Gdzie można zabrać koleżankę (propozycje)

Nie wykluczam absolutnie niczego. Tylko nie chcę narobić jakichś głupot.

pink panther? przeciez lubisz brunetki

Wszystko by było gdybym miał własne mieszkanie. Można by było wtedy przesiadywać całymi nocami, rozmawiać i popijać szampanem. Muszę błyskiem wypierrdalać z domu i coś wynajmować bo mnie szlag jasny trafi.

pomarańczo, daj spokój z pink panther, nie znam jej w realu.

masz na myśli ruski szampan jak mniemam Włosi mieszkają ze starymi do 35 roku zycia i jakoś nie marzekają

Wcale nie mam na myśli ruskiego szampana. No ja pierrdole. Czy mój wiek przekreśla fakt że mogę kupić coś dobrego? :P A włosi to pedały.

że w realu sepleni?

A sepleni? Nie wiedziałem. Nie interesuje mnie to. Daj już z tym spokój

mowic to nie, ale zapros ja na randke

Z resztą nie musi być szampan. Jest tyle kolorowych, babskich, lekkich trunków że jest z czego wybierać. Coś by się na pewno znalazło.

a sok hortexu nie starczy? po chooj szampan

Wracając jeszcze do trunków. Możecie się śmiać.. ale jak na razie więcej niż 100zł na butelkę jakiegoś trunku nie wydam. Wielu starszych ode mnie nie stać na kwiatek (temat o przesadnie chytrych), a ja myślę że debila bym siebie nie zrobił.

to sie dziewczyna rozpali

za 100 to szampana raczej nie kupisz, a poza tym bez sensu skoro to koleżanka

Sok z hortexu? Chyba sobie jaja robisz. Co seansu muszą być dobre przekąski i napoje, natomiast do rozmowy, patrzenia w niebo (nie wiem czy teraz modne, 100 lat lat temu jeszcze było) przydałby się jakiś delikatny trunek, nie taki żeby się napierrdolić tylko tak do smaku.

beliar a tak naprawdę ile masz lat ?

:D:D:D:D:D

No jeśli ciekawie miałaby się rozmowa potoczyć to 150. Młody jestem, nie pracuję :D Trochę wyrozumiałości

jest wino półsłodkie za 7,99zł w Lidlu:P

offerma.... beliar a tak naprawdę ile masz lat ? Nooo 18, a jest wyraźne podejrzenie że mniej?

Nie no koorwa, za 150zł wino kupi już takie żeby się dało pić. Nie przesadzajcie milordy

Do Domu Rencisty...jeśli masz takowy u siebie w mieście

nie no olać ojca laska jak kumata, to też będzie miała go w dupie i skupi sie na tobie mój facet ma ojca schizofrenika, ale nie do niego przychodze

ja bym sie cieszyla jakby moj luby przygotowal dla mnie szesciopak tatry

ja bym sie ucieszyła jakby czekało na mnie piwo desperados :) i fajny filmik... jeeee ;)

Nie, w ogólę wolałbym unikać z nią tematów zwiazanych z rodziną. Po cholerę takowe poruszać. Jest wiele innych. Jednak ja jak to ja dzielę skórę na niedzwiedziu i zakładam niewiadomo co a prawda jest taka że najwyżej się z nią spotkam w jakiejś pizzerii czy czymś pod ten deseń i chyba tyle. Mieszkania na własność nie mam.

mówię serio, że alkohol na takim spotkaniu z koleżanką chyba nie był by na miejscu' za to sok jak najbardziej

Chociaż racja, żeby za bardzo nie podpadało to pod klimaty sprzed wieeelu lat, może lepiej poprostu kupić skrzynkę desperadosów, zmaówić pizzę, nakupić jakichś innych pierdół.. Zależy co na co by miała ochotę :P

na dziwki

powaznie, nie ma sie co spinac, ja tam bym nie chciala, tak oficjanie jak ty to se wyobrazasz, zwlaszcza jak to ma byc tylko dobra kolezanka, to wino i inne takie tu nie pasuja