Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zła córka? nie wiem,,

Zadzwoniłybyście do matki w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość zła córka? nie wiem,,
Chciałam zasięgnąć opini kogoś całkiem bezstronnego,kogoś ktomnie nie zna,co o tym myśli,więc jak Ci nie pasuje to nie czytaj . Nie mam problemów ze sobą,ale mam problem z matką,który próbuję jakoś rozwiązać,ale takich rad jak Twoich nie potrzebuję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone konwalie
*dlaczego wracasz tu aż na rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relanie spojrzecc
zła córka? nie wiem,, głupie dziewcze,nie tylko ślub to twoja prywatna sprawa ,ale i całe twoje zycie to twoja prywatna sprawa,wiec po co co sie użalasz . A do slubu i tak będę stałą przy jednym,ze robisz to z przekory,zwykłą pokazówka,aby twoja matka,siostra i ta rodzina od str.matki zobaczyli jak ty sobie poradziąłs. Zyjesz jako praktykujaca katoliczka i dopiero teraz chcesz slub brac :-) no tak,hipokryzja praktykujacych katolikow :-) Weź ty sie dziweczyno zajmij swoim dzioeckeim,a nie wypłakuj na kafe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relanie spojrzecc
zła córka? nie wiem,,a co ci z porad kogos beztronnego :-) jedna osoba napsize ci tak,inna siak i tak nie bedziesz wiedziałą co zrobic,jezeli z toba cos nie tak i nie potrafisz sama zesoba,ze swoja matką zrobic porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tacy rodzice po prostu są...
relanie spojrzecc zła córka? nie wiem,, pewnie,ze nie moja sprawa poc o i dla kogo ten twój slub,aczkolwiekstawiam na popis z twojej streony,ale mneijsza z tym.NIe nasz sprawa to i tamnto,ale jednak zalisz sie tutaj i staje sie to jakby nasza sprawą.A poza tym ile mozna pisac to samow kółko. Nie masz nic ceikawego do wykonania aniżleli pisac o swoich problemach? Nie potrafisz sama sobie dac radę ze soba,ze swoja rodzina,matką? Nie jestem za twoja matką,ale ty wydajesz mi sie tez jakas dziwna." Sama jesteś dziwna, skoro winisz autorkę za to, że ma problemy. A co do popisu ślubem, to każdy ślub jest popisem pewnego rodzaju. Bo tylko dla siebie nie wydaje się fortuny, nie zakłada kiecki za parę tysięcy itd., a poza tym co to za pytanie dlaczego nie w Anglii?? Można równie dobrze zapytać dlaczego Polka ma brać ślub w Anglii, skoro może w Polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła córka? nie wiem,,
Wracam na rok, bo chcę zajac się przygotowaniami tutaj, na miejscu . Trzeba tego wszystkiego dopilnować . Poza tym, mam tutaj jeszcze trochę innych spraw do załatwienia . Rodzina odwróciła się ode mnie jak tylko wyjechałam do ojca . Dzwoniłam do dziadków jak wyjechałam na poczatku bnardzo często,ale jak widziałam jak ze mną rozmaiwją to mi się odechciało dzwonić . W końcu przy którejś rozmowie babcia powiedziała mi,ze po co dzwonię jak i tak przecież już rodzinę wybrałam i żebym sobie dzwoniła do babki Jadźki ( mama taty) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła córka? nie wiem,,
a co do pytania dlaczego nie w Anglii - dlatego,ze oboje ejsteśmy Polakami i chcemy brać ślub w swojej ojczyźnie . A dlaczego nie bralam wczęsniej ślubu - choćby dlatego,że studiowałam,potem zaszłam w ciąze urodziłam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tacy rodzice po prostu są...
relanie spojrzecc zła córka? nie wiem,,a co ci z porad kogos beztronnego jedna osoba napsize ci tak,inna siak i tak nie bedziesz wiedziałą co zrobic,jezeli z toba cos nie tak i nie potrafisz sama zesoba,ze swoja matką zrobic porzadku." chciałam zauważyć, że tylko osoby bezstronne mogą udzielać rad. Osoby zamieszane nie są obiektywne. Dlatego też powstała profesja psychologa, który także jest bezstronny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relanie spojrzecc
Tacy rodzice po prostu są...nie winie autorki,ze ma problemy ogólnie(a ktoż ich nei ma)tylko smieje sie z niej,ze nie potrafi sama uporac sie z tymi problemami. Przeciez ona jest dorosła,sama ma juz dziecko i nie potrafi wybrac tego i owego.Przeceiz to dziecinne. Ja np.jak miałąm sie nie odzywac do ojca,to sie po prostu nie odzywałam i kropka.Przeanalizowąłm postepowanie swoje,ojca i wiedziaąłm jak mam postapic i nie mam jakiejs silnej psychiki.Po prostu postąpiłąm jak dorosła osoba,a nei jakas pąłksa wypłakujaca sie w necie np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relanie spojrzecc
Tacy rodzice po prostu są... wpomniałam o psychologu wczesniej ,wiec jak autorka ma problem z podjeciem decyzji,bo ma słaby charakter aby sie z tym uporac,to neich do psychologa sie zwroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone konwalie
no to też masz odpowiedz, oni wszyscy sie poobrażali że wg nich "wybrałaś " ojca, a matke olałaś. Pewnie też dodatkowo nabuntowali twoją matkę, taka rodzinna solidarność, bo pewnie jak twój ojciec rozwiódł się z twoją matką, to dla jej rodziny już był skreślony i poleciał na czarną listę, a ty go jeszcze na dodatek wybrałaś. Rozumiesz? Matka dodatkowo miała wsparcie w rodzinie że ma taką "wyrodną" córkę. Tylko że własnie oni nie znali waszych relacji, ani tego co przeżywałaś, znali tylko relacje twojej matki, więc dlatego się odwrócili nie znając twojej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła córka? nie wiem,,
Realnie spojrzeć - a pomyślałaś o tym,że ja nie wiem jak mam postąpić? Serce mówi mi jedno,rozum drugie . Czy to aż taka zbrodnia,ze chcę się kogoś poradzić ? Weź dziewczyno odbij ode mnie i daj mi spokój jak nie masz co robić to się czymś zajmij :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relanie spojrzecc
zła córka? nie wiem,, dziecino ;-) slub mogąłs wziac w Anglii,po prostu zalegalizowac zwiazek,ale Ty po prostu chcesz fanfar i popisu.Chcesz po prostu utrzec nosa swojej rodzince ze strony matki,wraz z matka i siostrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone konwalie
*nie znając twojej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła córka? nie wiem,,
zielone konwalie - matka nastawiła wszystkich przeciwko mnie,ale przecież ja teraz nie będę latać po całej rodzinie od strony matki i wszystkiego im tłumaczyć,bo to nie ma sensu i tak mi nie uwierzą . Tylko po prostu boili mnie to,że mając 15 lat straciłam połowę rodziny,praktycznie z nie swojej winy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan i Marceli
A może spójrz na temat autorko z innego punktu widzenia? Opowiem ci moją historę: mam dwóch synów - Jana i Marcelego. Jan wdał się we mnie - jest spokojny, rozważny, odpowiedzialny. Kiedy rozwodziliśmy się z jego ojcem Jan miał 17 lat i poczuł się w domu mężczyzną, tym bardziej, że ja rozwód przypłaciłam depresją ( mąz zostawił mnie dla sekretarki o pokolenie młodszej). Jan bardzo mi pomagał, a ojca- jako winnego skreślił ze swojego życia. Nigdy nie podszedł do telefonu jak ex dzwonił, nigdy się z nim nie chciał spotkać. Marceli to żywioł, w dodatku bardzo fizycznie podobny do ojca. Podczas rozwodu miał 13 lat i przechodził okres totalnego buntu. Winił mnie za odejście ojca, zrobił sobie w swojej wyobraźni wroga. Do tego był zazdrosny o Jana, nie rozumiejąc, że to raczej moja porozwodowa depresja wpłynęła na moją izolację od spraw rodziny. A ja byłam jak otępiała, do tego bez pieniędzy i z kredytem, który zaciągnęliśmy wspólnie, ale spłacałam już sama, żeby mieć gdzie mieszkać z dziećmi. Nie mogłam patrzeć na Marcelego, jego bezczelne odzywki i ignorowanie moich poleceń doprowadzały mnie do łez, a jednocześnie bardzo przypominały zachowania ex. Wiem, że to było tylko dziecko, ale dla mnie wówczas jego zachowanie było jak przysłowiowy gwóźź do trumny. W dniu 18 urodzin Marceli zamknął za sobą drzwi i od tej pory nie mam z nim kontaktu. Czy to tylko moja wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła córka? nie wiem,,
Ale dlaczego mam brać slub w Anglii skoro moja rodzina i rodzina narzeczonego jest z Polski? I jak miałabym utrzeć nosa swojej rodzinie,jak nikogo z mojej rodziny od strony matki na ślubie nie będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relanie spojrzecc
zła córka? nie wiem,, nagle teraz nei wiesz co zrobic :-) A co było iles miesiecy temu :-) nie mogąłs przez tyle czasu zastanowic sie jak masz postapic :-) przeciez wiedziałąs,ze przyjedziesz doPolski,ze pobedziesz jakis czas tutakj,wiec powinnas wracajac miec juz wybrana opcje,czy sie skontaktowac czy nie:-) dziecinna jestes i to bardzo.Obys nie musiała podejmowac powazniejszych decuzji,bo sie zagubisz całkowicie.Zal mi twojego dziecka,bo sama popełnbiasz juz błą na starcie,nie potrafisz wybrac czy chcesz aby dziecko utrzymywało kontakt z babcia czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone konwalie
ehhhh widzisz nic nie poradzisz na relacje z całą rodziną, możesz poprawić relacje ze swoją matką, o ile się uda to i rodzinna też zmięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relanie spojrzecc
zła córka? nie wiem,, ile ty masz lat,ze taka głupia jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła córka? nie wiem,,
Jan i Marceli - no tak tylko różnica jest taka,że Ty chyba nie faworyzowałaś tak tego straszego syna? Poza tym Twoje dzieci były juz praktycznie odchowane jak się rozwodziliście , ja miałam 3 lata! Realnie spojrzeć - owszem wiedziałam,że będę w PL,ale nie myślałam o tym wtedy.. Nie oceniaj mnie , bo mnie nie znasz! Zielone konwalie - no właśnie nie wiem,czy matka chce mieć ze mną kontakt . Realnie spojrzeć - wyższa matematyka się kłania :O i Dobre czytanie ze zrozumieniem . miałam 15 lat jak wyjechałam,minęło 10 lat,to ile mam geniuszu? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielone konwalie
"Nie mogłam patrzeć na Marcelego, jego bezczelne odzywki i ignorowanie moich poleceń doprowadzały mnie do łez, a jednocześnie bardzo przypominały zachowania ex. Wiem, że to było tylko dziecko, ale dla mnie wówczas jego zachowanie było jak przysłowiowy gwóźź do trumny. W dniu 18 urodzin Marceli zamknął za sobą drzwi i od tej pory nie mam z nim kontaktu.: a co robiłaś kiedy tak się do ciebie odzywał? miał 13lat i przypominał ci całym sobą swojego ex, mogę się domyśleć jak wtedy faworyzowałaś starszego tylko dlatego że był tak pieknie ułozony i nie przypominał ci męża.... i nie żebym się czepiała, ale to wynikło z twego postu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie pisz listu! ponieważ...
ponieważ list, w którym zawrzesz wszystkie swoje żale odnośnie braku miłości i bolączki będzie jawną oznaką Twej słabości, pokaże matce, że Ciebie boli ta cała sytuacja i może da jej jakąś chorą satysfakcję. Może być oczywiście inaczej - wzruszy się, nawiąże kontakt i wszystko będzie cacy, ale wierzysz w to? Jakie jest prawdopodobieństwo? A jak się poczujesz, jak przelejesz siebie na papier, a ona zignoruje to, nie dostaniesz żadnej odpowiedzi? To jest bardzo prawdopodobne i pomyśl, jak się bedziesz wówczas czuła. Ja by nie pisała, nie odsłaniała się. Z tego, co mówisz, Twojej idelalnej siostrze niezbyt poszło w życiu. Ty sobie radzisz za granicą, masz partnera, córeczkę. Widzą w Tobie silną kobietę, która sobie świetnie radzi bez nich. Chcesz, żeby zobaczyły zranioną dziewczynkę, ciągle pamiętającą przeszłość? Bo matka pewnie pokaże list siostrze. Rozważ to dobrze. Ja bym zostawiła sprawy tak, jak są. Pewnych rzeczy lepiej nie ruszać, bo na nawiązanie prawdziwej więzi rzeczywiscie i tak jest już raczej za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła córka? nie wiem,,
Jan i Marceli - to widze,że twój młodszy syn przez 5 lat miał niezłą jazdę z Tobą,starszy ubóstwiany ,bo grzeczny i ułożony,młodszy mówił Ci prawdę której Ty nie chciałąś słuchać! I co pozwoliłaś tak mu odejść ? Kurwa,jakbym czytała o swojej matce tak samą jesteś mądra jak i ona :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan i Marceli
Co robiłam? Rożnie - próbowałam rozmawiać ( ale cięzko rozmawia się z nastolatkiem który albo wychodzi albo zakłada słuchawki na uszy jak słyszy twój głos), próbowałam karać (olewał), próbowałam rozmów z psychologiem ( siedział i patrzył sie w scianę bez słowa), wreszcie dałam spokój ... sama byłam na prochach i ciągle w pracy, bo komornik wisiał mi na karku w związku z kredytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła córka? nie wiem,,
Nie pisz listu - właśnie tego też się obawiam,że list wpadnie w ręce mojej siostry i wyjdzie to źle.. Jak zachowa się matka,czy sie wzruszy,nawiąze kontakt - nie wiem,ale jeśli jest taka jaka była 10 lat temu to oleje mnie , tak jak wtedy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie pisz listu! ponieważ...
Napisałam to, ponieważ ktoś wcześniej Ci radził napisać szczery list i Tobie spodobał się pomysł. A jeśli chodzi o zapraszanie i odzywanie się - nie zrobiłabym tego, nie warto rozgrzebywać starych ran, a na dobre, prawdziwe relacje raczej nie ma już szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jan i Marceli
zła córka? nie wiem,, a jaką twoim zdaniem mówił mi prawdę? Ze to moja wina, że ex zostawił mnie dla sekretarki? To jest twoim zdaniem ta prawda, której nie chciałam słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relanie spojrzecc
zła córka? nie wiem,, durna istoto,po to jest list polecony,aby nei wpadł w ręce osoby niepowołanej.A poza tym czego sie boisz,że siostra to przeczyta :-) Weź idz sie lecz kobieto :-) Pa,nie msyląca normalnie istoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie pisz listu! ponieważ...
"relanie spojrzecc" - ośmieszasz się, jesteś napastliwa, niemerytoryczna, naprawdę zamilcz już... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×