Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość glupiajamega

Wydałam całą kasę i jestem głupia

Polecane posty

Na przyszłość to możesz sobie policzyć. Jak masz 1000 euro, to jest ok 4000zl. Studia trwają 9 msc. Dzielisz 4000zl/9msc. Masz budżet na miesiąc. Możesz kwotę na miesiąc podzielić na 4 tyg. Będziesz wtedy wiedziała ile możesz wydać na tydzień. To ci powinno pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiajamega
To tylko z mojego lenistwa. Uczelnie mam blisko, więc nie mam biletu miesięcznego. Toteż nie chciało mi się jeździć do Biedronki czy tesco tylko iść tam gdzie mam najbliżej. Nie byłam zorientowana w cenach , więc wydawało mi się, że nie jest tam aż tak drogo (wiedziałam, że drożej, ale nie , ża aż o tyle).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiajamega
tak duze kwoty jak w szkole uczyli dzielic to ja chodzilam z chlopakami na wagart w krzaki to nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiajamega
Planowałam tak sobie obliczyć, ale zawsze wszystko odkłądam na później i najpier chciałam zobaczyć ile wydaję w miesiącu, a potem to skonfrontować z tym ile mam. No ale nieco się zapędziłam, nie kontrolowałam się w ogóle i wyszło jak wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyyyynooo
ludzie zarabiaja po 1200zl miesiecznie, niezla jestes:D:D ale ja w twoim wieku tez rozpierdalalam kase strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaa8
ojj...z jednej strony źle postąpiłaś...ale z drugiej strony,,,ta drożyzna... to dobija... wyobraźcie sobie , że ja w weekend zabrałam siostrzeńca do zoo...mało go widze...i chcialam zabrać na spacer gdzies indziej niz do parku... jak wrocilam do domu, i zajrzalam do portfela...myslalam, ze ktos ukradł mi pieniadze!!!!!! dziewczyny- poszło mi 270 zł!!!!!!! za jedno popołudie 1-na stacji benzynowej, zatankowalam za 80 zl, kupilam sobie gumy do żucia, małemu soczek i pączka 2. wstęp do zoo 3. jedzenie w pojemnikach dla zwierzatek, maly chcial je nakarmic 4. kupilam malemu taki balonik-krokodylka 5.jak wracalismy pojechalismy sobie do burger kinga zadnych luksusow, a balonik najtanszy ze wszytkich...to takie przykre co sie dzieje...z tymi cenami...ale widze malucha raz na miesiac, a zabieram gdzies moze 3 razy do roku...nie bylismy nawet w eleganckiej restauracji, tylko w zwyklym fast fodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnelmannnnnn
To teraz zamiast siedzieć na kafe to pisz CV i szukaj pracy w internecie :P Nawet głupie roznoszenie ulotek sobie weź :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiajamega
Teraz nawet nie wiem co mam robić, jak oszczędzać.Wiadomo, że zrezygnuje z kupowania ubrań itd., jedzenia na mieście, chodzenia do klubów, ale co z resztą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiajamega
@alina8 rozumiem Cię doskonale. Ja jak wejdę do centrum handlowego i zajdę tylko po potrzebne rzeczy (księgarnia, art. piśmiennicze, spożywczy itp.) to potem widzę, że w każdym wydałam po kilkanaście, kilkadziesiąt zł, ale w sumie to robi się z tego kilkaset. Za jednym wyjściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiajamega
I jeszcze z tego stresu ze studiami zaczęłam palic i na to wydaję kasę i nie moge przestać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annadomannasatta
roznoszenie ulotek lub praca w mcdonaldzie (plus kosztowne badania ok 100zl)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiajamega
Nie interesuje mnie sponsoring. Nie chcę już fajnych ciuchów i drogich kolacji, tylko przeżyć do końca roku, i zacząć pracować, jak tylko będę mogła (na razie spędzam ok. 50 godzin w tygodniu na uczelni).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaa8
kochana, nie wiem...powiem ci tylko, ze rozumiem cie...i wbrew temu wszytskiemu potrafie zrozumiec to, ze tyle kasy ci poszlo... wiesz co ja robie? jak wychodze np. po plyn do naczyn biore 10 zl... nie biore portfela, nie biore karty...mam dwa portfele, i przekladam z jednego do drugiego... ale powiem ci-ciezko jest zaoszczedzic:( mimo wszystko...to urodziny kogos, to cos sie w aucie zepsuje, to dentysta...ehhh...pocieszam sie tylko tym, ze nie zyje na kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam. Znajdz sponsora i masz te 2000 pln miesiecznie za seks 2-3 razy w tygodniu :P łączysz przyjemne z pożytecznym a kasa jest, no chyba ze jestes jakims mega pasztetem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiajamega
ja się właśnie zastanawiałam czy wziąć kredyt studenci, ale boję się, że skończyłoby się podobnie. A nawet jakbym się opamietała, to nie miałabym kasy, żeby go spłacać i się utrzymywać (nawet jakbym już pracowała). Totalna masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaa8
wiec robisz tak, na uczelnie bierzesz kanapki, jablko,picie z domu- zadnych automatow z batonami,itd! telefon- ślij sms z internetu, ograniczaj rozmowy papieroski- szkoda urody i kasy moze sprzedaj na allegro ciuchy,ktorych nie potrzebujesz??? czasem jak sie kupi za duzo, to pozniej jednak dochodzi sie do wniosku, ze cos zle lezy,itd ogranicz wyjscia do galerii...ja jestem beznadziejna...poszlam ostatnio do galerii z kolezankami, i widzialam piekna bluzke w zarze,taka klasyczna, 119 zl...mowie- a nie bede wydawala na nia kasy,oszczedzam... pozniej kupilam spinki wsuwki, chustke, lakier do paznokci, rajstopy...i wydalam 150 zl...a juz bardziej ta koszula by sie przydala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Ty biedna
życie jest drogie ;( a nie możesz tego mamie powiedzieć ze wydałaś już cała kasę i nie przeżyjesz do końca roku? z początku pewnie będzie zła to na pewno, ale może to jakoś zrozumie co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiajamega
Pasztetem raczej nie jestem, bardzo dbam o swój wygląd i interesuję się modą.Także na to (kosmetyki, ubrania, dodatki) poszła cześć kasy. No ale dziwką nie jestem, więc to w ogóle w grę nie wchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiajamega
Ażmi niedobrze jak pomyślę co zrobiłam i zastanawiam się czy mam mózg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaa8
a takie wyjscie do klubu? wstep 20 zl, na miejscu jakies 3 drinki, powrot taksowka z kolezanka na pol i tez nie ma 150 zl za jeden wieczor...miesiecznie to jest 600 zl....:( ci ktorzy tego nie rozumieja chyba nie wychodza z domu, i nie wiedza jakie zycie jest drogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze jeszcze zostaje galeriaństwo - grubych, spoconych panów z portfelami nie brakuje napalonych na młode i naiwne studentki. Trzy ruchy i sapnięcia po czym zakładacie gacie i 3 stówki wasze :) wiem że to lubicie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaa8
cholera...wiem co czujesz... ale uwierz, ze jak bedziesz miala swoj dom, samochod, itd-bedzie kurde jeszcze gorzej;/ to wszytko jest chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiajamega
Mogłabym powiedziec mamie, ale to by ją raczej zasmuciło. W dodatku wiem, że niewiele by mi pomogła, bo oszczędzała cały rok, żeby dać mi tę kasę. Mama mieszka w kraju, w którym życie też nie jest tanie, ja jestem właściwie dorosła, więc nie moge juz od niej wymagać żeby dała mi więcej kasy, bo jestem głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiajamega
No właśnie, w czasie 1 wyjścia do klubu potrafi wydać 200 zł. A że przez cały tydzień jestem na uczeli, to czasem wychodze do klubu i w piątek i wsobotę, więc wychodzi jeszcze więcej. Mam tylko nadzieję, że te studia dadza mi dobrze płatną pracę i nie będę miała takich dylematów w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaa8
tez jestem za tym, zebys nie martwila mamy... cholera...zaufala ci, chciala dobrze dla ciebie, i potraktowala cie jak dorosla...nie jak gowniare,ktorej trzeba wydzielac miesieczne kieszonkowe... teraz musisz sie zachowac jak dorosla, i cos wykombinowac...po pierwszym semestrze masz szanse na stypendium, jak bedziesz miec wysoka srednia;) ale wiem, wiem, ciezko jest...sproboj jakos do konca semestru wytrwac...moze w nastepnym bedziesz miala mniej zajec i dasz rade do pracy pojsc\?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawde teraz sponsoring robi furore !! do roboty diewczyny tylko gumek uzywajcie, zreszta kazda kobita ma w sobie cos z dziwki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mykekeke
Pomysł ze sprzedażą ciuchów na allegro jest niegłupi. Przejrzyj to, co kupiłaś i pozbądź się najmniej podobających ci się sztuk. Podratujesz się na jakiś miesiąc - dwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinaa8
tak... albo jakies kino, kawka i ciastko w kawiarni-tez kupa kasy... nawet lekarz (wszyscy specjalisci prywatnie) ... ehhh...z jednej strony, to nawet obcokrajowcy dziwia sie ze u nas drogo...spotkalam w tym roku nad naszym polskim morzem przesympatycznych anglikow-przyjechali z synem i synowa,ktora jest polka...za glupiego gofra nad morzem placisz dyche...! mowili, ze to nienormalne, ze ludzie zarabiaja np. 12 zl za godzine, a za gofra i cole placisz 16 zl w kawiarni...albo paczka fajek - 10 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×