Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

neli , 3200 w 3 miesiące to bardzo dużo także mleczko masz na bank pełnowartościowe:) U nas lekarka ostatnio się dziwiła, że mały przybiera po 1 kg na miesiąc. Móiwła, że fajnie:P a jest karmiony na sztucznym a ja się cieszę, że przybrałam na wadze. Zawsze byłam chudzielcem i strasznie mi dokuczalły inne dziewczyny. Teraz tym co dokuczali głupio bo w końcu dobrze czuje się we własnej skórze. Po tylu latach kompleksów i niepotrzenych łez:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaMikołajaaaa
Witam Was Mamusie;-) chciałam skierować moją wypowiedz do mam, których dzieciaczki maja naczyniaki, a więc mój synek za 4 dni skończy 4 miesiące. W 2 tygodniu życia pojawiło się u niego zaczerwienienie na lewym łuku brwiowym , najpierw myslelismy że się zadrapał, ale to się powiększało...poszliśmy z tym do lekarza rodzinnego i powiedziała nam, że naczyniaki same zanikają i nie ma się czym martwić...Ja należę do tych niecierpliwych, bałam się, że ten naczyniak bedzie rósł i na szczęście trafiliśmy na lekarza, który się tym zajął...Jest metoda, którą leczy się te naczyniaki,są to tabletki o nazwie propranolol i jest to złoty środek na naczyniaki, a wielu lekarzy po prostu o tym nie wie....w Polsce jest to mało rozpowszechnione, a w innych krajach podobno to norma...Mój synek 25.09 rozpoczął leczenie tym lekiem , a wiec jutro minie miesiac i powiem Wam ,ze jest róznica jest ogromna. Naczyniak obkurczył się i naprawdę zanika.My leczymy Małego u lekarza we Wrocławiu, zajmuje się tym chirurg dziecięcy i kardiolog. Dowiedzielismy się, że błedem jest wycinanie czy lasery. Naczyniak to nowotwór niezłośliwy wieć moim zdaniem nie ma co czekać aż sam zaniknie, wiadomo, że widać go na zewnatrz, ale to co jest wewnatrz juz nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo mikołaja dzięki za info, na następnej wizycie zapytam lekarza o ten lek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczaki, ale napisałyście dziś. Ja myję butelki normalnie w płynie ale mocno płuczę, ale wyparzam co jakiś czas, co drugi dzień tyle, że myjemy do razu po zjedzeniu. Spadam bo Milenie przypomniała sobie, że musi mieć informacje o Chopinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myję butelki normalnie w płynie do macia naczyń i mam specjalną szczotkę do butelek i smoczków. Neli dzieci na cycu mniej przybierają niż dzieci na mm, ale ponad 3 kg to bardzo dobrze:) Niech mąż nie przesadza. Nasza ma niecałe 4900 ważyłam ją w piątek to miała 4850 więc przytyła od urodzenia 3 kg i jest na cycu. Czasem pije mm jak ja gdzieś wychodzę. Pinia nas też lekarka straszyła że nasza może póżniej siadać czy chodzić. Ale wiadomo to indywidualna sprawa każdego dziecka i zobaczymy. Ale jest to nasza kochana kruszynka:) I cieszymy się że jest zdrowa, a to przecież najważniejsze:) No i niby piszą właśnie że ok roczku dzieci doganiają te urodzone terminowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tych krwiaczkach nie pomogę, bo specjalnie nic nie wiem o tym... A sine w okół ust to noworodki mają ale u nich to normalne, ale czy jeszcze w tym wieku? Lepiej zapytać lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izka a powiedz mi moja droga czy twoja mała nie ma problemów z złapaniem piersi jak jje dasz butelkę . Kurcze moja znowu urządza mi pobudki co dwie godziny:( i tak sobie pomyślałąm, ze dam jej kaszkę. Tylko teraz nie wiem czy karmić ja łyżeczką czy kaszkę dać w butelce. I czy mi cycka nie odrzuci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas po szczepieniu ok. Łaskotałam go chustą po twarzy, żeby odwrócić jego uwagę od ukłucia, w sumie to w momencie wkłucia zrobił oczy jak 5zł, i spojrzał się spod byka na pielęgniarkę. I już robił minę w podkówkę, ale szybko podałam mu picie. Napił się i zaczął uśmiechać do pielęgniarki. I tak oto Mati został uznany w przechodni za bohatera dnia :P Jak wyszłam do poczekalni, to babki się dziwiły, że nie zapłakał. Ja sama nadal jestem w szoku, ale zapewne nadrobi to w styczniu :P -Marka, prawie każdy lekarz mówi, żeby próbować po 4 miesiącu bo takie są wytyczne, tzn nie wiem dokładnie kogo, bo tyle mi powiedziała pediatra. Dzisiaj z nią tylko chwilę rozmawiałam na temat rozszerzania diety, bo było dużo dzieci, ale powiedziała, że układ trawienny po 4 miesiącu jest już w pełni wykształcony i do 6 miesiąca powinien mieć już za sobą spróbowanie jabłuszka, marchewki, banana itd. ogólnie przecierów owocowych i warzywnych. W 5 można już dawać mu spróbować nie tylko warzywa i owoce ale także zmiksowane mięsko, oczywiście gotowane, świeże i chudsze. A w 6 dziecko zamiast próbować, powinno już zjadać małe posiłki, gdyż jego organizm już potrzebuje substancji odżywczych, gdyż w tym okresie następuje największy skok rozwojowy. -Marka, dopiero teraz zauważyłam... hihih ja dietetyczką :P Matiego pediatra nią jest, ale ptaszki ćwierkają, że dostała propozycję do większego miasta.. a ona tyle mi pomogła, kolejki do niej niesamowite są :( A i tak jak napisałaś, nie można wprowadzać w krótkim czasie różności, czasem potrzeba 1-2tyg dla jednego smakołyku. Najlepiej dać coś spróbować i 1-2 dni odczekać lub podawać w małych ilościach. I tak z każdym nowym smakiem. Ja dostałam pochwałę, za powolne i cierpliwe przygotowywanie Matiego żołądka, miło mi się bardzo zrobiło bo wiem, że niektórzy parzą krzywym okiem na te moje "dawanie na spróbowanie" po 3 miesiącu ;) -I zapomniałam napisać, że wczoraj miał krew pobieraną ze względu na moje wcześniejsze perypetie z bakteriami. I dzisiaj pani dr powiedziała, że wyniki wręcz książkowe ;) -Wiecie co, już nie pamiętam kiedy mi było tak radośnie o tej porze.. zazwyczaj narzekałam, że zmęczona itd. A teraz mi się morda cieszy :D Mati zdrowy to i mama zadowolona. Dobranoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna to zależy od dziecka czy odrzuci czy nie ale ja miałam takie obolałe brodawki bo Filip mi je tak zmaltretował o jak miał gdzieś 2mies to postanowiłam, że będę ściągała i podawała w butelce żeby cycki mi się chociaż trochę zregenerowały i karmiłam w dzień z butelki a w nocy cyc i po jakimś czasie zrezygnowałam z butelki i dalej karmię tylko cyckiem bo już mnie aż tak nie gryzie ale nie odrzucił cycka i normalnie ciągnie jak ciągną :). Ja niedługo też zaczne mu podawać kaszkę do mleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna moja nie ma problemu ani ze złapaniem cyca ani butelki, ładnie je z tego i z tego:) Też się bałam że nie będzie chciała cyca, ale niepotrzebnie. Wy tu piszecie o częstych pobudkach, a moja noc praktycznie całą przesypia wczoraj spała od 9 do 5.15 a dzień wcześniej od 19.30 do 5 rano aż w szoku byłam. To ja się częściej budzę. A na noc zawsze karmię cycem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam z przerwami dlatego tyle tych wpisów. Ja Mikusia kładę na podłogę. Mieszkam w piętrówce u góry, więc pode mną jest mieszkanie, n podłodze panele. Kładę koc duży złożony na 4 a na to mate, Mikusiowi służy, bo lepiej się wierci niż na tapczanie. Chyba na podłodze jest równo i dlatego mu lepiej. A w łóżeczku mam klin pod materacem i na razie zdarza się ulewanie, więc jeszcze go nie wyjmuję. Lekarz też prosił, abyśmy go mieli ponieważ bezpieczniej kiedy cofa się jedzonko czy mleczko. Dziewczyny a jakimi kaszkami na noc zagęszczacie mleka? Ja karmię butlą i zaczął mi częściej się budzić, od jakiego wieku są te kaszki? Od 4 miesięcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luna, właśnie mi pediatra mówiła, żeby broń Boże nie podawać kaszki w butli, ale było tyle ludzi dzisiaj, że nie zapytałam się dlaczego.. Poza tym mój i tak tylko z łyżeczki zjada, z butli nie chce. A może podaj jej tak koło 19 kaszkę na swoim mleku, później koło 22 cyc? Ja tak robię tylko zamiast cyca mm, i Mały mi śpi do 5-6. Bo też już zaczynałam wariować przez te jego pobudki. -Iza, pewnie, że kochana i śliczna kruszynka. A tej mojej znajomej córeczka też śliczna, i jestem mega zachwycona jej gadaniem. Mojej kuzynki syn ma 2 lata, urodzony w terminie, a w ogóle nie chce mówić. Dziecko dziecku nie równe, a najważniejsze, że całe i zdrowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi właśnie tak świtało Pina, że od 4 mż, ale nie byłam pewna. To jeszcze tydzień muszę poczekać ;-). Do końca tygodnia poczekam i zobaczę jak się będzie zachowywał, potem tel do pediatry, zobaczymy co poradzi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski ja tez zamierzam dawac malej kaszki od 4 mieiaca i sie zastanawiam wlasnie czy butla czy lyzeczka na ale jak na noc bede chciala jej podac to lepiej i szybciej bedzie z butelki, ona mi zawsze zasypia przy piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina dobrze, ze napislas o tej kaszce,bo ja za dwa tyg chciałam podawać Ami na 4 miarki mleka iedna miarkę kaszki,żeby lekko zagęścić i spowodaowac,by było bardziej tresciwe.A swoja droga ciekawa jestem dlaczego nie mozna podawc kaszki przez butle.Przeciez sa specjalne smoczki w kształcie x do kaszki włąsnie i chyba do zupki. Ja myje w płynie i sterylizuje za każdym razem.Mam sterylizator do mikrofali na 1 butelkę,wiec nie ma problemu. Moja kumpela ma butelki samosterylizujace i jest mega zadowolona Pogoda u mnie fatalna ...Marka w Suwalkach podobno 2 stopnie,bo z tego co pamiętam to Ty z zimnych stron Polski?wiec masz jeszcze chlodniej niz ja - bo w centrum 8 stopni. dzis 25 i w US była meeeeeega kolejka, nie lubię czekać na ostatnia chwile,ale nie mialam czasu wcześniej tam dotrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Amiaga, u nas też chłodno, wiatr nieprzyjemny, brrrr.. Lubię zimę, ale nie znoszę jesieni bo taka niezdecydowana ta pogoda. Choć w tym roku chyba zima nie będzie moją ulubioną porą roku, bo jak ubieram Matiego to jest taki wrzask, że pewnie całe osiedle nas słyszy. -Co do kaszki i butelki, to grzebałam trochę w necie, ale konkretów nie ma. Jedynie, że dziecko wówczas za bardzo przyzwyczaja się do butelki i lepiej rozwija sobie ssanie i połykanie, a powinno rozwijać bardziej mielenie i ssanie. No i, że ma to wpływ na późniejszą wymowę dziecka. -Mój znowu i tak nie chce kaszki pić z butli, a wiadomo, że to łatwiejsze dla mnie. On tylko z łyżeczki, jak dorosły. A przy takim karmieniu to cali jesteśmy brudni a Mati ma mega radochę. -U mnie kaszka zadziałała, Mały wczoraj zasnął po 20, obudził się koło 5, zjadł i dalej spał, do 9. A ja wstałam o 7 i już spać nie mogłam. I pewnie dłużej by spał, ale musiałam jechać z mamą do szpitala na badania, więc wyrodna matka go obudziła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a te kaszki o których piszecie to kupne? Takie z Bobovity itp? Moja ma nie całe 13 tyg więc jeszcze czas na to ale dobrze ogarnąć temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amiga zgadza się, dziś strasznie zimno. Ale poszliśmy na spacer, musiałam zajść do CH, bo chciałam kupić sobie jakąś sexy bieliznę na wieczór :P w każdym razie pogoda okropna, mogłoby chociaż jeszcze padać, to męża bym miała w domu :P Pina jakbym słyszała o Filipie. Ubieranie go do wyjścia jest jedną wielką tragedią. A na koniec ON SPOCONY, JA SPOCONA i tyle. Męczarnia jakaś. Z kolei co do kaszki do u nas idzie przez butlę. Ale tej kaszki to całe G. Jedna miarka. Mam smoczek do kaszek i leci ładnie. Próbowałam najpierw przez normalny smoczek, ale zatykał się. Wczoraj dzwoniła do teściowej, wytłumaczyłam jej o co chodzi, przeprosiłam i tyle. Ale następne jej uwagi kierowane do mnie będę odbierała kontratakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej jutro jade na urlop do polski na tydzien ;) wiec musze sobie zapas w pl zrobic sloiczkow kaszek i takie tam hehe Moja przybrala przez 3,5 miesiaca od wypisu ze szpitala 2,2kg. Ale jak wroce z pl to ide na spotkanie z polozna i pewnie i tak bedzie mi kazala urozmaicic jedzenie malutkiej. Ale moze byc po mnie ze jest taka malutka bo ma 65cm i 5,700

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 3 miesiącu dzieci mniej już przybierają niż na początku to już normalne. Ale gdzieś czytałam że norma to 700 g na miesiąc a w 1 i 2 było chyba 900 jak się nie mylę. A ja dziś dostałam z Hippa słoiczek musu jabłkowego, herbatkę jabłkową i koperkową i te 2 pierwsze to od 4 miesiąca.I łyżeczka była do tego. Porejestrowałam się wszędzie gdzie się dało i teraz dostaję " gratisy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie z ubieraniem na dwór też to samo- wrzask jakbym go ze skóry obdzierała :( Dziewczyny w taką pogodę jak dziś można chyba wyjść na godzinę nie? Bo dzisiaj u nas było 9st i byliśmy nieco ponad godz na dworze, przyszłam a babka do mnie, że jak ja mogę w takie zimno dziecko brać na dwór. No kurde 9st to nie jest przecież tragedia, ciekawe co powie jak będzie na minusie a ja i tak będę z nim wychodziła bo przecież nie będę kilku mies siedziała w domu bo zimno na dworze... W niedziele ma być u nas 0st- załamka. Izka==to z hippa to na jaką stronę trzeba wejść żeby się zarejestrować, pamiętasz? Ja w tamtym tyg dostałam 2kaszki z nestle, ale nie mam pojęcia skąd to, może z tej ankiety co w szpitalu się wypełniało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie policzyłam że na mm będę musiała wydać miesięczniej jakieś 300 zł....masakra. Wy też tyle wydajecie czy coś sknociłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka - co do teściowej - ja bym niczego nie wyjaśniała. Nic nie powiedziałaś takiego, żeby trzeba było wyjaśniać. Ochłonie to jej przejdzie. My dziś byliśmy u pediatry. Leci nam 12 tydzień, Mati waży 6,5 kg (urodzeniowa 3290), więc już praktycznie podwoił. Ogólnie wszystko jest ok, ale mówi, że ma zagazowany brzuszek - za dużo i łapczywie je - dostaliśmy zagęszczacz - nutramigen czy coś takiego. Od jutra ma to brać. Na spacerach dołożyłam jeden kocyk - ja marznę, więc przyjęłam, że bobas też - ma na sobie to co w domu (body + spodnie + skarpetki) + kombinezon przejściowy (czyli cieplejszego pajaca z kapturem), do tego czapka i 2 kocyki. Wydaje mi się, że tak jest git, choć niedługo pewnie przesiądziemy się w normalny kombinezon i jeden kocyk. Matiemu ubieranie nie przeszkadza - on ogólnie lubi, jak się koło niego robi ;-) nie lubi za to, jak się zajmuje czymkolwiek innym - 10 minut i woła, że mu nudno. W każdym razie ja wolałam go ubierać jak było ciepło, bo teraz pogoda jest nie wiadomo jaka i mam kłopot z ubieraniem - tym bardziej, że nie wiem, na ile te kocyki grzeją. Do tego jak sprawdzam kark to jest zawsze ciepły :-) W domu ma body + spodnie - czyli 1 warstwę ciuchów - mamy ze 22 stopnie - to chyba ok? Moja mama twierdzi, że za cienko, ale ja też chodzę w 1 bluzce, a nie bluzce i bluzie, więc tak samo jak bobas. Zabieracie dzieci na groby? Bo my mamy 4 cmentarze do odwiedzenia i zastanawiam się, czy cały dzień wyjmowania i wkładania do fotelika, jazdy po mieście i przeciskania się w tłumach to fajne. Zastanawiam się, czy nie pojechać na 2 cmentarze dzień wcześniej sama, a z bobasem tylko na 2 (jeden i tak jest 50 km od domu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo a my dziś po wizycie u okulisty. Mamy robic masaże kanalika i zakraplać 6 razy dziennie we wtorek do kontroli. Milka kaszki są samkowe i zwykłe. Masz takie co sie dodaje tylko wody one są droższe lub takie co zalewasz mm. Ja bęe kupowac te co sie wodą zalewa bo chyba nie bęzie mi sie chciało odciągac podgrzewać i robić kaszkę. Musze kupic miseczke taką co trzyma temperature i po świętach zaczynamy zabawę z kaszką:) Kropleko to duzo wydajesz na mleko NA cmentarz bierzemy mała ale my to mamy 15 minut na nogach i juz jesteśmy. Weźmiemy ja w nosidełku bo wózkiem to cięzko będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×