Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamusiamałegoBartusia

czy to depresja poporodowa?

Polecane posty

Gość MamusiamałegoBartusia

Witam serdecznie. Urodziłam synka dokładnie 8 dni temu. w pn. przezyłam istny horror:zaburzenia mowy, widzenia, czucia w dłoniach, dodam, ze juz kiedys to przezyłam (przy egz. na studia), teraz jestem na emocjonalnej karuzeli - od euforii po lęk i rozpacz...Mam strasznie wysokie tętno, czarne myśli brak sił na wszystko by za chwilę przejść w stan euforii...Najgorzej jest gdy jestem sama w domu z dzieckiem...czy ktoś tak miał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tak też:(
sprawdź sobie poziom hormonów tarczycy (TSH)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam koszmarne wahania nastrojów juz w szpitalu po urodzeniu córeczki. a w domu podobnie, po kilku dniach poprawiło sie a potem znow to samo nawet ze zdwojona siłą....lęk o zdrowie małej, lęk przed dzieckiem, bałam sie sama z nia zostawac, ....lekarz mowił mi o depr. poporodowej ze moze mnie dopasc po porodzie...( lecze sie farmakolog juz kilka lat), ale myslałam ze dam rade ale niestety musiałam znow wrocic do leków.....bo poprostu nie umiałam cieszyc sie z macierzystwa, i było mi strasznie wstyd ze tak sie zachowuje bez powodu płacze, po chwili juz jest pięknie - zwariować było można, wiec musiałam sie ratowac bo tak nie można funkcjonowac ......:) urodziłam zdrową piękna córeńke którą kocham nad zycie...teraz mała ma 2.5 mies jest strasznie pogodnym dzieckiem uśmiecha sie bardzo czesto nie płacze bez powodu nie jest marudna...poprostu ideał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudka16x
ja kilka dni po porodzie mialam lekka depresje, nazywa sie to depresja trzeciego dnia, trwalo to u mnie kilka dni, gora tydzien, najgorzej bylo jak zostawalam z malym sama, balam sie go, balam sie ze bedzie plakal a ja nie bede wiedziala co zrobic, ryczalam od rana do wieczora, jak tylko musialam zostac z nim sama na godzine czy dwie do kladlam sie z nim do lozka, dawalam piers zeby tylko nie plakal i byl spokojny i czekalam az narzeczony wroci do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamusiamałegoBartusia
nie sądziłam, ze mnie to dopadnie..Dziewczyny musiamy być silne i wtedy na pewno sobie z tym poradzimy...Ja nawet poszlam z tym do neurologa..i powiedziala babkami, ze to najprawdopodobniej depresja ale moze tez to byc niedokrwienie mozgu..-i wtedy zaczęły sie dopiero jazdy..Polozna zaczela sie z tego smiac i twierdzi, ze zwyczajnie chciala mnie naciagnac na kase bo wizyty do tanich nie nalezaly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko, te dolegliwości,
o których piszesz, to moim zdaniem migrena. Poczytaj sobie o migrenie z aurą. Nie będę się rozpisywać, bo każdy ma inne dolegliwości, ale ogólnie jest tak, ze przez parę godz mam zaburzenia widzenia, mowy, drętwienie prawej strony ciała, a później przez kilka dni rozbicie i okropny ból głowy. Ja też kilka razy przechodziłam takie mega ataki, właśnie w ciąży i po porodzie. Niestety właśnie wahania hormonów mogą wywołać ataki migreny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko, te dolegliwości,
Prosze cię, nie dyskutuj z położną o sprawach neurologicznych. Neurolog ma rację, może to być niedotlenienie mózgu, u mnie stwierdzono to jak miałam 7 lat, długo nie było po tym pobjawów... aż do ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tak też:(
ja Ci szczerze radzę byś na samym początku wykluczyła, że to sprawy hormonalne i zbadała sobie tę tarczycę niestety, ale to ona najczęściej odpowiada za chwiejne i fatalne samopoczucie po porodzie dla organizmu ciąża i poród to prawdziwa rewolucja i nie każdy radzi sobie potem z hormonami, mnóstwo kobiet zapada na niedoczynność czy nadczynność tarczycy i bez pomocy farmakologicznej z tego się nie wyjdzie dlatego warto zacząć działać by nie tracić najpiękniejszych chwil z dzieckiem na doły, nerwy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×