Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ancymonka21

slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

Polecane posty

Ania zamawiała crystal jesli dobrze pamietam czyli taki z poświatą kolorową- są ładniejsze niz bezbarwne:) Ja dziś wybrałam akt urodzenia i w czwartek jedziemy spowrotem do urzędu. bylismy tez u orkiestry wybieramy między 2 piosenkami na pierwszy taniec krajewski- nie jestes sama i laskowski- och jak bardzo cię kocham. ustalilismy jakie mają byc konkursy i jaka piosenka dla rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie sie bardziej podoba przezroczyste :P Lipss -> dobrze ze piszesz o pierwszym tancu, bo my - jak zwykle - musimy zmienic piosenke ktora wybralismy, bo moj B. stwierdzil ze jednak jest zbyt szybka i nie damy rady tak wywijac sie skompromitujem juz na wstepie :/ no i teraz znowu poszukujemy piosenki... :( nie chce nic 'oklepanego" a z drugiej strony cos zupelnie nieznanego tez nie... moze jakies nowe propozycje macie? linki do youtube?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Pati, wlasnie mialam na mysli ten crystal ktory sie mieni na kolorowo, bo moim zdaniem jest ladniejszy :) a ja sie tam na tym za bardzo nie znam ;p kurcze ja wciaz nie mam piosenki na pierwszy taniec i piosenki dla rodzicow, rowniez nie chce nic oklepanego i martwie sie, jak to w ogole wyjdzie wszystko w wykonaniu naszej orkiestry...... mamy coraz mniej czasu dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie laseczki!!! Witam te "nowe" i te stare :P:P:P żartuję z tymi starymi, przecież my wszystkie jesteśmy piękne i młode :):):) nie wiem od czego zacząć bo z miesiąc mnie tu nie było, ale załapałam się do pracy miesiąc temu, później mieliśmy wesele u koleżanki, później szał zapraszania... :/ łeeeeee!!!! 3 tygodnie wyjęte z życia :(:(:( masakra... Ale powoli będę tu odpisywać i wiecie, po tym weselu mam sporo przemyśleń i podpatrzonych tech fajnych pomysłów :) więc będę powoli wrzucać co ciekawsze :) a na razie to idę grzać łóżeczko dla mojego przyszłego mężusia bo biedactwo chore jest i muszę o niego dbać :P Zacznę w ogóle od sprawy winietek. Zamierzacie takie mieć? Bo ogólnie mnie się to wydaje sensownym rozwiązaniem, tylko Andrzej jest na nie. Teraz jak byliśmy na tym weselu to były winietki i fajnie się to sprawdziło i to naprawdę jest dobry pomysł. Któraś z Was chyba pisała, że w trakcie zapraszania będziecie podpytywać co goście sądzą o tym, ja już jestem po fakcie dokonanym więc nie zapytam, ale powiedzcie szczerze, jesteście na tak czy na nie? Kolejna sprawa dotyczy ciast i owoców. Na tym weselu na stolikach nie było ich w ogóle. Trzeba było iść sobie do osobnego stołu :/ a jak Wy będziecie miały? Bo mnie się wydaje to niezbyt fajnym rozwiązaniem, ja zamierzam ciasto mieć normalnie na stołach, owoce i cukierki też, a słodki stół to jako takie urozmaicenie, dodatkowo na nim oprócz ciast, jakichś cukierków, żelków postawimy wina. Napiszcie jak Wy to rozwiązujecie. No i jeszcze miałam pisać ogólnie o zabawach na weselu. Na tym weselu, na którym byliśmy teraz podobało mi się bardzo, że były takie zabawy, które angażowały praktycznie wszystkich gości :) nie tam takie konkursy, kto szybciej zje bułkę tartą i gwizdnie :P albo różne takie zboczone, tylko właśnie dla wszystkich. Np tańczyliśmy takie układ do Waka waka Shakiry z pokazywaniem różnych gestów, kroków a śmiechu było przy tym co niemiara :) a dodam, że wszyscy mieli kolorowe girlandy na szyjach, faceci kolorowe peruki a dziewczyny kolorowe spódniczki jak na Hawajach :P:P:P mówię Wam, kabaret :) a na drugi dzień był układ do Koko Euro spoko i girlandy były biało-czerwone :P było naprawdę super :) nawet znalazłam w necie http://www.youtube.com/watch?v=7vZsvgwjF5M każdy się śmiał ile wlezie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki :) sorki Aniu, ze Ci nie odpisałam, ale dopiero dzisiaj jestem w domu i usiadłam przed kompem. Moja bizuteria to ten crystal ab. Jest ładniejsza :) na żywo dopiero zobaczysz ten szał :D My winietki mieć będziemy, dla mnie to fajne rozwiązanie, zawsze byłam zadowolona, jak były na weselach. Nie ma zamieszania, przepychania, zajmowania miejsca torebką itp ekscesów... Tylko teraz szukam wzoru fajnego. Polcia my mamy salę do 200 osób, wiec nawet jak przyjdzie 150 to luz jeszcze będzie. Sala jest duża. W tym tygodniu jedziemy w końcu po obrączki :) mam nadzieję, ze znajdziemy jakieś, które nam będą odpowiadały. Sklepów/jubilerów mamy full, więc jest nadzieja :) W sobotę wyruszamy na zakupy ubraniowe i też już nie mogę się doczekać :) A w piątek miałam bardzo nieprzyjemne zdarzenie... W końcu wybraliśmy się na imprezę, bo nas znajomy zaprosił i ja kierowcą byłam. I w drodze powrotnej zasnęłam... Szczęście w nieszczęściu, ze krawężnik był i o niego zahaczyłam i to mnie obudziło. Nic poważnego się nie stało na szczęście, tylko trochę kant felgi się obrysował. Ale dalej już krawężnika nie było, tylko domy i nawet nie chcę myśleć, co by mogło się stać. Do dziś nie wiem jak to się stało i kiedy. Moment po prostu. Całą sobotę mój Dawid mnie pocieszał, bo buczałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, to całe szczeście że się ocknęłaś ! Przemęczenie widać daje o sobie znać :( my ciasto będziemy mieć normalnie na stołach, nie wyobrażam sobie latać do osobnego stołu.. my też dla rodziców piosenki nie mamy, ba na pierwszy taniec też nie, puszczałam kilka propozycji mojemu ale bez konkretu, więc muszę dalej buszować obrączki mamy już do odbioru, ale nie wiem kiedy odbierzemy bo mój aktualnie wyjechał w delegację, a on tez musi być przy odbiorze żeby przymierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natajla
cześć dziewczyny :) Kurczę Aniu to szczęście w nieszczęściu że ten krawężnik był i że nic się Wam nie stało... co do winietek to ja też chcę, mojemu P to jest chyba obojętne no ale tak jak mówicie, dzięki winietkom uniknie się niepotrzebnego zamieszania... mojej mamy koleżanka była ostatnio na weselu i mówiła że na stołach nie było typowych winietek tylko coś typu rezerwacji dla rodzin, że tu siedzi taka rodzina tu taka i już wtedy poszczególni członkowie danej rodziny mogli się między sobą usadzić według uznania. tylko nie wiem jak te stoły były ustawione (muszę dopytać) bo jeśli to były okrągłe stoły to u mnie odpada bo ja będę miała chyba w dwóch rzędach (nawet nie wiem) musimy pojechać do domu weselnego i o to dopytać tylko że mój P ostatnio pracuje do 18-19 i wieczorem to już mu się zbytnio nie chce nigdzie latać... ale jak on nie będzie chciał to chyba wezmę mamę i "teściową" i same pojedziemy obrączki zamówiliśmy w sobotę wybraliśmy, że grawer to będą nasze imiona i data ślubu... po odbiór mamy jechać 4 sierpnia ale pani będzie do nas wcześniej dzwonić... od wczoraj z moim P jesteśmy na ścieżce wojennej.. nawet nie wiem o co poszło o głupotę jakąś ale póki co oboje jesteśmy tak zawzięci że dziś się jeszcze do siebie nie odzywaliśmy... chociaż mnie już paluszki swędzą żeby do niego napisać.. ale poczekam jeszcze chwilę może on pierwszy się odezwie :) odnośnie piosenki dla rodziców to ja póki co też zielona jestem co do ciasta i owoców też sobie nie wyobrażam żeby goście musieli po nie biegać do osobnego stołu... u nas osobny stół będzie z kawą i herbatą.. jak ktoś będzie miał ochotę to nie będzie musiał czekać aż ktoś z obsługi podejdzie tylko sam pójdzie i sobie zrobi.. co do biżuterii ślubnej to kurczę jak zamawialiśmy obrączki myślałam że będą mieli coś fajnego ale niestety zonk... na szczęście moja chrzestna też ma sklep z biżuterią i mówiła że ma fajny zestaw ślubny który kosztuje ok 8 stów i jeśli mi się spodoba to mi go pożyczy bo jak to powiedziała coś pożyczonego panna młoda musi mieć :) więc miejmy nadzieję że mi się spodoba ;) ... tylko nie wiem kiedy do niej pojadę bo ona mieszka jakieś 150 km ode mnie :/ dziewczyny a jak u was z wieczorem panieńskim? robicie czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu nic sie nie stalo, dobrze, ze Pati pamietala to mi podpowiedziala ktory zamawialas :) juz sie nie moge doczekac kiedy mi przyjdzie ten komplecik :) a co do panienskiego to ja jestem jak najbardziej na tak :) lub poprostu wspolny wieczor, tez fajny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jutro może pojadę biżuterię zobaczyć, chciałabym coś ze swarovskim ale nie wiem czy takie mieniące kolorowa czy przeźroczyste :P u nas winietek nie będzie, niech kazdy siada gdzie chce :P Z moim Panem robimy raczej kawalersko-panieńskie. Jedna impreza na powietrzu, jakiś grill, aczkolwiek siostra mojego K. mówi że ona się organizacją zajmie (chyba w rewanżu że my jej imprezę organizowaliśmy, oj działo się wtedy, działo :) zamówiłam im tort z elementami wiadomymi i musieli ustami zjeść :D prezentów, rekwizytów też nie brakowało hehe, ) :) zaprosi się znajomych, muzykę skołuje, talerzyki papierowe, żeby kłopotu z myciem nie było. Mamy staw, więc jak kto będzie chciał to i popływać może :D byle pogoda była. Tak myślimy w sierpniu zrobić, koło 18, albo 25. :) A Wy ?? Razem czy każde swój wieczór ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natajla
kochane podaję Wam stronę którą niedawno znalazłam :) nie wiem może już ją widziałyście... http://galeria.zieloneklim.nazwa.pl są tam zdjęcia bukietów, dekoracji na samochód itp. i w ogóle można sobie coś podejrzeć a nóż coś Wam wpadnie w oko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna164
My tak samo mamy razem wieczór panieńsko-kawalerski:) bo już za dużo wydatków jest. W sumie każdy tak robi i fajnie jest. Mam pytanie czy wy tylko kwiaty dajecie rodzicom na podziękowania?? Bo ja myślałam, żeby mojej mamie dać jakiś ładny komplet biżuterii, mojemu tacie i tacie mojego M. jakiegoś dobrego koniaku czy whisky?? Co o tym myślicie?? Bo kwiaty jak kwiaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natajla
oto moje faworytki w kategorii bukiet ślubny :) 1) widok z góry http://slubowisko.pl/files/userslibraryphoto/bukiet_28.jpg widok z boku http://slubowisko.pl/files/userslibraryphoto/bukiet1_5.jpg 2) http://slubowisko.pl/files/userslibraryphoto/1289822220_WFB46-11.jpg 3) http://galeria.zieloneklim.nazwa.pl/zp-core/i.php?a=Bukietylubne&i=25c2dbce40e2eaa8ebad08e618e73755.jpg&w=405&h=540&cw=&ch=&q=85 na pewno wybiorę któryś z tych trzech ale jeszcze nie wiem który :) a wam podobają się? proszę o szczere odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed chwilka doslownie wkleilam ten sam bukiecik co ty Natajla :P z tych, ktore wkleilas, mi sie podoba wlasnie ten z gożdzikow albo ten z bialych roz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko w tym moim linku mial sie wlasnie ten goździkowy bukiet wkleic a nie wiem czemu wskoczyly piwonie... w kazdym razie bukiecik na 2 stronie pierwszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natajla
dziewczyny podaję też wam stronkę z biżuterią ślubną nie wiem może już ją widziałyście ale plusem jej jest to że pokazane jest jak ta biżuteria wygląda na manekinie a nie tylko na "leżąco"... jeśli nie jesteście jeszcze zdecydowane jaką biżuterię sobie kupić może ta stronka wam chociaż troszkę pomoże :) http://www.fiodo.pl/category/pl/bizuteria-slubna/1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Potrzebuje porady bo zalozylam juz temat ogólny ale nikt mi nie odpowiada więc zapytam was. chodzi o napoje. na 110/120 osób chcemy zakupic 350 litrów czyli ok 3 litry na osobę, tak nam doradziła pani która zajmuje się naszym domem weselnym. mówiła też zeby kupic więcej napoi niegazowanych, a mniej gazowanych. najwięcej ma byc coli i soków pomarańczowych bo podobno najwięcej schodzą. No i teraz zrobiłam sobie takie dwie rozpiski i nie wiem jak bedzie lepiej. Moze mi doradzcie? 1 POMYSŁ GAZOWANE 120 litrów cola- 60 litrów oranzada- 30 litrów mirinda/7up, sprite- 20 litrów pomarańczowy- 10 litrów NIEGAZOWANE 130 litrów pomarańcza- 70 litrów jabłko- 20 litrów wiśnia- 20 litrów winogrono/ brzoskwinia- 20 litrów WODA 100 litrów gazowana- 30 litrów niegazowana- 70 litrów 2 POMYSŁ GAZOWANE- 100 litrów cola- 40 l. oranzada- 20 l. pomarańcza- 10 l. mirinda 10 sprite 10 7up 10 NIEGAZOWANE- 150 litrów pomarańcza- 70 l. jabłko 20 l. wisnia 20 l. winogrono 20 l. brzoskwinia 20 l. WODA gazowana 40 litrow niegazowana 60 litrów I jak uwazacie czy wodę gazowaną i oranzadę mozna kupowac z szklanych butelkach czy to lipa i lepiej w plastikowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati ja bym wybrała 1 propozycję. Tak pół na pół. Zdziwiło mnie, ze powiedzieli Wam więcej niegazowanych napoi. Ja myślałam, ze gazowanych więcej idzie. Musimy się zapytać naszej kierowniczki, ciekawe co powie. A w jakich butelkach (ile l) kupujecie to wszytsko? Bo my na 1l się nastawiamy, bo podobno takie najpraktyczniejsze. A jeśli chodzi o te szklane, to zalezy jakie byście chcieli wziąc na wielkość... Jak 0,5l to spoko, ale jakieś większe, to nie wiem, czy fajnie to by wyglądało. Ale z drugiej strony, czy ktoś na to zwraca jakąś większą uwagę? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gazowane będziemy brac 1l. bo je się stawia na stołach w butelkach, a niegazowane bedziemy kupowac w jak największych kartonach pewnie 3l. bo i tak przelewają je do dzbankow więc nie ma róznicy. Ania na kazdym forum czytaalm ze więcej niegazowanych, więc to chyba prawda. no i duzo wody Kurcze ja się skłaniałam bardziej ku 2 opcji. W tych szklanych butelkach byłyby tańsze niz te w plaskikowych. pojemnosc takie małe 0.33 chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie małe szklane buteleczki z colą, fantą itd były na ślubie mojego brata i fajnie to wyglądało, tak "elegancko" ;) małe, dla jednej osoby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) dzwoniłam do naszej kierowniczki sali i pytałam o te napoje. Pani powiedziała, ze więcej mamy kupić gazowanych, bo one najbardziej idą... Cola, sprite, mirinda. Niegazowane mamy kupić tylko soki i wodę. Bądź tu mądry ;) Znów jakiś kalkulator znaleziony na necie pokazuje o ciut więcej gazowanych, w sumie jest pół na pół. A jak Wy dziewczyny robicie? Bo w sumie to tylko ja i Pati napisałyśmy o tych proporcjach i nie ma szerszej opinii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania to kupujesz odwrotnie niż ja;) my bierzemy 150 l soków, 100 l napoi gazowanych i 100 l wody wszystko rozpisałam i obliczyłam ze wyjdzie ok 600-650zł, mam nadzieje ze dostaniemy jakiś rabat bo napoje bedziemy brac tam gdzie wódke i kierowniczka juz nam mowiła ze jak chcemy u niej napoje to na pewno nam spusci z ceny Jutro jedziemy jeszcze raz do urzędu, mam juz swoj akt urodzenia więc mysle ze jutro na 100 proscent załatwimy juz urząd. Pózniej jedziemy odebrac zdjecia od fotografa, poszukała moejmu koszuli na poprawiny i odebrac świece kule na stoł weselny bo akurat trafiłam po 5zł sztuka fiolecik:) o takie http://allegro.pl/swiece-kule-pastelowe-6-kolorow-wesele-100-mm-m04-i2438593636.html Dziewczyny a myślałyscie juz nad owocami bo ja mam po siostrze Łukasza jakies tam stare notki i oni od swojej sali dostali rozpis z jakąs kolosalną ilościa owóców np 50 sztuk jabłek, 50 szt gruszek, 15 kg brzoskwini i 30 kg mandarynki 6 ananasów i duzo dużo reszty jeszcze śliwnki nektarynki banany kiwi winogrona itp. Bez przesady przeciez na weselu i tak mało kto je owoce, jesli juz to skubią winogrona i mandarynki, a reszta zostaje. My bedziemy mieli ciasta i owoce na oddzielnym stole więc i tak nie trzeba ich tak dużo gdybyscmy mieli stawiac na stołach. zapisałam tak: ananas 6 sztuk banan 8 kiści winogrona 10kg jabłka 20szt gruszka 20szt kiwi 20szt brzoskwinia 5kg nektarynka 3kg morela 2kg sliwka 2kg mandarynka 10kg to jest na 120 osob, co myślcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my będziemy mieć chyba więcej gazowanych, a najwięcej cola/pepsi, jeszcze nie wiadomo. a ile dokładnie czego to nie wiem, bo to teściówka kupuje, i chyba jeszcze nawet się do tego nie przymierzała.. co do owoców, też za wiele nie powiem, bo my mamy owoce w cenie, sala gotowiec, więc kupno produktu nas nie interesuje. musiałabym poszukać z wesela siostry mojego listy, co im kucharz podawał, ale nie wiem czy te zapiski jeszcze gdzieś są... co myślicie o takim bukiecie ? http://galeria.zieloneklim.nazwa.pl/Bukietylubne/cde2654abda09b06f7f602e0e030496c.jpg.php http://galeria.zieloneklim.nazwa.pl/Bukietylubne/712652f0ce153365a557cc8c0033b847.jpg.php http://galeria.zieloneklim.nazwa.pl/Bukietylubne/11fccd65bdd914b96d998a09676a0f66.jpg.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati my też owoce mamy już w cenie, więc nie napiszę, ile my kupujemy, ale to co Ty podałaś wydaje mi się wystarczająco. Tak jak zauważyłaś, mało kto je te owoce... Jutro coś się dowiemy o tych napojach może, bo mamy jechać do hurtowni. Cały czas mamy jeszcze zaproszenia do rozdania, takie niedobitki, których nie możemy skończyć :/ Tak mnie już to denerwuje, ze szok :/ To była chyba dla mnie najbardziej męcząca część tych wszystkich spraw. Jakoś niedługo muszę się umówić na makijaż próbny, żeby zobaczyć, czy nadaje się ta kosmetyczka... ;) Kryzysowa bukiet fajny, taki pomysłowy. Wygląda jak jeden ogromny kwiat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ma 1 sierpnia przymiarkę sukni wię i już się na 1 sierpnia umówiłam na próbne czesanie :) makijażystka jest aktualnie nad morzem, więc jak wróci to się umówię, 4 sierpnia idziemy na 18stkę więc by mi wtedy najbardziej pasowało hehe taaak te ostatki zaproszeń są baaardzo denerwujące... my też mamy ze 6 sztuk do rozwiezienia... szok :( w piątek może do Księdza w końcu pojedziemy z tym zaświadczeniem i daniem na zapowiedzi heh a dziś może pojeżdze popatrzeć za biżuterią :) Matko jak sobie pomyślę że to coraz bliżej, to mi się wydaje że nie zdążymy ze wszystkim na czas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa848484
Dziewczyny, a ja z innej beczki.. bardzo sie dzis zdenerwowalam, bo moja przyszla tesciowa kupila sobie na wesele czarna sukienke i do niej czerwone bolerko. nie chcialam by moi najblizsi goscie mieli czarne stroje i mowialm to przyszlej tesciowej, ale i tak kupila, no i dzisiaj mam popsuty humor. co wy o tym sądzicie? czy tez jestescie uprzedzone do czerni na weselu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natajla
dziewczyny co do napojów to ja wam nie pomogę :( bo u nas wszystko prócz alkoholu ciast i tortu załatwia dom weselny... malinowa co do czarnego stroju to też bym się wściekła... uważam że goście weselni owszem mogą mieć jakieś ciemne czy nawet czarne kiecki ale nie teściowa czy mama... ja się boję że moja teściówka może też coś takiego odwalić bo teraz zaraz czyli 23 lipca mija pierwsza rocznica jak zmarł jej starszy syn i boję się że na wesele pójdzie żałobnie och ale jakby miała taki zamiar to ja już bym jej powiedziała że jej syn nie umiera tylko się żeni i że czarne ubranie absolutnie nie pasuje do ubioru drugoplanowych osób na weselu czyli mam... bo tatowie to normalne że kupią albo czarny albo inny gajer ale to akurat wypada ale nie czarna kiecka... och kochana współczuję ci i na twoim miejscu pogadałabym z teściową a przede wszystkim z twoim facetem żeby ją namówił na kupno czegoś innego... jeśli nie lubi jasnego to niech kupi jakieś popielate czy inne ale nie czarne... ale się rozpisałam ale szczerze ruszyło mnie to... kurczę jakby ta twoja teściowa ci chciała na złość zrobić skoro jej mówiłaś ze nie chcesz czarnego a ona i tak zrobiła po swojemu... nie wiem musisz z nią szczerze pogadać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kryzysowa narzeczona89 to tak jak ja tylko ja ide na przymiarke w ten piatek a z ranca na probna fryzure chce zobaczyc jak to razem bedzie wygladac malinowa848484 no troche nie fajnie zrobila wiedzac ze nie chcesz czerni no ale takie sa tesciowe.Z moja tesciowa jak sie scielam to powiedziala ze dla niej to moge se nawet garnek zalozyc:)Przemysle to:) Nie przejmuj sie nia to twoj dzien a ona ci zazdrosci:).Nie pokazuj tego ze jestes zla bo sprawisz jej wtedy przyjemnosc. Ja akurat nie mam nic do czerni bo ja lubie tak samo jak biel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa848484
rozmawialysmy, ale ona jest bardzo nerwowowa i mi odpowiedziala, ze mnostwo kobiet widziala na weselu w czerni, powiedzialam jej, ze mamie mlodej pary to nie pasuje, ale ona sie zdenerwowala i nie chcialam się kłócić, ale w środku się gotowałam. dla mnie czern to kolor zalobny, choc go bardzo lubie, ale nie zalozylabym nigdy czarnej sukienki na slub kogos bliskiego, poza tym slyszalam, ze to przynosi pecha dla mlodej pary,, moze to zabobon, ale ja nigdy nie widzialam matki weselnej w czerni. i jak tu zyc w zgodzie z tesciowymi, albo sie ciagle wtraca, albo zas wymyslila czarna sukienke, ma jak juz wspomnialam czerwone bolerko, ale do tego ma czarne buty i czarna toreble. jestem bardzo wsciekla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×