Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Milka dzięki też sprawdziłam sobie, jakoś taka tępa ostatnio jestem, pytam zamiast sama poszukać :-D. A kombinezon superancki :-). Mi podoba się ten komplet czapka + szalik. Piszecie o kombinezonach, ech problem wielki przez szyny :-(. Dostałam taki super, jak dla nas, bo jest zamek od stópki do stópki i żeby go założyć nie muszę ściągać szyny, ale rozmiar 74, trochę duży, ALe darowanemu koniowi się w zęby nie patrzy... Kupiłabym śpiworek, ale niestety teraz utrzymuję 3 mieszkania, bo tu gdzie mieszkamy (z rodzicami) do rachunków się dokładamy, budowa a tam prąd i woda i mieszkanie, którego sprzedaż opornie idzie... Mam też kurtkę i spodenki ocieplane, więc jak gdzieś idzie to się pomęczę i ściągamy szyny, a jak idę na spacerek po swojej wsi to zakładam ten trochę za duży, tym bardziej Że Miki chodzi w 68

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina nie jest fajnie a próbowałaś Camilię na dziąsełka? Miki też tak strasznie trze dziąsła, jak mu tam pocieram to dzioba otwiera... Jak jest niespokojny i marudny to tym działamy, Mikusiowi pomaga (chyba, że tonie ząbkowanie :-D), ale każde dziecko inne. Milena miała rok 10-11 miesięcy jak się pierwszy pojawił i to w dodatku bezobjawowo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dziś poszliśmy w kombinezonie 74, bo w 68 nie mogłam wcisnąć rąk do rękawów :-) Jakiś pokraczny jest ten kombinezon, albo ja nieudolna :-D Jutro zacznę zakładanie od rąk - może pójdzie lepiej. Ten 74 jest 100 razy za duży, ale Mati był już wkurzony na to wciskanie go w 68, więc po prostu wsadziłam go do tego wielkiego + kocyk i poszliśmy. Oba prezentowe, więc zapinają się nie tak jak lubię - skośnie od jednej nogi, a ja lubię takie z dwoma pionowymi suwakami - nad każdą nogawką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella, u to zaszalałaś. Mati się musiał nieźle topić w takim wielkim kombinezonie ;-) Ja kupiłam ostatnio zimowy kombinezon w tesco za 70zł. Właśnie taki jak stella lubi (w sensie zapięcia)cieplutki. Przyda się jak się przeniesiemy do spacerówki nampewno. Dziś stwierdziłam, że 3 h spacery to już nie na tą pogdę. 2 h to raczej max. Potem jak będzie jeszcze zimniej (mniej niż -5) to pewnie jeszcze bardziej skrócimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetaa, a czemu już przechodzicie na 2? Przecież to mleko jest od 6 miesiąca.? ( tak z ciekawości pytam co za tym przemawia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina== mi kuzynka poleciła na ząbkowanie żel bobodent, bardzo go sobie chwaliła Kropelka== nom 3godz to tak jak piszesz, chyba już nie w taka pogodę, przynajmniej mi sie tak wydaje Dziewczyny jakich kremów do twarzy używacie wychodząc na dwór? Bo ja kupiłam Filipowi nivea krem na każdą pogodę ale krostki mu po nim wyskakują :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My nosimy kombinezon w rozmiarze 68 i też jest sporo za duży ale znowu te 62 byLy takie na styk wiEc wybralam ciut wiekszy i mala tez sie strasznie denerwuje przy zakladaniu mimo ze ma takie nogawki jak Stella lubi;) musze jej jeszcze dokupic jeden cieplejszy... A moja mała załapała że może piszczeć, czasami jej sie zdarzały pojedyncze piski ale dziś jak próbowałam ją zabawić to zamiast śmiechu i gugania były długie piski hehe coraz głośniejsza jest;) Pina biedny Mati, wymęczy sie i Ty przy nim też, pociesze Cię że każdą z nas to czeka:( Też sie boje tego ząbkowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co jestem wściekła, opisze sytuacje może któraś była w podobnej i coś doradzi, pod koniec września zamówiłam trzy swetry jesienne, żeby mieć na spacery :D i do dnia dzisiejszego swetrów nie widze, dzwoniłam, pisałam maile nie odpowiadali, w końcu otworzyłam spór dalej cisza, wystawiłam negatywy i babka się odezwała, zadzwoniła i mówi że przesyłka była wysłana ale zawinił kurier a oni nie wiedzieli że to moja paczka bo list przewozowy jest zniszczony ale oni sobie zareklamują tą paczkę a dla mnie wyślą nową(sraty taty) wysłała mi nowy nr listu przewozowego smsem gdy próbuje znaleźć na stronie kuriera pojawia się info że jest nieprawidłowy. Więc pisze dziś do babki a ona mi print sc przesyła że przesyłka dotarła w piątek! Nosz kurwa szlag mnie trafi zaraz, żadnej przesyłki nie otrzymałam a na stronie kuriera w dalszym ciągu pojawia się że nieprawidłowy nr listu przewozowego. Macie jakieś pomysły jak to wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My też Nivea na każdą pogodę - od 3 dni, więc nie za długo, ale póki co wydaje mi się ok. W kombinezonie 74 Mati był utopiony totalnie, więc to był taki jednorazowy wybryk :-) Muszę znaleźć sposób na zakładanie tego 68. On jest ogólnie fajny, bo ortalionowy z zewnątrz, a polarkowy od środka, ale te rękawy jakieś ma nieogarnięte. No ale trudno, jest jaki jest, następnego nie będę kupować, bo ile można mieć kombinezonów :-) Czy Wasze dzieci leżąc na brzuchu trzymają głowy wysoko i sztywno? Bo Mati od jakiegoś czasu podnosi, ale tak jakby do połowy wysokości i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka (proszę nie odbierz tego negatywnie), a może będzie lepiej jak co dzień będziesz wychodzić? Ja robiłam z pierwszym dzieckiem tak jak Ty, zimniej, albo katarek to już nie wychodziłam. Choć pediatra mi mówi, że póki gorączki nie ma to niezależnie od pogo dy wychodzimy. Długość spaceru dostosowujemy do warunków atmosferycznych. I teraz tak robię, co dzień dłużej lub krócej i odpukać Miki ma 4 miesiące (jutro :-D) i nie miał jeszcze katarku. ;-) Kropelka, spoko, od tego jest forum, żeby sobie opowiadać ;-) zgadza się jest od 6 miesiąca, ale 1) ja nie karmię piersią, a to przy przechodzeniu z piersi na mm jest ten wiek podany 2) Miki potrafi wypić 200-210 i jakby mu za mało 3) z powodu szyny, braku ruchu i wymuszonej pozycji leżącej lub w leżaczku nie mogę jeszcze wprowadzać innych pokarmów żeby po prostu nie zrobił się grubas 4) dr proponuje to mleko tylko na noc, żeby powoli starał się przesypiać noc. Generalnie to dlaczego jak dr argumentował to ja miałam wrażenie że podchodzi do naszej sytuacji jednostkowo, indywidualnie. Neli ja używam zwykłego Bambino, kiedyś pisałyśmy o płynach do kąpania i ja polecałam Nivea, ale nie pomyślałam, że to od niego może być delikatnie sucha skóra. Przeszłam na mydełko też bambino i krem stosuje u Mileny, więc teraz razem będą go stosować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Oby_lipcóweczka, powodzenia Kochana, jak czytam o kosztach o których napisała Aneta, krew mnie zalewa! I oni chcą, żeby więcej dzieci się rodziło? Parodia. Życzę powodzenia i dużo zdrówka!! -Marka, ale mi humor poprawiłaś jak napisałaś, że Fifi ucieka przy ćwiczeniach :P Mój Mati je tak samo, a nagada się przy tym, namruczy :P -Neli, ja używam BoboDent i jestem zadowolona. Jak posmaruję, to od razu widać ulgę u Matiego. -Teraz dałam mu czopek i biedulek zasnął. Najgorsza ta gorączka jest, ale jak tylko mu podałam to po chwili już miał chłodne czółko. Wcześniej dawałam mu paracetamol w syropie, krótko działał. I pediatra czopki poleciła. -Iza, ja też upatrzyłam kombinezon w Pepco, ale nie było rozmiaru Matiego, ma być w środę. I kupujemy 74 -Kika, ja ostatnio w używanym zakupiłam Małemu piękną kurtę z H&M, sztruksowa z kożuszkiem w środku, jak nowa! A dałam za nią.. coś koło 5zł, dokładnie nie pamiętam. Ja rzadko chodzę, bo nigdy nie chce mi się szukać, patrzeć.. i jakoś mnie tak naszło, że weszłam i taka perełka mi się trafiła :D -Dzięki Dziewczyny za ciepłe słowa! Mam nadzieję, że Wasze dzieciaczki przejdą bezobjawowo ząbkowanie. Niech Mati będzie pierwszym i ostatnim, bo to jest masakra, a jeszcze teraz nie wiemy kiedy mu wyjdą.. -Teraz znowu martwię się tymi badaniami, oby wyniki były dobre! Ja miałam te przeklęte bakterie, i jest możliwość, że u Matiego się teraz obudziły :( tfu, tfu.. będzie dobrze, musi być! W zeszłym tyg krew wyszła mu ładnie, więc liczę, że mocz też będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werkaa - napisz do niej pismo, że wzywasz ją do wykonania zobowiązania z zawartej umowy sprzedaży tj. doręczenia zamówionego towaru w postaci takiej i takiej na adres taki i taki w terminie takim i takim - pod rygorem odstąpienia od umowy sprzedaży i zażądania zwrotu zapłaconej ceny. Jeżeli to nie poskutkuje, napisz jej, że w związku z niewykonaniem przez nią zobowiązania z umowy sprzedaży, tj. niedoręczeniem Tobie zamówionego towaru, odstępujesz od umowy sprzedaży i żądasz zwrotu zapłaconej ceny w terminie 7 dni na rachunek bankowy xyz - pod rygorem skierowania sprawy na drogę sądową. Może zadziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może wyślij też tego print screena do przewoźnika mejlem i napisz, że miałaś otrzymać taką przesyłkę, a nie otrzymałaś i o co chodzi. Oni Ci odpiszą, że wcale nie doręczyli i wtedy wyślesz to do tej babki jako załącznik do tych pism, o których napisałam wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta nie mam zamiaru się obrażać bo wiem, że masz rację tylko ja mieszkam na 4 piętrze żeby wyjść za spacer muszę zejść do piwnicy wyciągnąć wózek i wdrapać się z powrotem po małą wiem, że to nie jest usprawiedliwienie a raczej czyste lenistwo:( Nawet próbowałam mężowi mówić żeby wyciągał mi wózek jak rano do pracy idzie ale musiała bym się z nim budzić i mu rano przypominać a czasami jak mała jeszcze śpi jak on wstaje to ja jestem na tyle nie tomna, że nie wpadnie mi do łba żeby mu przypomnieć:( Tak więc to wygląda ale staram się w miare możliwości ruszać ten tyłek:) A teraz ma przyjść ten kombinezon to może częściej sie ruszę bo zimno się zaczeło robić a ja nie miałam nic na tyle ciepłego żeby z małą wyjść co nie znaczy, że z nią nie wychodziłam ale ubierałam jej kilka warstw ubrań i zanim wyszłyśmy była już spocona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka 3 godziny??? Ja dziś byłam 40 minut na spacerze i mi zimno było i wracałam już do domu. Ja też od kilku dni smaruję nivea krem na każdą pogodę i jak narazie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izzkka, nigdy nie byłam krócej niż 2h. Standard to 3 (bywało, że i 4) ale wcześniej było ciepło. Więc myślę, że zredukuję spacery do 2h. Mi tam zimno nie jest. Ubieram się ciepło i szybko idę więc jest ok. Mała też spi w najlepsze bo jej cieplo jest ale jednak to już nie to samo. Ja jak milka mieszkam na 4 piętrze wiec jak już wyjdę to chce jak najdłużej bo na 2 x nie ma opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie odkąd z Zochą wychodzę to 2x tylko na spacerze nie była. Raz bo cały dzień lało i w ostatnią sobotę bo cały dzień padał śnieg i strasznie wiało więc żadna przyjemność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak Milka, to co innego. Ja jak byłam w ciąży i mieszkałam na 3 piętrze to też się martwiłam jak to będzie... Ale los sam poukładał to wszystko. Kropelka jak mała jest zahartowana, bo co dzień 4h, a teraz skrócisz to do 2h to ok, ale ja uważam że o tej porze te spacerki trzeba skracać. Ja dziś byłam tylko 1h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak było ciepło chodziłam też na kilka godzin, teraz pilnuję, żeby było nie mniej niż godzinę. Dzisiaj byliśmy około 2 godzin, w sobotnią śnieżycę też wyszliśmy na około 2 godziny, tyle że z folią na wózku :-) Nie daję sobie dyspensy jeśli chodzi o spacery, bo jestem leń, więc jak zacznę sobie odpuszczać, to w zimie w ogóle przestanę chodzić ;-) A tak wiem, że spacer ma być codziennie i już. Przy katarze podobno spacery są wręcz wskazane, bo na zewnątrz jest inne powietrze niż w domu i się dziecko samoczynnie inhaluje :-) No i ja też chodzę na jeden spacer dziennie - wolę raz ogarnąć wyjście i dłużej pochodzić niż 2 razy się zbierać. Zwłaszcza teraz, jak trzeba wsadzić bobasa w kombinezon. Kropelka - czy dzięki tym wielogodzinnym marszom wróciłaś już do wagi sprzed ciąży? Bo ja przez wieczorne kolacyjki cały czas mam 3-4 kg na plusie. Muszę się cholera ogarnąć, bo to się normalnie w głowie nie mieści, żeby tyle ważyć i jeszcze sobie kulinarnie dogadzać ;-) Tym bardziej, że zima idzie i łatwiej nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od ponad roku czytałam bloga Joanny Sałygi - chustki,byc może któraś z Was tez go czytała.Kibicowałam jej z całych sił....... mam prośbę,wysle na poczte kilka fotomonatzy Amelki chce jeden wydrukować i ofiarowac babci na urodziny...niestety nie potrafię się zdecydować..z góry dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella, niestety. Ostatnio sobie pofolgowałam ze słodyczami i nawet przytyłam :-( więc od wczoraj jestem na diecie i pilnuje, żeby nie przekroczyć 1500 kcal. A drożdżówki moje ukochane tylko w weekend. Zobaczymy jak to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amiga ja stawiam na 1 zdjęcie, te w filiżance :) Kropelko biję brawa za tak długie maratony :P u na spacer jak było ciepło trwał od. 2h, teraz wychodzimy na jakąś godzinę. U nas o tyle kiepsko, że nie bardzo jest gdzie chodzić :/ przejdę rzeczkę, zalew dookoła i mija jakieś 40 min. A potem nie chce już ciągnąć Małego do centrum. Czasem krążę jak ten dureń, żeby trochę przedłużyć ten spacer. No i staram się iść wolniej. Kilogramy stoją w miejscu, wątpię, że spacerami je zbiję :P 52,5kg :/ w spodnie jeansowe sprzed ciąży nie zapinam się. I UWAGA! Zapinałam się po wyjściu ze szpitala :P Tyle, że mój mąż lubi sobie pojeść coś słodkiego na wieczór, a ja z Nim :P dziś za to postanowiłam, że kupuję landrynki i będę wieczorami jeść landrynki :P Stella jestem takiego samego zdania co Ty. Jak już sobie lejce popuszczę i nie wyjdę to potem wiem, że będzie ciężko. Teraz też wychodzę codziennie, no chyba, że pogoda okropna. A ja mam problem z Filipem. Nie chce pić ani wody ani herbatek ani glukozy. Wczoraj już nie zrobił kupki, więc domyślam się, że dziś będzie ciężko :/ przy okazji spaceru kupię mu chyba soczek jabłkowy gerbera. Może chociaż to wypije. Co do Święta Zmarłych- umówiłam się z teściami, że wpadną rano po kościele, przypilnują Małego a my skoczymy zapalić znicze. Pod wieczór zajdziemy tylko do mego taty, bo to blisko więc weźmiemy Małego. Ja co roku chodziłam po cmentarzach wieczorami. Uwielbiam ten klimat. Zimno, ciemno, cicho i tylko znicze widać. W tym roku niestety nie pochodzimy to chociaż do swego taty pójdę z Małym. Idę budzić Śpiocha, bo coś mu się spanie przedłuża :P P.S. Wczoraj mój syn opanował przewroty na boczki i brzuszek. W sumie to na razie ćwiczy jeden boczek, ale będę dziś tak jak Pigułeczka pokazywałam mu, że ma 2 boczki i ten drugi też jest fajny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak macie gdzie chodzić, ja mieszkam na wsi, chodnik tylko 500m potem sama ulica, ani parku, ani nic, tylko traktory jeżdzą ,ale ja chodziłam zawsze jak było ciepło na 2 razy po godzince.Szłam szosą w stronę lasu i spowrotem. Wózek mam na dole, bo mieszkam w domku więc mogę sobie pozwolić, a Ty Kropelka faktycznie z 4 piętra to jak już wyjść to raz a do porządku:) Czasem żałuję że nie ma tu gdzie wyjść, ani ławeczki żeby posiedzieć. Marka no to super że Filip zaczął się przewracać:) A co do kupki moja też nie robi znowu codziennie, ale na cycu jest,a na cycu dzieci czasem tak mają. A my planujemy małą zapakować w śpiworek i do auta a potem weżniemy ją na rączki i pójdziemy zapalić znicze, mamy 3 cmentarze tylko oddalone o 5 km, więc nie ma źle, a wózkiem ani nosidełkiem się tam nie zmieścimy bo strasznie tam mało miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiejszy wpis zacznę od... nie wiem jak nazwać. Wczoraj córa przyniosła ze szkoły informację że zbieramy dary dla dzieci (sierot i półsierot) na Litwie, na dziś. Byłam zła bo niby zapasów nie ma, ale jak wpadłam to dziecku wszystkie zapasy zeszytów ołówków i bloków wydałam, Miki miał skarpetki Gerbera (moja ciocia położna :-)), wszystkie wydałam i tak mi jakoś smutno, że tam taka bieda, nawet wydałam chusteczki do pupy i śliniaki :-(. Żal tych dzieci Amiga zdecydowanie to pierwsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie wiem jak zaplanujemy sobie objazd po cmentarzach ale wybrać by się wypadało choć do mojej mamy. Powiem Wam, że moja rodzinka mnie denerwuje jak przyjeżdżam do mojej rodzinnej miejscowości to ciągle słysze pytania czy byłam na cmentarzu:( A ja na prawdę nie lubię jeździć na cmentarz wolę pamiętać moją mamę żywą a jak jadę na cmentarz to przypomina mi sie jej smierć i wszystkie tamte wydarzenia. No cóż ale teraz by na prawdę wypadało, poza tym koło mojej mamy jest jeszcze grób dziadków no i męża bliskich też by trzeba odwiedzić. Na szczęście jedne groby z męża strony mamy na miejscu więc może jakoś szybko i sprawnie to pójdzie. Mam tylko nadzieje, że dziś przyjdzie ten kombinezon dla małej bo nie mam żadnej kurteczki dl;a niej ani śpiworka więc nie będzie w co jej ubrać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Ach te spacery... my nie byłyśmy tylko raz, jak calutki dzień lało i chodniki pływały... w zeszłym tygodniu tylko 45 min bo padało i wiał silny wiatr, a wczoraj 4 st. C - spacer 1h45 min. Koło 2 godzin staram się chodzić. Przejdę kilka razy osiedle swoje i te po drugiej stronie ulicy, zwiedzę domki jednorodzinne, jak spotkam inne mamuśki to godzinka schodzi na plotkach i zwykle stoimy w miejscu bo na szerokość chodnika mieszczą się tylko 2 wózki :-) wczoraj wyjątkowo przeszłam z mała 2 km w jedną stronę do hurtowni po czapkę i rękawiczki, więc czas minął nawet nie wiem kiedy. Zwykle jak wracam po 2 godz to mała jeszcze w domu godzinkę dosypia. Te codzienne spacery bardzo mi służą, polubiłam je :-) ...Milka ja też zamówiłam kombinezon, dziś wieczorem odbieram, też z serii bohaterów Disneya, tylko z Kubusiem :-) http://allegro.pl/disney-jasny-roz-kombinezon-wyprzedaz-3-6mie-i2714733756.html ...Na święta listopadowe jedziemy jutro wieczorem, jak tylko mąż mój z pracy wróci. Rodzice i teściowie w jednej miejscowości, cmentarz i wszyscy bliscy na nim też. Cieszę się, bo cała rodzinka będzie, moi bracia zjadą, ostatnio wiedzieliśmy się miesiąc temu u nas na chrzcinach. Na cmentarz w południe pójdziemy osobno, któreś z nas zostanie z mała i będziemy się wymieniać. wieczorem koniecznie z Goska na cmentarz!!! Jest tak cudnie! I tłoku nie ma. ...Wy macie zwiększoną ochotę na słodycze a ja na kawę!!! Piję dwie dziennie, trzecią już oszukaną bezkofeinową... ale to nie to samo :-) ...Dziś wpada przyjaciółka, przedstawi mi swojego mężczyznę... poznali się 2 miesiące temu i zakochali od pierwszego wejrzenia... planują wspólną przyszłość, dziecko... oboje 29 lat, pora najwyższa się ustatkować :-) ale im kibicuję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem za 1 zdjęciem, poprostu śliczne:) Milka nie przejmuj się gadaniem innych, to Twoja sprawa i tylko Twoja. A ludzie lubią sobie pogadać, zawsze znajdą jakiś temat, ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×