Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Buuu a jak ja pójdę po pół roku do pracy to kto będzie robił tak jak moje dziecko chce? :-) Ja dziś zabieram bobasa na wycieczkę do centrum, bo umówiłam się na obiad z koleżanką. Mam nadzieję, że będzie mu się podobało ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stellaa tak z rozwagą, nie popadajmy z skrajności w skrajność :-), np. Miki nie jest nauczony noszenia na rączkach, mimo że pewnie nie raz popłakiwał bo chciał ;-). To życzę smacznego obiadku... Hmm też bym gdzieś wyskoczyła, ale to wieś... Ma pozytywne strony ale i negatywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam na pocztę linki do filmików z mała same filmiki szału nie robia ale na tym dłuższym widać w pewnym momencie naczyniaki na główce i zapadnięte tylne ciemiączko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podoba mi się ten komplecik, co o nim sądzicie? Mam beżowy kombinezon i zastanawiam się nad tą brązową, ale czy nie jest za ciemna, jak dla takiego bobaska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka, hmm generalnie z skazą da się żyć, mój bratanek też ją miał i dziś chłopisko już 16 lat :-). Ja wiem, że to nie pociesza, ale "lepsze" to niż miałoby być tfu, tfu coś gorszego... Też fajny tylko, że mi zależy na szaliczku i wolę dla maluszka mieć zawiązywaną czapę, boję się że ten rzep może będzie uwierać, i po drugie jak jest zawiązywana to sama reguluję jak mocno, a w tym kompleciku jak będzie mu za duży i zapnę to może mu zjeżdżać ta czapa. ALe nie gniewaj się, że tak piszę, to są moje widzi mi się ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
== marka, ja też się muszę wybrać bo kluska ma na kolanach i łokciach jakby skorupkę taką suchą. Niczym to nie daje się nawilżyć. Generalnie pojawiło się po tym gównianym emolium ale to było miesiąc temu więc już powinno zejść :-( ale pocieszam się, że moja mama miała skazę białkową (taką okrutną że babcia musiała jej wiązać rączki żeby się nie drapała bo miała rany na buzi a było to w czasie mleka krowiego i teraz nic jej nie jest. Mleko i nabiał normalnie wcina) == moja Kluska dziś się wreszcie przekręciła sama na brzuszek. Kilka razy choć ciągle na tą samą stronę. Gorzej że teraz jak się będzie chciała w nocy przekręcić na brzuch to będzie mogła a ona nie umie spać na brzuchu...znowu stres == stella jeśli chodzi o obroty z brzucha na plecy to Zośka się kilkakrotnie przekręciła sama jakiś miesiąc temu ale też myślę, że to dlatego że głowa ją przeciążyła (choć jak dla mnie wyglądało to na zamierzone działanie) == milka, ja myślę, że zuzce przejdzie z czasem. Pytanie po jakim czasie ;-) ale bądz dzielna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka mój maż dziś był z małą u lekarza bo ma kaszel i katar i móeił, że mała nie dała się rozebrać o ubraniu nie wspominając więc jak wrócili zamiast być zapięta w płaszczyk była nim tylko przykryta bo tak się darła:) Pocieszne to nasze dziecię:) A po przekroczeniu progu mieszkania uśmiech od ucha do ucha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, rzeczywiście pocieszna :p u nas za to histeria jest dzień w dzień po kąpieli. I jak zwykle po wielkiej bitwie jaką jest ubieranie jak dawałam butlę to był błogi spokój a teraz jakaś masakra. Nie daje się w ogóle w żadnej pozycji trzymać tylko na rękach plecami do mnie "na siedząco" także jest so much fun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka to masz kolejny dowód, że na "obcym terytorium" czuje zagrożenie i się boi. A nie przestraszyła się kiedyś u kogoś czegoś? Dzieci już pamiętać mogą takie sytuacje? Mój dziś ma śpiący dzień, odreagowuje wczorajszy hehehe :-D, obudził się o 16.00 posiedział pobawił zjadł i o 18 już spał o 19 go zawsze kąpię a on śpi do teraz a ja się nudzę, młoda też przy kompie zaiwania w gry :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
==czesc dziewczyny, my po kolejnej wizycie u lekarza jeździmy co drugi dzień, żeby osłuchali czy z oskrzeli nie schodzi na płuca, narazie póki co jest ok jutro weekend więc w razie czego dostaliśmy skierowanie do szpitala bez daty,jakby się coś działo i mały by się dusił to mamy jechać wprost do szpitala a nie na pogotowie bo to strata czasu a datę samemu wpisać ==czapeczkę podobną z linka od ma_rki udało mi się upolować w lumpexie za całe 1 zł, uwielbiam buszować w lumpach, mam tyle perełek z tamtą,że szok, popadłam chyba w zakupoholizm:) ==milka Twoja się boi ludzi nowo poznanych, a mój mały u lekarza śmieje się w głos i gaworzy, uwielbia jak go osłuchują, wszyscy mówią, że to takie pogodne dziecko, nawet przy chorobie wcale mi nie płacze ==któraś z Wam pisała o ciemieniuszce - u nas była straszna cała główka, oliwka i wyczesywanie nic nie pomagało byliśmy u dermatologa i dopiero przepisali nam taki krem o nazie ZOXI MED -smaruje się 15 minut przed kąpielą i zmywa w kąpieli, dziś nie ma śladu także polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas ciężka noc Zuzia mała spała bo katar ją męczył bidulkę przec co ja też nie spałam bo słyszałam, że sie męczy:( Teraz ją nakarmiłam i przebrałam bo obsrana była po paszki:) Czekam aż zaśnie żeby też się drzemnąć, mąż śpi w łóżku ja na kanapie później zmianę zrobimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka - zdrowka dla Zuzi! Ja wczoraj bylam z Matim na obiedzie w knajpie. Podobalo sie dziecku, chociaz nie spal nawet przez sekunde. Na kolanka - na raczki - na cycka - do wozka - i tak przez 2 godz. Najlepszy numer zrobil jak wyciagnelam cycka w knajpie i mozliwie dyskretnie nalozylam glowe Matiego, a on w trakcie jedzenia wypuscil cycka, odchylil glowe i zaczal sie do mnie usmiechac od ucha do ucha (oczywiscie wystawiajac cycka na widok publiczny). Czad, nie ma co ;-) Jak juz Mati przekona sie do butli, to bede mogla odciagac butle mleka przed knajpa i tyle. No ale odbylo sie i wycieczka udana. Po raz pierwszy jechalam z nim samochodem gdzies sama :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, ze z bobasem w knajpie bylismy juz wiele razy, ale zawsze we dwojke z mezem. Wczoraj byl moj debiut solo, czyli spotkanie z kolezanka. Nawet udalo sie pogadac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stella, twój Mati to wyjątkowo grzeczny chłopczyk:) sorki dziewczyny ale muszę napisać kilka słów do "pomarańczowych". Współczuję Waszym dzieciom, że mają tak wredne i złośliwe mamy. Przykre jest to, że będą dorastały w atmosferze zgryźliwości i uszczypliwości. Co do kobiety, która pisała, że dziwi się, że ktoś na forum opisuje swoje życie....ech:/ Czy jeżeli ktoś pisze dużo o sobie to czyni ją złą matką? NIE! Poza tym jedni w wolnym czasie oglądają telewizję itp. a my sobie piszemy na forum co nam się żywnie podoba. Po to właśnie człowiek ma wolną wolę. Jeżeli kogoś wkurza nasze pisanie to niech się lepiej weźmie za sprzątanie chałupy:D a nie wyładowuje się na nas:) Trochę więcej życzliwości dziewczyny! to tyle! wiem, że powinnam olać te komentarze ale czasem aż ręce opadają. Założe się, że kotoś pisze chamskie rzezcy na forum, a później w niedzielę idzie do kościoła i udaje dobrego człowieka:/ pozdrowienia dla "starych" lipcówek":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania to trzymam kciuki, aby z dnia na dzień było coraz lepiej. Milka dużo zdrówka dla Zuzy ;-) Stella, super taki wypad. Mam do Ciebie pytanie, jak jedziesz sama jak wieziesz maluszka? Bo nie wiem czy można przodem do kierunku jazdy na przednim siedzeniu jeździć z dzieckiem? Tyłem do kierunku jazdy jak jest poducha to nie, to wiem, a przodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta jak ja jadę sama z małą to wiozę ją z przodu tyłem do kierunku jazdy, ale ja nie mam w aucie poduszki, jak się ma poduszkę to albo trzeba wyłączyć, albo wieść dziecko z tyłu. Ja tam często jeżdzę z małą sama, ale przeważnie do mamy. Ani-a61 będzie dobrze, ale dobrze że chodzicie do lekarza i lekarz kontroluję sytuację. Stella fajnie taki wypad, ale ja się cieszę że nauczyłam Darię do picia z butelki, i w dodatku mleko MM, więc ja tam nie muszę cyca wystawiać, ale podziwiam odwagę, hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fotelik na przednim siedzeniu tyłem do kierunku jazdy, z wyłączoną poduszką powietrzną. Wydaje mi się, że na jazdę przodem nasze dzieci są za małe, chociaż nie interesowałam się, od kiedy można. Gdyby nie dało się wyłączyć poduszki, woziłabym go z tyłu za pasażerem i podawała np. smoka na światłach + zamontowałabym lusterko do podglądania malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka a ty wiesz z czego jest te zapadnięte ciemiączko??? Wiem że byłam na usg główki, ale lekarz nic nie powiedział dlaczego tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm, poduchę z przodu mam, ale nie mogę jej wyłączyć. A jak Miki miałby z tyłu jechać sam... :-/ nie uśmiecha mi się. Ale może to lusterko... Ale na razie odpada, bo uczyć go bycia z ludźmi będę go tu w mojej wioseczce, ale tak na przyszłość dobrze wiedzieć. Idę na spacerek ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, no rzeczywiście ma trochę zapadnięte. A lekarz co mówił na ten temat? Takie naczyniaki jak pakazałaś Ty i Marka (z tylu głowy lub na szyi) ma podobno większość dzieci (moja też) ale Zocha ma np 2 uwypuklone na brzuszku i są one krwistoczerwone, nie takie blade (taki blady ma właśnie na karku). Ale łapki wpierdziela równo ;-) u nas to samo, aż do odruchu wymiotnego hehe Stella, podziwiam. Ja bym się chyba nie odważyła bo młoda pewnie by płakała. Tak jak jesteśmy we 2 to zawsze raźniej. Apropo, jak byliśmy na rocznicowej kolacji siedzieliśmy nad nią 2 h jak nigdy. Taka była radość, że z domu wybyliśmy pierwszy raz samodzielnie. Werkaa, ja wiem, że się powinno ignorować pamarańczowe koleżanki ale ich teksty niektóre są tak śmieszne (w jak najgorszym tego słowa znaczeniu) i ograniczone, że cała swoją silną wolę muszę zebrać, żeby nic nie napisać także Cię rozumiem :-) tym bardziej, że nam forum zaśmiecają i rodzinę atakują ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a wymieniacie lub wymieniłyście juz smoczki (do butelek i ciumkania) na kolejny rozmiar/większą dziurkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
==ja zaopatrzyłam się już w smoczek 3+ i 6+ kaszka, mam butelkę Lovi, a smoczek do ciumkania już mamy 3, zmieniam co miesiąc na nowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka - smoczek do ciumkania mamy od początku ten sam - jest niby do 6 mcu, a Mati i tak raczej go olewa, więc nie widzę sensu w wymienianiu. Smoczki do butelki wymieniamy. Najpierw był Avent najmniejszy, potem jakiś chyba do 3 mca, a ostatnio testujemy inne butelki i do tych kupiłam smoczki 3 mce +

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×