Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość facet świnia 35

zakochałem się w kochance ;(

Polecane posty

Gość facet świnia 35
więc chyba podjadę osobiście pod uczelnie we wtorek zloże zyczenia wręczę prezent, zaproszę ja na drinka lub kolację, a jesli się nie zgodzi to usznuje to i odejde w pokorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopie a czy Tu uważasz ze jak zwiążesz się z tą siksą którą teraz ma 21 lat a Ty 35 to Ona z Tobą będzie zawsze? Nigdy w życiu. ty będziesz miał50 lat a Ona 35 Czy zdajesz sobie sprawę z różnicy wieku? Poza tym dziewczyny w tym wieku nie myślą o zwiazku na poważnie. Owszem zakochują sie ale szybko im mija. Moim zdaniem to jest raczej fascynacja niż miłość i szybko może przejść jak sie zacznie normalne codzienne życie. Uwierz z ez kim byś nie był zawsze dopada związek rutyna. A ona mając 35 lat raczej nie będzie miała ochoty sie kochać z 50 letnim facetem bo wtedy kobiety ciągnie do młodszych. Więc zastanów sie czy warto. Może przeczekaj. Jeżeli Ona Ci mówi ze nie chce rozwalać rodziny to może i ma obawy ze kiedyś Cię zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopie a czy Tu uważasz ze jak zwiążesz się z tą siksą którą teraz ma 21 lat a Ty 35 to Ona z Tobą będzie zawsze? tego moja droga , nigdy sie nie wie, nawet jak sie jest z rownolatkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet świnia 35
zdaję sobie sprawę z róznicy wieku i wiem jak możę być, ale chce zarezykowac nie mam juz nic do stracenia, a moje małżeństwo to porazka i nawet nie ma nad czym sie zastanawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ona mając 35 lat raczej nie będzie miała ochoty sie kochać z 50 letnim facetem bo wtedy kobiety ciągnie do młodszych nie zgodze sie , jestem przed 30 a wciaz kocham [w kazdeym slowa znaczeniu] z 45 latkiem i nie wyobrazam sobie milosci z jakims gnojkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet świnia 35
ok spoko nic sie nie dzieje stokrotko ;) zgadzam sie z Twoja wypowiedzią w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet świnia 35
poza tym myślę, że jesli dwoje ludzi sie kocha i naprawde chcę byc razem to nic ani nikt nie przeszkodzi im w tym, a jesli nie zarezykuje i nie spróbuje to do końca zycia będę sie zastanawiał jak by było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz to mojemu facetowi :( ja nie potrafie , chociaz on nieraz powtarzal ze by zostawl rodzine, ale ja nie chce go narazac na nieprzyjemnosci . i kolo sie zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet świnia 35
widzisz moja S od poczatku wiedziala jaka mam sytuację, że jest żona, syn, ze sie nam nie układa nigdy nie ukladalo, choac ja się jej nigdy specjalnie nie zaliłem bo nie chciałem żeby brala mnie za jakiegos biednego mężusia który szuka sobie czegos na boku... poza tym zawsze powtarzala że nie chce rozbijac mi rodziny której w sumie nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie wiem co Ci doradzić. Ja miałam faceta starszego o 8 lat zaledwie a i tak z biegiem czasu mi to zaczęło przeszkadzać. No chyba że zawsze będziesz elegancki, zadbany i pachnący. No to powodzenia. Ale wiedz jedno że jedyną osobą która najbardziej na tym ucierpi jest syn, pomimo że może sie Wam wydawać ze On zrozumie to w głębi będzie przeżywał. Ja nie wyszłam za ojca swojego dziecka bo zwyczajnie przestałam go kochać po tym jak mnie nie szanował i wiedziałam ze nie kocha. Odeszłam. A później chciał wrócić. Tylko że już za późno bo uczucia przerodziły sie w nienawiść a potem w obojętność. A teraz jestem szczęśliwa bo mam faceta który mnie kocha i to okazuje ciągle. Tak więc błąd popełniłeś żeniąc sie ale wtedy pewnie chciałeś zachować sie odpowiedzialnie. Pocieszenie jest takie że biorą ślub z miłości i tez się rozwodzą. Także nie ma reguły. Tak jak i związek z obecną kochanką może się rozpaść. Za swoje czyny ponosi się odpowiedzialność czasem bardzo surową. I dopiero po czasie człowiek zdaje sobie sprawę ze swoich błędów. Ale takie jest życie. Wiem tylko że zdrada boli niemiłosiernie zwłaszcza gdy się kocha ponad życie a ktoś robi takie świństwo. Ale u Ciebie jest wypalony związek więc może nie będzie bolało nikogo oprócz dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
identyko jak u mnie facet nigdy sie nie zalil ,ozenil sie bo byla wpadka , ma swoja firme , zony nie kocha,ale jak jakis czas temu stwierdzi , jest za stary by przewracac swoj i rodziny swiat do gory nogami , dopiero niedawno zaczal cos gadac ze odejdzie jak bede chciala, ale ja niby chce niby nie [zasada chcialabym , ale sie boje] powodzenia wam zycze i pisz chociaz od czasu do czasu co tam u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet świnia 35
syna jest mi bardzo żal naprawde choc ma juz prawie 14 lat jest bardzo dojrzay i odpowiedzilny jak na swój wiek, poza tym ja chce utrzymywac z nim stale kontakty... on byl przyzwyczajony do mojej nieobecności, ponieważ kiedys pracowalem na kontrakcie za granicą potem kiedy zalozyłem 2 firme dużo wyjeżdzałem, malo mnie w domu bylo bo praca pochłaniala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet świnia 35
stokrotko ja Tobie tez życzę wszytskiego najlepszego, niech Ci sie układa, będę pisal co jakis czas co u mnie.... a teraz zmykam, pozdrawiam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W najgorszym wypadku zostaniesz sam, bez żony i kochanki. I zaczniesz wtedy rozmyślać nad wszystkim, żałować może i albo znajdziesz jeszcze miłość albo już będzie za późno. Ale taki scenariusz jest wpisany w życie każdego. Nie każdemu sie udaje dotrwać w miłości do starości. Nawet największe miłości sie rozpadają a związki z rozsądku przetrwają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I pamiętaj że Twojej żonie tez jest źle bo nie ma miłości więc może lepiej jak odejdziesz i dasz nie tylko szansę sobie ale i jej na ułożenie sobie życia z kims kto ją pokocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna28 W najgorszym wypadku zostaniesz sam, bez żony i kochanki. I zaczniesz wtedy rozmyślać nad wszystkim, żałować może i albo znajdziesz jeszcze miłość albo już będzie za późno. Ale taki scenariusz jest wpisany w życie każdego. Nie każdemu sie udaje dotrwać w miłości do starości. Nawet największe miłości sie rozpadają a związki z rozsądku przetrwają. zwiazki z rozsądku przetrwaja ? masz zywy przyklad na autorze , ze jakos nie przetrwal.a ze zostanie moze kiedys sam... przynajmnie nie bedzie mial kolo siebie zony ktorej nie kocha, a byc moze nawet jak mu nie wyjdzie z S. to nie znaczy ze nie znajdzie innej kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trulu
"ale wiem jedno nawet jesli jej powiem że kocham inna to bedzie to miala w dupie" taaa.. na bank ;) Faceci to też się oszukują bo nie chcą się po prostu przyznać że trafiła im się niezła sztuka do wyhłostania dlatego boją się żonie wprost nadać od nudnych starych kluch, dlatego obgadują je z tymi młodymi plotkarami żądnymi wiedzy na temat starych pierdzieli :D Bo taki to potrafi dopiero dowartościować kompleksy jeszcze z trądzikiem związane i asymetrią cycków ;) A może dużego nosa? Ha ha. Whatever. Książę dobrze Ci radzą-POŻĄDAJ ZA SERCEM I MARZENIAMI. A ta Twoja babeczka niech se teraz dychnie. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość challanger
człowieku jezeli masz choc odrobine oleju w głowie to ratuj swoje małzenstwo ,swoje dziecko gotujesz mu traume o jakiej pojecia nie masz ,ja przezylem to wszystko co Ty tez , kochanka była młoda ja zakochany ,małzenstwo nieudane,,gdybym tylko mogł cofnac czas, to ratowałbym moj zwiazek dziecko tez syn w podobnym wieku był,ale nie moge jest na wszystko za pozno. To jest tylko fascynacja zauroczenie to minie uwierz mi, jak nie u ciebie ,to u niej jeszcze szybciej,nie słuchaj przytakiwan osob na forum, jezeli twoja zona wyraza cien szansy to ratuj Was i dziecko ,daj sobie spokoj z chwilowa fascynacja to minie Doswiadczyłem na sobie tego ponad 10 lat temu , uwierz mi nie warto Twoj syn i zona to rodzina a takie jak ona niech szukaja wolnych kawalerow ,przegon ja jaknajdalej zapomnij bo jezeli zrobisz jeden nieopatrzny ruch ruszy lawina, i nie wiesz do czego doprowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli nie jestes szczesliwy z zona, to sie z nia rozwiedz, tylko ze miej na uwadze to, ze 21 letnia osoba to jeszcze nie do konca jest kobieta...Poza tym, to jesli jest jak piszesz, z "kochanka" laczy cie milosc, to po prostu jej powiedz, ze sie dla niej rozwiedziesz z zona, zamiast czekac na jedno jej slowo. To ty jestes w malzenstwie i to ty musisz na siebie wziasc odpowiedzialnosc za decyzje o rozwodzie, a nie obarczac tym druga osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taia
Wiem jak to jest wychowywać się bez ojca. I wiem też jak to jest żyć ze świadomością że nie możesz być z kimś kogo kochasz. Wiesz co? To drugie uczucie jest gorsze. Boli bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ronin 1978
mam podobną sytuację.Jestem żonaty od jakiś 6 lat lecz jakiś czas temu czyli pół roku poznałem kobietę i z dnia na dzień zacząłem poświęcać jej prawie cały wolny czas!Spotykaliśmy się prawie codziennie, spędzaliśmy mnóstwo wspólnego czasu. Oczywiście kochaliśmy się non stop przy każdej nadarzającej się sytuacji. Ona wiedziała, że jestem w małżeństwie lecz również wiedziała, że jestem w trakcie rozwodu (który ze względu na brak jakiegokolwiek kompromisu trochę zaczął trwać). Często jak się spotykaliśmy to mi wiecznie wypominała, że mam żone itp i jest jej z tym źle. Jakiś tydzień temu się z nią spotkałem i mi powiedziała że to koniec pomimo tego, ze o wszystkim już powiedziałem żonie i chciałem zacząć układać sobie życie z moją nową partnerką. natomiast ona stwierdziła że już za późno, że już swoje wyczekała i to koniec. Trochę sie podłamałem bo nie wiem teraz jak na nowo zdobyć kochankę aby zacząć z nią normalnie żyć. Oczywiście kochanka zapewniała mnie, że mnie kocha.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alla bamma 22 2011.10.14 ch*j nas to obchodzilapka.gif JEsteś moją idolką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małżeństwo w Biblii Przede wszystkim lepiej w ogóle się nie żenić: "dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą." 1 Kor 7, 1 "Jesteś wolny? Nie szukaj żony!" 1 Kor 7, 27 "Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja." 1 Kor 7, 8 ("jak i ja" - czytaj: w stanie bezżennym) "Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu." 1 Kor 7, 32

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jam mam 32 lata i spotykam się z cudowną 18-letnią dziewczyną. Miało być oparte tylko na dobrym seksie, który w gruncie rzeczy jest nie tylko dobry ale cudowny. Zaczynam się w tym zaciągać i powoli tracę kontrolę nad uczuciami. Problem w tym, że chyba jestem uzależniony od seksu z tą dziewczyną. Też mam żonę i syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś jej sponsorem? 18 lat i ty? Ona jeszcze nie ma matury a ty bzykasz sie z nią? Poczekaj az jej ojciec sie o was dowie, bedziesz miał sajgon z życia, i dobrze skoro chuj tobą rządzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka qrewna to matury nigdy mieć nie będzie a ojca nigdy na oczy nie widziała bo jej stara ma ją z żonatym i nawet sama nie wie z którym. Qrestwo jest dziedziczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×