Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marhefka

Dieta 17 dniowa -dr Moreno

Polecane posty

Juz lepiej, dzieki! Dzis mam wolne, takze wzielam sie za robote... Wysprzatalam mieszkanko, zrobilam obiadek, wyrobilam chlebek.Mam nadzieje, ze wyrosnie...bo to 2 podejscie:) Teraz wzielam prysznic i mam chwile relaxu, corcia jeszcze spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam z pracy. dzies jak do tej pory przezylam na marchewkach...nie bylo czasu na nic innego, a teraz nie chce mi sie jesc. ale musze troche wczorajszego lecza zjesc ;) x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Kochane! Dużo miłości z okazji Walentynek 👄 ❤️ Czytałam wczoraj książkę o naszej diecie :) Na razie doczytałam do końca pierwszej fazy, bo wczoraj znowu ją zaczęłam. Bardzo fajnie ten lekarz opisuje tą dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Tak mnie wczoraj głowa bolała, że ledwo żyłam. Nie wiem co to się działo, ale wiele osób narzekało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
W książce jest napisane, żeby wypijać co najmniej 8 szklanek wody i że do tego nie liczą się herbaty, kawy itp. On te inne napoje nazywa "złą wodą" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pffff umieram, cholerna grypa!!! Zycze wam udanego wieczoru, jeśli macie walentynkowe plany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happy valentines day! brokuly + reszta warzywek na obiadek pycha ;) x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej strasznie cicho... kapusniak na kostce rosolowej- rewelacja ;) x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Hej :) Ja świętuję Tłusty Czwartek :) Żartuję, nie zjem pączka, bo nie mam chęci. A Walentynki były do d... Mój M. zapomniał chyba, że takie coś jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Liliann, nie przejmuj się, ja jakbym mojemu nie przypomniała to tez by nie pamiętał, osobiście nie lubię walentynek, to takie naciągane wszystko, musi byc romantycznie na sile. Pozatym dalej chora jestem i spędziłam walentynki przytulajac się do toalety ;) Nikt tu nie zagląda ostatnio :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Nie przejmowałabym się tym gdybyśmy na co dzień widzieli się a on zapomina nawet przy widzeniu raz na miesiąc. Zdrowiej Kochana :) Na razie chyba dieta opornie idzie i nie ma czym chwalić się :) Ja póki co nawet na 1 fazie nie jestem, chyba na żadnej nie jestem. Muszę zebrać się w sobie i wyjść z doła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To paskuda ;) faceci już tacy są, jak wiedza ,ze coś maja pewne ,to się przestają starać! Pamiętaj kochana SAMIEC TWÓJ WRÓG ;) Nie ma się co przez chłopa załamywać...łatwo się mowi, nie hahaha Bierz się w garść a jego może tez trochę ozieble potraktuj to zobaczy jak to jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Nooooo, ja go potraktuję ozięble, tylko najpierw mu wygarnę o co mi chodzi :) A potem niech sobie robi co chce z tą wiedzą :) Wyżyję się w trakcie ćwiczeń, o! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Dziękuję, dziękuję :) Czy Tłusty Czwartek jest wszędzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Hej Dziewczyny :) Przeżyłam Tłusty Czwartek bez pączków, ale objadłam się ciastek. I to był błąd :) Dawno nie jadłam takich rzeczy i jak poziom cukru skoczył to pozostało tylko położyć się spać. A dziś umieram. Boli mnie głowa i brzuch przy okazji. To chyba nauczka, żeby nie rzucać się na słodycze :) Dodam tylko, że ciastka sama piekłam, więc wiem jakie były. Cukru mało, ale mąka... Grrrr.. Na szczęście pół na pół zwykła z razową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Właśnie, gdzie się podziały wszystkie? :) hhehehe... Chyba depresja zimowa dopada nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki! Macie troche racji...moze nie depresja od razu, ale u mnie zadna rewelacja w tym tygodniu, dostalam okresu zachcialo mi sie slodkiego i tak poplynelam. Na Walentynki czekoladki, potem tlusty czwartek...bez sensu to wszystko! Od wtorku mozna powiedziec nie bylam na zadnej fazie...na wadze od razu masakra! Moj tez przypomnial sobie jak mu dalam czekoladki i winko na Walentynki, wiec wieczorem pojechal po kwiaty oraz kolejne czekoladki...ach ci faceci... A ja nie wiem co teraz robic, bo przeszlabym na 1 faze ale w srode mam wyjazd i tam raczej nie pociagne. A na wdze jest totalna masakra:( co robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Marhefka, te dni (Walentynki i Tłusty Czwartek) są raz w roku, więc nie ma co robić sobie wyrzutów. Może odpuść sobie póki co z dietą, nie tak, że całkiem popłyniesz, ale jedz to, co dla wszystkich faz jest. Załatw swój wyjazd a potem z nową siłą zacznij dietę. To chyba będzie najrozsądniejsze :) Ja na razie sobie odpuściłam :) Nie objadam się, jem więcej białka niż innych rzeczy, ale nie są to typowe fazy :) Po prostu muszę chwilę odetchnąć i naładować się pozytywną energią, bo u mnie ostatnio i humor i samopoczucie podupada. Jedynie ćwiczenia mam zamiar dalej ciągnąć tak jak były :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! No to poszlas po bandzie ;) współczuje! Może stosuj się dalej do 3 fazy tak jak powinnas, ogranicz może trochę to czy tamto, na wyjeździe wiadomo jak to bywa, nie glodz się ale uważaj :) a potem jak wrócisz na spokojnie przejdź sobie na 1 fazę albo nawet 2 bo pewnie dałaby efekty, bo jednak w porównaniu z trzecia to duuuuuzo mniej wegli! W ogole wydaje mi się ze w tej diecie za szybko i za dużo jest wprowadzanych wegli w poszczególnych fazach! 17 dni to nie jest dużo, a różnica w weglach straszna. Może jak ktoś się nigdy nie odchudzal i ma do zrzucenia 5-8 kilo to da radę, stosując się dokładnie do diety, bo nie czarujmy się, ile udało nam się schudnąć w drugiej fazie??? Mi KILO z hakiem, Tobie nic a o trzeciej fazie już nie wspomnę :( Miłego dnia kochana i nie poddawać się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Liliann Ty przynajmniej cwiczysz regularnie, ja ostatnio przez to chorubsko NIC! Muszę ruszyć tyłek od dzisiaj znowu, chociaż głowa mi pęka...ale może do wieczora przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
@ Bigassnelly Dobrze zauważyłaś z tymi węglami, to jest faktycznie duża ilość. I mimo, że nie trzeba jeść tego tak jak każą to się je, bo... można :) I efekty są jakie są, że spadek z 1 fazy wraca w 2. W mojej książce przeczytałam, że te węgle w 2 fazie są dozwolone w ilości 1,2 szklanki. Ale ani słowa czy przed czy po ugotowaniu. Więc może nasze porażki wiążą się z tym, że to jest źle sprecyzowane :) Ostatnio jak zrobiłam 100g ryżu brązowego, dawka na jeden dzień, to wiecie ile tego wyszło? Na 3 razy męczyłam. A potem byłam nadal głodna, bo poziom cukru szybko podniósł mi się i równie szybko spadł. I do tego zmęczenie doszło. Ech... Co do ćwiczeń... Za dużo różnych ćwiczeń sobie narzuciłam i nie mam na nie powoli czasu :( A to jest okropne, bo chcę zrobić jeszcze parę innych rzeczy i nie mam kiedy. W środę wiecie ile ćwiczyłam? 3,5 h! A potem po nocy musiałam robić np. jeść do pracy czy kąpać się. Muszę ćwiczyć krócej a efektywniej. Tylko jak? Pewnie tylko interwały, czyli szybko wolno. A kardio skrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobie tak jak mowicie, bede ciagnac 3 faze na razie, tez musze chwile odpoczac...Liliann mam tez jakas taka chwile zalamania...wiadomo, ze na wyjzdzie bedzie jakis alkohol, bo jade do przyjaciolki ktorej nie widzialam ponad 2 lata, wiec bez tego sie nie obedzie!!!! No, ale bede sie pilnowac i nie objadac!!! No i zaraz jak mi sie okres skonczy to wracam ostro do cwiczen, czuje sie od razu jakas taka napeczniala po tym objadaniu sie slodyczami...tak nie zdrowo!!! Bez sensu, ze mam chwile taka zalamnia i od razu rzucam sie na slodycze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Marhefka, jak będziesz piła alko to staraj się nie przejadać przy tym, bo same % są kaloryczne. Ale też na pusty ważne, żeby nie jeść. A jak już rzucać się na słodycze to może samemu robić? :) W 3 fazie można dość dużo rzeczy użyć :) Ja chyba na week zrobię dietetyczny sernik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski! to ja sie dzielnie trzymalam ;) bez szalenstw w walentynki, a tlusty czwartek relaks, nawet nie spojrzalam na slodycze, paczki, faworki itp...bo pracowalam a irlandczycy nie maja takiego swieta. oni maja nalesnikowy wtorek tuz przed sroda popielcowa, ale mnie to tez nie rusza ;) jestem po @ twarda i nieustepliwa!!! dziewczeta nie popadajmy w paranoje...jak sie nie da bez slodyczy i przydarzy sie wpadka no to trudno ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *liliann
Przynajmniej jedna pozytywna :) Roksa, naładuj nas energią na weekend, bo aż bije od Ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roksa masz absolutna racje!!! To przeciez nie koniec swiata...ja musze troche sie naladowac, zeby wrocic do pierwszej fazy i zrzucic te ostatnie kilogramy. Na razie bede sie odzywiac zdrowo, a jak wroce z wyjazdu to wtedy sie zabiore do dzialania. Na razie ciagne faze 3. Postaram sie nie rzucac na slodycze;) choc ciagle mi sie chce....nawet teraz, tak usiadlam i wcielabym cos slodkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×