czy waszym zdaniem ogladanie porno przez meza jest ok wobez zony

powiedzialam swoje zdanie -prawda! i on wie ze nigdy bym na to nie pozwoliła. wojny nie było bo on szanuje moje zdanie. chodziło mi o kobiety które godzą sie na to w mysl zasaday" ze kazdy facet to robi" ze "i tak to bedzie ukrywał" sory ale jakos faceci kiedys zyli bez pornoli. owszem były pieprzne gazetki. ale to nie jest to co film porno "nowej generacji":P wiec jakos zyc bez tego mozna. i rozwodów było mniej i nieszczescia mniej. a teraz ma taki misiek wszystko na tacy i ba -jego kobieta sie na to godzi i z nim oglada pornosiki bo przeciez "kazdy to robi". a póxniej przyjdzie taki do niej i powie-sory zostawiam cię dla kolezanki z pracy bo przeciez nie mozna hamowac swojego instynktu prawda?

ok, wiec ja twierdzę ,że twój za(d)reczony oglada porno, w tajemnicy przed tobą, a ty twierdzisz, że ogladajacy porno bez ograniczeń odchodzą od żon, wszystko jedno kto ma racje ,a kto sie myli, żyjemy swoim życiem i zbierzemy pokłosie tylko swoich działań i zaniechań to pozdrawiam!

no ok. nie ma co sie kłócić:D

a dlaczego zakładacie, że facet ogląda w tajemnicy? Są faceci, którzy pornoli nie oglądaja bo nie maja na to czasu! Jak jeszcze nie mieliśmy dzieci to czasem oglądalismy razem filmiki, czasem ja sama oglądałam, czasem maż. Ale odkąd urodziła nam się córka to jestem pewna, ze mąż nie ogląda. Bo kiedy? :) Wieczory spędzamy razem, weekendy też. Razem idziemy spac. Osobno jesteśmy tylko w pracy albo jak każde z nas osobno wychodzi na piwo ze znajomymi, albo mąż jedzie na ryby.

Gdy z moim mężem rozmawialiśmy na ten temat mówił ze kiedyś oglądał za malolata. Gdy zaczęliśmy być razem raz znalazłam w historii w komputerze porno strony i powiedziałam mu won z mojego mieszkania. Wytlumaczylam mu ze mnie to rani a on ze już więcej nie będzie. dzis jesteśmy małżeństwem i jestem pewną ze nie ogląda tego. Dla mnie tacy faceci to przyglupy ci nie potrafią sobie dziewczyny znaleźć która by ich podniecila.

aszere-niech sie wam układa! dobrze zrobiłaś. takie cos trzeba ukrócić w zarodku. POrno nie niesie nic dobrego do związku, małzeństwa. to chodzi o wrazliwosc postrzeganie. Nie jest prawdziwie meski facet który sprowadza sobie dziwki na kompa.

jestem pewną ze nie ogląda tego. " pewna możesz byc tylko tego, że kiedyś umrzesz Dla mnie tacy faceci to przyglupy ci nie potrafią sobie dziewczyny znaleźć która by ich podniecila." sama ustawiłaś teraz swojego meża w roli przygłupa, a siebie jako dziewczynę, ktora go nie podnieca, bo mając ciebie ogladał to okropne porno. i nie przestął oglądać, dlatego ze mu wystarczasz, tylko dlatego- w optymistycznej werski- że ciebie to rani, lub dlatego, że mu zabroniłaś i boi sie kontroli. :-)

:D !facet na bank ogląda ale potem czysci w historii :D ale dla blondynki pewno jego zapewnienie wystarczy !

nie kazdy facet czuje potrzebe ogladania pornoli. zrozumcie.

nie !to ty nie rozumiesz! facet jesli wie ze kobiete to rani nie robi tego jawnie i wszystko w temacie !

co za ograniczenie! nie kazdy facet ogranicza sie do oglądania pornoli, niekótrzy maja na to wyjebane. maja ciekawsze hobby czy zajęcia, naprawde. to ze w twoim związku jest cos nie tak nie znaczy ze "kazdy tak ma" . rajt?

wszystko wiedzacej ...:) współczuje twojemu facetowi -musi sie nieżle nakombinowac !Ale kiedys wyjdzie szydło z worka

Naprawdę rozwalają mnie ludzie, którzy wszystko wiedzą lepiej i potrafią z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że na pewno każdy facet robi to czy tamto. :D

rozumiem, ze nie kjażdy ogląda regularnie, sądzę ze większosć tych, którzy mają śerednie libido i są zaspokojeni w łózku, to nie oglada, ale wasi faceci: Kwieciu i aszere oglądali, przestali (lub ukrywają sie) bo wy tego zażądałyście, i nie zapominajcie o tym, kiedy wyrzygaja wam to po latach, podsumowując wasze małżeństwo jako udrękę z zaborczą maniaczką.

Bądź poważna.

HE HE HE !Durne baby myślą ze pozjadały wszystkie rozumy .A tu nie chodzi o to ze żona mnie podnieca czy nie i to powinno wystarczyć! Nie w tym rzecz .KAZDA BABA POWINNA WIEDZIEC ZE JESTESMY WZROKOWCAMI I PORNO ZOSTAŁO STWORZONE GŁÓWNIE DLA NAS . Ja z moją żoną 14 lat po ślubie a czasami oboje ogladamy a wiecie dlaczego ? bo jestesmy normalni i zdrowi psychicznie:)

też sie dziwię osobom, które NA PEWNO coś wiedzą, w życiu nie ma nic na pewno i nigdy nie ma absolutnej pewnosci. ja sądzę, że mój mąż nie ogląda porno, że mnie koch ai nie zdradza, ale pewnosci nie mam i jakos mnie to nie dołuje, może to kwestia wiary w siebie, może zdrowego rozsądku, ale twierdzic że cos jest lub że czegos na pewno nie ma, to zaiste kwintesencja myslenia życzeniowego :-)

do pana na włosciach moze za 3lata powiesz ze odchodzisz do kolezanki bo kazdy normalny i zdrowy psychicznie facet jest poligamiczny i jest wzrokowcem i zdechnie przy jednej dziurze. bez odbioru.

kurde, czytam co pisza oburzone laski i smiech mnie bierze, moze najlpeiej w ogole zabroncze facetom wyjsca z domu,zeby nie zoabczyl jakiejs ladnej kobiety itp..... a ja ? z mezem juz razem jestesmy 10 lat, kiedys ogladal filmiki , a teraz juz chyba wydoroslal, niestety, strasznie go prosilam,zeby przed sexem nakrecic sie fajnym filmikiem, albo sobie wlaczyl i ogladac kochajac sie jednoczesnie, i i co ( kiedys tak robilismy) , normalnie zostalam posadzona o jakies niemoralne prowadzenie sie, dziwne lubimy ostro i czesto,a ten oburzony na taka propozycje, myslalam ,ze zartuje, ale on tak sie wydarl na mnie ,ze juz nie zaczynam tematu, sama ogladam jak go nie ma, mysle,ze dokad zostal tatusiem, zrobil sie jakis taki powazny itp a kiedys jak poogladal sobie cos, to odbijalo sier na plus w naszej sypialni, jak we wszystkim jednak potrzebny jest umiar

hehe może pan na włościach odejdzie , nigdy nic nie wiadomo, ale przynajmniej 14 lat nie musiał udawać że nie ogląda porno i mógł żyć w partnerskim zwiazku. ;-)

przepraszam za te literowki, ale moj 3 letni skarb mi pstryka po klawiaturze kiedys bylam zadrosna, ale teraz ? nie rusza mnie to, maz nigdy nie naduzyl mojego zaufania, nic nie mam przeciwko gdyby sobie poogladal, a wiecie co? bo wszystko jest dla ludzi, bo jak baba robi sie wredna i zabrania , robi awantury to facet ucieknie, gdzie pieprz rosnie, bo mezczyzna to juz taki gatunek, nie lubi byc kontrolowany, a ,ze oglada porno? to nie znaczy,ze nie kocha, bo porno to fikcja i on nie ucieknie do tamtej laski z filmu,lecz do innej cieplej kobiety, ktora nie bedzie go ograniczac, ja swojemu nie robie wymowek, jak i dzie do kumpla i wypije za duzo, ani nic, i dlatego nie funduje mi wyskokow poza moimi pleacami

kamelija czy dochodzi do ciebie ze nie kazdy facet łaknie ogladania porno? ze nie kazdy facet czuje potrzebe ogladania porno?

takasobiezona28- ja mojemu robię wymówki jak wypije za duzo na męskim spotkaniu i jakos tez mi nie funduje wyskokow za plecami:) Nie można się na wszystko zgadzac, idiotyzm. Rozumiem, że niektóre babki nie tolerują porno i OK. Pewnie 99% tych, którzy twierdzą, ze nie oglądaja to robi, ale "po kryjomu". Grunt, że babka wierzy w to, że jest inaczej- jest szczęśliwa i zadowolona. Pewnie jest ten 1%, który nie ogląda bo się boi, że żona nakryje. I też OK.

przecież wyżej napisałam, ze możliwe że nie każdy ogląda. Ale to co innego niż twierdzenie: mój NA PEWNO nie ogląda. nie macie takiej pewności i nie mozecie jej mieć, jesli twierdzicie inaczej, to coś z mysleniem racjonalnym wam szwankuje na rzecz zyczeniowego.

Kwietniulko, pozwól, że wstawię się za Kameliją, to Ty masz stanowisko, że porno to zło, że zagraża małżeństwu (czy związkom), jesteś niczym ksiądz na mównicy, który wymachuje paluchem i straszy, bo już zjadł wszystkie rozumy

mireczka, akurat ma takiego meza, ze nie musze mu robic wymowek, bo zdarza mu sie to rzadko, ale zle mnie zrozumialas, jak kazda panna tez gderam, ale nie mozna zakazywac czegos doroslej osobie, "nie mozna na wszystko pozwalac" haha , to nie dziecko

tzn zgadzac sie na wszystko. jesli facet dorosl do zwiazku itp, to wie gdzie sa granice, i nie trzeba mu ich wyznaczac, a jesli robi zbyt duzo numerow coz, pewnie jest nieodp

mirando a co jakis xiądz dał ci lanie? zluzuj.

was naprawdę pojebało? razem z mężem oglądacie nagie kurwy z tępym wyrazem twarzy rozdziawionymi ustami ?i wy akceptujecie to że was facet eksploduje spermą na ich widok? rozumiem jakiegoś małolata który potrzebuję sobie spuścić z krzyża inie wie co i gdzie albo wyposzczonego kawalera co z ciebie za kobieta? daje głowę że nie jesteś specjalnie wykształcona bo masz myślenie zwykłej prostaczki tak tak faceci to wzrokowcy i to ich instynkt takie banialuki to możesz prawić osiedlowym menelom lub równym sobie a jak zacznie pukać koleżanki wodzić wzrokiem za innymi lub odwiedzać agencję i zostawiać tam spore sumki to wtedy nie płacz chodź jak twój mąż tak ubóstwia porno to pewnie już ma sporo za uszami . swoją drogą nie martwi cie to że już go nie podniecasz ? musi napawać się widokiem ulicznic ? no ale cóż? faceci to wzrokowcy :)

jestem niewierząca, to tylko przenośnia :)