czy ktos pracuje na wlasna dzialalnosc?

witam. mam oferte pracy (dlugo szukalam, ok. 3 miesiecy po tym jak mnie zwolnili) i zaproponowali mi albo nizsze wynagrodzenie albo troche wyzsze ale na wlasna dzialalnosc. mace moze doswadczenia jak to funkcjonuje? plusy i minusy..?

prowadząc własną działalność (własną firmę) opłacasz wszystkie składki i biuro rachunkowe ale szczęśliwym trafem losu możesz znaleźć klientów dla siebie i zrezygnować z podwykonawstwa dla swojej firmy

Oraz jesteś niewolnikiem z wyboru ! Zero urlopu, zero jakichkolwiek świadczeń, kodeksem pracy możesz sobie doopę podetrzeć . Bo jesteś "byznesmen" :D

Praktycznie zawsze samozatrudnienie jest lepsze od etatu. (A prawdziwy biznes od samozatrudnienia!!!) O ile oczywiście mówimy o godnych dochodach i odpowiednio godnym poziomie życia. Na etacie możesz zarabiać więcej niż pracując dla siebie, ale nie będziesz miał czasu dla siebie, bo zabierze ci go twój pracodawca. Jaki w tym sens? Pracując dla siebie, to ty decydujesz ile czasu poświęcisz pracy i jaki dochód chcesz z tego mieć. To jest zupełnie inny rodzaj działania i myślenia.

Może i bzdury :). Tu pisze ktoś nie o własnym pomyśle na biznes, tylko o ofercie pracy a właściwie w takiej sytuacji .....współpracy . Pracodawca ma wówczas z głowy urlop, chorobowe, zapewnienie warunków zgodnie z prawem pracy, godzin zgodnie z kodeksem pracy, odprawę w momencie zwolnienia, odprawę pośmiertną w przypadku zgonu, itd, itp. Tak więc samozatrudnienie dobre jest !!! Ale dla pracodawcy :D

Zaraz, zaraz. A kto u samozatrudnionego jest pracodawcą? Czy przypadkiem nie on sam? Przecież to SAMO-zatrudnienie!

Bo jeżeli chodzi o to, że ktoś pracuje jak pracownik, ale ma umowę o współpracę jako DG z DG, to to tak naprawdę nie jest samozatrudnienie. To raczej cwaniactwo pracodawcy powinno się nazywać!

Z drugiej strony, można zrozumieć pracodawcę. Z tymi kosztami, jakie on ma zatrudniając ludzi "normalnie", rzadko kto "utrzyma się przy życiu"

No !. To mniej więcej teraz się rozumiemy :)