Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość facet świnia 35

zakochałem się w kochance ;(

Polecane posty

Gość gość
Facet to świnia35....i co u Ciebie? Jak sobie poukładałeś życie. Napisz bo jestem w podobnej sytuacji i wariuję bo nie wiem co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 17lat, kocham się w 32 latku, ma rodzinę. M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochać się w kimś żonatym, a spotykać i uprawiać seks z nim to dwie różne sprawy. Trzeba pomyśleć czasem o kimś a nie tylko o sobie, własnych uczuciach i pragnieniach. Ja żonatym mówię stanowcze NIE, nawet gdy ciągnie mnie do niego jak magnes. Trzeba mieć zasady i odrobinę moralności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do Facet to świnia... Przedstawiłeś się tutaj w samych superlatywach, Ty zabiegający o żonę, kolacje, kwiaty, starający się, a ona wredna, ubliżająca, kłótliwa, leniwa i dla Ciebie niemiła. Sam zaprzeczasz swoim słowom zwierzając się.." nigdy jej nie kochałem, ożeniłem się z Nią z przymusu, nigdy mnie do Niej nie ciągnęło". Jeśli nie kochasz, to jesteś obojętny wobec tej drugiej osoby, to Ci nie zależy, a jak Ci nie zależy to się nie starasz, nie adorujesz, nie zabiegasz. Tak działa każdy związek. Nie wierzę, że żona od tak wykrzyczała Ci w kłótni, że Cię nienawidzi. Kobiety zachowują się tak kiedy są zdesperowane, mają niskie poczucie własnej wartości i nie wiedzą jak zranić tego obojętnego faceta, żeby poczuł ten ból co ona w sobie nosi. Ty na siłę szukasz usprawiedliwienia dla własnego postępowania, chcąc w ten sposób zagłuszyć wyrzuty własnego sumienia. Ja nie chciałem się żenić, to ona nalegała...... Ja się starałem, ona mnie olewała...... Ja zarabiałem pieniądze, ona je lekką ręką wydawała...... Ja jej nigdy nie zdradziłem, ona mnie raczej tak, bo się dziwnie zachowuje kiedy zbliżam się do jej telefonu, Analiza..... Ty święty...... ten starający się, zabiegający itd. itp. Ona pasożyt...., który nie chciał zostać panną z dzieckiem i nalegał na ślub, bez wykształcenia, bo nie chciała iść na studia i posiada tylko technikum gastronomiczne, urodziła tylko syna i wychowała nawet nie sama, bo pomagali Twoi rodzice, nie chce pracować bo woli siedzieć przed TW, nie zarabia a wydaje Twoje pieniądze lekką ręką, jest niemiła dla Ciebie co zauważyło nawet wasze dziecko, podczas kłótni robi Ci wyrzuty i ubliża, najprawdopodobniej Cię od dawna zdradza, a Ty jej dotąd nigdy i nawet od dawna z Tobą nie sypia. Zalety żony....ładna, zgrabna, umie się ubrać, umalować. Kochanka....... inteligentna, błyskotliwa, dowcipna, pełna życia, kochająca, seksowna, pociągająca, dobra bo nie chce rozbijać rodziny.......nic ująć, nic dodać kobieta idealna. Kto zna życie i jest obiektywny wie że w życiu tak jest, że jedna strona jest "biała", a ta druga tylko "czarna", więc nie wierzę, że Twoja żona oprócz urody i gustu w doborze garderoby i makijażu nie posiada żadnych pozytywnych cech. Co do Twojej kochanki, to jesteś zauroczony, nie postrzegasz sytuacji racjonalnie, a ona doskonale o tym wie i sprytnie Tobą manipuluje. Spotyka się z Tobą od stycznia do października, przez osiem miesięcy przytulania, całusy, w sierpniu seks, w październiku zrywa z Tobą, bo nie chce rozbijać Twojej rodziny. Ona Cię do siebie przywiązała, omotała, rozkochała, pokazała jaka jest porządna, bo dopiero po ośmiu miesiącach seks, a teraz wyciągnęła asa z rękawa, zostawiła Cię ( dlatego tak się szamotasz) bo jest taka szlachetna i nie będzie rozbijać Twojej rodziny. Analiza z własnej autopsji: Gdyby nie chciała rozbijać Twojej rodziny to odeszłaby zaraz jak dowiedziała się, że jesteś zajęty, nigdy nie dopuściłaby do seksu itd. itp A wiem o tym doskonale, bo byłam taką dziewczyną, która na śmieć i życie zakochała się (z wzajemnością) w zajętym facecie i także 14 lat starszym, chciał zostawić żonę i dziecko ale ja nie mogłabym żyć z czymś takim, więc ucięłam nasze spotkania, rozmowy, chociaż pragnęłam go nad życie to nie pozwoliłam sobie na intymności z nim, bo wiedziałam, że gdyby doszło do zbliżenia nikt by już tego nie zatrzymał. On nasze rozstanie przepłacił stanem przedzawałowym, ja długotrwałą depresją ale dziś z szacunkiem patrzę sobie w twarz. Ktoś kto jest uczciwy wobec siebie i wobec innych, nie ciągnie czegoś takiego przez kilka miesięcy i nie patrzy spokojnie na to jak druga strona się angażuje, a potem nie wysuwa armaty w postaci.....odchodzę bo nie chcę rozbijać Ci rodziny.... ONA postawiła Ci warunek ZONA, albo Ja i wiem, że to będę JA........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 13.36 Pięknie to ujelas dziewczyno, piękną masz duszę. Dziękuję. Porzucona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam wywody Pana Facet świnia 35 to czuję się jakbym czytała wypociny mojego ex męża. Też był bardzo porządny jak Pan, poświęcił się dla rodziny, a ja byłam tą co brała i nic do naszego życia nie wniosła. Prawdziwy z Pana altruista, że się Pan poświęcił i z żoną, która raczej palcem syna sobie nie zrobiła czy gwałtem Pana nie wzięła ożenił. Za to że Pan tak się przez te 13 lat umęczył z tą matką swego dziecka powinni Panu pomnik wybudować. Człowieku takie teksty to Ty możesz małolatą takim jak Twoja kochanka na uszy jak makaron nawijać. Gubisz się w zeznaniach, przedstawiasz jako cudowny ojciec i mąż, a potem piszesz, że syn przyzwyczajony do Twojej nieobecności w domu, bo byłeś pracą pochłonięty. I w tym problem, że Ty rodzinę od samego początku miałeś w d***e, oddaliłeś się od nich, bo tak było ci wygodnie, było dziecko, była żona, dwa przedmioty w domu, w tym jeden zbędny- właśnie ta żona, a możliwe, że i oba zbędne tylko tak publicznie głupio się przyznać. Winę ponosisz Ty i to wyłącznie. Gdyby nie siksa, która wodzi Cię za nos sterczałbyś przy okropnej żonce do usranej śmierci. Pamiętaj zło wraca do człowieka, daję Tobie i Twojej cudownej kochance max 10 lat, potem ta cudowna zakochana wspaniała kobieta będzie się brzydziła starego nadzianego dziadka i wykrzyczy Ci to w twarz, jak siksa mojego byłego, wtedy zrozumiesz swoje błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój były mąż także stracił głowę dla 16 lat młodszej gówniary, jak twierdził to była miłość jego życia, a mnie chyba nigdy nie kochał, nie imponowałam mu, miałam tylko ładna buźkę i figurę ale to mu już teraz nie wystarcza, zażądał rozwodu, wyprowadził się z domu, wynajął mieszkanie, kupił sportowe porche, zapuścił długie włosy. W wieku 38 lat przechodził chyba bunt nastolatka i zamieszkał ze swoją 22 letnią studentką z długimi nogami. Dziećmi miał się opiekować na równi ze mną- tak obiecywał, a potem tak go pochłonęło jego życie osobiste, że wpadał na godzinkę raz w tygodniu albo zabrał ich do kina raz na dwa tygodnie. Ja chociaż znienawidziłam go po tym co zrobił i przestałam kochać, strasznie to przeżyłam, co odbiło się na moim zdrowiu i psychice dzieci. Sielanka z narzeczoną, bo tak ją przedstawiał trwała 6 lat i jakie było moje zaskoczenie, kiedy zaczął często do dzieci zaglądać, interesować się nimi aż w końcu wydusił z siebie, że dla dobra dzieci powinniśmy zamieszkać razem. Do dziś nie mogę wyjść z osłupienia bo przecież jak się wyprowadzał to stwierdził, że nawet jak im nie wyjdzie to i tak do mnie nie wróci, bo musiało by mu rozum odebrać. Więc chyba mu rozum odebrało ale mnie nie. Dziś jestem z z******tym facetem do tego jeszcze 5 lat młodszym i o niebo przystojniejszym, a mój były kręci się sam w kółko i ciągle gdzieś blisko Nas aż mnie to irytuje. Dostał to na co zasłużył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to idz do kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet świnia 35 odezwij się i napisz jak tam u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daję Tobie i Twojej cudownej kochance max 10 lat xxx 10 lat???? ja im daje max 2. Przecież to jest zbyt duża różnica wieku, każde jest na innym etapie życia. A poza tym jak mówi przysłowie "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma". Gdy pomieszka na co dzień z tą swoją kochanką, to baaaardzo szybko motylki odfruną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy naprawdę myślicie że któryś żonaty facet chce zamieszkać z kochanką? To strzał w kolano. Tylko spotkania i niezadługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykład takiej wielkiej miłości mam trzy domy dalej. On 40 lat zostawił żonę dla 24 latki. Firma transportowa i gruby portfel był jego atutem ale ona go na zabój kochała i kasa była nie istotna. A teraz są 5 lat po ślubie, 2 małych dzieci, On zapieprza od rana do wieczora, dzieci w żłobku i przedszkolu prywatnym, a żonka sklepy, kosmetyczki, fryzjerzy, a w weekendy po całym tygodniu harówy podstarzały mężuś zajmuje się dziećmi, bo ona po nocnych klubach hasa i jeszcze fotki wstawia na fejsa, że cała okolica się śmieje z frajera. A zaczym go złowiła to jaka skromna, mądra, inteligentna, uczciwa i wyrozumiała była i wyjątkowo dojrzała jak na swój wiek, ........ większego wzoru cnót nie było, teraz wyszło szydło z worka, a czasu nie da się cofnąć bo z kurwą ma się 2 dzieci. Sąsiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja. Znam takiego bismesmena co też mu korba odbiła i wymienił starą żonkę, bo mu nie imponowała na nowy model (24 chyba)- Pani architekt. Nowa żonka tak go w rogi stukała, że sięgały mu nieba, a on jak się dowiedział (wiadomo jako ostatni) przyczaił i nakrył, to wpadł w szał ją polał a sam wylądował z zawałem w szpitalu. A żonka spakowała się i poszła do kochasia w swoim wieku, a Pan bismesmen chla ile wlezie już od kilku lat. Tak sobie polepszył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat zajmowanie się własnymi dziećmi nie jest frajerstwem. Tak samo jak rozwieść się kiedy nie kochał żony. Trafił na idiotkę i też może ja zostawić. Wystarczy że znajdzie dowód zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci to jednak debile. Myślą że nigdy oni się nie zestarzeją tylko kochance lat przybędzie, a dla nich czas się zatrzyma. xxxxxxxxxxxxxxx Chłopie za 10-15 lat będziesz podstarzałym Panem, co bez wiagry nie da rady, a ona młoda dupa, co będzie chciała młodego ciała i twardego wacka. Czasu nie oszukasz............ xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx I dopiero wtedy zwariujesz, a może i na starość zostaniesz sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak teraz każdy zna historie o tym jak to ta kochanica jednak zła była i przestała go kochać...ciekawe czemu wydaje mi się że piszą to żony którym w małżeństwie nie wyszło ale obawiają się że mąż je zostawi więc próbują im wybić to z głowy :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat zajmowanie się własnymi dziećmi nie jest frajerstwem. Tak samo jak rozwieść się kiedy nie kochał żony. Trafił na idiotkę i też może ja zostawić. Wystarczy że znajdzie dowód zdrady. Czytaj ze zrozumieniem.... tu nie chodzi o zajmowanie się dziećmi, tylko o to że żonka, która miała być tak idealna, baluje po nocnych klubach sama, pstryka sobie tam zdjęcia i w kieckach krótszych od bluzki i wstawia je masowo na fejsa, a znajomi szczerzą zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty to pewnie kochanicą jesteś i chcesz udowodnić jakie to kochanki są cudowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myślisz że ten facet nie wiedział co będzie? Kochanki traktuje się podobnie jak dziwki i każdy o tym wie. Żadna strata nie ta to inna, przynajmniej jakiś czas coś się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanka..... bez urazy to kobieta bez zasad i bez wartości. Wartościowa kobieta się szanuje. Kochankę mogę bzyknąć ale jak będę się żenił , to chcę taką co zna swoją wartość. ...............................bo jak bzyka się z żonatym, to po ślubie nagle zasad nie mabieże i doprawi ci rogi. A ja z porożem nie mam zamiaru chodzić, bo jeleniem nie jsetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na takim coś się dzieje to całe życie ci może zejść i potem będziesz sam na starość zdychał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja o tym nie wiedzialem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jak się z kochanką żenisz, to znaczy że ją traktujesz poważnie i kochasz, więc jak Cię taka zdradza na prawo i lewo to myślisz, że po nim to spływa jak woda po kaczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jesteś głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się z Nią ożenił, to ją kochał i co myślisz, że to wszystko po nim spływa jak ona go zdradza na prawo i lewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety mało związków z tak dużą rozbieżnością wieku jest udanych i szczęśliwych, życzę autorowi powodzenia i wytrwałości, może kiedyś się odezwie i powie co mu życie przyniosło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ożenić się z normalną kobietą to jest poważna sprawa. Taka która obciąga żonatemu nigdy nie będzie poważnie traktowana, chociaż ożenić się można. Parę korzyści jest, ale nie jest to nic wyjątkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przyjaciółka wyszła za mąż za rozwodnika, zakochała się bez pamięci, różnica wieku 15 lat. Na początku była zachwycona, a teraz narzeka, kłótnie przedewszystkim o jego dzieci, o pomaganie żonie, jego niedzielne wyjazdy do byłej rodziny, twierdzi, że jest jej bardzo ciężko i że żałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój wspaniały mąż (12 lat starszy z odzysku) podczas kłótni wykrzyczał mi, że jestem samolubną dziwką, bo pieprzyłam się z nim - żonatym facetem. Z nim straciłam dziewictwo w wieku 21 lat Ja nikogo nie zdradzałam, a on owszem żonę ale to ja jestem dziwką on jest święty. Dziś po 4 latach spadły mi różowe okulary tylko że jestem w 5 miesiącu ciąży i będę musiała gnić przy nim dopuki dziecka nie odchowam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To niech się rozwiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×