Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Gość licytacja od 1,00PLN BCM
Witajcie, Dziewczyny jeśli macie konto na FB zapraszamy do naszego bazaru, na którym oddajemy, sprzedajemy i wymieniamy się ubraniami dla dzieci, ciążowymi i innymi mamowo-dzieciowymi gadżetami. Grupa jest w pełni moderowana, więc jest porządek. Zapraszam: http://www.facebook.com/groups/341140235913481/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licytacja od 1,00PLN BCM
Witajcie, Dziewczyny jeśli macie konto na FB zapraszamy do naszego bazaru, na którym oddajemy, sprzedajemy i wymieniamy się ubraniami dla dzieci, ciążowymi i innymi mamowo-dzieciowymi gadżetami. Grupa jest w pełni moderowana, więc jest porządek. Zapraszam: http://www.facebook.com/groups/341140235913481/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka, ach, a już myślałam, że Ty może rozpakowana, no ale nic. To wstrzymujemy oddech i czekamy. Najważniejsze, że z Małym i z Tobą wszystko ok. Tul się do męża jak najwięcej, wiem, że Cię ostatnio zdenerwował, ale żyj teraz zasadą mojej ciotki, która zawsze powtarza, że ona tam seksu sobie nie odmawia jak się z mężem pokłóci, bo to ona się kłóci a nie jej dolna część :P No to nadal trzymam kciuki za rychłe rozwiązanie ;) Iza, super, że już z wagą wszystko ok. I tak jak napisałaś, widocznie taka jej natura, mój też zapewne będzie miał max 2600g. Najważniejsze, żeby nasze Maluszki były zdrowe ;) jejku, to już za tydzień.. strasznie ten czas szybko leci. I teraz Ty dołączysz do klubu siedzących na szpilkach :) Co do słodyczy to też o tym słyszałam, ale ja tak jak Ty, wolę nie przesadzać. I też codziennie coś tam skubnę, ale nie za dużo :) Kasia, ja brałam Isoptin :) Werka, ja dzisiaj musiałam odstawić sandały i założyć japonki, bo myślałam, że mi rzemyki popękają. Ja dzisiaj miałam kryzys końcówki ciąży, na przemian narzekałam i byłam złośliwa. Cała spuchnięta, ledwo chodzę i jeszcze migrena mnie chwyciła, klnęłam jak szewc i wygrażałam, że jak gin w czwartek ze mnie Małego nie wyciągnie to z gabinetu nie wyjdę bo ja już mam dosyć. Ale na całe szczęście już mi przeszło :P Stella, i dzięki za inf co do becikowego, miałam właśnie w necie szukać, a tak dzięki Tobie wsio już wiem ;) Niech Ci Bóg w dzieciach wynagrodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina witaj w klubie ja też dziś miałam kryzys, leżałam i ryczałam jak bóbr bez powodu. Chłop dzwoni i sie pyta czy cos sie stalo a ja nie wiedzialam czemu ja placze i nie wiedzialm co mu powiedziec wiec dostal zrypke ;) Mialam wszystkiego dosyc. Też już mi przeszło:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera, poszłam po zakupy spożywcze, przytachałam 2 siaty i teraz mnie podbrzusze pobolewa i ciągną pachwiny. Myślicie, że coś sobie mogłam zrobić? Łyknęłam nospę i leżę. Ale debil jestem z tymi zakupami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella moze sie nadwyrazylas ja ciagle dzwigam dzis ze sklepu przytachalam 2 l wody, 1 l mleka, 1 l soku do rozcienczania i 2 kg trawy do posiania na podworku i do tego jeszcze chlebek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella poleż chwile i powinno przejsc, tez tak czasmi mialam jak przegielam pałe ze sprzątaniem albo ruchem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma_rka przykro mi ze jeszcze nie czas no ale przyjdzie pora na Filipka a teraz dziewczyny korzystajcie z przytulanek bo potem dluuuuugi celibat na czas pologu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej, pamiętacie nie? Przez kilka dni a tyle stron, że cały dzień nadrabiam :-D. Kaszel mija, ale jak kaszlałam to brzuch tak bolał że masakra. Dzisiaj z mamą wysprzątałyśmy nasz pokój, ja spakowałam torbę, jutro sprzątamy Mileny pokój. Boli mnie brzuch tak od dołu jak na okres :-(, tak w pachwinach. Nie wiem czy przegiełam z aktywnością, czy coś się też zaczyna? Ja kontrolę u gin mam w czwartek, ciekawe co mi powie... Super s te informacje o becikowym dzięki, ja biorę trochę urlopu wychowawczego, ale u mnie jest trochę zagmatwana historia (nie będę zanudzać dlacezgo) i że tak to nazwię, muszę go wziąść. A co do różnicy między dziećmi ja nie żałuję, że moja ma już 8 lat. Po pierwsze: na tyle źle się czuję w ciąży a ona jest samodzielna, po drugie z utęsknieniem czeka na rodzeństwo i jest tak przygotowana na to że nic nie powinno ją zdziwić i nie powinna być zazdrosna a po trzecie zawsze dziebko pomoże :-) Używacie tu jednego słowa sex, możecie mi wytłłumaczyć co to takiego? Hehehe mi się nawet by nie chciało :-D Idę się położyć, bo naprawdę urodzę... Marka nie martw się, wiem że się nastawiłaś, ale skoro nie to to jest njlepsze dla Twojego dziecka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny wstawac!!!!! Szkoda dnia korzystajcie poki maluszkow nie ma hehe. mi troszke sie w nocy stawial brzuszek i chyba z 5 razy bylam na siusiu :-( mowie do mojej malej niech rozbuja ten brzuch to budze mojego M i jedziemy na porodowke ale du**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dzisiaj to widze ze.chyba macie dobry sen, a ja nie moge moja kluska mi nie daje i brzuszek mnie boli jak na okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziaz ale Ty jesteś poranny ptaszek :P ja nie śpię od 5, ale leżakowałam. Po wczorajszych przytulankach złapały mnie tak silne skurcze co 8 min i ból w kręgosłupie, że myślałam, że umrę. Chodziłam, leżałam, siedziałam i nic. Nie nasilały się, ale te co 8 min były wystarczająco silne :P po 23 poszłam pod prysznic i poczułam ulgę. Zaraz potem zasnęłam. A dziś- cisza :( muszę znów wziąć chłopa w obroty jak wróci, bo ta metoda całkiem skuteczna się wydaje :P może za którymś razem skurcze nie puszczą :P a tak poza tym to wyobraźcie sobie mnie ze skurczami. Łapie mnie silny skurcz, stękam i się zwijam, a na twarzy banan, że to chyba już teraz się zaczyna :P mąż ze mnie padał. A jak potrwało to jakieś 2 godz i nic nie postępuje to mówi do mnie: może jeszcze raz spróbujemy? :D faceci... :P Aneta te bóle dotykają co 3 z nas. To chyba są przepowiadające. Trzeba je przetrwać i tyle. Nic innego nie da się zrobić. Stella wynajmij męża, niech tacha zakupy. A Ty się nie forsuj za bardzo, bo urodzisz za wcześnie :P ja ostatnio jak ze sklepu do samochodu niosłam zgrzewkę wody to myślałam, że urodzę ;) werka, Pina - spokojnie dziewczyny. Teraz to już dzieli nas tak niewiele od porodu, że musimy przetrwać. Ja pocieszam się tym, że lepsza jest słoniowatość, bóle brzucha i złe samopoczucie niż te wymioty, które były na początku. I niech nikt nie mówi, że się o nich zapomina. Ja nie zapomnę nigdy tej męki. Pina a zasada Twojej ciotki rozwaliła mnie na kolana :P jakaś dobra agentka z niej musi być. Kropelka u nas w szpitalu o zzo można poooooooooooooomarzyć :P nie istnieje coś takiego przy sn niestety :( a Ty to chyba pracoholik? :P urlop z 2011 roku nie wykorzystany?! SZALONA! Dziś o 9 spotykam się z koleżanką. Tą od tego ślubu majowego. W pon byli u lekarza i Filip będzie miał kolegę :) u niej 18 tydz, a brzuszek tak mały jakby go nie było. Ale ciąże przechodzi wzorowo. Zazdroszczę jej. Żadnych wymiotów, zgag, itp. Tylko śpi ciągle, ale w sumie to jej ostatnie chwile na sen, więc tego też jej zazdroszczę. No nic, uciekam jeść śniadanie, bo głód mnie złapał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry Kobietki :) a raczej dzien dobry madziu :P hehe ja nie spie od 6.00 , bylam na sniadanku i odprawilam mojego do pracy :) Kurcze coraz gorzej z tym spanem w nocy.. Chociaz dzisiaj naprawde bylo fajnie w nocy , to i tak sie budzilam co chwile... Pisalyscie , ze wczoraj ryczalyscie jak bobry.. hahaha smieje sie bo chyba cos wisialo w powietrzu :P ja tez ryczalam w rekaw mojemu :) Aaannneeetttaaa>> ja tez juz nie pamietam co to slowo znaczy (sex)... Moj ma opory , bo mowi ze Mała jest juz za duza hehe :) a ja tez sie nie czuje na silach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry ma_rka!! :) kurcze zazdroszcze tych skurczy (wiem glupio brzmi) u mnie echo, nic sie nie dzeje no i ze Twojemu facetowi sie chce :) ja sie z Moim w łóżku tylko du.pami stykamy jak idziemy spac :) U mnie w szpitalu jest zoo, ale nie wiem komu daja. tak kombinuja zeby nie dac, wiec ja sie nawet nie nastawiam. Co do urlopu wychowawczego, to chce pojsc, tylko musze obliczyc czy dostane zasilek rodzinny. TTak ostatno myslalam ze takiego 6 miesieczniaka zostawic potem i do żłobka to jakas masakra... a jeszcze zeby sie dostała do żłobka to juz czarna magia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś też od 6.00 nanogach. Trzeba było córcię do szkoły wyprawić. Powiecie, że jestem stuknięta, ale chodzę od wczoraj jakastaka podniecona (przyjściem na świat dziecka), jakaś taka jak dwa dni przed wyjazdem na urlop ;-D. W nocy brzuch pobolewł, ale jutro wizyta u gin, ciekawe co powie, badała pewnie nie będzie, ale USG wymuszę żeby wiedzieć ile mały waży... Dziś wielkie sprzątaniepokoju córci, mama mi pomaga A dziś u nie będzie chyba podać bardzopochmurno i chłodno :-(,a może i lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz tez sie chyba zalicze niedlugo do tych niespiacych :) wstalam o 7 ale jakos nie mialam weny sie podniesc do kompa... heh wy wczoraj plakalyscie a ja takiego powera dostalam ze cala chalupe wysprzatalam, ciuszki poprasowalam, moj mi zrobil kibelek i jest ok :) tyle ze jak sie polozylam do lozka, nie przejmujac sie "wielka stopa :p" tak moj usnal a mnie jak bole nie zlapaly, myslalam ze skonam... ciagniecie takie w podbrzuszu w dol, rozchodzace sie po bokach , w pachwinach, az czulam je w srodku w cip.... jakby mi ktos tam rozciagal, ale nie nasilaly sie , a po godzinie jakos udalo mi sie zasnac i jak na razie jest ok tyle ze siku to co pol godz w nocy latalam, i ze spania nici.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde takiego posta napisalam a tu mi wcielo..... :/ heh ja tez juz nie spie, i w nocy praktycznie tez nie spalam, wczoraj mialam mega powera i wysprzatalam cala chalupke :) poprasowalam rzeczy dla malego, spakowalam torbe sobie i jemu, moj mi w koncu zrobil kibelek :) ale jak sie polozylam do lozka tak nawet sie nie przejelam "wielka stopa ;p" he he tyle ze po jakies pol godz zaczely mnie meczyc straszne skurcze jak na @ w podbrzuszu, rozchodzace sie po bokach, w pachwinach, caly dol praktycznie i troche na plecy, nie byly regularne wiec lezalam spokojnie bez paniki, i po godzinie udalo mi sie jakos usnac, z tym ze siku bylo co pol godz jak nigdy, dzisiaj jest juz lepiej ale dalej cos mnie tam kluje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja sie witam :) Kurcze skurcze mnie chwycily tak kolo 20.00, ale byly malo regularne co 7-10 min wiec sie nie przejelam. o 22.00 poszlam sie wymyć do łożeczka a tu wkladka cala zapaćkana galaretką w kolorze beżowym, hmmm czop wypadł juz na dobre i mam nadzieje ze juz w calości hehe. Skurcze nie minęły do 2.00 w nocy niby kimalam i ni by liczylam, ale nie pamietam kiedy usnelam i jak widać od rana cisza :) ale czuje ze to juz tuż tuż. Wczoraj troche sie nasprzatałam wiec chyba sa efekty, a wpiątek mojego wezme w obroty, juz sie nie moge doczekac, o ile dotrwam... Pinaa a z jakiego powodu brałaś ten Isoptin?? Bo mi kardiolog powiedzial ze wyciszy mi nie tylko serce ale tez skurcze macicy i sie sprawdzilo niestety, a gdyby nie te tabletki to chyba Adaś byłby juz na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow - rozkrecacie sie - czop, skurcze z bolami kregoslupa - no no no :-) Marka - moj maz od kilku miesiecy wszystko robi, ale mial kontuzje i nie chodzi, dlatego glupio wymyslilam, ze ja pojde na zakupy, bo chodze teraz lepiej od meza ;-) Zreszta wychodzi na to, ze nie tak latwo wywolac porod ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach te spanie ja obudziłam się o 3 i do 5 nie umiałam spać, ale potem jakoś udało mi się zasnąć, u nas z rana już gorąco i w nocy też jak duszno strasznie. Ja jak czytam na czerwcówkach czasem to te rozpakowanie nie jest takie łatwe jak widzę, my tu już planujemy co nam w tym pomoże, hehe ciekawe czy w naszym przypadku zadziała. LipcókoKasiu ty tak nie szalej bo faktycznie nie zdążysz się mężem nacieszyć a zostały ci raptem dni do jego przyjazdu. Stella ja i tak cię podziwiam że chciałaś sama i męża odciążyć, ja nawet się boję tyle kg nosić, mi zresztą ginka mówiła że mam zakaz noszenia cięzkich rzeczy więc zamierzam się jeszcze do niego stosować. Ale jak przeszło to dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja postrzatałam troche a teraz sieadłam ale dzis mnie energia rozpiera jeszcze mi zostało pookurzac i zmyc podłogi w salonie i kuchni pogoda super lekko 21 stopni wiaterek w nocy nawet dobrze spie ja tez juz zaczełam urlop macierzynski i potwa do 16 paz a pozniej do stycznia zwykly zasiłek od nowego roku dopiero do pracy corcia akurat pojdzie od stycz 2013 do szkoły tutaj zaczynaja w wieku 4 lat a mały do złobka mam wszystko pod nosem dosłownie 800m szkola i złobek z przedszkolem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się i ja po kolejnej nie przespanej nocy! Zaczynam mieć już tego dość, wczoraj doła załapałam, ryczeć mi sie chciało dość już mam tego brzucha. Jeszcze M mnie wczoraj zdenerwował otworzył sobie redssa na mecz podsuwa mi i pyta się czy chce łyczka ale się wściekłam bo kiedyś jak chciałam łyczka to mnie wyzwał, że przeze mnie dziecko urodzi się upośledzone a ja na prawdę chciałam dosłownie łyczka więc wczoraj dostał nie złą bure bo widzę, że u niego to od humoru zależy. A ja przez całą ciąże nie tykałam alkoholu jedynie na początku smakowało mi karmi a teraz w ogóle nie mam ochoty, nie tykam wina (choć na to akurat mam ochotę) a ten mi z takimi tekstami wyjeżdża:( No to se pomarudziłam:) Do tego jakaś masakryczna zgaga mnie męczy biorę jeden rennie po drugim i nic nie pomaga. Mój w niedziele wyjeżdża na tydzień na szkolenie mam nadzieje, że nic się w tym czasie nie wydarzy, jakoś bezpieczniej czuję się z nim w domu ale jak wróci to biorę się za niego i okna nie koniecznie w tej kolejności:) Bo to będzie skończony 37 tydzień więc już luz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella ja ostatnio na 4 piętro wtargałam 9kg arbuza i nic kompletnie, jedynym u mnie śladem, że się przemęczyłam jest natychmiastowe pojawienie się białego sluzu na bieliźnie w duże ilości nie wiem czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka - bo ja po ostatnim usg, na którym okazało się, że szyjka ma prawie 4 cm, bardzo się wyluzowałam. Do tego dziś zaczynam 35 tc, więc mam poczucie, że zanim szyjka skróci się do zera, akurat będzie donoszona ciąża ;-) No ale akturat pomysł z zakupami mi się nie udał. Milka - podobno im większa frustracja, tym bliżej porodu, więc się ciesz :-) Mi humor dopisuje, więc jeszcze sobie poczekam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella no ciekawe jak z tymi szyjkami jest ja niby na "oko" ginki mino krążka mam jakieś 2 cm za tydzień idę ściągnąć krążek i zobaczymy czy jakieś rozwarcie będzie co prawda rodzić jeszcze nie chce, niech mała rośnie, ale ja tak jak Milka za tydzień mam już ciąże donoszoną i niech się dzieje wola nieba, też nie mam zamiaru się oszczędzać, a tak jak mówię, u czerwcówek to nie tak łatwo było się rozpakować:) Ciekawe jak to będzie u nas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella, tylko wziąć kija i lać po tyłku! Moja gin od samego początku mi mówiła, że dźwiganie ciężarów jest jeszcze gorsze niż godzinne chodzenie po schodach! Ale najważniejsze, że już przeszło, ale żeby to mi było ostatni raz! No :) Aneta, jutro gin? Witaj w klubie. A co do seksu, to ja też miałam taki okres, że nawet mi się o tym myśleć nie chciało. A teraz znowu mi ochota mega wróciła, ale trochę sił brak a raczej tchu :P U mnie też dzisiaj chłodno, ale ja to się cieszę bo już nie było czym oddychać. A mi się poród dzisiaj śnił! I jak się obudziłam to mi tak smutno było, że małego na rękach nie mam no i, że jak się tak śni tzn, że jeszcze długo będę 2w1. Madzia, to może coś się szykuje? Aj, będziemy ciociami :D Marka, ja tak zapamiętam swoje wymioty, że obiecałam sobie, iż nigdy nie napiję się tak, żeby później całować kibel :P Do dzisiaj nie ruszę ogórków w occie, bo mnie mdli na samą myśl, blee.. U mnie też o zzo można pomarzyć, tzn niby jest ale tak jak u Oli, kombinują, żeby tylko nie dać. Oni to chyba nawet cc robili by na żywca, gdyby mogli oczywiście :P Ola, mój to znowu chyba nie wie co to są opory, jak się go ostatnio spytałam jak może mu się jeszcze ze mną chcieć, przecież ten brzuch wielki, te ciało takie jakieś galaretowate- a on się zachowuje jak przed zajściem, napastuje na każdym kroku- to on stwierdził, że jestem głupia (standard) ale mam za to fajne cycki :D Szczęśliwa, to jak już Marka wyżej napisała, przepowiadające już masz :) Kasia, oj, obyś dotrwała do przyjazdu swojego ;) Ja brałam Isoptin jako osłonkę przy Fenoterolu. Ten drugi lek powoduje mega szybkie bicie serca a Ispotin go wyciszał. Także ja go odstawiłam razem z fenoterolem, na miesiąc przed terminem. A pytałaś się gin o te leki? Bo kurcze, jesteś już tak blisko rozwiązania.. a z tego co ja wiem, to nie powinno się wyciszać skurczy, mi moja gin nawet nospy zabroniła łykać. Weronikakrz, to jak masz tyle energii to chodź do mnie. U mnie tyle sprzątania a ja dzisiaj leń niesamowity :P Kawę Ci zrobię, ciastem poczęstuję :P Moja macica też się dzisiaj stawia, w dodatku Mały jak zawsze w nocy grzeczny był tak dzisiaj dał popalić, strasznie niespokojny. W nocy zaczęło coś ze mnie lecieć, taki brzydki śluz kleisty jak budyń, wcześniej miałam bardziej wodnisty a ten to taka papka, kilka nitek brązowych ma (sory za opis), chyba słynny czop szykuje się do wyjścia. Jutro akurat wizyta, to zobaczymy co powie ;) Dzisiaj taka spokojna się czuję, chyba wczoraj się wyzłościłam za wszystkie czasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, dobrze Stella napisała, wariatka jesteś :P A chłopy no potrafią czasem dać w kość, tego nie da się ukryć., np. mój dzwoni po kilka razy z pracy i pyta się czy już coś czuję. Niby mówi, że żartuje a dzwoni sprawdzić czy wsio ok, ale ja tam swoje wiem, pewnie w pracy mu się nie chce siedzieć, no i w gorącej wodzie kąpany. A śluz chyba nie musi nic koniecznie oznaczać, choć u mnie zwiększyła się jego ilość i okazało się, że mam małe rozwarcie. Ale jak widać nadal z nim chodzę i nie urodziłam ;) Też Was tak drażnią pytania, typu: kiedy? czujesz już coś, że będziesz rodzić? itd.? Bo ja ostatnio zaczynam mieć na nie alergię, oni wszyscy myślą, że to jest takie łatwe, że chyba odliczanie nam się na brzuchu wyświetla i wszystko wiemy, co do sekundy. A najgorsze, że takie pytania zadają kobiety, które kiedyś też były w ciąży. Albo takie stękanie: no weź już uródź, ile będziesz jeszcze tak łazić z tym brzuchem". No cholera, przecież ja mam jeszcze 2 tyg!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×