Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona załamana

mieszkanie rozwalone, a on pije

Polecane posty

Gość żona załamana

jest po terapii, po której nie pił dwa lata (od 2008) leczył się na depresję. I co z tego! nic, wielkie nic, od pewnego czasu znowu pije, a teraz wziął się za remont łazienki, łazienka rozwalona, rury na wierzchu, ściany bez płytek, goły cement, a ten chla!! mam dość! co ja mam robić teraz?? nie chce mi się żyć. nie widzę sensu w tym naszym małżeństwie, bo on nie che iść się leczyć. co prawda dziś rano po raz kolejny obiecał, że pójdzie, ale zaraz potem zauważyłam, ze pije z butelki ukradkiem i kazałam mu się wynosić :(:( źle zrobiłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie zrobiłaś źle a myślałaś o grupie wsparcia dla Ciebie tam można się dużo nauczyć jak postępować z mężem pijakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zatrzask
jest udowodnione, że po kilku browarach lepiej się myśli , są nowe koncepcje i za chwilę sracz będzie podwieszony pod sufitem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnin
alkoholik bedzie alkoholikiem, zadne leczenie tego nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona załamana
w czym mi pomoze taka grupa wsparcia? w tej chwili nie myślę rozsądnie, po rpstou chciałabym wydrzeć tę kartę z życiorysu, przestać myślec tylko o tym jego piciu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona załamana
wiesz, chyba to leczenie to pic na wodę, bo jak chce pic, to po prostu będzie pił i już. bo jak mam sobie wytłumaczyć to, że woli się napić i pic kilka dni bez przerwy na umów, niż spędzić ten czas ze mną, z nasza córką? woli picie. jest dorosły i chyba widzi, co wybiera. dlaczego przy tym nas tak niszczy? ot, pytania bez odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nnin tak jak narkoman zostanie narkomanem... itp ale można to rzucić znam wiele przypadków gdzie mężczyzna np dopiero po 3 terapii przestał na dobre wiem że to straszliwa udręka i ciężka praca z takim człowiekiem ale czasem ktoś musi pomóc takiej osobie.. To że go autorka wyrzuciła z domu był bardzo dobrym posunięciem teraz niestety musi być twarda i konsekwentna i albo otrzeźwieje i pójdzie znów na terapie albo zniszczy sobie życie.. a potem zalecam jeszcze kontynuowanie terapii w grupie spotkania są zazwyczaj 1 -2 razy w tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wiem że rodzina cierpi najbardziej ale nie załamuj się taka grupa naprawdę potrafi pomóc wygadasz się wylejesz swoje złe emocje (które nie będą już się w tobie kotłowały i krzywdziły np córkę i siebie) druga sprawa psycholog pomoże Ci wyjść z dołka podsunie pomysł co teraz m,ożesz zrobić i wiesz że masz wsparcie u innych że nie jesteś sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona załamana
trochę się boję, ze jak pójde na terapię, to będą mi tam wmawiać, ze życ z alkoholikiem się da i ze można się tego nauczyć, ale ja nie chce z nim byc. chcę z nim być, jak będzie trzeźwy. Jak pijany - nigdy. Jak będę miała co dzień obawy, ze znów wypije - nie chce z nim byc. kurde!! ja mam o niego walczyć, by wyszedł z nałogu i troszczyć się o niego, chodzić na terapie i uczyć się jak z nim postępować, a kto zatroszczy się o mnie??? alkoholicy to najwięksi parszywi egosici i do tego głaskani po głowie przez społeczeństwo, bo tacy sa biedni i pokrzywdzeni przez los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim nie może mieć komfortu picia w domu nie możesz mieć żadnego alkoholu w domu pieniądze musisz trzymać tak by nie wiedział gdzie są by Ci nie podbierał. gdyby zaczął się awanturować możesz zawsze wezwać policję wiem że to dość krępujące ale na alkoholika to jak wiadro zimnej wody ( niektóre kobiety specjalnie przed wezwaniem policji rozwalały lampę czy coś by policja widziała że jest niedobrze każdy radzi sobie jak może :D)na grupie poznasz więcej metod działania aktywnego sam odwyk nie wystarcz niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bój się na grupie nic takiego Ci nie powiedzą!!! tam dostaniesz wsparcie jakiego potrzebujesz znam przypadki (trochę działałam w tym temacie) i to wiele że mąż rzucił nałóg i jest teraz najlepszym mężem pod słońcem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i dobrze rozumie że chcesz aby Twoja rodzina była pełna i by mąż przestał pić! Możesz mu pomóc ale Ciężka droga przed Tobą... DASZ RADĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnin
zostaw go, on wybral alkohol a nie ciebie i corke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na terapii wcale nie będą Ci kazać nic na siłę będziesz robić tak jak uważasz Ty i nikt Cię za to nie zbluzga. Powiedziałaś "kto zatroszczy się o mnie" jestem pewna że na terapii odnajdziesz siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona załamana
nie mamy w domu alkoholu, ja nie piję w ogóle. nie kupuje nigdy alkoholu, jedyny to ten, który on kupuje i ukrywa. pieniądze przed nim chowam, nawet mojej córki skarbonki już dawno wywiozłam do mojej mamy, a jej do szkoły daje codziennie parę złotych, nigdy większa sumę, bo jej wyciągnąłby z portfelika. Co za beznadziejne życie!! i ja uczę tego moją córkę!!! boję się, ze nie dam rady, tak bardzo się boje i nie mam sił na to wszystko. chcę się tutaj trochę wygadać, bo w sumie moje małżeństwo nie mam przed sobą żadnej przyszłości, widzę to i wiem. tak mi źle, tak mi źle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona załamana
złożę papiery do sądu, ale pewnie i tak mi nie da rozwodu, bo musi nastąpić trwały rozkład pożycia.. a przecież on tu mieszka, a jak są dni, gdy nie pije, to korzystamy z jednej Łazienki (teraz rozwalonej, w gruzach, haha ) z jednej kuchni.. jestem bez szans na rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
masz duze szanse na rozwód, to ze razem mieszkacie o niczym nie świadczy, nie marnuj z alkoholikiem ani dnia dłuzej, miał szanse i ja zaprzepaścił nie mozesz czekac całe zycie az sie zmieni, szkoda twojego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona załamana
policjanci to jego znajomi, taka prawda. co mu zrobią? zresztą, on awantur nie urządza, nie wrzeszczy, ale ględzi, ględzi, ględzi, oddaj mu pieniądze, oddaj mu pieniądze, wyzywa mnie (wiem, to przemoc), syfi w mieszkaniu, porozlewany alkohol, kuchnia zaciapana jedzeniem, zasikana łazienka, ogólny odór picia w mieszkaniu to chyba są argumenty, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnin
odejdz od niego i alimenty bierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie załamuj się kobieto masz dla kogo żyć dla swojej córki ona musi widzieć że jesteś twarda to i ona się tego nauczy. A co do wyrzucenia męża z domu już Ci napisałam że dobrze zrobiłaś.. aha ja wcale nie chciałam Ci wmówić że to ty mu dajesz na to przyzwolenie nie myśl tak po prostu chciałam tylko kilka rad dać bo niektóre kobiety mając męża alkoholika zapominają o podstawowych sprawach. Pomyśl o sobie tak jesteś dzielna nie dość że masz na głowie cały dom zajmujesz się córką i trzymasz wszytko tak by jej życie jakoś wyglądało wierze w Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona załamana
85 czytam uważnie, co piszesz i dziękuję Ci. kazałam mu wyjść i wyszedł, nawet nie bardzo protestował, zdziwiło mnie to trochę, ale pewnie chciał tę swoją butelkę wypić w spokoju, a ja powiedziałam rano (przyszedł rano, całą noc go nie było), ze albo normalny dom i zabiera się za łazienkę, albo picie. A jak picie, to wynocha. aha i zadzwoniłam po moją mamę, by to zobaczyła, zawsze to jakiś świadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak najbardziej wystąp o rozwód albo choć o separacje a jeśli chodzi o to że cię nie bije ale znęca się nad tobą psychicznie (jeśli mówi coś w rodzaju dawaj pieniądz bo ci coś zrobię to to już są groźby karalne) on nie musi Ci dawać rozwodu tylko w wniosku napisz jakie są argumenty że pije znęca się psychicznie że rujnuje Ci dom niszczy rzeczy że dziecko ma przez to gorsze warunki mieszkaniowe i bytowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jego rodzina też pije warto mieć poparcie w jego rodzinie bo twoja to trochę słaby świadek w sądzie może jakaś fajna sąsiadka koleżanka ktoś nie z rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona załamana
zdjęcia robię. i zapisuję w kalendarzu, kiedy pije. wychodzi na to,z ę jestem perfidna. Od maja on pije coraz więcej. a z jego rodziny nie ma tu nikogo. fajnych sąsiadek nie znam, bo przez to jego picie wcześniejsze, przez leczeniem jeszcze, nie zawiązywałam nowych znajomosi i pozrywałam stare. A teraz znowu pije! A ja się ukrywam przez ludźmi, bo mi wstyd Nie mam świadków. Nawet w mojej klatce schodowej ledwo sąsiadom dzień dobry mówię, taki ze mnie się zrobił tchórz i odludek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
kobieto Ty masz dziecko??? i pozwalasz aby na to patrzało?? nigdy bym nie zrobiła tego moim dzieciom, olej pijaka! czy on mysli o Tobie i córce?/ nie, ma was w dupie a Ty masz jeszcze jakies skrupuły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona załamana
Polaa. nie jest łatwo, uwierz mI!! Skrupuły.. tu nie chodzi o skrupuły.. tylko o brak siły i chęci do zycia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona załamana
takie proste powiedzieć olej pijaka. mieszkanie mamy na współwłasność. kredytu zostało 30 tysięcy. trzeba to uporządkować. łazienka rozwalona. do pracy ledwo ide, bo mi się tam flaki przewracają, ze on znowu pije, a musze isc, pracować, wrócić, nagotować obiad i zając się córką. na to trzeba tyle siły, a ja wysiadam :( a ten pije i utrudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×