy był pierwszy rozbiór polski? Pyta nauczyciel. - Nie wiem. - A w którym roku była bitwa pod Grunwaldem? - Nie pamiętam - To co ty właściwie wiesz? Jak chcesz zdać maturę? - Ale ja tu tylko kaloryfer naprawiam. Narzeka facet do kumpla: - Miałem wszystko - pieniądze, piękny dom, duży samochód, miłość pięknej kobiety i nagle, fruu, wszystko zniknęło! - Co się stało? - pyta kumpel. - Moja żona się dowiedziała. Żona idzie na policję obok swojego domu złożyć zawiadomienie o zaginięciu męża. Policjant poprosił o jego opis. Ona mówi: - Ma 35 lat, 1,80 wzrostu, ciemne oczy, ciemne, faliste włosy, dobrze zbudowany, waga 78 kg, łagodny w obejściu, dobry dla dzieci. Sąsiad zaprotestował: - Twój mąż ma 1,60 wzrostu, jest pucołowaty, łysy, krzykliwy i złośliwy dla dzieci. Żona na to: - Tak, ale kto by chciał, żeby wrócił? Spotykają się dwie przyjaciółki będące już w mocno zaawansowanym wieku. Jedna z nich, na pierwszy rzut oka nieszczęśliwa, zaczyna się zwierzać: - Wiesz, im jestem starsza, tym mój mąż coraz mniej chętniej na mnie patrzy. - Bardzo mi przykro. A mój odwrotnie, codziennie mi powtarza, że im jestem starsza, tym piękniejsza. - Niestety, nie każda może mieć męża pracującego w antykwariacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka godzin z życia feministki. 8.00 Budzę się zlana potem i jakieś mrówki mam na plecach. Znowu śnił mi się facet. Przystojny facet. Goły facet. Nosz kurde podobała mi się zapluta kanalia. Jeszcze dziś idę na kolejną terapię do Dr.Liebe w celu blokady wszelkich skojarzeń z męską częścią gatunku! 9.00 Przyszedł listonosz. Facet. Czy mój rejon muszą obsługiwać te stworzenia o ociekających sexem myślach? Nosz mój humor zgasł jak świeczka na wietrze. Przystojny był. Skarga na pocztę ma trzy strony. 11.00 Poszłam do sklepu. Idę sobie w stanie błogiej nieświadomości męskich istnień a tu nagle....Jakiś ostatni cham otwiera mi drzwi! Co za kreatura! Myśli, że tym wyświechtanym gestem naprawi krzywdy moich sióstr? I jeszcze śmieje się do mnie przystojną gębą! Dostał w nią aż zafurczało. 13.00 Ugotuję sobie coś dobrego. Mam ochotę na mizerię i białą kiełbasę. Nosz ta terapia blokady skojarzeń to jakaś totalna ściema! Tyle kasy... Mam przed sobą ogórek i kiełbasę i co widzę? Gdzie wódka? Znieczulę się zanim wyłoni się reszta wizji co gorsza przeczuwam, że będzie przystojna. 16.00 Ciemność, widze ciemność, ciemność widze. Korki. Zabieram się za wymianę. Ostatecznie bułka z masłem i barszcz z uszkami. Ale mnie pierd****ło! Przydałby się facet. Co ja bredzę? Która to godzina? Jeszcze troche do terapii. 17.00 No w końcu. Leżę na kozetce. Liczę na to , że już teraz to nic mi się z facetem nie skojarzy... 18.00 Ech... życie... terapia skończona. Dr.Liebe był k**ewsko przystojny i w dodatku... okazało sie, że to on był brakującą ramą dla ogórka... dobry był...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sklepie: - Jest wódka? - A jest osiemnaście ukończone? - A jest koncesja? - Oj masz, zażartować nie można. - Często pijesz? - Od czasu do czasu... - To znaczy? - Od czasu jak knajpę otworzą, do czasu jak ją zamkną Druga w nocy. Wchodzi pijany facet do domu, ledwo się trzyma na nogach. Patrzy przed siebie i widzi żonę: - Heniek, ile razy Ci mówiłam, że możesz wypić góra 2 piwa i o 22 masz być w domu?! Na co pijany mąż: - No maszszsz, znooowuuu miiii sieeeę poooomyyyyliłoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnej nocy złodziej wlamuje sie do pustego mieszkania. Szpera po ciemku, przerzuca rzeczy szukajac pieniedzy, az tu nagle slyszy glos: - Mateusz cie widzi... Zapala swiatlo rozglada sie po pokoju. Nikogo nie ma. Dalej przerzuca rzeczy. - Mateusz cie widzi... Co u licha?!" - mysli, rozglada sie dokladniej, a tu papuga w klatce. - Te, papuga, to ty mówilas? - Ja. - A jak masz na imie? - Nepumenozenia. - Nepu... co? Glupie imie jak dla papugi. - Mateusz tez glupie jak dla rotwailera pani kazała ucznią przynieść do szkoły domowe zwierze. małgosia przyniosła kota a jaś żabe. Pani sie pyta: co ta żaba potrafi jasiu? Jaś wali pięścią w stół żaba: kła drógi raz udeża w stół żaba: kła trzeci raz udeża w stół a żaba : kłanta namera trarira kłanta namera..... Żona do męża: - Kochasz mnie? - Kocham. - Nie opuścisz mnie? - Nie opuszczę. - będziesz się ze mną kochać? - Będę. - A oddasz Za mnie wszystko? - Oddam. - A życie? - Zależy czyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takiś niedobry dla mnie, Masztalski - mówi teściowa - ale mógłbyś przynajmniej załatwić mi miejsce na Powązkach. Masztalski oburzony, że teściowa tak źle o nim myśli, pojechał do Warszawy. Wraca na drugi dzień i oznajmia: - Miejsce mosz załatwione! - Nie może być! - cieszy się teściowa. - Ino musisz się pospieszyć do środy, bo przepadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pacjent ustala szczegóły dotyczące zbliżającej się operacji: - A ile będzie kosztować narkoza? - pyta. - 1500 złotych - odpowiada anestezjolog. - 1500 złotych za to, żeby mi się film urwał? Trochę za drogo, nie sądzi pan? - Nie. Urwany film dostaje pan gratis. Opłata jest za to, żeby znowu zaczął się wyświetlać Rozmawiają dwa korniki: - Zapraszam Cię na obiad. - A co będzie? - Szwedzki stół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty przestań trzepać tymi
:P:P :P:P :P:P blalalalaalla :P:P :P:P :P:P blalalalaalla :P:P :P:P :P:P blalalalaalla :P:P :P:P :P:P blalalalaalla :P:P :P:P :P:P blalalalaalla :P:P :P:P :P:P blalalalaalla :P:P :P:P :P:P blalalalaalla :P:P :P:P :P:P blalalalaalla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pacjentowi zdawało się, że pod jego łóżkiem siedzą potwory. Po wielu seansach niezadowolony z braku poprawy zrezygnował ze swojego terapeuty. Po pewnym czasie spotykają się na ulicy: - Nawet pan nie wie, jak świetnie się czuję. Poszedłem do innego lekarza i on mnie wyleczył w ciągu jednej sesji. - A jak on to zrobił? - Kazał mi obciąć nogi od łóżka. Z pamiętnika tresera: Dzień pierwszy. Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno. Dzień drugi. Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno. Dzień trzeci. Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno. Dzień czwarty. Pies nasikał na dywan, wsadził pysk w kałużę i wyskoczył przez okno. Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty. - Dlaczego nie chodzisz już na ryby? - Żona mi nie pozwala. - Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy. W sobotę rano kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę i patrzę na cielsko mojej żony, i mówię: - I to ma być moja żona? Taki hipopotam? Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę. Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolna i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody! Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą śpi naga małżonka i mówi: - A do diabła z rybami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kłótnia małżeńska u Masztalskich osiąga apogeum. - Lepiej bych zrobiła, gdybych wyszła za mąż za diobła! wrzeszczy Maryjka. Masztalski odpowiada jej ze stoickim spokojem: - Małżeństwo między takimi bliskimi krewnymi jest niemożliwe, dziubeczku. Przyjechała Hrabina, no i Hrabia postanowił zrobić małe BARA-BARA. Przygotował kolację, zrobił nastrój i dzięki udanym zagrywkom taktycznym wylądowali w łóżku. Jan stanął z kandelabrem (dla takich co nie wiedzą to taki świecznik na patyku , a Hrabia pracuje. Pracuje, pracuje, ale Hrabina kręci nosem, że robi to nie tak, jak trzeba. Rozeźlił się Hrabia i kombinuje inaczej. Ale Hrabinie to też nie w smak. W końcuHrabia sie wściekł. Wstaje i bierze kandelabr od Jana i każe Janowi zadowolić Hrabinę. Jan wskakuje i już po chwili Hrabina jęczy z rozkoszy. Na co Hrabia: - Widzisz durniu jak trzeba trzymać kandelabr! Widzisz! Pani kazała dzieciom w klasie rozplanować kolory klasy oczywiście Jasiowi też. Pyta się Jasia -Jasiu jak byś pomalował klasę? Jasiu mówi: tu bym pie**olnął zielony, tu bym pie**olnął czerwony a tu bym pie**olnął niebieski! Pani mówi Jasiu jak ty mówisz! Jutro przyjdziesz z tatą!!! Nazajutrz Jasiu przyszedł z tatą pani kazała powtórzyć Jasiowi co powiedział wczoraj Jasiu mówi: tu bym pie**olną zielony, tu bym pie**olnął czerwony a tu bym pie**olnął niebieski! A tata Jasia mówi ch*jowo to rozplanowałeś. Kowalski zmarł i oczywiście trafił do piekła. Tam przywitał go Diabeł i oświadczył, że piekło jest teraz miejscem bardziej miłym i gościnnym i że może wybrać z trzech rodzajów tortur. Kowalski poszedł z Diabłem do sali, gdzie pokutnik powieszony za stopy powieszony był biczowany łańcuchami. Kowalski kazał Diabłu minąć to miejsce. Dalej doszli do sali gdzie facet powieszony za ramiona biczowany był batogiem uplecionym z ogonów kotów. Znowu Kowalski przecząco pokręcił głową. W końcu doszli do sali w której zobaczyli nagiego mężczyznę przywiązanego do ściany. Piękna kobieta klęczała przed nim i uprawiała z nim seks oralny. Kowalski rzekł: - Tak to jest miejsce, gdzie chcę odbyć swą karę. Diabeł na to: - Jesteś pewny? To trwa aż przez 1000 lat, zdajesz sobie z tego sprawę? - Tak, jestem pewien. To jest to miejsce! - OK. - powiedział Diabeł. Podszedł do pięknej blondynki, puknął ją w ramię i rzekł: - Jesteś wolna, przyszedł twój zmiennik. Pewnego razu policja przyłapała całą grupę prostytutek podczas dzikiej orgii w hotelowym pokoju. Policjanci wyprowadzili prostytutki z hotelu i ustawili w szeregu na ulicy. Pech chciał, że obok przechodziła babcia jednej z dziewczyn. Gdy zobaczyła swoją wnuczkę, od razu podeszła i zapytała: - Dlaczego stoisz, kochanie, w tym szeregu? Dziewczyna, aby ukryć prawdę, wymyśliła na poczekaniu kłamstwo: - Policja rozdaje pomarańcze za darmo, a ja tu stoję by parę dostać. Babcia pomyślała na to: "To bardzo miło z ich strony - też postoję, to może jakieś dostanę". Jak pomyślała, tak zrobiła - ustawiła się szybko na końcu szeregu. Tymczasem policjanci zaczęli spisywać dane prostytutek. Gdy jeden z nich doszedł do babci, strasznie się zirytował i zapytał: - Łał, pani ciągle to robi w tym podeszłym wieku? Jak pani daje radę? - Oh, słodziutki, to jest bardzo proste: wyjmuję moje zęby, ściągam skórkę i wylizuję do sucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty przestań trzepać tymi
:P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty przestań trzepać tymi
:P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P::P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maria jest bardzo pobożna. Wychodzi za mąż i ma 17 dzieci. Jej mąż umiera. Dwa tygodnie później ponownie wychodzi za mąż i ma 22 dzieci z drugim mężem. On umiera. Niedługo potem ona także umiera. Na pogrzebie ksiądz patrzy w niebo i mówi: - Wreszcie są razem. Facet siedzący w pierwszej ławce pyta: - Przepraszam ojcze, ale ma ksiądz na myśli jej pierwszego męża czy drugiego? Ksiądz na to: - Miałem na myśli jej nogi. Pewnej nocy mały chłopiec przyłapał rodziców podczas seksu i zapytał: - Tato, co robisz mamie? Ojciec na to: - Synku, wkładam malutkie dziecko w mamę. Następnego dnia ojciec wraca z pracy i patrzy, a jego syn siedzi na ganku i płacze. Ojciec siada obok niego i pyta, co się stało. Chłopiec na to: - Wiesz tato, wczoraj w nocy włożyłeś mojego malutkiego brata w mamę, a dziś rano przyszedł mleczarz i go zjadł. Facet wraca po pracy do domu, wchodząc zauważa swoją żonę na czworaka czyszczącą podłogę. Żona ma na sobie tylko fartuch, więc facet rzuca się na żonę i zaczyna uprawiać z nią seks na pieska. Po wszystkim uderza mocno kobietę w głowę. - Za co? - krzyczy kobieta - byłam dla ciebie taka miła, pozwoliłam ci sobie użyć. Facet patrzy na żonę i z gniewem mówi: - Za to, że nie obejrzałaś się i nie sprawdziłaś kim jestem! Facet siedzi w barze, podchodzi do niego nieznajomy i pyta: - Gdybyś obudził się w lesie z podrapanym i wysmarowanym wazeliną tyłkiem, powiedziałbyś komuś? - Ależ nie - odpowiada facet. Nieznajomy dalej pyta: - Gdybyś zauważył, że masz w swoim tyłku zużytą prezerwatywę, powiedziałbyś komuś? - Jasne, że nie - odpowiada facet. - Chcesz jechać na kemping? - pyta się nieznajomy. Para nowożeńców leży w łóżku wieczorem, kiedy facet nabrał ochoty na seks, pochyla się w stronę żony i puka ją lekko w ramię. Ona odwraca się do niego i mówi: - Nie możemy się dzisiaj kochać, rano idę do ginekologa i chcę być świeża. Facet odwraca się i po chwili mówi do żony: - Ale przecież nie idziesz jutro do dentysty. Ojciec pyta małego synka, czy zna opowieść o ptaszkach i pszczółkach. - Nie chcę nic wiedzieć! - wybuchnął chłopiec uderzając w płacz. Zmieszany ojciec pyta go, co się stało. - Och, tatusiu - szlochał chłopiec - kiedy miałem sześć lat, okazało się, że nie ma świętego Mikołaja, kiedy miałem siedem, że nie ma króliczka wielkanocnego, w wieku ośmiu lat dowiedziałem się, że nie ma dobrej wróżki, a w wieku dziesięciu - że to nie bocian przynosi dzieci. I jeśli teraz mi powiesz, że dorośli się nie pieprzą, to nie będę już miał w co wierzyć! Kiedy pięcioletnia córeczka zaczęła wypytywać mamę o to skąd się wzięła na świecie, ta delikatnie jej opowiedziała. Po paru dniach dziewczynka dalej zafascynowana nowo zdobyta wiedzą pyta mamę: - A więc nasionko tatusia zapładnia jajeczko u mamy i mama nosi dziecko w w brzuszku? - Właśnie tak to jest, kochanie - odpowiada mama. - Ale jak nasionko dostaje się tam? - pyta córeczka - Czy mamusia je połyka? Mama odpowiada: - Tylko wtedy gdy chcę nową sukienkę... Po dwudziestu latach małżeństwa para leży w łóżku i nagle żona czuje, że mąż zaczyna ją pieścić, co już się bardzo dawno nie zdarzało. Prawie jak łaskotki jego palce zaczęły od jej szyi , biegły w dół delikatnie wzdłuż kręgosłupa do bioder. Potem pieścił jej ramiona i szyję, dotykał jej piersi, by zatrzymać się powyżej podbrzusza. Potem kontynuował , umieszczając swą dłoń po wewnętrznej stronie jej lewego ramienia. znów pieścił lewą stronę jej biustu i obsuwał dłoń wzdłuż jej pośładków, uda i nogę, aż po kostkę. Kontynuował po wewnętrznej stronie lewej nogi unosząc pieszczoty aż do najwyższego punktu uda. Och... W ten sam sposób delikatnymi ruchami dłoni pieścił jej prawą stronę i gdy żona czuła się już rozpalona do ostatnich granic... Nagle przestał. Przekręcił się na plecy i zaczął oglądać telewizję. Żona ledwie łapiąc oddech powiedziała słodkim szeptem: " To było cudowne, dlaczego przestałeś?" "Znalazłem pilota" - odpowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego spamujesz topik
Adonisa? Przecież po to założył ten topika aby tutaj gromadzić kawały :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasio, pisząc wypracowanie, pyta ojca: - Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda? - To zależy, synu, czy chcesz żeby była postacią negatywną, czy pozytywną... nadesłano przez: Janek Mama, tata i synek wybrali sie do cyrku. Gdy na arenie pojawil sie slon, tata poszedl kupic slodycze. Nagle chlopiec wstaje i wyciagajac reke, krzyczy: - Mamo, mamo, co to jest? Zaskoczona pytaniem mama odpowiada: - To jest ogon slonia. Syn jednak wykrzykuje dalej: - Nie! Pod spodem. Zaklopotana mama odpowiada: - Tooo... nic takiego. Wraca tata, ale zapomnial kupic napojów, wiec idzie po nie mama. Gdy tylko sie oddalila, synek wiesza sie ojcu na ramieniu. - Tato, tato, co to jest? - To jest ogon, synu. - Nie, pod spodem. - To jest siusiak slonia. Chlopiec chwile sie zastanawia, po czym mówi: - A mama powiedziala, ze to nic takiego. Ojciec z duma rozpiera sie na fotelu: - No cóz, synku. Tatus troche mamusie rozpuscil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mówiła mama "Ucz się synu na ginekologa, bo to i forsy dużo i ręce cały czas w cieple" (mruczał pod nosem kierowca TIR-a zmieniając w mroźną noc koło w naczepie) Przychodzi pacjent do doktora: - Panie doktorze, czy można wyleczyć owsiki? - A co? Kaszlą? Panie doktorze, do której Pan dzisiaj przyjmuje? - Do tej - odpowiedział lekarz wskazując dłonią na lewą kieszeń... Panie doktorze, mam problem. Od pewnego czasu brak mi apetytu. Nie mam ochoty nic jeść... - Wie pan. Przy dzisiejszych cenach, to cenna umiejętność... Do lekarza przychodzi kobieta. W poczekalni zastaje mężczyznę. - Czy pan jest ostatni? - Zagaduje. - Nie proszę pani, taki ostatni to ja nie jestem! Widziałem gorszych! - Ale czeka pan w kolejce? - Nie, proszę pani, w poczekalni.... - Pytam, czy stoi pan na końcu. - Skąd pani to przyszło do głowy? Stoję na nogach! - Cham! - Woła zdenerwowana kobieta. - Niech mnie pan w d... pocałuje! - Proszę pani... - Wzdycha mężczyzna. Ja tu przyszedłem po receptę dla żony, a nie żeby się z panią pieścić... Do szpitalnej sali wchodzi facet: - Kto miał badania robione dwudziestego? - Ja - jeden z pacjentów podnosi rękę. - Ile pan ma wzrostu? - Metr siedemdziesiąt. - Aha - facet odwraca się na pięcie i wychodzi. - Panie doktorze, jak moje wyniki? - woła za nim pacjent. - Nie jestem lekarzem tylko stolarzem. - Panie doktorze, cierpię na reumatyzm! - Od małego? - Nie, od kolan. Pewien wikary po lekcji religii pyta swojego proboszcza: Pewien wikary po lekcji religii pyta swojego proboszcza: -Na lekcji religii dzieci używają słów "nara", "siema", co to oznacza? -pyta wikary -"Nara" to znaczy "na razie" a "siema" - " jak się masz, cześć, witam" Na następnej lekcji religii wikary wchodzi zadowolony do sali, podnosi rękę do góry i woła "pochwa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty przestań trzepać tymi
:P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P Bo mi sie tak podoba :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Bo mi sie tak podoba :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Bo mi sie tak podoba :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Bo mi sie tak podoba :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Bo mi sie tak podoba :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Bo mi sie tak podoba :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Bo mi sie tak podoba :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna z chłopakiem siedzą popijając piwo z butelek. Dziewczyna zamyślona głaszcze butelkę posuwistym ruchem w górę i w dół w jej szerszej części. - O czym myślisz? - spytał chłopak. - O moim byłym chłopaku. - Pomyśl trochę o mnie. - Dobrze - powiedziała dziewczyna gładząc szyjkę od butelki... Ona: Powiedz mi jak to się robi? Tyle o tym słyszałam od koleżanek. On: Najpierw weź go do ręki. Ona: ALE OBLEŚNE On: Zapewniam cię, nie ma w tym nic obleśnego. Chwyć go za główkę jedną reką. Ona: Tak? I co dalej? On: Tak, a później pociągnij drugą reką. Ona: Ach tak !? On: No właśnie, widzisz jak dobrze idzie? Ona: I co teraz? On: Teraz possij. Ona: NO Ty chyba żartujesz On: Nie, nie żartuję. Zacznij ssać. Ona: Obleśne. Naprawdę ludzie tak robią On: Tak. Ona: Jesteś pewny? On: Tak, mówiłem ci że jestem doświadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz. Uwierz mi. Possij chwilę. Ona: (ssie) Hmmmmmmmm... On: No i co ? Ona: Słonawy w smaku. On: No, to chyba dobre nie? Ona: Nawet nie głupie. I co teraz? On: Teraz rozsuwasz nóżki. Ona: CO, co ty powiedziałeś On: Rozsuwasz nogi. Ona: Tak miałeś na myśli? On: Tak, tylko musisz bardziej odgiąć nogi bo będzie ciężko dojść. Pokażę ci. Ona: A, rozumiem. On: Wlaśnie. I znowu bierzesz go w rączkę. Ona: Hmmm... On: Jak go juz wyciagniesz to wsadzasz go do buzi. Ona: Taaak. On: Ooo, wlaśnie tak. Ona: A co zrobic z tym żółtawym? To też się połyka?. On: Zależy od upodobania. Można połknąć jak się chce. Ona: Spróbuję....Hmmmm .... PYCHAAA... Sam spróbuj On: Hmm, no nie głupie. Ona: --- On: Popatrz teraz na mnie. Spróbuję wyciągnąć to różowe palcami. Ona: Ooooo? On: Czasem są małe problemy. Można sobie wtedy pomóc ustami. Ona: Hmmmmmmmm On: Można też trochę possać, to czasami pomaga. Ona: (ssie) Hmmmmmmmmmmmm On: Aaa Teraz poszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi do knajpy facet i mówi do kelnera: - Setka i zakąska. Kelner przynosi, gość wypija, przekąsza i mówi do kelnera: - Chciałbym zapłacić. Kelner na to: - Nic pan nie płaci, na koszt firmy. Na następny dzień przyszedł i zamówił dwie setki i zakąskę. Chciał zapłacić ale kelner znów odpowiedział, że to na koszt firmy. Gość więc wybrał się w niedziele z całą rodziną do tej restauracji. Zjedli wykwintny obiad, po obiedzie dzieci zjadły deser, małżonka wypiła wino a on zamówił pół litra. Kiedy przyszło do płacenia, kelner odmówił przyjęcia zapłaty twierdząc że to na koszt firmy. Gość nie wytrzymał i pyta się kelnera: - Panie starszy piję i jem tutaj już trzeci dzień i jeszcze za nic nie zapłaciłem, może pan mi to wyjaśnić? - To jest bardzo proste. Odpowiada kelner. Widzi pan, pod tamtą palmą tego pana i tą panią? - Tak widzę. - No widzi pan, to jest moja żona, a ten pan to mój szef, on pieprzy moją żonę a ja jego interes. Lekarz sporządza listę schorzeń pani Ziuty: 1. Zawroty głowy. 2. Bezsenność. 3. Podwójne widzenie. 4. Bóle głowy. 5. Utrata apetytu. 6. Gorące poty. 7. Utrata wagi. 8. Utrata libido. - Ile pani ma lat? - W zeszłym tygodniu skończyłam trzydzieści. Doktor dopisuje do listy: 9. Utrata pamięci. Diagnoza: Syndrom menopauzy. Wróżka mówi do klientki: - Mąż panią zdradza. - Chyba musiała pani odwrotnie rozłożyć karty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty przestań trzepać tymi
Bo mi sie tak podoba i możecie mnie pocałować w rzyć :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Bo mi sie tak podoba i możecie mnie pocałować w rzyć :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Bo mi sie tak podoba i możecie mnie pocałować w rzyć :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Bo mi sie tak podoba i możecie mnie pocałować w rzyć :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Bo mi sie tak podoba i możecie mnie pocałować w rzyć :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Bo mi sie tak podoba i możecie mnie pocałować w rzyć :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Bo mi sie tak podoba i możecie mnie pocałować w rzyć :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Bo mi sie tak podoba i możecie mnie pocałować w rzyć :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Bo mi sie tak podoba i możecie mnie pocałować w rzyć :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi kobieta do apteki: - Macie jakiś naprawdę skuteczny środek na odchudzanie? - Tak. Plastry. - A gdzie się je przykleja? - Na usta. Pewnego dnia, kiedy odwiedzałem moich starych, mama poprosiła mnie, żebym nakrył do stołu. Otworzyłem lodówkę i spostrzegłem, że w środku do drzwi było przylepione nieprzyzwoite zdjęcie pięknej, smukłej, idealnie zbudowanej i skąpo odzianej młodej kobiety. - Mamo, co to jest? - spytałem. - Och, przykleiłam je, żeby pamiętać o nieobjadaniu się. - I co, działa? - Tak i nie - odpowiedziała - Straciłam 4 kg, ale twój ojciec przytył 6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi kobieta do apteki: - Macie jakiś naprawdę skuteczny środek na odchudzanie? - Tak. Plastry. - A gdzie się je przykleja? - Na usta. Pewnego dnia, kiedy odwiedzałem moich starych, mama poprosiła mnie, żebym nakrył do stołu. Otworzyłem lodówkę i spostrzegłem, że w środku do drzwi było przylepione nieprzyzwoite zdjęcie pięknej, smukłej, idealnie zbudowanej i skąpo odzianej młodej kobiety. - Mamo, co to jest? - spytałem. - Och, przykleiłam je, żeby pamiętać o nieobjadaniu się. - I co, działa? - Tak i nie - odpowiedziała - Straciłam 4 kg, ale twój ojciec przytył 6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty przestań trzepać tymi
Sam sobie szukaj pomocy :P:P Bo mi sie tak podoba i możecie mnie pocałować w rzyć :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Sam sobie szukaj pomocy :P:P Bo mi sie tak podoba i możecie mnie pocałować w rzyć :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Sam sobie szukaj pomocy :P:P Bo mi sie tak podoba i możecie mnie pocałować w rzyć :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Sam sobie szukaj pomocy :P:P Bo mi sie tak podoba i możecie mnie pocałować w rzyć :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Sam sobie szukaj pomocy :P:P Bo mi sie tak podoba i możecie mnie pocałować w rzyć :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P Sam sobie szukaj pomocy :P:P Bo mi sie tak podoba i możecie mnie pocałować w rzyć :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P :P:P:P:P :P:P:P:P:P :o :P:P:P:P :P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×