Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość k--------j

po jakim czasie od poznania wylądowaliście w łóżku i jaki był wasz pierwszy seks

Polecane posty

Gość k--------j
wiec jak wydaje wam się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
jestem kobieta. w granicach 30--stki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
piczka mnie tak swedzi chyba kupie wibrator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonima
"wiec jak wydaje wam się?" nie mam zielonego pojevcia.... ni mam faceta tak jak ty nowo poznanego a wrecz mam stałego od paru dobrych lat i nie umiem ci odopowiedziec na to pytaniee... rób jak uwazasz i jak czujesz ale zebys pozniej nie załowała ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
i tak mysle dlaczego nie ma burdelu dla kobiet dziennie bym tam byla jak prosic sie partnera i czekac kiedy mnie nadzieje na swoja tega pale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiiuufkenjkfe
ja ze swoim obecnym partnerem po 3 miesiacach zwiazku, ale nie mieszkalismy w jednym miescie z poprzednimi roznie bywalo, ale tez tak w granicach 2- 3 miesiecy. Autorko kazda sytuacja jest inna, to zalezy od tego czego ty chcesz, czego facet chce, seks nie jest czyms zlym jesli daje satysfakcje, i nie chodzi o saytsfakcje tylko fizyczna, tzn rozladowanie napiecia, ale takze ta na poziomie duchowym. Jezeli masz obawy ze mozesz zalowac, albo robisz to tylko po to zeby hm co mi sie wydaje smieszne, jego bardziej zobowiazac, to takie myslenie jest zle. Nie tędy droga, Sama napisalas ze nie powinno sie niczego planowac, masz racje zycie samo pisze sceniariusze skoro czujesz ze lubisz tego faceta, pociaga cie fizycznie, i ty jego tez, dobrze sie czujesz w jego towarzystwie i ciagnie cie do niego, do tego zeby zrobic to:) TO zrób. To niczego nie zmieni, nie zaszkodzi, napewno:) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
pseudonima dzieki za odpowiedz mam taka chcice , chodze z palantem 2 miesiace i nic. chyba impotent moze jeszcze kondony przebic zebym w ciazy byla wiec wybieram wibrator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
do-hiiuufkenjkfe a jakmi sie wymydli ? no mam juz 30 na karku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiiuufkenjkfe
pseudonima - wlasnie nie powinna zalowac, JEsli jest dojrzala i swiadoma swoich potrzeb seksualnych, to nie powinna tak naprawde łączyc tych dwoch rzeczy poziomu uczuc i seksu. Nawet w malzenstwach z dlugim stazem nie zawsze te 2 rzeczy ida w parze, mozna kochac partnera i nie miec ochoty z nim na seks, bo sie znudzilo i w rezultacie jest coraz rzadziej, bosie nie chce bo tak wychodzi A i sa sytuacje odwrotne, ze jest zle np zwiazek sie nie klei, sa klotnie, kryzysy a ten seks jednak wychodzi i to trzyma zwiazek Wiec kobieta swiadoma swoich potrzeb nie robi z tego problemu i uprawia seks wtedy kiedy jest na to gotowa, ale nie z zalozeniem ze to rozwinie relacje i przeksztalci ja w prawdziwy zwiazek. Tylko dla siebie samej zeby zaspokoic swoje potrzeby fizyczne, bliskosci, emocjonalne rowniez, i dac przyjemnosc partnerowi i to da saytsfakcje jej ze zrobili razem cos fajnego. To skoro bylo fajnie to czemu z czasem ma nie wyjsc zwiazek Ja tak do tego podchodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
te 2 odpowiedzi to podszyw. Dzieki hiiuufkenjkfe! bardzo dojrzale podejscie. wdzisz ja mam tak ze obawiam sie ze nie jestem jeszcze tak swiadoma swojej seksualnosci pomimo wieku mam z tym problem, traktuje seks jako cos fajnego ale tak jakby w zamian za uczucia rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
wiec dalej stawiam na wibrator

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
tylko autorka napisała, ze do seksu jednak podchodzi emocjonalnie :) Więc ja bym w to nie szła. Mam ponad 30lat i wiem, ze seks w "dojrzalszym"wieku wygląda inaczej. Jednak mimo wszystko, ja bym się wstrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
aaa, i jeszcze jedno. Zobacz, skoro sama się nad tym zastanawiasz, zastanawiasz się to znaczy, że pójście z tym mężczyzną do łóżka nie będzie naturalne. Gdybyś czuła, że jest OK po prostu byś to zrobiła. Sama patrzę po sobie, seksu nigdy nie uprawiałam w związku zbyt szybko. A z obecnym partnerem na pierwszej kolacji. PO prostu czułam, że to "ten jedyny, ostatni". I sprawdziło się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiiuufkenjkfe
Autorko musisz podejsc do tego w taki sposob, ze przyjąć że nawet jak nie wyjdzie, i po czasie relacja sie nie zacieśni, to nie ebdziesz zalowala, bo wiesz ze decydujac sie na ten krok bierzesz, dostajesz przyjemnosc i ja dajesz i to daje Ci satysfakcje. Po drugie zyskujesz doswiadczenie. Przyjemnosc z bycia blisko z czlowiekiem ktory ci sie podoba, odpowiada ci. Dlaczego od razu nastawiac sie na zwiazek, przezycia sa rownie wazne w zyciu Odnosze wrazenie ze taka falszywa obluda w stylu on powiedzialby ci ze cie kocha a ty z miejsca zdecydowalabys sie na seks - przypuszczam ze tak bys zrobila - o to dziecinne podejscie. Nie licza sie slowa Autorko, ktos moze deklarowac milosc, zobowiazani, a po tak krotkim czasie zaliczac jeszcze inne panienki., A tobie to by wystarczylo, Słowa Słowa :( eh.. No tak by przynajmniej było że obiecał, że oszukał A tak to bedzie że nic nie obiecywał. Czyli chodzi tu o zasady... Hm wez jeszcze pod uwage ze facet moze do konca nie wiedziec o co Tobie chodzi jesli dochodzi do zblizen, ale nie dochodzi do samego seksu, moze myslec ze spotykasz sie z kims innym, albo ze nie jest dla Ciebie wystarczajaco dobry. On nie wie o co Ci chodzi a rozmawiac z nimna ten temat zwyczajnie nie wypada, po takim krotkim okresie znajomosci, rzadac deklaracji, pytac sie jak widzi wasza przyszlosc Mzoe to byc dla faceta krepujace i sam nie bedzie wiedzial co odpowiedziec, w rezultacie udzieli wymijajacej odpowiedzi albo sklamie dla swietego spokoju. Wiem jkedno jezeli jey kontakt i sa spotkania i on wzbudza Twoje zaufanie, w senie ze jestes raczej prawie pewna ze na chwile obecna z nikim sie nie spotyka oprocz Ciebie - to przypuszczalnie mozna rzec ze mu na Tobie zalezy, i seks tylko wzmocni zaangazowanie Ale sie rozpisalam ale w sumie ciekawie sie zrobilo:)powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
no i pisze juz sama z soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
o dziekuje wam za takie obszerne odpowiedzi:) Mireczka Twoje podejscie jest mi bliskie. Ale co dalej w tego wyjdzie, na co ja tak naprawde mam czekac, az on zacznie traktowac nasza znajomosc powaznie i mi to przykladowo powie, az poczuje.. hmm a raczej nie jest wylewny wiec moze z tymbyc ciezko. dlaczego uwazasz ze moge sie sparzyc? ze zaliczy i zostawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnie
Jeżeli masz wątpliwości to może warto zaczekać.... Ja też mam duże potrzeby i po prostu lubię seks... ale jeżeli chcę czegoś więcej, to raczej poczekam, upewnię się, że on też tego chce. Nawet jeżeli z jednym facetem zrobiłam to po 2 dniach, to dlatego, że czułam, że to nie zmieni sytuacji, że po prostu jest między nami niesamowita chemia, ale on i tak będzie musiał mnie dalej zdobywać (bo wtedy jeszcze nie była do końca jasna sytuacja z moim byłym). Czytałam kiedyś taką opinię: "Kobieta myśli trzeźwo do pierwszego seksu, a mężczyzna po pierwszym seksie". A więc jeżeli Ty też pomyślisz, że tym go zdobędziesz, to się mylisz, ale jeżeli strasznie Was do siebie ciągnie, jeżeli wiecie, co robicie, to może żadne gierki i sztuczne zgrywanie niedostępnej nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
babcia nie wiedziala co to sex, wszystkich sie pytala, a oni sie tylko smieli no to w koncu zaszla do wnuczka , 9 letniego Jasia - Jasiu, powiedz no, wszyscy mowia ciagle sex, sex, w telewizji w radiu, a ja nie wiem co to jest... - Babciu, a miala babcia kiedys sraczke? - znaczy biegunke tak? tak, - tak, no to wlasnie jest ten sex - (zazartowal sobie jas) - aha, to o to tyle szumu,.... kilka tygodni pozniej zlozylo sie tak ze babcia do kosciola do spowiedzi sie wybrala, jednak spoznila sie z 20 minut, wali do konfesjonalu, a tam proboszcz: - a co to Jozefowa, dzisiaj tak pozno? 20 minut spoznienia, co to mam byc? - a prosze ksiedza proboszscza, bo to wszytsko przez ten sex... - SEX? - ano tak ksieze proboszczu. wczoraj w nocy 8 razy i jeszcze po drodze w rowie 4 razy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
ością i wiernością seksualną (...) kładzie nacisk na związki uczuciowe, na podłożu których podejmuje stosunki seksualne (...). Synteza Iry Reissa Ira Reiss doszedł do wniosku, że etyka seksualna w wyraźny sposób ewoluuje we wszystkich środowiskach i nowa moralność seksualna jest dziełem młodych. Stwierdza się zmniejszenie poczucia winy oraz konfliktów moralnych związanych z inicjacją, co jest skutkiem wzrostu oświaty medycznej. Nie stwierdza się wśród młodzieży dewaluacji takich pojęć jak miłość, wierność, obyczajowość młodzieżowa zastąpiła dawną monogamię kilku przejściowymi monogamiami przed ślubem, zgodnie z przekonaniami większości młodzieży rygory monogamii, wierności, lojalności obowiązują dopóty, dopóki partnerzy czują się ze sobą dobrze. Mitologia seksualna Seksualność człowieka i związane z nią praktyki bardzo wcześnie w historii cywilizacji i kultur stały się elementem mitu, wierzeń i legend. Wiele kultur podniosło go do rangi zachowań boskich, uświęconych bądź rytualnych, a poszczególne bóstwa miały władać tą sferą ludzkich zachowań. Postacie boskie lub półboskie, jak: Eros czy Pan są tego wyraźnymi przykładami. Wśród ludów prymitywnych często spotykało się obiekty kultu, które miały kształt narządów seksualnych człowieka (patrz: fallicyzm). W każdej epoce powstawało też i powstaje dalej szereg mitów i legend z tym związanych. Od czasów masowego niewolnictwa z Afryki do Ameryk i Europy narodził się mit potencji seksualnej murzynów. Pisze o tym m.in. Lew Starowicz w opracowanym przez niego słowniku. Wedle tego mitu "czarnego kochanka" porównanie zalet białych i czarnych kochanków ma długą tradycję i przechodziło kilka okresów. Pierwszy od czasu handlu niewolnikami do rewolucji seksualnej lat 60. XX w. opierał się na uprzedzeniach i stereotypach rasowych. Murzynom przypisywano większe rozmiary członka, bujniejsze życie seksualne, wcześniejszy wiek inicjacji seksualnej, skłonność do orgii, niezwykłą potencję, większe uleganie zmysłowości, a mniejsze normom i zasadom. Szczegółowe przykazy zachowań i praktyk seksualnych znaleźć można w większości pism wielkich religii świata, jak: judaizm, chrześcijaństwo, islam, hinduizm. Ujęcie biologiczne Z biologicznego punktu widzenia podstawowym celem zachowań seksualnych jest prokreacja, prowadząca do powstania nowego osobnika potomnego. Wiele gatunków zwierząt, w tym także ludzie, wykazuje zachowania płciowe również poza okresami płodności, dla przyjemności lub podtrzymania bliskich związków ze stałym partnerem. Zachowania społeczne Seksualność to popularny temat w sztuce Popęd seksualny człowieka jest motorem wielu zachowań społecznych, między innymi twórczości artystycznej. Wiele utworów artystycznych jest bardzo silnie nasyconych podtekstami lub jawnymi nawiązaniami erotycznymi (zob. erotyka). W skrajnej postaci niektóre rodzaje sztuki erotycznej zatracają całkowicie swoją wartość artystyczną i służą wyłącznie wywoływaniu silnego podniecania korzystających z nich osób. Tego typu działalność określa się jako pornografia. Granica między pornografią i erotyką jest jednak bardzo płynna i trudna do ustalenia. Zaburzenia na tle seksualnym Zachowania seksualne odbiegające od normy seksuologicznej należą do kategorii zaburzeń preferencji seksualnych. Trudności seksualne to tzw. dysfunkcje seksualne. Istnieje także osobna kategoria zaburzeń identyfikacji płciowej. Zobacz też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
powiedzieć raczej Ci nie powie :) Sama piszesz, że chłop wyjątkowo mało wylewny :) Ale przecież my-kobiety czujemy, czy facetowi na nas zależy. Objawia się to w drobiazgach- przytuli Cię bez powodu, wyśle słodkiego smsa, maila, przyjdzie z kwiatkiem bez okazji. Sposób w jaki głaska Cię po głowie..Przecież po miesiącu musisz wiedzieć, czy Wasze spotkania są "kolezeńskie" czy idą w głębszym kierunku!!! To, że zaliczy i zostawi to akurat najmniejszy problem kochana. Świadczyć będzie tylko o nim. Gorzej jak po zajebistym seksie zakochasz sie w gościu a on nie będzie zainteresowany. Niestety my-kobiety (przynajmniej większość) podchodzimy do seksu emocjonalnie. I często potem się porządnie zakochujemy. Fajnie napisała "różnie"- Kobieta myśli trzeźwo do pierwszego seksu, a mężczyzna po pierwszym seksie" :):) Chyba to sobie zapisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
Aktu masturbacji dokonują w sposób mimowolny (we śnie lub na granicy snu) bardzo małe dzieci (w wieku ok. 35 lat). Następnie zazwyczaj (choć nie zawsze) następuje przerwa aż do okresu pokwitania młodzieży, który jest głównym okresem uprawiania masturbacji przez człowieka[potrzebne źródło]. U mężczyzn masturbacja polega niemal wyłącznie na ręcznej stymulacji penisa, która ma imitować kopulację. Część mężczyzn stosuje również specjalne przyrządy (sztuczne pochwy, fantomy itp.) lub ociera członek o pościel lub poduszkę itd. U kobiet masturbacja polega najczęściej na ręcznej stymulacji łechtaczki lub pochwy, warg sromowych i innych stref ciała (np. piersi). Podobnie jak mężczyźni, kobiety stosują też czasami specjalne przyrządy do masturbacji sztuczny członek, wibrator i inne. Niektóre osoby potrafią doprowadzić się do orgazmu stymulując inne części ciała, a nawet dokonując aktu masturbacji jedynie grą wyobraźni (W badaniach Kinseya zadeklarowało to 2% kobiet). Zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn masturbacji towarzyszą najczęściej marzenia erotyczne. W podobny sposób do masturbacji (tymi samymi technikami naśladującymi elementy kopulacji) mogą również pieścić się nawzajem partnerzy, czyli uprawiać petting. Badania Alfreda Kinseya pokazały, że w swoim życiu masturbowało się 92% mężczyzn i 62% kobiet. W badaniu na reprezentatywnej grupie Brytyjczyków do masturbacji w okresie czterech tygodni przed badaniem przyznało się 73% mężczyzn i 37% kobiet. Norma a patologiaInne specyficzne zaburzenia zachowania i emocji rozpoczynające się zwykle w dzieciństwie i w wieku młodzieńczym ICD-10F98.8 Nadmierne onanizowanie się Masturbacja najczęściej nie powoduje chorób fizycznych. Nie ma naukowych dowodów na związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy masturbacją a jakimkolwiek zaburzeniem psychicznym. Nadmierne lub kompulsywne zachowania seksualne są postrzegane jako raczej objaw, a nie przyczyna. Jest traktowana jako normalne zachowanie pojawiające się na wszystkich etapach życia człowieka. Zachowania masturbacyjne pojawiają się zarówno u dzieci, jak i nastolatków, osób dorosłych czy osób w podeszłym wieku. Michael i współpracownicy (1994) stwierdzili, że osoby pozostające w związkach częściej masturbują się od osób niepozostających w związkach. W niektórych badaniach wskazano prozdrowotne skutki masturbacji. Badania dowodzą, że masturbacja u mężczyzn może ograniczyć ryzyko zachorowania na raka prostaty (analogiczne działanie może zachodzić między karmieniem piersią a rakiem piersi u kobiet) oraz przyczyniać się do polepszenia jakości spermy. Masturbacja u kobiet może przynosić korzyści w postaci ochrony przed zakażeniami szyjki macicy poprzez zwiększanie kwasowości wydzieliny pochwy i usuwanie złuszczonych komórek z szyjki macicy. Uważa się, że masturbacja jest najbezpieczniejszą aktywnością seksualną chroniącą przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Zagrożenia związane z masturbacją pojawiają się w dwóch przypadkach. W sytuacji, w której osoba uzależni się od masturbacji albo kiedy praktyki masturbacyjne połączone są z zachowaniami zagrażającymi zdrowiu albo życiu. Kompulsywna, częsta masturbacja (kilka razy dziennie lub więcej) może być jednym z objawów erotomanii lub uzależnienia seksualnego. Sytuacją patologiczną, jak w przypadku wszystkich zachowań w seksuologii, jest taka, w której zablokowana jest możliwość realizacji seksualności w inny sposób, bądź gdy dochodzi do dysproporcji pomiędzy seksualnością a osobowością jednostki (np. sytuacja uzależnienia od masturbacji). W wielu przypadkach masturbacja ma charakter zastępczy. W sytuacjach niemożności zaspokojenia popędu płciowego (więzienia, służba wojskowa, szpitale) odsetek populacji, który się masturbuje, jest również bardzo wysoki. W niektórych przypadkach masturbacja bywa zalecana przez seksuologów jako element terapii seksualnej. Kontrowersje wokół masturbacji i ewolucja poglądówTa sekcja od 2009-11 wymaga uzupełnienia źródeł podanych informacji. Informacje nieweryfikowalne mogą zostać zakwestionowane i usunięte. Aby uczynić sekcję weryfikowalną, należy podać przypisy do materiałów opublikowanych w wiarygodnych źródłach. Praca Kunisady z XIX wieku Grafika Michaela von Zichy z 1911 r. Rysunek Gustava Klimta Mulher sentada de coxas abertas Masturbująca się kobieta (1916) Masturbacja była przez długi czas uważana za dewiację. W kulturze judaistycznej istniały silnie rozbudowane nakazy rozrodu. Cel rozrodu implikuje, że akt seksualny powinien wieść do wytrysku nasienia do pochwy. Wytrysk daremny był ostro krytykowany; porównywano go z zabójstwem, ponieważ zniszczony został materiał, z którego mogło powstać życie. Każda dowolna ejakulacja, prócz dokonanej do pochwy swej żony, była zakazana. Mężczyznom zalecano, aby unikać podniet psychicznych i bodźców fizycznych, które mogły zwiększyć prawdopodobieństwo polucji nocnych. Masturbacja uważana była za ciężki grzech niezależnie od tego, czy mężczyzna był żonaty, czy wolny. Żeńskiej masturbacji poświęcono mniej uwagi, ponieważ nie miała ona związku z "niszczeniem nasienia"; uważano ją jednak za moralnie naganną nieprzyzwoitość. Aktywność małżeńska, która nie prowadzi do zapłodnienia, jak w przypadku istnienia ciąży lub fizycznych przeszkód, nie budziła sprzeciwu, ponieważ seksualne współżycie powinno być kontynuowane w małżeństwie także jako wyraz więzi i radości. W kulturze greckiej poglądy medyków co do masturbacji były podzielone od najstarszych czasów. Od Hipokratesa, (V wiek p.n.e.), wywodzi się pogląd, że nadmierne używanie rozkoszy seksualnych wiedzie do wielu schorzeń. Było to uwarunkowane ówczesnym stanem wiedzy, a zwłaszcza błędnymi poglądami co do powstawania i roli nasienia w ustroju człowieka. Hipokrates sądził, że nasienie zbiera się i oddziela z całego ciała, a przede wszystkim z głowy. Widać tu wpływ Demokryta na poglądy Hipokratesa, który przyjął teorię pangenezy sprzeczną z poglądami Alkmeona i Hippona. Hipokrates przyjmował także istnienie nasienia kobiety. W starożytności uważano nasienie za najważniejszy humor (ciecz, płyn) ożywiający ciało, utrata musiała więc powodować poważne zaburzenia. Nasieniu przypisywano działanie, jakie w ustroju mają hormony wydzielane przez jądra, jego utrata implikowała więc zaburzenia, jakie następują wskutek wypadnięcia działania wewnątrzwydzielniczego jąder. Za nasienie uważano wówczas każdy wyciek z cewki moczowej, m.in. ropne wycieki na tle zapaleń nieswoistych i rzeżączkowych, stąd objawy tych chorób uważano za następstwa utraty nasienia. Hipokrates opisał choroby pochodzące z lubieżności (m.in. z masturbacji) pod nazwą wyniszczenia grzbietowego: Choroba ta napada lubieżników i niszczy im mlecz, czyli stos pacierzowy. Nie mają oni gorączki i chociaż dobrze jedzą, chudną i niszczeją. Zdaje im się, jakby mrowie z głowy wzdłuż pacierza im zstępowało. Ile razy na stolec lub z uryną idą, sok nasienny bardzo rozrzedzony tracą. Nie są zdolni do płodzenia i przez sen częstokroć lubieżne uczynki spełniają. Przechadzki, zwłaszcza po przykrych drogach, dech im odejmują, osłabiają ich, nabawiają szumu w uszach i ciężkości głowy. Na ostatek gorączka kończy ich życie. Epikur uważał nasienie za cząstkę duszy i ciała. Hippon z Samos, filozof i fizyk, twierdził, że nasienie pochodzi z rdzenia kręgowego, a każdy upust nasienia powoduje ubytek części rdzenia kręgowego. Drżenie ciała, jakie występuje w czasie orgazmu i wytrysku nasienia, uznawano za zjawisko podobne do drgawek padaczkowych, skąd wyprowadzano wniosek, że orgazm miał wywoływać zaburzenia psychiczne. Stąd powstało mniemanie, że czynności seksualne, kończące się wytryskiem i orgazmem, mogą powodować wystąpienie zaburzeń psychicznych. Następstwem tych spekulacji były próby leczenia padaczki poprzez kastrację. "Choroba" ta rozpoznawana była jeszcze na przełomie XIX i XX wieku. W starożytnym Rzymie stosowano aparaty, które miały na celu zachowanie czystości i zapobieganie masturbacji (a także w ogóle wytrysku nasienia). Caelius Aurelianus, jeden z najwybitniejszych lekarzy, zalecał przykładanie w okolicy lędźwiowej cienkich płyt ołowianych, aby utrudniać pobudzenie narządów płciowych. Duże znaczenie dla oceny zdrowotnych następstw masturbacji i wszystkich innych form aktywności seksualnej miał pogląd Galena, że opróżnianie się organizmu z nasienia jest zdrowe i konieczne. Ma to związek z obawami Galena, że zatrzymywane nasienie rozkłada się w organizmie i wywołuje szkodliwe następstwa, w wyniku zatrucia. Epoka średniowieczna, charakteryzująca się tendencjami ascetycznymi upatrywała w ograniczeniu seksu nie tyle konieczność społeczną, ile w ogóle ideał moralny. Stąd też wszelkie czynności płciowe, m.in. masturbacja (o ile nie służyły celowi rozmnażania się), były uważane za grzeszne i potępiane. W XVIII wieku ukazało się dzieło Tissota, lekarza z Lozanny, Onanizm albo dysertacja medyczna o chorobach wywoływanych przez masturbację. Według niego nie ma żadnej choroby, której nie można wywieść z masturbacji, jest ona bowiem przyczyną impotencji, niepłodności, suchot, epilepsji, reumatyzmu, ślepoty, rzeżączki, zaparć, hemoroidów, obłędu, niedorozwoju umysłowego, przedwczesnej śmierci lub samobójstwa. W XIX wieku większość psychiatrów hołdowała przekonaniu o szkodliwości masturbacji, którą uważano za przyczynę chorób psychicznych, chociaż niektórzy, jak np. Jean-tienne Dominique Esquirol, uważali, że masturbacja nie powinna być oceniana jako przyczyna chorób psychicznych, lecz jako ich objaw. Niektórzy badacze wywodzili niski głos kobiety z ekscesów seksualnych lub zbyt częstych masturbacji łechtaczkowych; do dobrego tonu należał wówczas wysoki głos kobiety, który uchodził za oznakę jej niewinności. Dopiero rozwój naukowej seksuologii w XX wieku pozwolił na obalenie fałszywych poglądów dotyczących szkodliwości czynności seksualnych, m.in. masturbacji. Masturbacja a religia Katolicyzm W nauczaniu Kościoła katolickiego masturbacja jest niedojrzałym sposobem przeżywania seksualności z powodu oderwania od więzi małżeńskiej i od płodności. Niesie więc negatywne tego konsekwencje: Powoduje nadmierną koncentrację na fizyczności, co może doprowadzić do uzależnienia i nałogu. Blokuje motywację do rozwoju i szukania radości w innych dziedzinach życia. Masturbacja skłania do zamknięcia się w sobie, sprzyja izolacji i samotności. Prowadzi do silnego napięcia psychicznego i poczucia winy. Ta sfera jak i wszystkie inne powinna podlegać pracy nad sobą i wysiłkowi samowychowania. Katechizm Kościoła Katolickiego z 1992 roku stwierdza, że "masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym. Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się celowości.(...)". Odpowiedzialność człowieka nie jest jednak w każdym przypadku taka sama: "W celu sformułowania wyważonej oceny odpowiedzialności moralnej konkretnych osób i ukierunkowania działań duszpasterskich należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne, które mogą zmniejszyć, a nawet zredukować do minimum winę moralną". Protestantyzm Wśród wielu wyznań określanych wspólnym terminem jako protestanckie poglądy na tę kwestię są bardzo różne. Kościoły postreformacyjne (luteranizm, kalwinizm) nie przykładają dużej wagi do znaczenia moralnego tej czynności i raczej nie traktują masturbacji jako czyn naganny. Inaczej tę sprawę widzą wyznawcy kościołów ewangelikalnych i fundamentalnych. Większość z nich traktuje masturbację jako grzech, gdyż wynika z pożądliwych myśli, podniecenia seksualnego i/lub z oglądania zdjęć pornograficznych, dlatego nauczają, że to z tymi problemami trzeba się uporać. Jeśli człowiek zwycięży i porzuci grzech pożądania i pornografii, problem masturbacji nie będzie się pojawiał. Islam W islamie praktyka ta jest uważana za grzech unieważniający post. Według hadisu przekazanego przez Hasana ibn Arfaha, Mahomet powiedział:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
ktos pod moim nickiem jakies bzdury wkleja Macie rację, ale jesli powstrzymam sie teraz od seksu, to jak dalej kierowac ta znajomscia? jesli nic sie nie zmieni za miesiac, dwa i nadal nie bede wiedziała na czym stoję. Wiekszosc mezczyzn uwaza ze seks przyciaga go do kobiety. I nie sadze zebym sie jakos bardziej w nim zakochala. Ja od poczatku czuje sie w to zaangazowana, i to czy bardziej zalezy tylko od tego jak on sie zachowuje, jak traktuje mnie w taki sposob ze zaczynam podejrzewac ze i jemu na tym zalezy badz mam podejrzenie ze juz jestesmy razem to wtedy sie bardziej angazuje wydaje mi sie ze wlasnie w moim przypadku seks spowoduje ze poczuje sie wyzwolona, ze sprawdzajac sie jako dobra kochanka, spowoduje ze on zacznie sie bac ze mnie straci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
strasznie kalukulujesz, moim zdaniem za bardzo :) Raz piszesz, że nie wiesz czy jemu zależy teraz, że czujesz, że on jest zaangażowany... To jak w końcu jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skomentuje jednak
4 miesiace ale na pierwszym spotkaniu sam na sam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania wgr43432r5
ja w noc poślubną. jesteśmy razem juz 6 lat (4 po slubie) i jest super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
właśnie nie wiem bo zachowuje się zmiennie. wnioskuje ze on raczej boi sie zaangazowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnie
Zgadzam się z mireczką. Niepotrzebnie kalkulujesz. Nie licz na to, że on się bardziej zaangażuje, bo pójdziesz z nim do łóżka. Jeżeli masz ochotę, jeżeli czujesz, że mu zależy, że macie ze sobą więcej wspólnego, niż tylko pociąg fizyczny, to pewnie, nie ma się co wahać... ale jeżeli chcesz to zrobić, żeby go przywiązać, to nie licz na to. Czasami ludzie spotykają się ze sobą właśnie dla seksu. Mogą być ze sobą jakiś czas, bo jest im ze sobą dobrze, przyjemnie, ale to mija, znudzi się i wtedy jeżeli nie masz żadnych innych podstaw, związek się rozpadnie. Poza tym, jeżeli jesteś z tych kobiet, które wiążą seks z emocjami (ja też), to możesz sama sobie zrobić krzywdę. Moja rada: jeżeli nie jesteś pewna, czy chcesz, to najlepiej spotykać się w dość neutralnych miejscach, spacery, kino itp. Tam można się całować, nawet bardzo namiętnie, posmakować siebie (bo do tego m.in. służą pocałunki ;), ale z seksem jeszcze poczekać. Powiem Ci jeszcze, że z moim drugim partnerem tak właśnie miałam. Chciałam szybko seksu, bo z poprzednim nie wyszło, ale to nie jest dobry powód. Potem to na nas ciążyło. On się starał, ale już mniej. Byliśmy ze sobą 5 miesięcy, ale już nigdy nie poczułam, że jestem dla niego na pierwszym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
Oj tam, jak facete będzie chciał być z kobietą to nie będzie się bał zaangażowac. Nie dorabiaj, nie interpretuj jego zachowań. Skup się nad tym jak TY jego zachowanie odbierasz, czy czujesz się dla niego wazna, czy on naciska na spotkania... I "Różnie" dobrze prawi :) Spotykajcie się w neutralnym ch miejscach, kino, knajpa. Poznajcie się dobrze, sprawdźcie czy jest Wam razem dobrze. I absolutnie nie pisz, że "przetrzymujesz" go z seksem. Seks, w moim świecie przynajmniej, to dopełnienie miłości. Najpierw miłość, zaangażowanie- potem seks, Nie zmieniaj tego bo i po co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k--------j
mireczka. dzieki wlasnie zawsze jest tak ze spotykamy sie u mnie albo u niego. Jak jestesmy sami to odnosze wrazenie ze zalezy mu na mnie. Ale pare dni po spotkaniu zachowuje sie jak kolega. Ale jest zatroskany, mily, dopytuje co u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×