Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Miśka, witamy. Pigułeczko, nie no, ściana pomaga. A to zasługa nowych butów, które kupiliśmy bo ona tylko by chodziła, to żeby jej się nogi nie ślizgały. Noi buty wymuszaja ustawienie ciężaru ciała na całych stopach więc od razu lepiej jej się stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski! Ja tak na chwilkę. Mamy jednego ząbka na dole, drugi też już prawie wyszedł. Nocki ostatnio było okropne!! Z niedzieli na poniedziałek nastał spokój, Mati zasnął o 22 i wstał o 10, bez żadnej pobudki. Dzisiaj już było gorzej, ale znacznie lepiej niż wcześniej. No dobra, a teraz inf. dnia :P Mati RUSZYŁ. Wczoraj sam przeszedł przez pokój. I teraz puszcza ręce i sam spory kawałek potrafi przejść. Wzruszyłam się wczoraj niemiłosiernie. Dumna jestem ogromnie :D Tylko trzeba tak pilnować, a wszystko inne jest teraz BEE bo tylko chodzenie fajne. Uciekam bo mi zaraz rękę urwie, bo oczywiście on musi spacerować po mieszkaniu :P Później Was nadrobię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko dobrze gadasz :P jak dziecko zaczyna stawiać kroki to powinno się mu buty zakładać, żeby stawiało całe stopy i uczyło się chodzić w butach. Pigułeczko u nas metoda 3-5-7 nie zdałaby egzaminu bo Mały płacze, a jak wychodzę to jest histeria. Nie uspokoiłabym go za chiny ludowe. Więc siadam na łóżku obok, odwracam głowę, żeby nie mieć kontaktu wzrokowego i czekam aż zaśnie. Beku jest co nie miara, ale potem pada i zasypia. Mam nadzieje, że kilka dni i nauczy się, bo serce pęka. Wczoraj usypiał go mąż to jakoś szybko poszło. Ale dzięki za rady :) w sumie to ja też lubię z nim spać, ale czasami potrzebuje przytulić się do męża, rozwalić się na łóżku, a tak to niestety Mały Berbeć w środeczku i rozwala się strasznie :P Miśka zapraszamy :) napisz Nam coś o sobie i swoim dziecku. Chłopczyk? Dziewczynka? Kiedy urodzone? luna trafił Ci się super egzemplarz. U nas zabawa jest ble. Lepsze raczkowanie po domu, otwieranie szuflad, zamykanie drzwi. Zabawek może być co nie miara, a i tak nawet na chwile się nie zabawi nimi. My też uczymy Filipa pokazywać jaki jest duży :P izzkka Nasz Filip to cykor, nie puszcza się, a wręcz kurczowo trzyma, a jak ja chce go puścić to od razu siada na tyłek :P Ale dziewczynki szybciej się rozwijają, więc może Darii znudziło się stanie w miejscu i zacznie chodzić :) Pina Kochanie, a jak Mati z chodzeniem? Ruszył dalej? :) A ja właśnie wróciłam od chirurga dentystycznego. No i nie ma 8 :) bezboleśnie i szybko. Zobaczymy co dalej, bo na razie cała buzi zdrętwiała i pełna krwi (ble). Filip został z moją babcią. Uwielbia ją. Ogólnie do starszych kobiet lgnie. No i z nowych umiejętności to: zapytany gdzie jest: tata, mama, bajka w telewizorku, piesek, mały Filipek pokazuje na owe rzeczy/osoby. Na komendę tany tany staje i się giba. Robi papa, brawo, koci łapki, bach bach, przybija piątkę. A z tych mniej opanowanych umiejętności mówi BABA, BLE. Rozgadany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znowu się pochwalę- mamy już 3 ząbki! W ciągu 1,5tyg przebiły się trzy jedynki i ta ostatnia też lada dzień sie przebije :). Synio już spokojniejszy i lepiej śpi w nocy ale cycki już bolą przy karmieniu bo mnie ściska tymi zębiskami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka= to dziwne że córcia tak wchodzi Ci na głowę bo przecież nie dawałaś się jej i myslałam, że dzięki temu będzie Ci lżej a jednak i tak masz ciężko. Ciekawe czemu tak jest Efciak= wow 6 ząbków!!! Ja sie z 3 ciesze a Wy macie drugie tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiniam= pewnie że możesz już podawać kasze manną jako posiłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amiga= mój mały też otwiera sobie pudełko z chusteczkami i ssie je :/. Zdjęcia Amelki super Izka= Daria ma świetny uśmiech :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..Pinaa! No pełna podziwu jestem dla Waszego Mateuszka!!! Szybki chłopak!!! No to masz teraz przerąbane ;-) hihi oj nas też to wkrótce czeka... ...Marka ale o spaniu z nami w łóżku nawet mowy nie ma!!! Gosia od pierwszego dnia śpi sama w łóżeczku i niech tak pozostanie!!! Czasem w weekend weźmiemy ją nad ranem do siebie jak się już przebudzi i razem leżymy ale na tym koniec! Ja mam na myśli takie przytulanie kiedy ją na rękach usypiam. Kładzie mi główkę na ramię, obejmuje za szyję, wtula się, i to jest słodkie!!! Ale Marka trzymam kciuki!!! ...Kropelka butki od razu zauważyłam!!! I teraz już zgłupiałam... czytałam, że dziecko pierwsze kroki powinno stawiać bez butów, a wręcz bosą stopą żeby czuło podłoże, łapało równowagę, bo potem w butach umie a bez nie... no i jak to jest? Gośka też ma już buciki ale zakładane na podwórko. A w ogóle to w jej zimowym kombinezonie zepsuł się zamek i od kilku dni ubieram ją w wiosenną kurtkę, spodenki i butki. Pod spód jeden sweterek więcej daję a kombinezonu naprawiać nie będę bo już WIOSNA przecież!!!! :-) ... A ja już jestem pewna, że Gochna wie już, że mama to mama :-) tylko do mnie tak mówi :-) a jak jestem w pracy to wysyłam mężowi swoje zdjęcie i on jej pokazuję a ta się cieszy :-) oprócz innych sylab typu gaga, tata, baba, dadad, mówi tez często "nie". Hmmm... taka mała a już jaka asertywna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinia to należą się Matiemu wielkie gratulacje:) No musi być piękna chwila jak dziecko stawia pierwsze kroczki, a co dopiero idzie samo jakiś kawałek:) Marka u nas z zasypianiem nie ma problemu, tylko u nas przed zasypianiem jest flacha i czy to jest po południu czy na wieczór, czasem po kąpaniu wypije 1 a przed samym zaśnieciem 2 i śpi od razu. Tylko ona tak od samego początku miała że jak jest chodź trochę głodna to nie zaśnie.I nawet teraz mi tak zasnęła. Czasami się jeszcze pokręci zanim zaśnie, ale to już bez płaczu.no chyba że smok jej wyleci, to idę jej dać. No i jak wypija mi te 2 flachy wieczorem to już w nocy mi się nie budzi. Całe przesypia. I chwała Bogu że przy ząbkach też tak było.:) Milka kurcze a Tobie to już nie wiem co mam doradzić, 1,5 godz płakania. MASAKRA. Ale mówiłaś że już było lepiej i teraz znowu taki płacz? Neli dzięki, ale Filipek też bombowy, a w tym koszyczku:) hehe a i u nas wkońcu Daria nauczyła się mówić tata i teraz jak był etap na mama i baba tak teraz jest ciągle tata i tata. Pigułeczko a co do mamy, u nas też tak jest jak np. skończy się bawić albo płacze to idzie do mnie i woła mama mama. Albo wczoraj była u taty a ja przyszłam i wyciąga rączki i woła mama. Więc ja tam wierze że świadomie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izzkka nie pisałam tego wcześniej ale to chyba wina mojego męża uparł się, że po przyjeździe do teściów mała ma spać i koniec. Próbował ja położyć ale mała zaczęła płakać, ja poszłam na sniadanie święcie przekonana, że zaraz ją zniesie i będziemy musieli jechać do domu. Mąż zszedł po jakimś czasie (mała była na piętrze) a, że ja jej nie słyszałam to przekonana byłam, że śpi. usłyszałam ją po jakiś 15-20min poszłam do niej i okazało się, że mąż ją zostawił w łóżeczku płaczącą i zamknał drzwi:( Dlatego jej nie słyszałam:( Myślałam, że go zabiję bo nie mogłam małej uspokoić w taki szał wpadła:( Z 30min chodziłam z nia po pokoju żeby się uspokoiła i każde odłożenie do łóżeczka kończyło się histerią więc w końcu zaniosłam ją do stołu a na męża naskoczyłam, że psa ma tresować a nie dziecko. Jak można zostawić małą w obcym miejscu i zamknąć drzwi? Przecież to nie robot, że będzie spać na zamówienie:( W każdym razie jeszcze długo potrwało zanim się uspokoiła niby było dobrze ale jak tylko ktoś do niej zagadał to płacz:( później posiadziała ponad godzinę przy stole, bawiąc się łyżeczkami i pałaszując parówkę:) Później była już padnięta więc zasnęła w łóżeczka ale ja wiem może góra 30min? I znów z godzinę przy stole, niestety zaczęli się goście zjeżdżać i już jak dla niej za duży tłum więc zebraliśmy sie do domu ale byłam padnięta!:( W poniedziałek byliśmy u mojej rodzinki i było trochę lepiej mała nie płakała ale też jakoś szczęśliwa nie była tłumaczę rodzince żeby jej dali chwilę na oswojenie a wszyscy do niej podchodzą i po głowie głaszczą! Mała zaczyna płakać a Ci dalej swoje z tą główką i nie bój się nie bój się nosz kurwa upośledzeni czy jak? Na szczęście święta mamy za sobą pocieszające, że na kolejne święta nie będzie już takich problemów bo mała będzie bardziej kumata (chyba). A teraz się pochwalę, że koleżanka mnie wczoraj zabrała na siłownię, nie chciało mi się strasznie ale jak już poszłam byłam bardzo zadowolona!. Wykupiłam karnet za 139zł i w tym mam fitness, siłownię, solarium, saunę, rolki, i wibry do oporu w ciągu dnia! Z tym, że najlepiej się rozpisać na wszystko bo dużo kobiet tam chodzi i może coś nie być wolne. Dzis idę na siłownię, solarium, saunę i rolki:) Jak juz mam karnet to będe korzystać do oporu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka witaj napisz coś o sobie i dzieciątku:) Neli widzisz ja też nie wiem co jest grana, musiałam gdzieś błąd popełnić z tym, że w domu jest ok cyrki są na wyjeździe ale to też nie zawsze:( Mała w domu na prawdę jakoś nie jest rozpieszczana błąd popełniam na wyjazdach, bo wiem, ze płacze i żeby tego nie robiła to zaczynam ja nosić itp. Teść nie raz mi powiedział, że mam ją zostawić niech trochę popłaczę ale wiecie jak to jest ja też bym chciała pogadać jak do kogos jadę czy kawę wypić a nie siedzieć w hałasie bo dziecko płacze:( Poza tym mała nie płacze ona ma taki krzyk jak by jej ktoś krzywdę robiła:( Nawet teściowa stwierdziła, że takich decybeli jeszcze nie słyszała! A najgorsze jest to, że ona sie nie uspokaja, bo żeby się jeszcze po chwili wyciszyła to by było ok ale gdzie tam płacze tak długo aż nie padnie ze zmęczenia:( A nie o to mi chodzi przecież:( Pocieszające, że nie zawsze tak jest czasami na prawdę jest grzeczna w gościach, niestety czasami jeszcze jej coś pyknie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-milka zazdroszcze Ci zycia towarzyskiego :( ja mam tylko jedna kolezanka z 2dzieci ktora mieszka 40km ode mnie, a ze nie mam auta to widzimy sie co pol roku :( ciagle sama w domu, moje wyjscia koncza sie na spotkaniu u babciu lub mamy, ale ciesz sie kochana ze masz z kim mala zostawiac i korzystaj poki mozesz :) a co do tej histerii malej to maz niefajnie zrobil, co taki maluch winien ze spac jej sie nie chcialo, moj Piotrek jest taki sam jak spiacy to usypia jak nie to nic na sile i siedzi z nami -marka ciesz sie ze masz chociarz duze lozko i z mezem mozecie spac razem bo moj spi osobno bo maly ze mna tylko od 3miechow i za nic nie chce w lozeczku, czasem tylko w ciagu dnia tam usnie, a tak mi go wszyscy zachwalali ze sam w lozeczku ladnie spi, i zachwalili... -gratulacje pierwszych kroczkow :) to jedna z najwazniejszych rzeczy w zyciu malucha :) ciekawe kiedy moj pojdzie sam, bo na razie w chodziku to smiga caly dzien (raz na boso raz w paputkach z miekka podeszwa, ale ciagle gubi wszystkie buty :>) a jak go postawie przy meblach czy przy lozku to sie odwraca w moja strone lapie za szyje i sie podciaga zeby na rece go brac... -dziekuje dziewczyny za pomysly na ten prezent, w sumie to glupio mi dac jej 100zl, ale na wiecej mnie nie stac a to moja bliska kuzynka wiec jej bardziej zalezy na naszej obecnosci niz na prezentach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamajenny29
Dzięki dziewczyny za miłe powitanie. Mam nadzieję że teraz będę częściej pisać a na pewno będę was czytać ja rodziłam 9 lipca w katowicach sn synka Tosiaczka mam też dużo starszą latorośl też synka Matiego ma prawie 12 lat i też z lipca ale 20 różnica wieku duża ale ja się cieszę, odmłodniałam przy Tosiaku. Po porodzie Matiego powiedziałam że się nie zdecyduję na rodzeństwo dla niego, ale przyszedł czas i to był impuls albo teraz albo nigdy no i wyszedł Tosiak moje małe dziecię to głodomorek w dzień zjada 4 duże słoiki z gerberka 2 razy kaszke i na noc cyc bo tylko wtedy go toleruje i oczywiście w nocy pobudka kilka razy na cyca a chudzina z niego że aż w szoku jestem bo potrafi sobie zjeść, natomiast starszy okropny niejadek od początku. Tosiek jak widzi jedzenie to aż się trzęsie nawet jak my jemy oby mu tak zostało bo jednego niejadka już mam. Ma 2 zęby na dole i już prawie jeden u góry już go widać ale jeszcze się nie przebił. Te na dole przechorował jak mu wychodziły masakra była ciągle katar kaszel krtaniowy i tylko zastrzyk pomagał także lądowaliśmy na dyżurach z domu wtedy nie wychodziliśmy przeszło miesiąc a szczepienie 3 dawkę którą mieliśmy mieć początkiem grudnia dostał na początku marca. A niby mówią że dziecko na piersi nie choruje. tak w skrócie napisałam trochę jak o czymś zapomniałam to pytajcie. pozdrawiam w ten zimowy zasypany śniegiem dzionek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko, nie wiem czy na boso czy w butach się powinno. U nas to kwestia bezpieczeństwa, dopoki nie kupimy dywanu do dużego bo zocha nawet w antyposlizgach się slizga :-( a butów nie ubieramy jej na cały dzien. Tylko jakas 1-2 dziennie. Jak się zrobi cieplej to będzie śmigać na boso a tymczasem jest za zimno na to. Zwlaszcza na golych panelach Marka, to Filip inteligentny jest bardzo. Dużo umie :-) gratulacje. Zoska reaguje na swoje imie i na "chodź". Wie też co znaczy "nie" i to chyba tyle. Mówi mamamamamam i am. Pina, no Tobie największe słowa uznania. Pierwsze kroczki. No coś takiego. U Was nie sprawdza się to, że chłopcy później zaczynają działać :-) oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko jak bym czytała o swojej:) "Reaguje na swoje imie i na "chodź". Wie też co znaczy "nie". Mówi mamamamamam" Dodam tylko, że moja wie jeszcze, co znaczy "no no" i niby się cofa ale się śmieje;) Także Marka - szacun dla Filipa;) No i Pina - Mati wielki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamy nową "lipcówkę" Pina, wow - Mati super. Gratuluję dziewczyny kolejnych ząbków, u nas nadal nic:) kurczę, u nas Bartuś dopiero przyjmuje pozycję do raczkowania:) ma lekko obniżone napięcie przez poród ale się nie martwię bo każdy dzieciak rozwija się inaczej:) u nas od paru dni mały budzi się w nopcy tylko 2 razy. mam nadzieję, że to koniec wstawania co godzinę bo te pare miesięcy dało mi w kość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miska witaj! Jak dobrze rozumiem mamy chyba imiennikow...?;) Pina jestem pelna podziwu dla Mateuszka! Spryciarz. Neli gratuluje zabkow!! Ja juz nie moge sie ich doczekac. Mam ogromna nadzieje,ze z ich nadejsciem dziecko mi sie uspokoi i wroci do normy. Kropelko gdzies wyczytalam,ze poki dziecko samo nie chodzi to nie powinno sie zakladac mu bucikow. Ja sama zakladam bo podobnie jak Ty nie mam dywanow i mi sie antek slizga a w butach jakos tak mniej. Pod rece jak go trzymam to rowno zasowa ale do samodzielnego chodzenia jesZcze dluga droga;) Antos reaguje na swoje imie,dziadek nauczyl go puszczac oko i jak mowi "antos pusc oczko" to on zamyka oczy i sie smieje. Babcia z kolei pokazuje mu swiety obrazek na scianie i mowi "antos a jak ty poprosisz Bozie o zdrowko...powiedz daj Boziu zdrowka" a on wtedy mowi wyraznie: daj daj daj. A ja ucze go robic papa i kosi lapki ale bez wiekszych sukcesow ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ale wasze dzieci to zdolniachy. Tosiak na razie reaguje na swoje imię, raczkuje już ładnie, mówi mniam mniam kiedyś mówił mama tata i baba ale chyba zapomniał ale wszystko w swoim czasie. Mateusze chyba tak mają z chodzeniem mój pierworodny miał 9 miesięcy i już biegał był bardzo szybki, natomiast Tosiek przeciwieństwo, wszystko powoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka, rozumiem, że Twój syn ma na imię Tolek tak? Czy Tosiak to takie imię? Tak z ciekawości pytam bo się głowię i głowię i tylko ten Tolek przyszedł mi do głowy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja poświątecznie! Pina gratki dla Matiego spryciarz! Gratuluję również nowych ząbków! U nas góra idzie, idzie i dojść nie może :p Marka ja też tak jak Ty chciała bym się czasami poprzytulać do męża bez Berbecia w łóżku, ale nasz wogóle nie chce spać w łóżeczku, to był błąd, że spał od początku z nami, nie wiem jak go teraz oduczę, ale daję mu czas do skończenia roczku, wtedy ostro się biorę za wyprowadzkę z naszego łoża, bez żadnej taryfy ulgowej, mam nadzieję, że się nie złamię jak będzie bek. Ze zdolności Bartka to mogę powiedzieć, że ładnie robi pa pa, zapytany gdzie jest światełko patrzy na żyrandol, gdzie pyku pyku - wtedy na kontakt od światła, uwielbia mikrofalówkę (nie wiem czemu) i oczywiście wie gdzie jest, zapytany gdzie okno, telewizor i Bozia również pokazuje paluszkiem. Ostatnio wogóle wszystko palcem pokazuje, jak go wezmę na rece pokazuje gdzie chce iść i czego dotknąć. Uczę go teraz dawać buzi na co śmiesznie otwiera buzię jakby mnie chciał zjeść :) Kosi kosi jakoś nie może załapać, złoży ręce ale tylko raz a nie kilka. Mówi tylko BABA BABU BAŁA BAM BU BEŁE i wogóle wiele ale jakoś tylko na B :/ więc MAMA albo TATA nie wiem kiedy się doczekam... O pogodzie to ja nawet pisać nie będę, bo w depresję powoli wpadam, już od conajmniej miesiąca czekam na ciepło i dupa :/ Izka mój się puszcza nagminnie, nie mogę go zostawić przy meblach albo w łóżeczku bo by się aby biedak porozbijał :/ No i witam nową mamę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko ja obstawiam Antoniego :) Miśka wiatamy, ja 5 lat mieszkałam w KAtowicach:) Elfik jeszcze nie ma zębów, wszystko przed nami:) Pina no to Mati to rajdowiec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka wybacz ale mnie też ciekawi Tosiak to jak sądzę zdrobnienie ? Ale zdrobnienie od...? Bo nie mogę za choinkę na to wpaść:) Ja mam Zuzię słyszałam (od teściowej), że to oklepane imię ale cóz nam się podobało:) A mąż oszalał na punkcie małej:) Dziewczyny ja dziś o 17.00 poszłam na siłownię zaliczyłam 40min treningu na orbitreku, solarium, 30min sauny, platformy wibrujące, rolki, bierznię i to wszystko za jedyne 139zł na miesiąc! A co zabawne 30min sauny to 900kcal a 40min na orbitreku to 245kcal ciekawe nie? Czyli lepiej siedzieć na tyłku i tylko się pocić:) Jutro też idę już jestem rozpisana na saunę i rolki:) i na poniedziałek też:) Mąż się śmiał, że już widać efekty (chodzę od wczoraj) ale wiem, że się cieszy pomimo ciętego dowcipu. To tak jak kiedyś Stella pisała partnera, małżonka kocha się cały czas ale troszkę inaczej jak siedzi w domu objada sie czy piję piwo a inaczej jak trenuje i coś z sobą robi, niestety już wtedy wiedziałam, że ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Imion waszych dzieciaków pewnie jeszcze trochę nie będę kojarzyć ale postaram się to szybko nadrobić :) luna ja tylko rodziłam w Katowicach ale nie mieszkam tam. Wybrałam tam szpital bo u mnie w mieście rodziłam pierwsze dziecko i podziękowałam, fakt prawie 12 lat temu ale raczej się nic nie zmieniło. Pierwszy poród to porażka trwał od 8 do 4 nad ranem i zero pomocy od lekarza i położnej zostałam zostawiona z mężem sama sobie i oczywiście z łóżka mi nie pozwolono wstać. Poród wywoływany. Teraz był expresowy 10 minut i po, też wywoływany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka jak ja Ci zazdroszcze tej silowni,sauny,solarium...ja nawet jakbym chciala sie gdzies ruszyc to do najblizszego wiekszego miasta mam 20km a maz pracuje na 3 zmiany i ciezko byloby mi cos zorganizowac...dzis z rana weszlam na wage i po swietach mam 1kg na plusie,a tak ladnie szlo w dol...tylko dlugie.spacery mnie uratuja ale pogoda do d*py wiec lipa jest. Luna czy Ty przypatkiem nie mialas nam zdradzis jakiegos cudownego patentu na plamy...? Chyba,ze cos przegapilam;) My dzis do lekarza. Mam nadzieje,ze antek na poczekalni niczego nie zlapie bo wiadomo dzieciaki choruja a on zdrowy tylko chce skierowanie na wyniki bo nic nie chce jesc no i niech zagladnie na te dziaselka. Szczesliwa moj antos tez kiedys prawie w dzien wcale nie spal a teraz z rana 2 godz ipo poludniu 2-3 godz. Chyba im starsze maluchy tym wiecej spia w dzien bo wiecej sie ruszaja i potrzebuja odpoczynku i regeneracji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Miśka, również witam w gronie lipcówek ;) -To ja zacznę tak egoistycznie od siebie :P Tak mnie bolą plecy, że mam ochotę sobie sama po nich poskakać ale to niemożliwe, muszę mojego do jakiegoś masażu zagonić, i to są dopiero początki chodzenia.. Mati jak nie śpi to chce chodzić, chodzić.. Pigułeczko, przerąbane na całej linii :D -Święta minęły nam na luzie, od razu zapowiedziałam, że jeden dzień u moich rodziców, drugi u M. mamy. U mojej mamy były pewne problemy, bo syn mojej mamy brata, który ma niecałe 2 lata jest.. delikatnie mówiąc niegrzeczny. Strasznie dużo w nim złości, ciągle krzyczy, jak coś nie może to rzuca.. No i jak tylko Mati został posadzony do chodzika czy na podłogę i był przez chwilę sam, to ten od razu do niego podbiegał, żeby mu dokuczyć, aż raz odwróciłam się na sekundę a ten uderzył go samochodzikiem w głowę. Niby nie mocno, ale Mati miał małą rankę, ale nieważne czy duża czy nie, liczy się sam fakt, że nawet na chwilę nie mogłam zostawić małego bo zaraz ten szatan podbiegał. No ale jego mama stwierdziła, że jest jeszcze mały i nic nie zrozumie jak mu będzie tłumaczyć, że tak nie wolno :/ Najlepiej co chwilę uciekać na fajkę i pilnować kieliszka. Opowiadanie bym tu mogła napisać. Koniec końców, to jest pierwsze dziecko, którego nie lubię, wiem, że jest mały, ale i tak nie pałam do niego sympatią. -Z umiejętności Matiego: robi papa, kręci głową na NIE, na NIE MA MATIEGO zamyka oczy, mówi: gdzie, ide, dada, tata, mama, baba,daj i ze 2 razy wyrwało mu się dziadzia, czego mój tato uczy go od narodzin :P No i jak coś broił to mówiłam AJAJAJAJ i machałam ręką, że nie wolno, no i on teraz na zawołanie macha rączkami i powtarza AJAJAJ ;) To tyle co pamiętam. - Mój M. od dzisiaj 2 tyg na zwolnieniu, bo musi się rehabilitować, a jak nie pomoże to operacja. I oby nie! Bo już dwie wcześniej miał, więc wiem, jak wygląda dojście do siebie po nich.. A wtedy to były operacje na nogach, a teraz kręgosłup, więc jeszcze gorzej. Dobrze, że moje wyniki w miarę. U nas to normalnie nie może być spokojnie, wiecznie coś. -A ja stara a durna jestem. Wieczorem włączyłam sobie film "Obietnica" ( www.filmweb.pl/film/Obietnica-1996-34644 ), przepłakałam cały, od pierwszych minut do ostatnich. Dzisiaj wstałam z tak spuchniętymi oczami, że aż wstyd do ludzi wyjść. Aż zasnąć nie mogłam, tak przeżywałam. A drugi raz już ten film oglądałam, ale kilka lat temu przeżywałam go tak samo. -Szczęśliwa, my też śpimy osobno, ja w sypialni a on w salonie, choć Mati śpi w łóżeczku. Ale mój M. ma problemy z zatokami, więc jesień-zima to mega chrapanie, a jak temperatura skacze powyżej 10, czyli wiosna-lato, nastaje błoga cisza w sypialni. Jak nie było małego to ok, zasnęłam i kij mnie tam obchodziło, czy chrapie czy nie. Ale jak mały się urodził to było to już męczące, bo chodziłam po prostu cały czas niewyspana, bo po 1. mam teraz bardzo lekki sen ze względu na Matiego i najmniejszy szelest mnie budzi, a po 2. Mati jeszcze budzi się w nocy, więc jak nie on to jego tato mnie budził i tak w kółko. No i wygoniłam go z sypialni, dopóki nie nadejdzie ciepło :P -Milka, kurcze, ja już też nie wiem co Ci doradzić, może musisz to przeczekać. Mnie jak już Mały wyprowadza z równowagi, to wsadzam go do łóżeczka i wychodzę na przedpokój albo do wc i liczę do 10, wdech-wydech i wracam. Łatwiej mi go uspokoić wtedy. I zazdroszczę tego karnetu, u nas lipa z takimi atrakcjami. Ale na solarium też muszę iść, bo do ślubu blada jak du.pa pójdę :P -Luna, gratuluję. Od razu widać, że Jagódka fajna dziewczyna! Mój syn ma gust, nie ma co :D -Marka, główka do góry! Ja ostatnio byłam na tyle bezczelna, że jak Mały załączył swoje łałałała! bo on chce otwierać szafkę i koniec, to założyłam słuchawki na uszy i puściłam sobie ostatnio ciągle maltretowaną Anię Dąbrowską "Jeszcze ten jeden raz" :P dawałam mu zabawki, bawił się ale dalej jęczał, aż się uspokoił bo zainteresował się słuchawkami i już jedna nie działa :) są gorsze dni, niestety, ale po nich będą te lepsze! :* Fifi spryciarz, nie ma co ;) -Ania, napisz ci i jak u lekarza. Jak czasami czytam Twoje wypowiedzi, to jestem pełna podziwu, ale zapewne później będzie grzeczny a nasze dadzą nam popalić. U nas w rodzinie ta zasada zawsze się sprawdza, jak do 1-szego roku grzeczny, to później daje popalić, a jak do 1-szego da popalić to później grzeczny ;) -Anecior, ja spałam z mamą baaaaaardzo długo, mój brat też. Ja prawie do 9, tylko na weekendy szłam do siebie bo tato przyjeżdżał :P no i mama w ciążę zaszła, więc ciasnawo było. Ale jak młodego urodziła, to czasami spaliśmy we trójkę. I muszę przyznać, że ja i brat mamy superowy kontakt z mamą, jesteśmy ze sobą wyjątkowo zżyci. Może to zbieg okoliczności, choć jedna terapeutka twierdziła, że dzieci, które śpią z mamą, mają z nią też później lepszy kontakt. Hmm, Mati śpi w łóżeczku, ale łóżeczko jest przy przyklejone do mojego łóżka. -Ufff.. post pisany ze 2h.. starczy na dzisiaj.. Aaaaa, fotki przeurocze! -Kropelko, wymiękłam przy zdjęciu, taka duża się już wydaje pod tą ścianą. -No i w końcu mamy uśmiechniętą Darię Izy. Śliczna!! -Werka, to Ty na fotkach?! Łał, jestem pod wrażeniem.. wiemy po kim córka taka śliczna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×