Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

**Karolina23**

Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Polecane posty

Hej Aguska to ja ci odpowiem ja wole testy owulacyjne niz mierzenie temp. Jak mierzylam temp to wedlug wykresu owu mialam w inne dni niz dni plodne (czyli sluz plodny i gdzie szyjka byla otwarta) Mialam dziwne wykresy temperatury wiec przezucilam sie na testy a do testow badalam sobie jeszcze szyjke macicy oraz obserwowalam czy pojawial sie sluz. Co do naciecia krocza to ja sie chyba tego najbardziej obawiam z calego porodu a potem tego szycia. Mnie niestety dopadlo chorobsko katar meczy, kaszel i kichanie i ogolne oslabienie organizmu nawet mala ledwo co sie rusza. Ciagle leze a wzielo mnie wczoraj lub przedwczoraj juz stracilam rachube czasu. Jutro ide zrobic zalecone badania a w piatek wizyta mam nadzieje ze z mala wszystko w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę zamieścić małe sprostowanie,a coś mi się poczta zacina Więc te wielkie owłosine łapy wsadzające mojego syna do pralki to nie ja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha Wanda nie zwrocilam uwagi na lapy tylko na Adriana w pralce :D Foteczki sliczne jak i ty i Adis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:))))))))) Katiaa85 ... uśmiałam się pod nosem jak przeczytałam co sądzisz na temat nacięcia krocza... hmmmm... ja też przed porodem bałam się tego najbardziej ;) :P ... a jak przyszło 15h męczarni odbierających dech w płucach, to nacięcie było niczym ukłucie szpileczką :P ... i jak dla mnie mogliby mnie kroić w tę i spowrotem a wolałabym to niż bóle które odczuwałam przed fazą parcia (bez znieczulenia).... a jak będziesz na znieczuleniu to pewnie nawet tego " ukłucia" szpileczką nie poczujesz ;)))) ... boli dopiero później :) Także bez stresu :) nawet nie będziesz wiedziała co i jak i kiedy ... chyba że wywnioskujesz to po bladości lica Twojego partnera ;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane, tak mi zal ze Was nie czytam, ale nie mam kiedy:( mała nie pozwala mi nawet spokojnie zjeśc....wymioty przeszły ale za to ma kolki, wczoraj mi od 19 do 23 wyła, nie spi popołudniami juz wcale, takze od 15 mam sajgon;/;/;/marudzi popłakuje praktycznie całe dnie;( załamka, teraz lezy na mnie, beczy co chwile nie mam pojecia co jej jest, niewiem czy to gazy czy cos innego, dzis zrobila jedna kupe z moja pomoca oczywiscie - czopek to załatwił bo juz nie szło tak marudziła i myslalam ze jak zrobi to pospi, ale niestety nic z tego a w nocy juz o 4 zaczynają sie jęki i stęki, prężenie się, czasami mam już dość, az w głowie sie kreci ze zmeczenia, codzien mam strach wieczoru, wczoraj cala kapiel tak sie darla ze samej siebie nie slyszalam, szału nie ma....takie mam macierzyństwo, nikt nie mówił ze bedzie kolorowo, ale zeby tylko czarno było......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mooniaaa123,latem to jest masakra...mnóstwo ludzi....uciekamy wtedy na dzikie plaze...teraz jest fajnie,tylko staruszki,mamuski z dziecmi i zielone szkoly....jeszcze wrzesien jest piekny...w parku liście spadaja i jest cieply wiatr... najpierw dawałam samą marchew z hippa,potem marchew z ziemniakiem hipp,ziemniak z dynia hipp i cos jeszcze chyba marchew z dynia i z bobo-vity marchewki i ziemniaka z szpinakiem.owoce dawalam z bobo-vity. mam juz stara marchew od rolnika:) z robakami jak on to nazwał :) dzis zmiksowalam jablko z bananem do kaszki , najadla sie i spi:) kolejne am bedzie o 21 Monia to zrób jak ja marchew+ziemniak hipp,ugotuj w samej wodzie poledwiczke drobiowa (surowa),ugotuj korzen pietruchy,dodaj koperku. ze sloiczka wyszlo mi 1,5-2 sloiczki Kala,ja małą zaczełam myc w wanience dopiero w kwietniu....wczesniej darla sie jakbym w ogien ja wrzucala...Gosia podpowiedzial mi,ze moze pielegniarki zalaly uszka w szpitalu...na przewijak kladlam zlozony duzy recznik i myjka ja obmywalam...trzymaj sie dzielnie a moja na spacerze jak ma przerwe w spaniu chce zwiedzac swiat....nie chce siedziec w wozku (podnosze podparcie na 1 stopien)...musi siedziec na kolanach albo lepiej byc na rekach....ok8kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda:) jaki duży już :) rośnie chłopaczek na drożdżach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda, dobrze pamietam że miałaś/masz bliznowca??? Mnie tak skóra ciagnie że szok :( Oczywiście po kapieli wzięłam lustro i sie oglądałam i wydaje mi się że skóra mi się rozeszła ale nie na szwie tylko obok niego. Boli tez gdy dotykam i twarde to miejsce jest bardzo jakby cos mi tam siedziało pod skorą. Czy to objawy bliznowca?? Ta skora jest taka czerwona jakby po poparzeniu mi jej warstwa zeszła. Wybieram się do tego gina i wybrac sie nie moge ale tak boli że pójdę koniecznie. Tylko nie wiem w jakie dni przyjmują u mnie ginowie.. Nawet nr tel nie mam do rejestracji. No i te przeklete schody w przychodni mnie martwią - bedę musiala zaczepić jakiegos faceta, niech mi wozek wniesie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rysiada, a jak z przytulankami?? \tzn po tym nacieciu i jako takim ,,wyleczeniu''. W srodku boli? :P Bo sie z lekka cykam wizją wspołzycia. Podobno dobrze jest rozmasowywac potem blizne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora ja Ci powiem że sie obawiałam ten teges po porodzie:) ale było ok,nic a nic nie bolało :) Wanda synuś boski :) Kala :( mamy drugiego ząbka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora bliznowiec wygąda u mnie tak, że jst wyraźny slad szycia - Juz pisałam jakby mi ktoś sznurek pod skórą zaszł- dokładnie widać miejsce nacięcicia i pęknięcia takie L Nacieli po mojej lwej a pękłam do odbytu i leciutko w prawo. Skóre generalnie mam tam ciemniejszą niz na reszci ciała, a blizna się zbytnio kolorystycznie nie odróżźnia-szczególnie po maści zbladła, że nawet mi sie wydaje jaśniejsza, ale jest wyraźnie wyczuwalna w dotyku A bliznowacenie skóry w tym miejscu zdaża sie bardzo rzadko, więc u Googla nic nie znalazłam Gin mówi że mozna sie z tym wybrać do dermatologa, bo rzeczywiscie brzydko się zrosło, ale nie bardzo bym chciała się pokazywać z tej strony... Samo wejście do pochwy boli przy stosunku-niestety na początku do tego stopnia, że myślałam, ze już nigdy nie bede sie cieszyć z przytulania, że mi dziury wcal nie zostawili Ale jest lepiej...co nie znaczy że tak jak przd ciążą Ale skoro jest lepiej to znaczy jest tak jak Rysiada piszesz- bedzie jeszcze lepiej Też nie wsiadłam jeszcze na rower- ba boje się stawaiać duże kroki I dzięki bardzo zeby mnie tam mieli znów nacinać przy drugim No i gdzie bym pomarudziła jak nie tu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko łysolek nie to co Tymuś, czy Mikołaj, no i nie tak jak klonik Lovekrove tylko wierna kopia mojego M Nijak nie da sie ubierać w sukienusie:P U nas chyba tez ida ząbki- bo takie wypukłe ma od urodzenia, al teraz zrobiło się białe, pcha do buzi wszystko co się da i denerwuje sie srasznie... Myśałam że jak kolki miną to będzie chociaż troche przerwy Kupiliśmy dentinox i camilie, ale moż jest coś lepszgo jak sabsimplex na kolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Katia za odp Wanda jak to mówią kolki trzeba przejść :-). Nieźle zdjęcie z ta pralka ciekawo czyj to był pomysł :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny chyba tracę pokarm !!!! Piję herbatkę IV zioła, staram się sciągać ale wieczorem po kąpieli mały płacze bo cyce są puste. MOże macie jakieśrady. Problem leży w tym, że mały kręci się przy karmieniu i moim zdanie nie wyjada wszystkiego - staram się od dwóch dni sciągać te niedojedzone mleko i mu podawać w butelce. Mały ma 3,5 miesiąca i nie chciałabym jeszcze tego kończyć. Wandzia - śliczności ten Twój synalek :). Mój już tez łysieje :))). Z tyłu głowy ma pas startowy wytarty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa123
Love może to skok. Przystawiaj jak najczęściej i po 2 dniach (piersi zapamiętują ilość z ostatnich 2 dni) będzie więcej pokarmu. Był czas, że mała jadła co 1h, bo mało leciało, ale powoli się rozkręca. Mleko chyba się robi b. kaloryczne i powoli się sytuacja stabilizuje. U nas teraz od 3 dni masakra w nocy. Je co 1h, może to przez zęby. Ale cóż, oczy na zapałki i do przodu. Myślę powoli nad zagęszczeniem na noc, ale nie chciałabym by zmniejszyła się ilość pokarmu. Rysiada, ćwiczę te mięśnie i wydaje mi się, że było już lepiej, a jak przestałam ćwiczyc to chyba się znowu wysunęło. :-( Asia, a Ty dajesz surowe to jabłko z bananem? Wczoraj dałam 2 łyżeczki i przeczyściło ją trochę od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Walczę z zaropiałym oczkiem małego, przemywanie solą i ciepłą wodą nie pomaga, za 5 min znowu ma całe zaropiałe. Próbowałyście jeszcze czymś przemywać ? Z góry dzięki za szybkie odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora - zależy kto kiedy powróci do współżycia po porodzie - pewnie na logikę - im świeższa rana tym większy dyskomfort a swoją drogą mamy "blokadę" w głowie i same programujemy się na to, że pewnie będzie bolało... człowiek się nie może rozluźnić bo ma w pamięci ból... kochane - wszystko tak jak na początku ;))))) nasze pierwsze razy też nie były raczej nieziemskie ;) :P Jeśli o mnie chodzi, to zupełnie inna historia... długo byłam pod wpływem szoku poporodowego :( ... nawet z mężem nie byliśmy w stanie rozmawiać o tym co przeżyliśmy... pamiętam, że wszelkie próby rozmowy kończyły się płaczem - moim i męża (on też przeżył swoje)... mnie też przeszkadzał ból - ale bardziej pamięć o traumie jaką przeżyłam... chyba wróciliśmy do współżycia po ponad pół roku :( ... ja się bałam że znowu zajdę w ciążę i będę znowu tak cierpieć a on bał się że znowu zrobi mi taką "krzywdę" :/ ... (sprawa dla psychologa)... ale jakoś rozeszło się po kościach i "wróciliśmy do siebie" Mooniaaa123 - musisz niestety być konsekwentna w tych ćwiczeniach :/ ... nie chcę nikogo straszyć, ale pewnie powinno wejść nam takie ćwiczenie w krew i należałoby je robić przez dłuższy okres - jeśli nie zawsze.... przynajmniej wtedy kiedy siusiamy - wstrzymywać i puszczać - to takie chyba minimum... Ja po długim czasie przestałam ćwiczyć, bo doszłam do wniosku że już się tam dobrze czuję - choć "widokowo" nie jest tak jak przed porodem i chyba już nigdy nie będzie, a teraz - w 30 tc znowu moje mięśnie są wysrawione na próbę i raczej obawiam się kichania z pełnym pęcherzem ;))))) poza tym ginka mi powiedziała, że się tam "mocno poluzowałam" - więc heja od nowa ;))))) .........a po porodzie znowu to samo ;) Będzie dobrze dziewczyny - ale bez pracy nie ma kołaczy :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wysrawione" buuchahahahhaa.... to mi się palcówka udała ;))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia__aa gratulujemy drugiego zębolka ! Mooniaa123 jablko 1/4 kroje w paseczki i rozgotowuje, 1/3 banana i miksuje,przekladam do sloiczka i pozwalam zjesc 1/2 lub 2/3...pewnie powinnam dodac sok z cytryny,zeby nie cienialo,ale to co zostaje sama zjadam:) a my....tzn.mój buja małą...dalam jej 60ml soku przecierowego jablko-marchew-banan....dobrze,ze kropelki jeszcze mam..rozdarla sie jak przescieradlo....czyli jakkolwiek jablko do picia u nas odpada ten typ tak ma po mnie...ja dopiero w szkole sredniej moglam jesc ogorki iczeresnie z dala od łazienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti......moja mama pewnie by myla rumiankiem, a ja bym probowala woda morska...ale nie przerabialam tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti - też tak miałam z oczkami - i mam w sumie. Masuje wewnętrzne kąciki oczu - wygląda to tak, że na początku czystymi palcami masujesz te wewnętrzn kąciki robiąc mini kółeczka (tak z 3, 4 razy) a potem przeciągasz tymi palcami dość mocno (ale by nie złamać noska :)) wzdłóż noska - tak po bokach. Oczki mogą łzawić i trochę ropieć do 6 miesiąca - teraz się z tym aż do 6 nic nie robi bo podobno i tak do 6 samo przechodzi - to opinia znajomego okulisty. Czyli kółeczko, kółeczko kółeczko i sciąganko - tak 3,4 razy dziennie. Monia123 - bawarka to mleko - a ja nabiału nie mogę :). Dzisiaj przystawiam co 2 h i wypiłam 3 herbarki IV zioła - zobaczymy jak będzie. Kala - wiem co kochana przechodzisz - też miałam sajgon - pomogły sab simplex. Trzymaj się złotej ale oczywistej myśli - z każdym dniem jest lepiej - ja sobie powtarzałam to i jak się okazało to prawda. Małemu kolki przeszły z dnia na dzień. Jem totalnie wszystko prócz nabiału - smażone, kwaśne, ostre - i jest spokój. No ale te ćwiczenia to 4 x ryczenie na maxa. Poza tym dalej uczymy się spać w łóżeczko w dzień (w nocy sypiał od początku). Ze spaniem jest różnie .... Na razie szkoda mi go stresować bo do tego jeszcze te ćwiczenia - wiec stresu jest sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki :) miałabym do Was prośbę, a dokładniej do tych, które są teraz w ciąży. Znajoma pisze pracę magisterską na temat zapotrzebowania kobiet w ciąży na pierwiastki i prosiła mnie o pomoc w znalezieniu osób, które mogłyby wypełnić ankietę. Jakby któraś z Was miała ochotę poświęcić chwilę czasu na jej wypełnienie, to niech napisze do mnie na maila, a ja wtedy prześlę tą ankietę. Mój mail: justysienka88@gmail.com z góry dziękuję w imieniu koleżanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Love, tak jak mooniaaa pisze to może byc skok lub kryzys laktacyjny. Ten ostatni podobno mija po 3 dniach. Ja wczoraj tak miałam! Mleko w ogole nie leciało więc dziecko w krzyk a ja w płacz. Mąż mial dość i poszedł sobie do innego pokoju a ja do tej pory jestem zła że mnie sama z tym zostawił. Jeszcze miał do mnie pretensje że to moja wina bo mało jem i nie dosypiam!! Poczułam się strasznie. Mialam nawet mysli ze nie potrafie wykarmic wlasnego dziecka ale potem wzielam sie w garsc no i wyczytałam o tym kryzysie. Poczytaj i Ty bo tam sa nawet podane tygodnie i mies w których ten kryzys wystepuje. Najważniejsze to sie wysypiac, jadac urozmaicone posilki no i niestety przeczekac az minie. I nie rezygnowac z karmienia piersia, nawet gdy cyce puste bo wtedy wstrzyma się laktacje na amen. Polecialam nawet ze strachu do tesco po mleko modyfikowane bo balam się ze maly nie bedzie jadl całą noc ale na szczescie mam pokarm tylko że malutko więc karmie czesciej żeby się synek w miare najdal na bierząco. Mleko otworzyłam ale nie było potrzeby jego podawania, uff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora,to skoro ,wg męża , jestes niewyspana,to czemu nie wziął Alana,bys mogła kimac,tylko zwiał :) ....oj ci faceci moja wczoraj lała tatusia z liscia po twarzy :) a jaki zaciech z tego miała :) poki co jak nosi ją na ręach to skutecznie kopie go stopami w brzuch (a im bedzie wieksza tym nizej bedzie go okładać :D ) i teraz leje go po twarzy...a! jeszcze ciągnie za wlosy na klacie:) Zora,jak masz tesco to w promocji sa mokre huggisy 3 szt+3gratis po ok.25zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jest lepiej. NO ale to rzeczywiście jakiś kryzys. Przystawiam częściej i opijam się herbatkami. Zorka - co do M to niech pokarze matkę maluszka, która dojada i się wysypia .... no pewnie celebrytka by się znalazła :). Ach ci faceci. Mój M też czasami jak coś palnie to tylko płacz pozostaje.... Ryśka - fajnie, że wróciłaś na forum :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia - muszę mojego tez nauczyć kopania - a on dłuższy niż grubszy więc szybko dosięgnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Love i z liścia,z liścia! za wszystkie głupoty,które czasem palną ni w pięć ni w 10:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia - dokładnie z liścia Mały mój wysrany, przebrany najedzony leży i marudzi - jakaś masakra !!! Spać nie chce a zmęczony na maxa. Pewnie skok ten 14-19 tydzień się zacząl a do 19 tygodnia daleko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×