Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

-Iza, to daj znać czy smakowało. A co do chodzenia, to różnie z tym bywa. Mój brat zaczął stawać na nogi przytrzymując się czegoś jak miał jakoś właśnie 8 miesięcy. Jak miał 10 to już chodził. Ja Wam niedawno pisałam, że Mati stanął sam w łóżeczku, a teraz Mati coraz dłużej wytrzymuje stojąc bez trzymanki i próbuje robić kroczki. A to może minęło 2-3 tyg. Ale każde dziecko zapewne inaczej ma ;) -Pigułeczko, ostatnio chodzi za mną karpatka.. I znów ubolewam nad tym, że forum nie ma opcji, aby przekazywać sobie coś przez łącze :P -Cukinia, ściskam Was mocno!! Najważniejsze, że odkryliście co jest, Mała dostała fachową opiekę. A teraz już będzie wszystko ok ;) Trzymaj się i zdrówka życzę!! -Justysia, fotki cudo!! Mamy przeurocze dziewczynki na tym forum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Justysia, dzięki za link. Z moim zaczęliśmy czytać, to normalnie dużo pasuje do Matiego. Zwłaszcza od kilku dni z jedzeniem.. co ja już nie robię, żeby buzię otworzył. A jeszcze ma taką zabawę, że trzyma jedzenie w buzi i nadyma się przy tym jak chomik. No ale skoro to kryzys, to jakoś go razem przezwyciężymy :P -My wczoraj też leniwy dzień mieliśmy. Szybkie zakupy, cmentarz i do domku. Zrobiliśmy pyszną ale ociekającą tłuszczem kolację, plus oczywiście przekąski do podjadania. A że jakoś tak od alko odrzuciło mnie totalnie po ciąży, to kupiłam na spróbowanie sobie likier Latte Macchiato, pyszny jest ale trochę słodki, więc na jednym kieliszku się skończyło, mój M. w ogóle nie chciał bo powiedział, że śmierdzi kawą, ale on nigdy jakoś za alkoholem nie przepadał, piwo raz na jakiś czas. Jak chodziliśmy na imprezy to był jedynym prosto trzymającym się facetem, a ja byłam zawsze dumna ;) Wygłupialiśmy się z Matim, a jak poszedł spać to wygłupialiśmy się sami :P Ale dzisiaj już nie ma tak dobrze. Najpierw na obiad do rodziców, później spacer, a później kawa u teściowej. A tak wieje za oknem, że mi się wcale nie chce wychodzić. Aaaa, zapomniałam. Mati od wczoraj pije z kubka niekapka :D Butelkę zostawiłam jeszcze na noc, ale mam nadzieję, że i w nocy też będzie pił z kubeczka. I chyba bardziej mu pasuje, bo może gryź dzióbek, a przy swędzących dziąsłach to raj dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochanie1o trochę chyba pokiełbasiłam ten przepis, ale Darii smakowało i jak na 1 raz zjadla dużo:-) bo ja dodałam marchewke i pietruszke surową do mięska i nie chcialo mi to zmięknąc i dodałam trochę wody przegotowanej i potem mi te warzywa już sie zrobiły miękkie, ale ogołnie dobre było:-) Cukinia zdrówka dla małej, oby szybko wyzdrowiala, a teraz jest taki etap że są ząbki i lekarze wszystkie dolegliwości na to zwalaja, a rehabilitacja sie nie martw myśmy tez mieli, bo niby Daria upodobala sobie bardziej prawą stronę i trzeba bylo ćwiczyc lewą, ale ja nie wiem do konca czy przez te cwiczenia czy sama zaczęla sie obracac przez 2 strony, ale napewno jej nie zaszkodza, a gdzieś czytalam że dzieci same siadaja miedzy 7 a 9 miesiącem wiec jeszcze ma czas. Marka i jak ząbki wyszł już cos? Bo i u nas nic sie nie chce przebic. Pinia Daria tez lubi pić z niekapka sama,ale daje jej herbatke, a mleko z butelki jej sama wole dawac. A dzis nam mala zrobila psikusa i obudzila się o 6 bawiła się do 8 potem poszła znowu spac i wstala o 11 a teraz ją teściowa wzieła bo ja pilnowala jak byliśmy w kosciele a ta se spala:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko ten początek miał być do ciebie, ale coś mi się z tableta źle pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mamy 2 ząbki! Na razie na dwóch jedynkach pojawiły się białe koniuszki, ale wychodzą :) 2 na raz. No i górne też zrobiły się tak jak na zdjęciu, które przesłałam. Czekamy aż się całkiem wyżną. Mały marudny przy tym, na noc płaczliwy, ale tragedii też nie ma. Pina ależ jestem dumna z Matiego! Pierwsze dziecko, które próbuje stawiać kroczki! Buziaki dla niego! Ode mnie i Fiśka! :* I ubierajcie się ciepło, żeby Was nie przewiało. A jak Twój żołądek? Lepiej? Co do niekapka to u Nas od jakiegoś tygodnia Mały pije i też mu się podoba. W nocy je mleko z butli tak jak Daria Izzkki. Co do wstawania to Filip też ładnie stoi i podciąga się wszystkiego, ale puszcza się rzadko. Jest bardzo ostrożny. A zdjęcia z chrzcin- mega! Mati wygląda na starszego. A Ty jaka laska! Jak mi się marzy płaski brzuch. A właśnie Izzkka Daria opanowała przechylanie butli? Bo u Nas nie bardzo :P A propo płaskiego brzucha to ja się zmobilizowałam i robię ćwiczenia z Mel B. Na razie rozgrzewkę, brzuch i pośladki. W sumie to tylko to chciałabym ujędrnić i poprawić :P Fajnie prowadzi ćwiczenia, Chodakowska jakoś mniej mi się podobała. Neli a to Ty Chodakowską dajesz? Jak idzie? My już po spacerku, pijemy kawę i czekamy na obiad. Wieczorem męża siostra ma wpaść na noc, wypijemy wino, a rano zostaje z Filipem a ja muszę zrobić prześwietlenie zęba, bo ta paskudna 8 wychodzi z takim bólem, że zdecydowałam się ją usunąć chirurgicznie. Miłej niedzieli Mamusie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrka= ja zrezygnowałam z chodakowskiej i też przerzuciłam sie na mel b bo jakoś tak prowadzi że szybciej czas leci z nią. Ja robię rozgrzewkę, cardio i na brzuch, w sumie 30min. Planowałam jeszcze te na pośladki ale leń zwyciężył :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka= zapomniałam dopisać gratuluję ząbków, u nas na dole też tuż tuż i czuć jak mi cycka gryzie przy karmieniu ale narazie jest to jeszcze do zniesienia, zobaczymy jak to bedzie gdy sie przebiją. My Filipowi kupiliśmy kubek ze słomką bo ładnie pije przez słomkę, niby na nim jest napisane +36mies ale Filip ładni ciągnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-rka ja miałam 3 ósemki usuwane więc nie zazdroszczę to była masakra, została mi jeszcze jedna ósemka do usunięcia ale na razie mi się nie spieszy:) Nic się z nią nie dzieję więc jakos omijam dentystę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka U nas też czekamy na ząbka jak na cud :/ Jasiu wszystko bierze do buzi, ślini się, jest niespokojny, płaczący, tylko chciałby być na rękach...najgorsze w tym wszystkim jest to, że chyba ma pleśniawki. Dziś rano zobaczyłam na wewnętrznych wargach białe plamki i biały język, coś jakby kaszka z mlekiem. Przeczytałałam na necie, że to pewnie pleśniawki :/ Muszę chyba kupić Aftin. Czy któraś też zmagała się z pleśniawkami u swojego dziecka? Jeśli tak to jaki preparat podawyście? Ale może domowymi sposobami można usunąć to paskudztwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja wpadam tylko na chwilkę, bo mam urwanie głowy ostatnio. Ale muszę się pochwalić, wczoraj byliśmy na zakupach, kupiliśmy Bartkowi nocnik, a już dzisiaj z samego rańca zrobił do niego siusiu i kupkę :) nie sądziłam, że tak szybko się uda :) Jeszcze muszę mu dokupić buciki wiosenne i czapeczkę i już ubrany kawaler na święta. Poza tym, nie mogę małego zostawić nawet na chwilkę samego, ba... nawet nie bardzo mogę od niego odejść na odległość metra, ten mały cudak wstaje ciągnąć się za wszystko czego tylko się da i mało tego wstanie i puszcza się! Okropnie boję się, żeby się nie porozbijał, bo słyszałam, że wtedy maluch może się zrazić do wstawania i chodzenia i tak non stop ktoś musi być przy nim i go asekurować a mi się zawsze wydawało, że dzieci uczą się chodzić trzymając się czegoś... Co do ząbków to my czekamy na drugą jedynkę, jest już pod wierzchem, musi aby się przebić. Z nowości to jeszcze jedno, mój mały odrzucił całkiem butelkę, wszystko muszę podawać łyżeczką a jak chce butlą to bek, butelka aby z piciem dobra. No i już mu się chyba znudziły kaszki, teraz by jadł tylko zupki. Kalla ja się zmagałam z pleśniawkami jak Bartulec miał może ze 3 miesiące, smarowałam właśnie Aftinem, szybko zeszło. Marka gratuluję ząbków! Pigułeczka, miałaś rację mały się wzdryga jak robi w pieluchę, jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy żeby to sprawdzić :) No tyle zdążyłam poczytać po łebkach, resztę nadrobię później bo mały wzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny u nas w koncu jakis przelom:)Mlody przez weekend nauczyl sie samodzielnie siadac(z kazdej pozycji) i samodzielnie wstaje przy czym sie da;) dzis w nocy tylko 1!pobudka,z placzem ale co tam wazne ze 1 a nie 6. Zebow nadal brak;( Moze przechodzil kolejny skok rozwojowy a do tego doszlo zabkowanie i dawal czadu. Dzis jakos tak lekko sie wyciszyl. Dalej trze dziasla i gryzie wszystko co popadnie ale sumiennie smaruje mu zelem i plynem i chyba odrobinke mu pomaga. Z dobrych wiesci to kupilismy uzywana spacerowke Quinny Freestyle Comfort na szrotach za cale 90 zl w stanie idealnym. Choc to juz mam z glowy:) Mniej mnie ostatnio na forum,bo Antos stal sie wszedobylski i asekuruje a w wolnym czasie ogarniam ten balagan jaki razem robimy;) I pytam gdzie jest wiosna?????? Marka gratuluje zabkow! Ja czekam na nir z niecierpliwoscia Kalla u nas plesniawk nie bylo,wiec nie pomoge... Cukinia wspolczuje;( i mam nadzieje,ze u Was juz lepiej. Daj znac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
===Aneciór87 - dzięki za odp. smarujemy mu Aftinem, mam nadzieję, że szybko zlikwidujemy te pleśniawki. A co do karmienia tylko łyżeczką to Ci współczuję... przynajmniej ja sobie nie wyobrażam tak karmić mojego niejadka... wystarczy, że obiadek, czy deserek jemy łyżeczką to jestesmy wybrudzeni obydwoje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
===Ani-a61 - to może mój też mam skok rozwojowy z jednoczesnym wyżynaniem się ząbalków. Mam nadzieję, ze to już tylko z górki i wkońcu wyjdą te ząbki. Co do wózka - super Wam się kupić spacerówkę w bardzo dobrym stanie i za takie pieniądze. My nadal nie jesteśmy zdecydowani jaką spacerówkę kupić, w sobotę mamy zamiar pojechać rozglądnąć się po sklepach za spacerówką-parasolką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Kalla, my też męczyliśmy się z pleśniawkami. U nas pomógł Aphtigel: http://www.doz.pl/apteka/p20103-Aphtigel_01__zel_do_pielegnacji_jamy_ustnej_5_g No i oczywiście wyparzanie butelek, smoczka, gryzaczków kilka razy dziennie. I przecieranie tych pleśniawek kilka razy dziennie samym czystym gazikiem a najlepiej pieluchą. To były zalecenia lekarza i pomogło. -A co do takiego wzdrygania się, to Mati też tak ma, zwłaszcza jak wstanie.. -Marka, a ja jestem dumna z Filipka, kurcze, w końcu ząbki!! Super!! Ucałuj go!! :* -ech, dokończę później, Mati ma humorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wyszliśmy na chwilę i zaraz uciekaliśmy do domu, bo Mati zaczął płakać i tak wiało, że masakra. Dzisiaj jest jeszcze gorzej, wieje tak, że gałęzie latają, więc siedzimy w domu. Poza tym Mati znowu ma stan podgorączkowy, znowu wsadza wszystko do buzi i to z taką energią, że cały się podrapał koło ust :/ A maruda straszna.. nie chce jeść, żadna zabawa mu się nie podoba, marudzi i marudzi. No ale nie jego wina, jak już wylezą te zęby będzie lepiej :) Nie lubię tak w domu siedzieć, normalnie na głowę dostaję. I ciągle bym coś jadła, a już nie mam pomysłów co :P Udało nam się zrobić fotę jak Mati stoi, zaraz postaram się przesłać na pocztę. Bo stoi sam już coraz dłużej, dzisiaj nawet zrobił dwa kroki. Najchętniej nic by nie robił, tylko przygotowywał się do chodzenia, a mama musi asekurować, bo przecież mama to ma siły niewyczerpane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cukinia jak tam zdrówko malutkiej? Ania fajnie, że mały robi takie postępy :) Kalla no i tak jaki Pina pisała, również wyparzałam smoczki, butelki kilka razy dziennie i przecierałam pleśniawki tetrą albo jałowym gazikiem. A z tymi pleśniawkami, to zależy od wielkości. Jeśli są duże to leczenie dłużej potrwa, jeżeli zareagowałaś wcześnie szybko pójdzie. Pina u nas też pogoda pod psem. Wieje i zimno. Już od kilku dni siedzimy w domu :( A do tego Bartek jakiś marudny okropnie dzisiaj i wszystko w buzi ląduje. Podejrzewam, że górne jedynki mają coś z tym wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny u nas masakra teraz mała bawi się spokojnie ale do 15.00 był ciągły płacz nie mogłam wyjść z pokoju bo mała pełzła za mną i potrafiła ponad godzinę płakac pod drzwiami i wołać mamama chciałam ja przetrzymać ale ona nie potrafi się opanować (albo ja się za wcześnie łamię) jestem zmęczona jej zachowaniem i rozdrażniona nie wiem o co chodzi czy ja gdzies błąd zrobiłam? Jak ja biorę na ręce jest cicho smieje się i wszystko ok a tak to czasami potrafi nawet wdrapywać mi się po nogach jak siedzę na kanapie i strasznie płakać albo płacze i uderza glową w molje nogi szarpiąc mnie za nogawkę nie daję już rady jestm nie tyle fizycznie zmęczona co psychicznie padam na pysk:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech a my wczoraj wylądowaliśmy na pogotowiu. Elfik miał 40 stopni;( i znowu ma anginę:( biedna taka mała... Milka teraz dziecikai mają tak etap, że tylko mama, mama trzeba przeczekać ja chce wiosne. Nic spadam przygtowac sie do szkoły, bopewnie niedługi sie mała obudzi i już nic nie zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mały jak sie śmieje czy bawi to cały czas tata i tata a jak płacze to tylko wtedy mówi mama... Laski prosimy o głosik: https://www.bobovita.pl/home/klub/galeria/18149 Izka= Fajnie Daria stoi, taka zadowolona :) Milka= trzymaj sie jakoś, szkoda że nie ma kogoś żeby przyszedł i Ci troszkę pomógł gdy mąż w pracy. Mi jest teraz dużo lżej jak jest mój i teściowa Ania= gratuluję postępów, a Filipek wczoraj pierwszy raz siadł z leżenia na plecach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, a czemu ją zostawiasz samą w pokoju i wychodzisz? I zostawiasz ją płaczącą pod drzwiami na godzine? Wiesz, ja rozumiem, że jesteś rozdrażniona, ale zostawiając ją samą sobie tylko ją wpędzisz w jakiś dziwny stan psychiczny pt mama mnie nie kocha. Sorry, że tak ostro ale znajoma psycholog mówiła że nie można zostawiać dziecka żeby się wypłakało jak wyraźnie nas potrzebuje. Spróbuj tak jak ja z kluską jak tak próbuje wymuszać. Biorę ja na ręce aż się uspokoi potem jej np śpiewam i w tym czasie odkładam. Jak zaczyna płakać to szukam czegoś co odwróci jej uwagę. Czasem nawet piszczę głośno i to ją dezorientuje i wtedy daję jej coś mega szeleszczącego żeby się chwilę zajęła. Ale tak na prawdę to dzieciaki są w takim wieku, że nie ma mowy o spokojnym siedzeniu na kanapie z laptopem. Niestety maluchy potrzebują mega dużo zainteresowania, więc nie wiem czy stosując swoją metodę na przeczekanie osiągniesz cokolwiek, poza tym, że może Twoja córka w którymś momencie pczuje się niechciana. A swoją drogą to poszukaj sobie czegoś, żebyś mogła wyładować frustracje poza domem, bo w końcu zwariujesz. Może ktoś do pomocy? Na nas też już chyba ząbki czekają bo widzę 2 białe kreseczki na dziąsłach i jest non stop mega ryk ake chyba do przebicia się jeszcze daleka droga :-( Będziecie się ze mnie śmiały ale i tak wam opowiem. Jak jeszcze chodziłam do szkoły czyli 15 lat temu byłam wielką fanką pewnej grupy. I jeden z nich dawał wczoraj koncert solo w poznaniu. Dowiedziałam się w sobotę i stanęłam na głowie żeby tam być. I to było na prawdę niziemskie :-) a dziś powrót do szarej rzeczywistości...nie mogę się odnaleźć i mam mega doła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko to nie jest tak, że mała jest przez godzinę bez nadzoru nie mam aż tak twardego serca ona po prostu tyle potrafi płakać i nie za bardzo idzie ją wtedy zainteresować czyms innym bo zabawki ja nie interesują tylko mama a jak ją wezmę na ręce ona sie uspokoi i chcę ją odłożyć to mała się pręży wygina juz kilka razy brakowało a wyleciała bym mi z rąk:( Po odłożeniu znów zaczyna mocno płakać. Nie chce żeby mała się zraziła i staram się tego pilnować przychodzę uspokajam ale to nie zawsze działa a nie będę ją nosić cały czas na rękach tylko dlatego, że mała tylko i wyłącznie na rękach nie płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, no raczej, że nie non stop na rękach. Przepraszam jeśli poczułas się urażona, bo z Twojego opisu coś innego wynikało :-) a torebke foliowa dawalas? Moja za tym szaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No troszkę poruszyłaś moją dumę ale nie pierwszy raz wychodze tu na wyrodną matke i nie mam pretensji:) Kocham Zuzię i nie zrobiła bym jej krzywdy choc jestem raczej surowym rodzicem ale już zauważyłam, że nie potrafię być wobec niej konsekwentna. Jak ostatnio płakała ciągnęła mnie za nogawke i trącała głową to starałam się wytrzymać ale na końcu sama miałam łzy w oczach i spasowałam, choć czasami udaje mi się być twardą. Co do torebki foliowej owszem dawałam ale mała ja namiętnie gryzie i boję się żeby jej nie rozerwała i nie połknęła kawałka bo szykuje się szturm drugiej dolnej jedynki i mała wszystko gryzie ze straszną zlością i drze na kawałki. Kropelko nie dziw się, że czasami wychodzę i zamykam drzwi od pokoju bo nawet jak maż wróci z pracy to mała i tak ciągnie do mnie do niego owszem też jednak bardziej do mnie więc nie ma chwili wytchnienia ale jutro mąż ma wolne więc zostaje z małą a ja jadę gdzieś na kawke co by podładować akumulatory bo jestem tu sama teściowa nawet raz nie przyjechała żeby wziąć małą na spacer choć ja tego od niej nie wymagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli głosik oddany:) Pinia ja też ci zapomniałam pogratulować, Mati jest chyba pierwszym dzieciaczkiem który już stawia pierwsze kroczki:) A ja nie wiem czemu, ale te chodzenie to jakoś dla mnie takie odległe były, a to już tuż tuż:) Marka no u nas też Daria nie przechyla kubka, ale ja ją kładę na podłogę i sobie sama piję,zresztą mleko też lubi pić na leżąco, ale to wtedy z butelki i ja jej daję. A przy posiłku to ja jej pomagam z tym kubkiem,ale i tak lubi z niego pić. Kropelko no skończyło się pisanie na forum jak dzieciaczki nie śpią, bynajmniej tak jest u nas, taki nam łobuzek rośnie:) Ona teraz jak nauczyła się stawać to próbuje stawać przy wszystkim co jest trochę bardziej stabilne. Milka kurcze nie wiem co ci doradzić, u nas też mała za długo się nie pobawi zabawkami, ale staram się z nią trochę pobawić, a potem ją zostawiam i robię swoje, ale ona potem i tak idzie za mną, ale nie płacze. Potem znowu ją odkładam daje inne zabawki i się chwile zajmnie. Milka może spróbuj dać jej inne zabawki typu butelki, kartoniki, gazety. Takie rzeczy dzieci lubią najbardziej. U nas jeszcze Daria pobawi się dłuższą chwilę organkami. Luna mam nadzieję że już jest lepiej, zdrówka dla małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka wymuszanie wymuszaniem, u Nas też często jest ryk, ale łatwo to opanować. Posadź ją do okna, daj gazetę do porwania, włącz jakieś piosenki dziecięce. Kropelka ma rację, jak ją zostawisz kiedy ona Cię najbardziej potrzebuje to stanie się zamkniętą w sobie, odosobnioną dziewczyną kiedyś. Jesteś dla niej najważniejszą osobą na świecie, a ten wiek niestety taki jest, że dziecko potrzebuje mamy. Musisz postawić się w jej sytuacji, ona jest uzależniona od Ciebie. Kiedyś Ty będziesz od niej, nie chciałabyś żeby zostawiła Cię samą. Wiesz, że ja należę do matek tych wyrodnych, ale jak Mały płacze i wyciąga rączki to zawsze go wezmę. Od razu widać kiedy dziecko zalewa się łzami, a kiedy jest to płacz wymuszony. Mało tego! Czasami do łazienki też go biorę, jeśli nie da się inaczej. Nie zamykaj jej w pokoju, bo dla niej to tragedia. Chcesz coś zrobić w kuchni to leżaczek pod pachę, ciastko w rękę i niech siedzi, obserwuje co robisz. Śpiewaj jej, pokazuj co robisz. Na pewno się zainteresuje. Kropelko tu Cię zdziwię. Ja rano zawsze znajdę czas na szybkie przeglądnięcie neta, śniadanie i kawę na spokojnie. Rozścielam Filipowi koc na całą długość pokoju, rozkładam zabawki, włączam bajki, chrupek w ręku i jest jakieś 30 min spokoju. I tak jak mówisz, dziecko trzeba czymś zająć. Niestety, Mały ludzik się nudzi szybko. My w tv mamy podpięty pendrive, a na nim bajki i teledyski, które lubi Filip. Czasami cały dzień leci jedna bajka, teksty znamy z mężem na pamięć, ale on to lubi i przy tym jest zajęty. Jak mus to mus. Pina Nam pediatra powiedziała, że jeśli jest tragiczne ząbkowanie- jak u Nas to leki na bazie paracetamolu można dawać codziennie. Nie dajemy często, ale jak jest mega maruda i płaczliwy to dostaje i na dzień i na noc. Spróbuj, może mu trochę ulżysz. No i niestety, trzeba zacisnąć zęby. Sama zresztą wiesz, że u Nas też się to ciągnęło. Teraz też jesteśmy na etapie raku apetytu, bo zęby się nie przebiły do końca, widać tylko te sławetne białe kreseczki. Także trzymam kciuki i za Matiego i za Ciebie. A tymi jego kroczkami to jestem zachwycona. Dorosły mężczyzna :D Kochanie Malutkie :* Stella a Ty mniejszy bieg kobieto, bo padniesz i nie wstaniesz. A tak serio to zwolnij, bo organizm przemęczony, osłabiony wszystko łapie. Zaraz załapiesz zarazę jakąś i ani pracy ani Matiego :P U Nas dziś o dziwo ładnie, więc byliśmy na spacerze. Mały jak śpi to jest ok, a jak się obudzi to syrena i jedziemy na alarmie do domu :P zastanawiałam się dlaczego, nawet mu spacerówkę odwróciłam, a tu nic, ciągle ten sam efekt. Zaczyna się wiercić i daje w bek :/ drogą dedukcji doszłam do wniosku, że może osłonka na nóżki ogranicza mu widzenie, zdjęłam ją i było o niebo lepiej. Chociaż w sklepie dał popis. Śmiałam się z ekspedientkami, że chociaż im urozmaicę dzień trochę, żeby tak nudno nie było :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, o ile młoda nie zostaje za tymi zamkniętymi drzwiami sama to się nie dziwie. Z opisu Twojego natomiast wynikało że zostawiasz ją samą w pokoju i zamykasz drzwi i przyznam, że mniebto poruszyło. Ale najwyraźniej źle zrozumiałam :-) nie pierwszy raz zapewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko zdarza się, że zostawiam ją samą ale nie są to długie chwile nie wiem jak wychodzę sobie kawę zrobić, ćzy do toalety coś w tym stylu ale nie tak, że wychodzę na godzinę zamykam drzwi i niech się dzieje co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka, nie wyrazimłam sie jasno. Chodzilo mi o to, że nie ma siedzenia na kanapie z laptopem w reku jak dziecko wali głową o twoje kolana :p. Ja też rano mam pol godziny dla siebie bo kluska w łóżeczku się bawi :-) ale jeśli jest "luzem" i podchodzi do mnie to laptopa odkladam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×