Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

**Karolina23**

Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Polecane posty

Pineska zamiast tego wszystkiego polacam pregna plus :) Ja je brałam moja gin mi poleciła mają wszystkie najważniejsze witaminy w jednej tab :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika, gratuluję i pewnie się domyslasz że zazdroszczę ;) Mój synek wstaje na nóżki bez trzymania się, tzn. podpiera rączki o podłogę, unosi wysoko pupe i tak się podnosi do pionu. Co wieczór ćwiczy to uparcie aż pot z niego leci. Dziś stanął i zrobił krok do przodu ale po chwili stracil równowagę. Może to był tylko taki odruch a moze szykuje sie do chodzenia - kto wie? :) ---Katiaa, mysle ze to kwestia czasu jak zacznie jesc wszystko. A moze geny ;) ja nigdy nie jem parówek ani żadnych kiełbas oprocz bialej i ewentualnie mocno wysmazonej śląskiej. Od dziecinstwa tak mam - rodzice wmuszali we mnie parowki a ja za kazdym razem zwracałam po nich. Dużo rzeczy nie jem, za to mięsa, ryby i warzywa zjem wszystkie - nawet brukselke lubię. Pokroiłam małemu parowke w talarki i dałam. Przez pol godz patrzył na miske z obrzydzeniem. Potem wysypał wszystko i zacząl rozgniatac rączkami. Parę razy włożył kawałek do buzi i zaraz wypluwał. Tylko paluszki na koniec oblizywał. On nie zna słonego smaku więc co tu sie dziwić. Dlatego nowe potrawy daje zmiksowane by potem (tak jak warzywa, ryz i makaron) dawac w coraz wiekszych kawałkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora Ty najlepiej znasz swoje dziecko i na pewno robisz dobrze ani się obejrzysz a mały bedzie wszystko wcinał. Szymuś mojej kuzynki sam chodził jak miał 9 miesięcy więc zora wszystko możliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika, bardzo Ci dziekuję za miłe słowa! :) Jesteś kochana :* Każde dziecko jest inne i do kazdego nalezy pochodzić indywidualnie. Napisałam po to by zasięgnąc porady i uzyskac pomoc a spotkałam się z porównywaniem mojego dziecka do innego. A niech sobie ma ,,ksiązece podniebienie'' itp - nie znam dziecka które jadło by wszystko albo nie marudziło. Takich dzieci nie ma :P Mój Książe z Bajki widocznie ma czas. Najwazniejsze że w ogóle je i wcale nie choruje :) a to mnie bardzo cieszy zważywszy na jego wczesniejsza ,,ubogą'' diete. Dzis ryba z ziemniakami - ciekawe czy zje, bo sama ją przyrządze :P Zmieniłam koncentrat pomidorowy na ten z ziołami z Biedronki - maly pomidorówke wcina z większym apetytem niz wtedy gdy kupowałam koncentrat np.z pudliszek. Wahałam sie bo nie napisali na słoiczku jakie zioła są w składzie ale nie zaszkodziło mu więc jest ok. Makaron kupuję: zacierkę bo gwiazdeczek nie moge jakos dostac nigdzie. Jakos sie wzbraniam jeszcze przez nitkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze jest to ze nie choruje reszta przyjdzie z czasem jeśli chodzi o dzieci to właśnie tak każde jest inne synek mojej przyjaciółki stabilnie trzymał główkę jak miał 7 miesięcy byli u lekarza i ich wyśmiał bo powiedział że do 2 latek dziecko nadrabia zaległości siedział jak miał 8 miesięcy teraz ma równe 13 i chodzi ale boi się jeszcze sam. Mój Adaś narazie zje wszystko choć niektóre zupki jak np za dużo wody dam a nie wywaru z zupki to nie zje i pluje bo wie ze nie dobre. Ale jak bedzie to się okaze może będzie problem z mm nie mam pojęcia, wszystko się może odmienić i pamiętaj ideały nie istnieją :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora przepraszam jesli cie urazilam nie to mialam na mysli piszac ze maly ma ksiazece podniebienie my z sasiadka tak zartujemy na temat naszych dzieci jak nie chca jesc tego czy tamtego. Najwazniejsze ze malutki zaczal ci probowac roznych rzeczy teraz jest niejadkiem ale przyjdzie taki okres ze jeszcze bedziesz sie zastanawiac gdzie on to cale jedzonko miesci :) Nie porownuje naszych dzieci nie to mialam na mysli i tez cie nie krytykuje. Jestes dobra mama i masz slicznego synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora, pewnie dopóki zęby nie wyjdą, to tak będzie, raz zje, a 10x nie. U nas przez 2 tyg, gotowałam coś i wywalałam, a potem nage zjadała całą zupkę lub kaszę. Z facetami mam tak samo jak Ty i Agussiii, to chyba tak jest widocznie, ale piana mnie bierze nierzadko. U nas wczoraj nagle gorączka 38,2 w nocy, w dzień 37,7, chyba przez zęby, bo żadnych dodatkowych objawów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia i długo taka gorączka się utrzymuje? Kurcze u nas ślinienie na maksa i mam wrazenie że czuje ząbka ale za bardzo go nie widać jeszcze mam nadzieje ze obejdzie się bez temperatury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj zaliczyłam wieczorem wielki sukces. Maluch zjadł kolację po kąpieli z cyca!!! Trochę potem pomarudził, ale w końcu padł. Jak skończył jeść koło 9 to spał do 4 rano. Za to owrzeszczał mnie właśnie o 4, ale mąż trochę go ponosił i udało się nam go nakarmić i wysłać spać. Dziś ładnie jadł cały dzień z piersi. Jednak po kąpieli zrobił nam powtórkę z rozrywki i znowu wrzeszczał. Dostał kropelki na kolkę i próbowałam go przystawić. Trochę possał i znowu był wrzask. Jak mąż pochodził z nim na ramieniu to nam usnął. Więc nie wiem czy wrzeszczał z głodu czy ze zmęczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Katiaa Zora chyba mnie miała na myśli, bo ja pierwsza użyłam tego okreslenia, nic zresztą złego nie majac na myśli, rzecz jasna... Zora co do mleka to nie o to chodzi, że Batruś jest alergikem, tylko ostatnio tak pierniczą wszędzie, że mleko dla cielaków itp., dlatego sama nie wiem kiedy będę podawać. A reszta dziewczyn, dajecie zwykłe mleko ? Nika ja z brokółow, robię risotto z ryżem ( a raczej płatkami ryżowymi ), gotuję z mięskiem, marchewką,pietruszką i natką pietruszki ), robię tak samo z ziemnakami, do tego dodaję też groszku. A z kalafiorem podobnie :-) Bartek chętnie zjada ( o ile nie ma masakry zębowej :-). Agusii trzymaj się kochana dzielnie...cóż można powiedzieć...ja płakałam cały tydzień na okrągło, potem też nie było lżej...nawet teraz jak pomyślę, że nigdy się nie dowiem, jak mój aniołek by wyglądał, jaki by był, to mi ostatnio łzy po brodzie ciekły... Bartek dziś zasnął na żabę na brzuszku, musiał najpierw usiąść, a potem...tak pacnął czy jak ???Zostawiam go samego w pokoju, wychodzę i nasłuchuję co i jak, cisza, wchodzę go nakryć, a tu niespodzianka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta to super :) może będzie dobrze :) trzymam za Ciebie kciuki może był zmęczony mój tez tak czasem padał, pięknie Ci maluszek zasypia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Katiaa Zora chyba mnie miała na myśli, bo ja pierwsza użyłam tego okreslenia, nic zresztą złego nie majac na myśli, rzecz jasna... Zora co do mleka to nie o to chodzi, że Batruś jest alergikem, tylko ostatnio tak pierniczą wszędzie, że mleko dla cielaków itp., dlatego sama nie wiem kiedy będę podawać. A reszta dziewczyn, dajecie zwykłe mleko ? Nika ja z brokółow, robię risotto z ryżem ( a raczej płatkami ryżowymi ), gotuję z mięskiem, marchewką,pietruszką i natką pietruszki ), robię tak samo z ziemnakami, do tego dodaję też groszku. A z kalafiorem podobnie :-) Bartek chętnie zjada ( o ile nie ma masakry zębowej :-). Agusii trzymaj się kochana dzielnie...cóż można powiedzieć...ja płakałam cały tydzień na okrągło, potem też nie było lżej...nawet teraz jak pomyślę, że nigdy się nie dowiem, jak mój aniołek by wyglądał, jaki by był, to mi ostatnio łzy po brodzie ciekły... Bartek dziś zasnął na żabę na brzuszku, musiał najpierw usiąść, a potem...tak pacnął czy jak ???Zostawiam go samego w pokoju, wychodzę i nasłuchuję co i jak, cisza, wchodzę go nakryć, a tu niespodzianka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusi ja sobie nie wyobrażam jakie to uczucie jaka to trauma :/ wiem że jest Ci cieżko gdybym była blisko CIebie to mogły byśmy razem popłakać tule Cie wirtualnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaa123
Nika, gorączka juz drugi dzień. Dziś w nocy było 38,5, czopek nic nie pomógł na ból, tylko zbił gorączkę. U naz ząbkowanie to totalna masakra, dwójki i jedynki jeszcze jak cię mogę, 1-2 h płaczu w nocy. A wczoraj to juz dzień i noc ryk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia współczuję, przespałyście się choć trochę ? U nas jesteśmy na etapie 2, pewnie póxniej będzie gorzej :-) Zora :-) Ja dzis mam wolne, Batrek śpi, a ja gotuję mu zupki. Mam zamiar za jednym zamachem zrobić trzy różne, rosołek z makaronem, mięskiem i warzywkami, ryż z brokułem i mięskiem i kalafiorową z ziemniaczkiem :-) Ciekawe czy się wyrobię, nim wstanie :-) Love, co u Was ? Wanda jak brzuszek ? Duży już ? :-) Pineska zapomniałam, bardzo przepraszam, gratuluję bardzo :-) Gosia jak samopoczucie ? Kurcze, zazdroszczę Wam, też bym chciala przeżyć to jeszcze raz, ale chyba nas nie stać :-( cholerne kredyty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti - czuję się różnie, najbardziej odczuwam działalność hormonów, przy Jaśku tego nie miałam, do tego mam wstręt do wszelkiego mięsa i w ogóle to najlepiej to bym tylko jadła pomarańcze, ewentualnie bardzo kwaśne jabłka. Zora - Jaś na razie woła Baba i w chwilach roapaczy jest Mama, ale żeby to mu się często zdarzało to nie, ma widocznie czas na mówienie:) U Was też tyle śniegu, że wózkiem przejechać nie można, ja mam ogranieczenie do swojego podwórka i dobre o to bo Mały by mnie zamęczył w domu a tak wyszliśmy przed dom parę rundek zrobiliśy i śpi grzecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia to współczuje mi pediatra powiedziała ze po pół roku temperature najpierw zbija sie do ustnie czyli jakimś syropem a jak to nie pomoże to później czopek kurde i tak może być przy każdym ząbku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora-przerabiamy en sam problem, Adrian od tygodnia bunuje się przy każdym posiłku- u mnie hormony ciązowe wariują więc mam mega nerwa i poprostu wychodzę, nie bede go zabawiać przy jedzeniu bo to był bład Czaem myśle, że to nie kwestia ego co ugotuje, co kupię tylko lepszego lub gorszego dnia. Beti- co do mleka od 7 niekiedy mówią od 10 miesiąca podaje sie dziecku w niewilekich ilościach mleko krowie- w jogurcie, twarożku, budyniu - nawet słoiczkowym gerber jest mleko krowie, także w niektórych obiadkach. Ściema z mlekiem jest ogromna- mleko z puszki jest zmodyfikowanym mlekiem krowim. Zmodyfikowanym czyli niekoniecznie zdrowym- rozdziela sie białko, witaminizuje, cos ta,m się jeszcze z tłuszczem robi. My dostawalismy krowie, często o zgrozo mleko kozie w skazie białkowej-bo 30lat temu innego nie było Zyjemy i cielakami nie jesteśmy, może o tyle, że dajemy się nabrać, że nasze dzieci potrzebuja tego, a to im grozi itp. Zeby nie było ja równiez podaję mleko modyfikowane- choć nie miałam takiego zamiaru, zaszłam w ciąze laktacja zwariowała, polecono mi mleko hipp jako najbardziej ekologiczne, zblizone do kobiecego i tak sobie tkwimy w tej iluzji, bo nie uważam żeby było lepsze od krowiego Kaszkę, budyń, płatki gotuje na krowim z kartonu(nie mam dostepu do takiego od gospodarza, bo podobno lepsze) Podaje tez serek za rada Vili- uwielbia danio light, jogurty jogobelli, lubi tez serek wiejski Nie zauważyłam żadnych objawów alergii, nietolerancjii, ale każde dziecko jest inne. Głupio to brzmi, ale trzeba próbowac na własnym dziecku W tej ciązy jestem wściekła na wszystko, nic sie nie układa jak nalezy, boje sie bardziej niz z Adrianem, poród sni mi sie po nocach, dziecko ułozone jest posladkowo, a przy drugim to nie jest wskazanie do cc Mam czarne mysli... netta- znalazłas dobry pas poporodowy- musze kupic teraz bo po porodzie pewnie nie bede wiedziała co pierwsze i znów zostane z wielka falda i gaciami któr=ych na pociachany tyłek nie załoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agusiiii28 będę szczera- ja poprostu nie wiem co sie w takich chwilach mówi...nie przeżyłam, byłabym hipokrytka pocieszając mówiąc że wiem jak Ci źle Dla mnie cos takiego jest nawet nie do wyobrażenia, daltego ani teraz ani wczaesmiej nic nie napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki , pamiętacie mnie jeszcze:P Długo mnie nie było, Marysia miała przez 2 tyg mega katar, tydz ostrego kaszlu, dopiero w sobote ustąpił, potem urodziny mojej mamki..w sumie do dziś kicha kilka razy dzienie:(:( a grypa tu nieziemska panuje..ale do rzeczy, drzeleciałam dwie ost. stronki i już wem że Netta ma dzidziusia więc składamy ogromne gratulacje, tak samo jak dla Gosieńki...Gosiu podziwiam Cie i gratuluję maleństwa:) Wandziu ależ to zleciało:)jeszcze trochę:) Niewiem co tam jeszcze pisać po takim długim czasie hmmmm, mój M nadal bez legalnej pracy, Marysia niedługo roczek, jeszcze nie chodzi ale już tuż tuż, ma 5 zębów, te 3 u góry wyglądają conajmniej niesymetrycznie:P:P a na 4-tego u góry sie nie zanosi, może i dzięki Bogu bo jest spokojnie nie nerwowo, za to gada po swojemu, stara się powtarzac po nas, patrzy na usta i coś tam czasem wypowie smiesznego:) Pozatym mamy smutny dzien, bo zmarła babcia M..92lata no cóż, sędziwy już wiek. Buziaczki Kochane, pozdrawiamy i całujemy wszystkie kobietki które pominęłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dziś pierwszy dzień z glutenem może trochę późno ale jakoś tak wyszło :) Mogą być jakieś skutki uboczne? Dzis na obiadek była zupka brokułowa z kurczakiem nie obyło się bez plucia ale Adaś zjadł cała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwaga uwaga wielkie wydarzenie mamy pierwszy ząbek :) Widać dokładnie dolną jedyneczke :) powiedzcie mi jak z myciem tak małych ząbków ? narazie nie mam co myć ale jak całkiem wyjdzie to trzeba bedzie zacząć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj synek woła da da da, dan - czasami mu nawet DAŁN wychodzi i gdy to słysze mówie do niego: ,,tata jest w pracy'' :D Wiem, wredna kobieta ze mnie :P ---Katiaa, fakt - poczułam sie urazona. Żartowałaś, wiem. Ale niemal co post pisałas o kawiorach, książecym podniebieniu itd. Zrobiło mi się przykro. Każda z was pisze ze dziecko robi/potrafi to czy tamto. To dobrze i ciesze się razem z wami ale po prostu tak rzadko piszecie o negatywnych aspektach bycia matką, o jakis porazkach itp że uznałam iz tylko ja mam jakies ,,problemy'' z dzieckiem. Ze sobię nie radze moze nawet. Załapałam doła. I moze dlatego jakis zart czy uwage biorę bardziej do siebie. ---Poza tym ostatnio jakoś częściej mnie doły dopadają. Chudne coraz bardziej mimo ze wyniki badan mam w normie :( Kupiłam ostatnio magnez do picia bo mi powieka zaczeła drgac. Mąz zapytał czy mozliwe jest bym tak chudła po tabl anty? Nie potrafiłam mu odpowiedziec. Z tego co wiem to czesciej sie po nich tyje, prawda? Cos wam wiadomo na ten temat??? Czuje sie po nich ok tylko im blizej @ tym gorsze samopoczucie psychiczne (większy pms). Po @ wszystko mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika, gratuluje ząbalka. Ja nie ruszałam dopoki nie wyszedł porządnie i dziąsło już nie bolalo. Najpierw myłam gazikiem nasączonym rumiankiem lub po prostu wodą. Potem kupiłam szczoteczke na palec ale cosik ostatnio zapominam o higienie jamy ustnej małego. Tak sie skupiam na tym zeby jadl ze zawsze cos ,,pominę''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora, przykro mi, ze synek malo je. Chyba komukolwiek jest ciezko cos doradzic. trzymam kciuki, zeby bylo lepiej. Na pewno naeksperymentujesz sie z gotowaniem najbardziej. Pamietaj, ze mimo wszystko jest zdrowy i prawidlowo sie rozwija i to jest najwazniejsze. Jestes silna, ale nie dziwie sie, ze ogarnia Cie frustracja. No i nie obwiniaj sie, ze dawalas mu mleko, bo chyba nie to jest przyczyna. Mysle, ze dzieci sa rozne i juz, nadgonicie z jedzonkiem. Przyjdzie wiosna, pochodzicie na dluzsze spacerki i na pewno bedzie lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zora nie ma idealnych matek i idealnych dzieci każda z nas na pewno sobie z czymś nie radzi. ja nie jestem orłem w kuchni i juz nie jeden raz mały nie jadł moich obiadków a czasem się dziwie ze to je jak to takie nie dobre... po za tym czasem wole sie nie przyznawać właśnie dlatego żeby nie być uważana za taką o matko to nie wiesz tego czy tego :P Zora jesteś kochana super mamuśką :) i uszy do góry :) a figóry kochana to ci zazdroszcze sama marze o tym żeby schudnąć choć powoli waga idzie w dół już mam mniej jakiej 5 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zaczynam sie rozgladac za tanszym mieszkaniem do wynajecia. Idziemy cos obejrzec w czwartek. Chcialabym bardziej mieszkac w malym miasteczku, chociaz z tad mam wszedzie super dojazd, ale bilety nie sa tanie. No i mialabym blizej do szpitala, zawsze to bezpieczniej zwlaszcza jak M czesto wyjezdza. Szwagierka sie zmartwila, ze bedzie musiala cos wynajac, ale powiedzialam jej, ze i tak szukamy dwupokojowego mieszkania, a synek M raz w tygodniu jakos sie przebimba, zreszta uwielbia spac wszedzie niz w lozku, a to na kanapie, materacu, lub w dzieciecym namiociku. Poza tym mam nadzieje, ze za jakies dwa miechy szwagierka sie zawinie. Szuka pracy, ale nie wie czego chce dokladnie...Takze robienie kariery i stawianie tylko na nia nie jest takie fajne dziewczyny. Ja tam schowalam ambicje zawodowe do kieszeni, bo w Polsce nie moglam nic znalesc, wiec wolalam przyjechac tutaj, bo za minimalna place, mozna w dwie osoby spokojnie sie utrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×