Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Dziewczyny, my już prawie na końcówce...szok. Bo już momentami myślałam źe nie ma szansy na wytrwanie. Przyznam, że teraz nie ma tragedi oprócz wagi, opuchlizny i tego że poruszam się jak kaczka. Ale to jestem w stanie znieśc. Dla mnie najgorsze ( najgorsze w ogóle w życiu) były pierwsze 4 miesiące: mdłości i migreny. Wielokrotnie błagałam męża źeby mnie dobił bo już nie wytrzymam. Brrrr Wiec drugie dziecko tylko z wpadki bo chyba świadomie się na to nie zdecyduję drugi raz... :p Piana, Kasia, Marka, Madzia, Luna trzymam kciuki za ekspresowy poród bez szwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja sie witam w te upaly.. :D mi tez niestety od kilku dni dokucza puchniecie, jak sie cieszylam ze tego nie mam tak teraz az nogi bola od tego, nawet jak wstane..., u mnie weekend spedzony aktywnie, w sobote bylismy nad woda , zimna jak cholera ale dla mnie i moich obolalych stop zanuzenie ich to byl raj na ziemi!! :D bylismy ze znajmomymi i moim bratem i jego dziewczyna, zrobilismy grilla i sie niezle posmialismy z psow (znajomi tez maja suczke) jak sie kapaly, plywaly i ganialy kaczke z malymi po wodzie :D, wczoraj znow grill tyle ze u znajomych na dzialce, dzisiaj padam a musze isc dowod odebrac.... jutro wyniki z wymazu, ciekawe czy dobre, a za tydzien wizyta u gina. fajna rozmowka blizniakow :D marka nie przejmuj sie chlopem, moze zrozumie kiedys swoj blad i wtedy zacznie inaczej myslec, bo faceci tak juz maja ze robia cos a pozniej dopiero mysla, ja ze swoim tez mialam rozne nieciekawe sytuacje ale w koncu sie chlop zmienil i teraz jest ok :) a co do porodu to jeszcze troszke i juz Filipek bedzie z Toba :) Pinia ty tez sie nie martw kochana, wszystko bedzie dobrze, i razem z marka bedziecie sie za chwile wymieniac doswiadczeniami co do maluchow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka trzeba bylo jej w zeby a chliopu kapciem!! szkoda rak bo potem pieka jak sie takiemu przysoli!!!! ja ostatnio malo gumowych kapci nie polamalam.... ehhehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola fasola, pozwól, że niajpierw powiem,że twoich 20 kg wcale nie wida...musisz być szczuplakiem :-) Ja się straram chodzić codziennie na min godzinny spacer tylko, że to są coraz krótsze odcinki :p trasa, która w 5 miesiącu zajmowała mi 1 h teraz zajmuje 1,5 :p eh jak wracam do domu to jestem tak zmachana i opuchnięta że szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marka i gratulacje zdanych egzaminow :) oj tak te kg, wielki brzuch i nasze mega stopy daja teraz czadu he he :) sloniatka takie male normalnie :) i faktycznie stare babcie wyprzedzaja jak sie gdzies idzie, a co do pan w sklepie ja na szczescie nie mialam zadnej takiej sytuacji jeszcze, oprocz znajomych i rodziny ktorzy sie ciagle ze mnie smieja i teksty "beczka, gruba, ciezarowka itp itd " ale im to wybaczam, po porodzie tak sie zapre w sobie ze te 14kg na plusie co mam to zrzuce szybko i postaram sie wygladac jeszcze lepiej niz przed ciaza, a co niech moj synus ma seksi mamuske a moj niech sie zazdrosny ciut bardziej zrobi :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ola_fasola no tez czasami tak chode jak jestem zmeczona.. tip tap tip tap kropelka , nie gadaj nei gadaj.. ja tez sie zarzekalam: nigdy wiecej!!!!! a potem sie postaralam o 2gie ehhehehhehe... ale o 3cim nie ma mowy.. nie te czasy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko>>> noooo juz tesknie za moja figura :) ostatnio ogladalam zdjecia z wakacji... jak polowa mnie na zdjeciach :D zabraniam wam ogladac zdj z wakacji :)ja sie zdolowalam :) i co chwile pytam Mojego , czy jak mi tak zostanie, i bede miala cycki jak szparagi do pepka, i ogromne rozstepy i te 20kg na plusie to czy bedzie mnie kochal ::D powiedzial ze taaaak :D hehe ehh my to mamy przerabane :) ale za to nosimy te maulszki pod serduchem i oni nie moga poczuc tych pierwszych (i nie tylko ) kopniakow, czkawki, nie zamienialabym sie za rzadne skarby. Ja w sumie na poczatku mialam mdlosci (nie jakies straszne), z reguly poranne do 3 miesiaca ciazy, potem bardzo rzadko sie zdarzalo.. dla mnie najgorsze byly migreny.. jak mnie taka zlapala to jak mumia w ciemnosciach egipskich lerzalam i zdychalam.. a tak to powiem wam ze calkiem ok znioslam ciaze. teraz na koncowce to juz poprostu mam dosyc kilogramow i tego "inwalidztwa" troche. ale tak to nie moge narzekac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do 5 miesiaca wymiotowalam dzien w dzien, a pozniej jakos przeszlo i reszte ciazy jest ok, teraz tylko te kg przeszkadzaja i od kilku dni spuchniete stopki.... :/ ale ogolnie moge miec jeszcze jednego bobasa jak finanse pozwola, a nawet i 3 mi sie zawsze marzyla :D no chyba ze po porodzie zmienie zdanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mdłości miałam straszne do 4 miesiąca, bóle głowy też. Ale za to nie miałam zgagi. No i w sumie dużo nie przytyłam. Przy samej końcówce mi się przybrało. I taki etap mam teraz, że nie mogę patrzeć na szczupłe laski. Normalnie mnie aż żółć zalewa :P Ja ze względów zdrowotnych chciałam mieć CHOCIAŻ jedno dziecko, bo mi dużych szans nie dawali. I nie wiem co będzie dalej po porodzie. Ostatnio coś gin napomknęła, że być może trzeba będzie usunąć prawy jajnik. I dlatego choć mega narzekam na objawy ciążowe, to i tak jak bym cofnęła czas to decyzji bym nie zmieniła za nic w świecie. Raczej nie będzie już mi dane poczucie tych słodkich kopniaczków, więc cieszę się, że mogłam choć raz tego doświadczyć i na pewno nigdy nie zapomnę tego doświadczenia ;) A Synka będę kochać za troje! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinaa_789>> zobaczysz , szybko wrocimy do formy :) ale fakt teraz sie lezka w oku kreci jak sie patrzy na te zgrabne dziewuchy :) Kiedys mazrylam o 3 dzieci :) ale wydaje mi sie ze 2 to bedzie max, i pewnie na drugie zdecyduje sie za pare lat... Trzeba sie cieszyc z kazdego kopniaczka maluszka i szanowac to co nam dane :) u mnie z ciaza wogole bylo smiesznie, bo sie nie staralismy jakos specjalnie hehe dalismy sobie przyzwolenie na to co bedzie to bedzie :) kochalismy sie od roku bez zabezpieczen - bez parcia na dziecko.. i nie zachodzilam w ciaze.. mielismy troche nie ustabilizowana sytuacje. bo mieszkalismy i pracowalismy za granica na dorobku :) mielismy zarobic na generalny remont a raczej adaptacje poddasza :) jak tylko uwilismy gniazdko, to zaraz zaszlam w ciaze-choc tak jak wczesniej pisalam nie zabezpieczalismy sie od roku... wiec jak widac to wszystko jest polaczone z nasza glowa... moja siostra bardzo sie starala o dzidziusia przez 2 lata probowali.. hehe i zaszla miesiac wczesniej niz ja :P :D to tez fajne przezycie ze nasze pierwsze dzieciaczki razem w brzuchach nosilysmy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola, to fajnie z siostrą w ciąży chodzić, a później z maluszkami sobie na spacerki, no i Ty na tym korzystasz bo już zawsze co nie co Ci podpowie ;) Ja zaszłam w momencie, kiedy całkowicie się poddałam. Miałam totalny kryzys, straciłam wówczas jedną ciążę, i powiedziałam, że w tyłku mam te leczenie. Oj, bunt na całej linii był. Postanowiłam zmienić pracę, od tego października miałam wrócić na studia. A tu taka niespodzianka :D My z moim to chodziliśmy jak pijani, kiedy lekarz potwierdził ciążę. Jak w poprzedniej nic nikomu nie chciałam mówić, tak teraz po wyjściu od lekarza chwaliłam się wszystkim :D ach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinaa>> bo w sumie to wszystko w naszej głowie siedzi... ja sie nie "starałam" a widzisz jak to dlugo trwało. nie miałam stresu i takiego bzika. Moja siostra za to miała i sie "przyblokowała". wiel par tak ma , ze nie potrafia przez dlugi czas zajsc w ciaze, a jak rezygnuja i daja na luz to sie dzieje samo :D moim zdaniem nie warto sluchac takiego lekarza ktory powie ze jest sie bezplodnym , chyba ze nie ma sie narzadow rodnych albo sa tak uszkodzone ze nic sie nie da zrobic.. Kolezanka siostry 40-lat od zawsze sie starali i tez rok temu urodzila-trojaczki!!! :P wiec "cuda" sie zdarzaja, a mowili jej ze nie bedzie miala dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia, dobre :D Dobrze, że dzieci później tego nie pamiętają :P Starczy plotkowania, uciekam wyprasować jakąś kieckę, żeby się w spodniach nie kisić i powydawać pieniądze na Brzdąca ;) Miłego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa zła jestem. Jutro mój miał prac dywan a tu teściu zadzwonił, żeby przyszedł do siana. Kurcze w taki upał i ma byc u rodziców w południe. NIe wiem kiedy upora sie z tym dywanem bo od czwartku będzie grzebał przy samochodzie, he ciekawe czym pojedziemy do porodu. EEe w ogóle chłopa nie będę widzieć A kurcze mój chłop ma 4 rodzeństwa ale jak trzeba cos pomóc rodzicom to dzwonią tylko do niego aaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja to bym chciala 2 albo 3 ale moj mowi ze jedno starczy a ja juz sobie mysle ze mala jakby miala 1i 2 miesiace to bym chciala zajsc w ciaze zeby byly 2 lata roznicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to napisze wam historię zbnajomych. Od 6 lat się starali. Co dziewczyna zaszła to poroniła, nawet jej sie zdarzyło, ze w 6 miesiącu urodziła bliźniaki no ale niestety nie przeżyły. W końcu miała ostania szansę z in vitro i udało jej się urodziła dziewczynkę. Chcieli jeszcze jedno dziecko tylko, że lekarz kazał poczekac z rok, zeby organizm sie zregenerował a no i musieli uzbierać kase na następne in vitro. A tu nie mineły 3 miesiace od porodu ona znowu w ciaży:)))) urodziła chłopczyka i znowu parę miesięcy minęło i trzcia ciąża. Chyba zapomnieli przez tyle lat co to jest antykoncepcja:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna dzięki za podpowiedzi z tymi pojemniczkami z Rossmana, też sobie takie sprawiłam, nawet przydadzą się na inną okazję. Kurde ale pogoda, wyobrażacie sobie rodzić w taki upał. Masakra A co do ciąży to jest prawda że wszystko siedzi w naszej głowie, myśmy się ponad rok starali i nici, jak dostawałam okresu to płakałam, nie umiałam jakoś się z tym pogodzić, a jak w październiku znalazłam pracę i nie myśleliśmy o tym i udało się, ale byliśmy bardzo ostrożni z ogłoszeniem tej nowinki, bo też poroniłam, ale to już inna bajka, ale te kopniaczki wynagradzają wszystko:) My chcemy 2 ale też w nie za dużym odstępie czasowym, ale jak będzie to się okaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wariatki - pół dnia mnie nie było, a Wy już kolejne dzieci planujecie?! ;-) Ja wyspana, zaraz obiad, potem wanna - czyli parada atrakcji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My sie staralismy ok.4 lat juz nawet maz mial badane nasienie w polsce i ja tez bylam badana i nic nie wyszlo az wkoncu tu poszlam do szpitala na badania i wzieli wyniki nasienia meza i wkoncu zaszlam i zaraz w 6 tyg poronilam i z nasienia M wyszlo ze sa bardzo leniwe plemniki wiec poczytalam na necie i kupilam witaminy c, e i jeszcze jakas i po miesiacu brania przez mojego M tych witamin zaszlam w ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy gadacie ze u was takie upaly a u mnie ulewa juz chyba od 2 godz. pada ciagle deszcz dobrze ze zdazylam do sklepu wyjsc kupic chlebek mojemu M na jutro do pracy a po drodze do dwoch bankow zaszlam zeby sie zapytac jakie maja oplaty za rachunki jakie karty daja i ogolnie jakie warunki maja bo chcemy bank zmienic a tu jest tak ze nie chca odrazu dac takiej karty ze moge placic w kazdym sklepie ostatnio z M bylismy w sklepie ja karte wyciagam zeby zaplacic a tu jej nie przyjelo i moj M do mnie z geba ehhhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzaz>> u mnie skwar leje sie z nieba... ponad 30st w cieniu.. leze w bieliznie obok wentylatora i zdycham jak pies :D jestem wlasnie po obiadku i zerwalam sobie troche czeresni do poskubania i wcinam :) moja torba do szpitala spakowana do konca :D bo dorzucalam tam jeszcze pierdoly.. jeszcze dzisiaj po wizycie u ginki kupie w aptece (bo jest obok jej gabinetu) muszle laktacyjne z NUKa.. sa naprawde swietne. ja nie inwestuje w masci do brodawek bo sie nie sprawdzaja tak jak te musze.. dziewczyny z sali mojej siostry smarowaly tymi drogimi masciami i plakaly z bolu bo nic nie pomagaly. a moja siorka miala te muszle i nie bolaly ja sutki. mala tubka masci to chyba kolo 30 zl bodajze a muszle, ktore sa na zawsze 40 zl.. kupilam tez wkladki laktacyjne, bo napewno sie przydadza pozniej, ale na poczatku bede jechac na muszlach i swoja droga zaoszczedze tez na wkladkach, bo przy takim nawale to bym musiala zmieniac co 5 minut-jak patrzylam na siostre :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka coś dziwnego stało sie mojej macicy -od wczoraj ciiiiiiiiiiiisza az jestem wystraszona czy wszystko OK.od 10-u tygodni non stop skurcze spięcia itp a tu proszę jaka niespodzianka w 35t :) az strach się bać,może fenoteroldziała u mnie z 30-to dniowym opóźnieniem?. Ale nie ma tak dobrze,bolą pachwiny i a'la zakwasy w udach,no i czuje sie jakbym ktoś mi powrzucał kamieni na doł brzucha-dlatego chodzę stawiając malenkie kroki od czasu do czasu pochylając się ku ziemi. jeszcze nie puchnę,też słyszałam o piciu dużej ilości wody i wody z natką pietruszki. znana mi bajka o bliźniakach u mnie kończy się stwierdzeniem,że wielka matka raczej nie istnieje za to stwórca na pewno,gdyz od czasu do czasu zagląda do maluchów :) W smyku są fajne wyprzedaże jak macie blisko to warto wdepnąć. Dziewczyny,które są na ostatnie prostej...wytrwałości i szybkich,bezpiecznych, oraz w miarę niebolesnych porodów. zaraz jadę do szpitala do koleżanki,która w piątek przez cc urodziła córeczkę w 37 tc 3300 i 53 Po sobotnim pól godz.opalaniu z filtrem 50 !! na poliku pojawiła się piękna brązowa plamka wrrrrrrr trudno po porodzie czas będzie na upiększanie np przez mikrodermabrazję. odnośnie czopa.....podczas pierwszej ciąży nic takiego nie zauważyłam , może odszedł na fotelu porodowym. ? miłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem po odbiorze wyników posiewu pochwy... i nosz...ku.wa... mam bakterie Streptococcus agalactiae z grupy B :(. Polozna poinformowała mnie, że podczas porodu dostanę antybiotyk. Załamka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszce mój mąż mnie wkurzył... bo od dzisiaj wziął się za remont kominka, ma przemalować salon, jadaknie. A miał wziąć ekipę do tego już od maja... później stwierdził, że jednak sam to zrobi (pewnie będzie to robił miesiąc, bo urlopu sobie nie wezmie w pracy, bo to pracoholik). Więc w domu syf... na dworze upał... wszystko mnie wkurza!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:) ale upał dziś masakra 32 stopnie w cieniu, leje sie ze mnie pot, zaraz wskocze pod prysznic. Wypralam malej ciuszki jak tak patrze na sznurki z tym praniem to widze ze jest tego zdecydowanie za duzo a jeszcze biale odlozylam i te w intensywnych kolorach tez, do osobnego prania. No ale trudno tak to jest jak człowiek sie nie zna na dzieciach :P Musze jechac do mojej gin po zwolnienie bo mi sie konczy a tak mi sie nie chce ale to czekam na mojego niech nnie zawiezie. Poczytalam Was i widze ze powazne tematy na temat potomstwa;) Ja tam chciałabym dwójkę ale jak to będzie to życie pokaże bo dużo znajomych co mają małe twierdzili że chcą drugie, jedno po drugim a teraz na pytanie rodzeństwa temat zmieniaja. Najlepiej to chyba z zaskoczenia bo zdecydować sie to ciężko.... U nas było zaskoczenie ;)stwierdziliśmy że jak będzie to będzie bo i oboje od kilku lat praujemy jakieś tam pieniądze są, mieszkać też gdzie jest bo chata stoi i czeka na dokończenie remontu a wcześniej cały czas na wynajmie nie mieliśmy mobilizacji żeby sie za to zabrać i stało się po dwóch trzech miesiącach biegałam z pozytywnym testem ciążowym i ciesze się że tak szybko i bezstresowo nam sie udało bo jak słysze opowieści ludzi którzy się starają to aż dziw bierze, choć nie ukrywam że byłam zdziwiona że tak łatwo udało nam się zmajstrować... ;) Eh te chłopy coś ostatnio dużo rozrabiają noramlnie nic tylko lać! Ożarłam sie czeresni ale lepiej czeresniami niz slodyczami bo ztym ostatnio prezginalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny wczoraj wróciłam z grilla przed 22.00 i padłam na pysk na szczęście grill sie udał. Dziś byłam u kosmetyczki zrobiła mi stópki bo już nie siegam i ściągła tipsy:( Jakie te ręce teraz dziwne przyzwyczaić się nie mogę. U mnie skwar, pot po dupie ciurkiem leci aż mi słabo:( Mój M też mnie dziś wkurzył prosiłam go żeby jechał ze mną do kosmetyczki bo musiał cos na budowie zrobić i bym go podrzuciła i wrócili byśmy razem to stwierdził, że mu się nie chce a jak wróciłam zrobiłam obiad to zjadł i pojechał na budowę nie kumam o co mu chodzi ktos tu popierniczony jest i teraz sama siedze a ten na budowie. O puchnięciu nawet nie mówię bo mi wszystko puchnie rece i nogi masakra. Pocieszające jest to, że skończyłam 35tydzień i powiedziałam sobie, że jeszcze dwa tyg i biorę się za okna i sex:) Zobaczymy co z tego wyniknie bo wczoraj przydusiłam męża ale jakos tak dziwnioe się czułam z tym wielkim brzuchem mega nie atrakcyjna i ociężała a gdzie za 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz po wizycie :) KTG super tylko jeden maly skurcz, wiec nawet mi szyjki nie badala. Ale dala mi max tydzien i mowi ze urodze:) a moj maluszek wie co robi, ona na tate do piatku musi zaczekac hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipcówko kasiu to fajnie że jest jednak szansa że mąż będzie przy porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×