Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

helo werka współczuje, JA właśnie wczoraj dałam Elfikowi zupę pomidorówkę na śmietanie i nic jej nie ojest. A przeciez ma uczulenie Pina całuski od teściowej przekazałam atak swoja drogą to ładne będziemy mieć wnuki:) U mnie odstawianie od cycka czas zacząć. Na razie przez dzień jej nie daje.A w nocy to ja niewiem jakja to zorbie macie jakieś pomysły?? Zastanawiam sie czy choinki nie znieść ze strychu i udekorować ją jajkami :) pierdziele śnieg, - 10 i słoneczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antos dzis znowu robi luzne kupki i nie schodzi mi z rak. Jak nie spi to placze. Okropnie znosi to zabkowanie. Kupilam mu ta Camilie co Neli polecala i po tym usnal. Goraczki poki co nie ma ale oczka takie smutne. Ehhh Pina jezeli dziewczyny nie maja nic przeciwko to moj adres to ani61@wp.pl z checia poznam Wasze pociechy i podesle swojego brzdaca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani-a u nas z kupkami to sama więc pewnie idzie druga dolna jedynka. Mała mi dzis numer wykręciła wspięła się na leżaczek stanęła przy nim ciężko się na nim opierając ale, że się chwiała to obłożyłam ja poduszkami i jak już zmęczyła się staniem (wstawała i siadała kilka razy) to się przewróciła oczywiście tak nie fortunnie, że upadła na skraj poduszki gdzie była szafka i nabiła sobie guza nad uchem:( Ale był płacz matko jak mi jej żal było. Matko teraz to się dopiero zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My znów uwięzieni w domu :( Śnieg nie sypie, nawet słońce wyszło, na dworze -3. Ale Mati biedaczek się męczy, więc odpuściłam mu spacer. Kilka dni temu zauważyłam słynną kreseczkę na dole, byłam pewna, że znowu fałszywy alarm. A dzisiaj wstaję a tu dziąsło aż przekrwione, i gulka biała, całe to napuchnięte. Oprócz tego biegunka, i 38 st. gorączki. Dałam mu paracetamol, zasnął. Nie chce jeść, nawet dziąsełek nie trze bo jak tylko dotknie to krzyk. Tylko pije, ale tak delikatnie, i śpi. Nie znoszę siedzieć w domu bo wariuję, i mam wrażenie, że Mały taki niedotleniony.. Ale jak w końcu pierwszy ząbek wyjdzie, to siedzę i nie marudzę. Po świętach ma być coraz cieplej, to całe dnie będziemy siedzieć na dworze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny trzymajcie się z tymi ząbkami. Jak dzieciom wyjdą zęby to zobaczycie jaka jest różnica w zachowaniu. Niebo a ziemia. Pina trzymajcie się dzielnie. Jak już jest gula i widać zęba to lada dzień będzie po wszystkim. Jak już pojawi się chociaż jego kawałek to będzie z głowy. To jest już ten końcowy etap wychodzenia. My też w domu uwięzieni, bo Filip chyba załapał ode mnie katar, niby nie leje się, ale słychać, że coś mu zalega i po inhalacji trochę tego wyciągamy. Modlę się, żeby nie rozwinęło się to bardziej, bo mąż jutro znów do pracy, a ja sama nie wiem jak dam radę go trzymać i ściągać mu gile. MASAKRA :/ liczę na szybką poprawę pogody, bo strzelę sobie w łeb. To już 3 Nasze przeziębienie od grudnia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amiaga, powiem Ci...WOW. W ogóle nie wyglądasz na mamę 17nastolatki. Powiem Ci, że jak do mnie podeszłaś to prawie nie słyszałam co mówisz ale tak patrzę i myślę...twarz znajoma i dopiero jak spojrzałam na Amelkę, mówię: wiem ! :-) cudna jest . A teraz lecę do Kluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamy pierwszego zabka :D u Filipa też katar od wczoraj nosek zatkany co chwile musimy mu odciągać bo szybko my naplywaja node a wrzask przy tym meta. Izka jutro podam ten przepis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka, no w szoku jestem - genialna jest Zosieńka! Raczkuje jakby robila to od miesiecy! Jak plynnie! Dlugo juz tak smiga? Moja staje na czworaka i nogi pod siebie podciaga na przemian tylko nie kapnela sie jeszcze ze jakby rece z miejsca ruszyla to bylo by juz TO ;-) ale cwiczy, ja jej troche pomagam, mysle ze to kwestia dni. W lozeczku staje juz sama wiec trzeba szybciutko na ostatni poziom obnizyc, bo w nocy nie zawsze ja slyszymy, a jak sie budzimy to ta juz stoi i sie wychyla. A przy bujaczku takie same cyrki jak Milki Zuzanka urzadza ;-) Dziewczyny, dobrze zrozumialam, ze spotkanie pierwszego stopnia bylo!!!??? ;-) oko w oko? Pinaa ja juz tez czekam zeby moc siedziec na podworku ile sie da. Jest jeszcze opcja balkonu, jesli slonce mocne, bo balkon w cieniu. I basenik bedzie i hustawka i juz sie doczekac nie moge!!! Dzis Gosia z palma do kosciola poszla, w sobote pojdzie z jajkami ;-) pierwsze swieta Wielkanocne naszych dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko, tak. Zupełnie przypadkiem sie z amiagą spotkałyśmy w galerii :-) na placu zabaw dla dzieci. Jakie ten świat mały. Hehe A co do raczkowania, to zośka zaczęła płynnie śmigać jakiś tydzień, może 2 tygodnie temu. Jakoś to się z wstawaniem zbiegło. Też jest śmiesznie z siadaniem bo ona zwykle nie siada na pupie tylko klęczy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to w ogole jestem w szoku, że wy np urzywacie jeszcze przewijaków jak tak po fotkach patrze. Myśmy przewijak odstawili jakieś 3 miesiące temu. Więc zazdroszczę, że nie musicie cudować. Ale zośka się już nie mieściła na nim. Leżaczek też w odstawkę poszedł na początku marca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :)) Wstałam,bo moja córa własnie zjadała śniadanie,a,ze usnęłyśmy po 20 to jestem wyspana. Kropelka Twoja niunia jest tak charakterystyczna,ze na 99,9 % byłam pewna ,ze Zosia to Zosia....ale przez jakiś czas był z nią tata,a jego nie kojarzyłam ze zdjęć...Przecież nie mogłam podejść i zapytać "Dzień dobry czy Pana żona to Kropelka 03 z forum dla lipcówek i czy macie córkę Kluskę" wiec jak wróciłam na plac,by wymienić się z córą na opieką nad Ami,to wtedy zobaczyłam Ciebie.Ryzyk fizyk. Następnym razem może wpadniemy na siebie na lodach i dobrej kawie :> ? Od około miesiąca Amelka budziła się na dobre ok 6 - powód jeden -była głodna,wiec jak obudzi się w nocy miedzy 3-4 to nie daje już jej piciu tylko mleko spi przynajmniej do 8 :)) Rozumie słowa - chodź,zegar i patrzy na ścianę, szukaj Tosię ( kotka) i patrzy na legowisko.Uwielbia Teletubisie " co za bałagan" nie lubi długo siedzieć w wózku,krześle do karmienia - podłoga to jej swiat..jak jej cos nie pasuje warczy ,robi sie czerwona i wygina sie w pałąk.Wczoraj po takiej akcji w wózku,pani idąca obok podeszła do mnie mówić"będzie tylko gorzej" wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amiaga u nas to samo wczoraj dałam małej do zabawy 3 małe słoiki takie po koncentracie zakręcone nie podobało jej się więc wzięła jeden do rączki zaczęła z całej siły i bardzo gwałtownie trzaskać w pozostałe. Skąd w takiej małej łepetynce tyle zlości? Czasami też potrafi złapać mnie za twarz ( za skórę brodę co chwyci to jej) też z taką złością przez co już mam strup pod okiem bo mnie podrapała a robi to boleśnie. Ja nie wiem patrzy na ile może sobie pozwolić czy co? A najbardziej mnie irytuje jak zaczyna płakać i łazić wszędzie za mną z masakryczną histerią biorę na ręce uspokajam i odkładam na podłogę a ta się pręży wygina i na podłodze ryk ale na to reagować nie będę bo to jest ewidentne wymuszanie mała terrorystka kurna:) Niech się już przebije ta dolna jedynka bo mnie cholera trafi mała nie dość, że nas wypróbowuje na każdym kroku to jeszcze opiszczona jest przez ten ząbek:( A furorą jej piorąca pralka mała ma taki zaciesz na buźce jak do niej dopełznie, że szok:) Wczoraj mąż wrócił z pracy po 19.00 i powiem szczerze, że obydwoje padaliśmy na pysk:) Ja zdążyłam ogarnąc troszkę mieszkanie, zakupy, zaliczyć spacer, zrobić obiad powiesić jedną firanę nie wspominając o chodzeniu cały dzień za mała bo jest tak cwanaq, że są jeszcze momenty, że płacze jak wychodzę z pokoju ale jak ona idzie zwiedzać to już mnie nie musi mieć do towarzystwa więc oczy w koło głowy:) A dziś jadę na mały relaksik do kosmetyczki a jak wrócę to kawka z małą u znajomych:) Ach na początku maja jedziemy do Gdyni na parę dni do mojego ojca a później brat daje nam klucze od swojego mieszkania w Gdańsku (jest za granicą) i robimy sobie urlopik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania!!! Jestem zachwycona Twoim Antonim!!! Jejku jaki przystojniak z niego jest a jaki jeszcze będzie!!! Co za spojrzenie! Do kogo podobny??? ...U nas też już bez przewijaka, choć nasz jest 1o cm większy niż standard, ale przewijanie na nim zrobiło się już baaardzo niebezpieczne!!! Bujaczek jeszcze funkcjonuje, bo osia lubi się w nim pobujać choć patrzymy kiedy tyłkiem o podłogę zachaczy hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, sprawdź pocztę ;) Antek śliczny! Też jestem ciekawa do kogo podobny ;) Kropelko, Amiaga jak ja Wam zazdroszczę. Czasami mi aż mi smutno, że wszystkie tak daleko mieszkamy :( -Marka, zdrówka dla Filipka i Ciebie! Wy to się macie z tymi przeziębieniami. Oby już było ciepło, to może te cholerstwa nie będą się Was tak czepiać :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina dziękuje za hasło:) Dziękuje też za miłe słowo o Antku! Wasze dzieciaki też śliczne, wszystkie bez wyjątku:) Ja szykuje się zrobić Antosiowi jakąś sesję muszę wywołać parę zdjęć do ramek. Jak coś konkretnego zrobię to się pochwalę. U nas dziś masakra. Mały cały dzień płacze i muszę nosić. Nie wiem jak ja coś uszykuje i posprzątam na święta. W niedzielę Wielkanocną ma być u nas +12 stopni już nie mogę się doczekać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli, Pinia gratuluję ząbka:) Teraz napewno będzie lepiej. Kropelko i Amiaga aż wam zazdroszczę, szkoda że koło mnie nikt z forum nie mieszka:) Ale superowe takie spotkanie:) Ania dziękuje za przepis, chyba się skusze bo fajnie wygląda.ja na urodziny zawsze robię 3bita i takie toffi tu daję linka http://www.smaczny.pl/przepis,ciasto_toffi_z_biszkoptami Ania u nas dziś tak mocno wiatr wiał i tak brzydko było, ale jak piszesz o tych 12 stopniach, to aż człowiekowi się cieplej robi:) I fajne filmiki na poczcie, kurcze może ja sama coś nakręce. Marka zdrówka dla was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amiaga, jasne. Możemy się któregoś razu spotkać na kawie. Może u wasiaków? :-) czy ja dobrze pamiętam, że Amelka i Zośka są z tego samego dnia? (24?). Fajnie się było spotkać. Jasne. Pigułeczko, jak kiedyś będę odwiedzać siostrę w olsztynie to może też na siebie wpadniemy. Reszta z was nie wiem gdzie mieszka, ale wiecie...świat jest tak mały, że może kiedyś się spotkamy na wakacjach w grecji np. Marka, całuski dla Filipka. Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie. To wszystko przez tą pogodę. Powiem wam, że mnie szlag trafia i na prawdę ale tak na prawdę jestem wściekła jak rano idę do pracy i jest -5. Jest już wiosna do cholery. Ile można? My sobie z mężem zrobiliśmy dzis sushi day. I jestem tak obżarta ze szoooook

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->Milka, normalnie nie mogę się napatrzeć na piękne oczęta Twojej Zuzanki :) i jakie długie rzęsy ma :) normalnie cudo :) --->też dołączam się do gratulacji ząbkowych :) u nas idą 2 górne jedynki, dziąsła mega napuchnięte i tkliwe i chyba już zaczynają pękać, bo widać na nich takie małe czerwone kropeczki. Nawet nie ma zbyt dużego marudzenia, tylko czasami jak coś twardego pogryzie, ale wtedy Bobodent idzie w ruch i jest spokój :) --->a z gorszych rzeczy, to kaszel nadal nie przeszedł i doszedł jeszcze katar... No ale byłam jeszcze raz u lekarza i powiedział, że osłuchowo jest wszystko ok, więc mam dawać syropki i czyścić nosek i czekać aż przejdzie... A podanie leków i odciąganie giluchów, to jest masakra... No ale trzeba się przemęczyć i mam nadzieję, że do świąt jej przejdzie... --->ja też nie mogę się już doczekać kiedy w końcu przyjdzie ta wiosna, żeby pozbyć się tych grubych kombinezonów i spacerować do woli, a nie 1-2 godzinki i do mieszkania, bo zimno... --->no i pochwalę się, że Zosia od kilku dni mówi MAMA :D bo do tej pory to tata był ciągle na tapecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Kropelka, musisz częściej siostrę odwiedzać!!! Czy ona tu studiuje? Bo z tego co pamiętam to chyba młodsza kilka lat? A co do sushi... wstyd się przyznać, ale pierwszy raz jadłam je tydzień temu w sobotę :-) byli moi bracia i jeden uczył mnie robić. Smakowało mi bardzo, bo ja lubię surowe rybki, mięska i takie dziwne smaki. A u nas w Olku tylko jedna knajpa sushi... za to pierogarnię mamy wypasioną !!!! :-) ...Justysia, nie martw się, moja też kaszle i się smarcze a ja razem z nią, a co. My wszystko robimy razem, chorujemy tez :-) ...Zaczynam się obawiać czy Gośka szybciej na nogi nie pójdzie niż zacznie raczkować... taka wyrywna.A ja jednak wolałabym żeby grzecznie raczkowała najpierw :-) ...Co do pogody... masakra. Nie mogę już patrzeć na ten śnieg!!! Jedyny plus, że słońce dziś od rana wali po oknach, więc spacer konieczny mimo zasmarkanych nosków, ewentualnie ciut krótszy. Ja tam wyznaję teorię, że póki gorączki nie ma podwórko musi być! Mieszkanie wietrzę wtedy porządnie, a na zewnątrz lepiej się oddycha niż suchym powietrzem w domu. A żeby Gosia zimnego powietrza nie wdychała smoczek w buźkę, wyjmuję jak uśnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*kropelko, amiaga fajnie ze bylo spotkanie w realu :) oby wiecej takich *dzieciaczki cudowne, rosna te maluchy jak na drozdzach *efciaczek a no przy malym nie mam czasu na forum, ciagle wymaga uwagi a w chodziku jak chodzi to musze za nim bo za wszystko lapie, biega i nie patrzy gdzie :)b *ja ciast niestety nie moge robic bo mam popsuty piekarnik ale chyba jakiegos bezpieczeniowego bubla zrobie ;p *u nas tez snieg i -10stopni, masakra z ta pogoda *a i zaczynamy robic po malu pokoik dla Piotrka bo ilez moze go miec z nami :D *milka baluj ile sie da, jak ma ci kto zostac z mala to to wykorzystuj bo ja czasem wieczorem az musze sobie zapalic zeby sie odstresowac po calym dniu z malym.. *Ania dobrze pamietam ze to ty mieszkasz kolo wałbrzycha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justysia dziękuję za miłe słowa:) Wczoraj pierwszy raz dałam małej poszaleć przy kąpieli, najpierw ją umyłam później zmieniłam wodę na czystą przekręciłam na brzuszek i wrzuciłam zabawek. Mała tak świrowała, że jeszcze trochę a by wyskoczyła z brodzika aż sie bałam żeby się nie utopiła bo cały brodzik jej robiła falę która ją znosiła:) Do tego smiała sie tak głośno, że aż mąż przyszedł zobaczyć co się dzieje:) Jednak po chwili zaczęła płakać była juz tak padnięta bidulka:) Ale dziś na pewno też zrobie jej frajdę. Ja też czekam z utęsknieniem za wiosną chodziła bym sobie z małą na basen bo spacerkiem mamy jakieś 30min a tu dupa wczoraj byliśmy któtko bo tylko w drodze do znajomych i z powrotem ale przed wczoraj u nas strasznie wiało i ja masakrycznie zmarzłam więc spacer trwał jakieś 30min bo bałam się, że małą zawieje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko zawsze jak czytam o Olsztynie to mi ciepło się robi na sercu. Studia miło wspominam. Jarot nie znam, bo nie zapuszczałam się za bardzo. Ale mieszkałam na Warszawskiej, potem na Dworcowej a potem na zatorzu, w akademiku. Na Bydgoskiej. Tam też studiowałam. I zawsze będę mówić, że najlepsza i największa pizza jest na dworcowej w hmmm... Americana Pizza? Coś takiego w każdym razie :P Kortowa nie lubiłam. A jaką miałam przygodę, jak wymiotowałam i trzeba było na pogotowie. No to ja do wojewódzkiego, a tam tylko odział ratowniczy, więc wysłali mnie do dziecięcego. Nie znałam Olsztyna wcale. Ciemna noc, patrzę TAXI. Wsiadam, mówię, że do dziecięcego. Facet popatrzył na mnie jak na debila, myślę- o co mu chodzi. A on zanim odpalił silnik to już był na miejscu :P A Ty w jakim szpitalu pracujesz? Na jakim oddziale? Dla Gochy zdrowia. My też zakatarzeni, ale na razie nic się więcej nie rozwija. Szcześliwa Mamuiu witamy, witamy! Co to za zaniedbywanie forum?! Ja czasem też wyniosłabym Fiśka do innego pokoju, bo tak się wierci w nocy, że spać nie mogę. Ale na razie nie mamy innego pokoju, żeby go przeprowadzić :P więc zazdroszczę. Zawsze to więcej prywatności. A pogoda rzeczywiście do d... U nas też zimno, ale nie aż tak. My zębów nie mamy, ale przemywam dziąsła rano i wieczorem gazikiem nasączonym wodą. Pasty nie używa się dopóki dziecko nie umie wypluwać. Więc jak są zęby a dziecko małe, to gumową szczoteczkę i wodą myje się je. Kropelko Amiga rzeczywiście laska! Zawsze jak oglądam jej zdjęcia to nie mogę się nadziwić jej figury. Zresztą same pamiętacie, jak dodała zdjęcia z 31 tyg a brzucha ZERO! Amiga, Ty coś ćwiczysz? Jesteś na jakiejś diecie? Fajnie, że mogłyście się spotkać. Milka ONA MA ŚLICZNE OCZY! I rzeczywiście zabawa kwitła. I Ty mówisz, że jesteś złą mamą?! Ona jest mega szczęśliwa, puca, zadbana, a to wszystko odzwierciedla Twoją pracę przy niej. Ostatnie zdjęcie- odpływam! Puca, szczęśliwa, patrzeć i patrzeć tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Marka, ciesze się, że miło Olsztyn wspominasz!!! Choć ja rodowita olsztynianka nie jestem, "osiedliłam" się tu po studiach, a pochodzę z Warmii. Na Bydgoską na saunę jeździłam :-) jak zaczynałam studia to były początki pielęgniarstwa na UWM, należeliśmy pod wydz. biologii i tam miałam część zajęć, a resztę po mieście. Więc Kortowo było dla mnie atrakcją tylko w czasie Kortowiady :-) Wcale się nie dziwię, że nie znasz Jarot, do szkoły miałabyś baaardzo daleko :-) Teraz Jaroty to największe i najszybciej zaludniające się osiedle. A pracuję w Województwie ;-0 na moim ukochanym OIOMku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-rka bardzo Ci dziekujemy z Zuzią:) Ja to aż sie rozpłynełam od komplementów:) Staram się bardziej zaangażować w zabawy z małą, teraz w polo markecie dostałam do zakupów takie koszulki kolorowe na jajka więc w tym tygodniu ugotuję kilka jajek zrobię je w tych koszulkach i będziemy bawić się jajkami:)A w tym tygodniu o ile przyjdzie męża kolego pomóc z przenoszeniem mebli to Zuzia pójdzie do swojego pokoju. Mam mieszane uczucia z jednej strony bardzo chcę odzyskać swoją sypialnię a z drugiej mała czasami budzi się jeszcze w nocy więc będę miała wycieczki cóż coś za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka= znalazłam przepis na to super ciasto http://www.handkar.pl/ - chodzi mi o kawowe. Sorki że tak późno ale mały jest strasznie marudny i prawie wcale nie mam czasu. Dzisiaj jestem jakaś zdołowana bo mój coś dzisiaj robił w domu i sama musiałam sie zajmować tą marudą a ja dodatek teściowa powiedziała że jesteśmy złymi rodzicami bo nam dziecko płacze i że nie umiem go bawić bo u niej nie płacze. Odpowiedziałam jej że nie bede dziecka całymi dniami trzymała na kolanach. A do tych złych rodziców to przemilczałam ale niech mnie jeszcze raz zaczepi to jej się zrewanżuje- cudowną mamusią była, zostawiała niemowle na kilka godzin w domu i szła do pracy. No normalnie ideał rodzica nie ma co. Zaraz może Was nadrobie, Filipek poszedł do babci, nie miałam zamiaru jej go dać ale jak przyszła i powiedziała małemu "chodź do babci" to nie protestowałam to sobie odsapne chwilkę. Dumę schowałam do kieszeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, uffff jestem po drugiej wizycie u dentysty, masakra co ja sie wycierpialam! Jeszcze w zyciu mnie tak zab nie bolal, a od tego glowa i wszystko. Musialam Natalcie na mm przestawic bo nie dosc ze przeciwbolowki biore, antybiotyk do tego znieczulenie to nie ma co dziecka truc. Zrobilam jej na probe przed chwila butle i wydoila cala porcje 210 ml wiec nie jest zle, tylko co gorsza pzy piersi zasypiala a przy butli nie :) Zobaczymy jak bedzie w nocy. Swoje bede odciagac i pozniej sprobuje wrocic do karmienia piersia, zobaczymy jak to wyjdzie, nie uda sie to trudno 8 mcy karmienia piersia to sporo czasu. Ania Antek śliczny, mi sie cos pochrzanilo i bylam pewna ze Ty masz haslo, wydawalo mi sie ze widzialam Wasze fotki, ale moze cos mie sie pochrzanilo. Obejrzelismy wczoraj Wasze filmiki tzn ja i chlop Kropelko ale Zosia zapiernicza, jak jej to zwinnie idzie!! Bylam zachwycona! Milka a Zuzia jaka zafascynowana pralka ;) najwieksza atrakcja w domu i tez jak sobie radzi z tym pelzaniem. I nasz przystojniak Filip, cudak maly, moj m byl zauroczony bo jemu tak sie synek jeszcze marzy ;) A jak ladnie buziaczki daje i tez szybki lobuziak ze trzeba miec oczy wkolo glowy. Filip ma ladne ciemne oczka. Natalka poki co ma niebieskie, ciekawa jestem czy takie jej zostana czy sie zmienia... aaa i pierwsze spotkanie forumowe extra !! Ja mam najblizej do Piny tzn tyle ze z ytego samego wojewodztwa ale kiedys jak szkrab podrosnie wybierzemy sie na woodstock i sie spotkamy ;) Szczesliwa witaj :) dawno CIie nie bylo..musisz wpadac czesciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli olej tesciowa i jej glupia gadke! Jestescie dobrymi rodzicami a dziecko jak to dziecko, czasem marudzi a zwlaszcza ze taki okres teraz u nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×