Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aszere

czy waszym zdaniem ogladanie porno przez meza jest ok wobez zony

Polecane posty

Zastanawia mnie czy oglądanie porno filmów przez męża jest faire wobec żony. Ją gdy poznałam mojego męża oswiadczylam ze ja tego nie toleruje bo to ochydne i to ją mam być zrudlem jego inspiracji i podniecania się. Na szczęście nie ogląda tego swinstwa a mnie to cieszy bo kocham go bardzo i czuła nym się jak zdradzana kobieta gdyby on czerpał radość z oglądania nagich kobiet. Myślicie ze takie podejście to skrajność czy wszystko ze mną w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30lat i jeden partner
wszystko z toba okej. Ogladanie porno nie niesie nic dobrego. przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, co wy wygadujecie przeciez co w tym złego że on sobie to poogląda, nieh ogląda wszystko dla ludzi, a nie zaraz krytykujecie, kazdy facet ogląda, ja tez jako kobieta czasem zerkne tez nie wszystko musi mi się podobac ale dlaczego mam nie pooglądać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelija
sama ogladam porno, dlaczego miałabym jemu zakazywać? każdy ma taki układ jaki mu pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30lat i jeden partner
kazdy ma układ jaki pasuje. a później narzekacie ze facet oglada sie za spódnicami, ma słabosc do kolezanek z pracy albo idzie na dziwki. porno nie niesie nic dobrego. ale wiele z was tego nie rozumie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miranda12
oglądanie filmów pornograficznych mi nie przeszkadza, jeżeli ja lubię i mój facet, to co w tym złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelija
wszystko jest dla ludzi, trzeba umieć korzystać, to jak alkohol, nie trzeba sie upijać, mozna sie delektować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to nie przeszkadza. Też czasem oglądam, chociaż ja wolę bardziej "kobiece". Playboy miał fajną serię: krótka historia, nastrojowa muzyka itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miranda12
i można się nauczyć niektórych rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelija
dla dorosłych ludzi, którzy są ukztałtowani seksualnie, wiedza co to bliskość i intymna relacja i realizuja sie w zwiazku ogladanie kopulującego mięska nie niesie zagrozeń, a co do inspiracji, to owszem, oglądajac porno można poszerzyć swoje ars amandi dla małżeńskiej sypialni- tym lepiej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
myśle, że masz skrajne podejście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbqeribvrf
Mam powiedziec co mysle? Powiem. Porno jest dla olesnych prostakow bez wyobrazni. Niewyzytych seksistomanow, ktorzy mysla hujem. I taka jest prawda. To wlasnie Ci mezusie co tak bronia porno - zdradzaja przy kazdej okazji. Zwierzeta , ktore tylko o ruchaniu mysla. Zadnej pasji, zadnego hobby ... eeeeeeeee oblesne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ambraasssss
No tak, pozwolny na porno, to nic takiego przecież. Musisz pozwolic bo on odejdzie bo "kazdy to robi. " autorko-dobrze robisz. Porno nic nie wnosi do związku, przeciwnie. to element zdrady psychicznej. uzaleznia mocno faceta. dobrze robisz ze walczysz z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adddda
moj mąż oglada porno, ja oglądam porno wiec jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miranda12
ojojoj, vbqeribvrf jest chyba nieco sfrustrowana! Open your mind!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelija
zabawne jesteście, a jak chcecie walczyć z tym okropnym porno? przecież wasi mężowie po prostu lepiej sie z tym ukryją przed wami, wybieracie żyć w kłamstwie z męzem, którego zmusiłyscie do oszukiwania was- wasza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelija
łudź sie dalej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bede z toba o tym rozmawiać. Gówno wiesz o moim życiu. Moze ty zyjesz w ułudzie, ale na pewno nie ja. Zresztą mój mąż ma ciekawsze hobby niz walenie gruchy na kompie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anabelll elll
Również nie toleruję porno, to jakieś chore. Filmik, na którym seks jest przedstawiony jak dzika kopulacja zwierząt na chodniku? A uczucia? -_- Nie jestem "zakonnicą", ale do łóżka idę tylko z miłości i pewnością, że uczucie jest odwzajemnione. A porno... to porno. Mojemu obecnemu prawie-narzeczonemu powiedziałam tylko, żeby robił to, co chciał, moim zdaniem porno jest dla kretynów, ale niech każdy stanowi o sobie. Nie ogląda. CHYBA. Ja nie. Włączylam kiedyś z ciekawości i wyłączyłam... z niesmakiem. Nie działa to na mnie w sposób erotyczny, wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vbqeribvrf - faktycznie, frustracja na maksa. Autorko, to jak podejdziecie (z partnerem) do tematu zależy od was. Weź również pod uwagę, że porno drugiemu nie jest równe. W jednym możesz mieć wręcz ginekologiczne zbliżenia (to chyba faktycznie jest dla jakichś niewyżytych samotników), a inny przedstawia parę, która się kocha, a nie pie...y (coś na kształt filmu erotycznego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolę obejrzeć film z ładnie wyreżyserowanymi scenami seksu/erotycznymi niż kolejną nawalankę z hektolitrami ketchupu i latającymi wokół kończynami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelija
z tego co wiem, to mój maż nie ogląda porno, nie interesuje go to, bo dla niego jest za chamskie, on jest romantyczny i delikatny, ale nie wyobrażam sobie, zakazywać mu czegoś, traktuję go jak dorosła osobę i nic mi do tego, co on robi w czasie wolnym. W jaki sensie- ja żyję złudzeniami? jeśli ktos sie tu łudzi, to raczej ty, że facet będzie sie ciebie słuchał co ma robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama napisałas do mnie "ludź sie dalej" ja tez niczego nie zakazuje, ale mój maz zna moje zdanie na temat porno. Ja temu przemysłowi mówie NIE> i on o tym wie. To nie jest na zasadach zakazu. on szanuje moje uczucia i kocha mnie. Szanuje moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna z sucha glowa
Ze tez jeszcze nie ma tutaj Regresa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelija
to sie zdecyduj Kwieciu, albo piszesz że powiedziałaś tylko meżowi swoje zdanie- i to jest ok, każdy moze powiedzieć w zwiazku swoje zdanie na każdy temat, albo : 13:35 [zgłoś do usunięcia] Kwietniulka Ja tez bym nie pozwoliła na to nigdy! więc? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miranda12
dziewczyny, temat niczym aborcja w sejmie...niech każdy robi co chce, Autorka musi sama wyważyć proporcje. Po co to obrażanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelija
też tak twierdzę mirando, każdy ma tkai układ jak mu pasuje, a konsekwencje zabraniania czy niezabraniania ogladania porno meżowi, każda żona odczuje na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×