Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

a co tu takie puchy,pogoda ładna a mi nic się nie chce miałam okna myć ,jeszcze mi jeden pokój został.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witacie :) U mnie choróbsko w domu chorujemy nadal :( Karmi droga koleżanko nie martw się na zapas wiesz trzeba zaufać dziewczynie na pewno jest rozsądną i uwierz mi to nie za wrześnie w dzisiejszych czasach niestety młodzież inaczej funkcjonuje nie raz włos się na głowie jeży.Moim zdaniem każda z nas która ma córki zawsze będzie o nie drżała bo wiadomo to nasz e córeczki ale już niestety dorastają .Ja sama niedawno byłam w szoku jak córka z chłopakiem przyszła do domu ale na szczęście w miarę normalnym a nie jakimś z dredami czy irokezem :P wtedy nie wiem co bym zrobiła Karmi masz już ten pierwszy szok za sobą hehehe ;) pozdrowionka trzymaj się jakoś :) Pozdrowionka dla wszystkich dziewczyn :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale sie rozpisałyście wczoraj nie ma co ....... Stefanie widzę Ty też przeliczasz na invitro pieniądze, kiedys M mówił o jakimś samochodzie ile kosztuje, a mi zaraz przelicznik w głowie, ile za to byłoby zabiegów. A tak w ogóle nie załamuj mnie kochana z tym zrobieniem to w dzień:(::(:( SM i jak tam epidemia domowa? Leżysz w łóżeczku? A z tymi córkami no to Ty wiesz najlepiej jak to jest.Ja tam w jej rozsądek tak do końca nie wierzę ;) ale myślę, że ta młodzież nie jest jeszcze do końca taka zepsuta.......A po wczorajszym wyjściu córka zadowolona i mówiła, że fajnie było;) Gerwazy, który Ty masz dzisiaj dzień cyklu, bo ostatnio razem szłyśmy? Ivanka, Teska , Moncheri,Rachela, Biest pozdrawiam:) Ciekawe co z magdalenką ja stawiam na to, że nie ma dostępu do internetu, bo chyba nie opusciłaby nas tak bez słowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko witam porannie. Jestem padnieta-wrocilismy nawet nie pytajcie op ktorej :-) Bylo super. Pospalam troche ale musze zrobic pranie i zabrac sie pozniej za sprzatanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Karmi wiem doskonale :P U nas dalej choróbsko ja oczywiście nie leżę bo nie mam takiej ocji wszytko normalnie robię jak zawsze. Pozdrawiam was wszystkie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak nie miałam już dawno.... zapomniałam kiedy miałam @ :( coś mi się ubzdurało i źle liczyłam dc; chyba zmarnowałam ostatnie testy owu, bo testowałam nie wtedy co trzeba :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazy.Malinowski
Cudna pogoda u nas ale mam fatalny weekend :( Poklocilam sie z M...Poszlo niby o drobiazgi ale diabli mnie wzieli :( Poszlam w sina dal i na razie nie zamierzam wracac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmowa milczenia czy co...? :O Byłam dzisiaj na wycieczce z synkami, o dziwo obydwaj chcieli... Tylko oczywiście wylądowałam na tylnym siedzeniu własnego samochodu... Ale co tam, w końcu dzień chłopaka ;) Zrobiliśmy podejście pod górkę, był fajny spacerek. A po przyjeździe kopytka z sosami do wyboru: z mięskiem albo grzybowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja troche posprzatalam i zrobilam pranie. Wrocilismy o 5 rano do domu i odpoczywamy na sofie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazy.Malinowski
Rachelka, no tak :O Zaczelo sie w ten sposob... M zaprosil brata na weekend, ok, super. No to ja poprosilam zeby zadzwonil do serwisu sprzatajacego i zamowil na piatek zeby mieszkanie wyczyscili, zwlaszcza ze mielismy miec robotnikow w domu bo cos tam zmieniamy. M zapomnial :O No dobra, o to nie mam pretensji, zdarza sie. W sobote rana wstalam wiec skoro swit i do roboty. Okna, pranie, szorowanie, prasowanie, odkurzanie, lazienki, polerowanie tego cholernego srebra. Chcialam zeby ladnie bylo i zeby M dobrze przed bratem wyszedl bo mielismy robic kolacje dla szwagra i jego kumpla w sobote wieczorem. M sie nie obijal, pojechal do miasta po zakupy, wszytko przyniosl co poprosilam i na dodatek pojechal nawet do handlarza Francuskimi winami zeby mi przyjemnosc zrobic i kupil dobre wino. Ja w domu totalny Sajgon, latalam ze sciera az sie kurzylo. Na dodatek robotnikow mielismy w zwiazku z mala renowacja. Noi M wrocil po zakupach po poludniu, siadl sobie w fotelu i ogladal sport. Zapytalam go pare razy o opinie apropo tej renowacji i przy 3-cim razie zrobil sie nieprzyjemny, podszedl i popatrzyl ale tylko wzruszyl ramionami i powiedzial poiritowany, ze mu to obojetne, decyzje moge podjac sobie sama i poszedl sobie! Tak przy robotnikach mnie potraktowal :( Normalnie szczyt chamstwa. Tak jakbym dla siebie ta renowacje robila :O A chcialam zeby robotnicy do 17 wszytko zakonczyli bo szwagier z kumplem mieli o 19 zjechac. No dobra, sama podjeclam decyzje, robotnicy skonczyli, ja zapielam mieszkanie na blysk, przygotowalam wszytko na stole, wzielam prysznic i naprawde poczulam sie jak goowno :( Za ciezko mu sie jakiejs scianie przyjzec??? :( Powiedzialam M, ze nie jestem w stanie udawac dobrego humoru ani nie zamierzam szwagrowi wyjasniac czemu jestem smutna wiec ide sobie. On tam niby za mna wylecial do windy ale naprawde mialam dosc i poszlam :( Czy to naprawde za duzo zeby odpowiedzien zonie w grzeczny sposob kiedy pyta cie o opinie na temat renowacji? N aco teatr przed robotnikami? Skoro nie ma do tego cierpliwosci to tez mogl grzecznie odpowiedziec. Usilowal mnie potem przeprosic i wyjasnial, ze nie mial sily po raz 10 patrzec na ta sama sciane, ze to i owo ale kurcze...nie akceptuje tego. Mozna powiedziec "nie" rowniez w grzeczny sposok. Do klienta by sie na pewno opanowal a do mnie to juz nie?? Jak nie to nie :( Tak, ze od wczoraj go nie widzialam, nie chce mi sie nawet z nim gadac, nie odbieram telefonu i w odpowiedzi na jego sms napisalam mu tylko ze jestem ok ale na razie nie mam do tego wszytkiego cierpliwosci i zeb ymi dal swiety spokoj. Mon Cherin, co tam u Ciebie? :-D Znasz dobrego prawnika rozwodowego? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż.. bywają takie dni :( Na pewno już zrozumiał, ale wierzę, ze Ci przykro... A mój dzisiaj pracuje, mijamy się ostatnio :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki !!! Rachelko , no szkoda i tak caly tydzien czlowiek w pracy , to jeszcze w weekend sam :( Oj urlopy to piekny czas ! Rachelko , no dlugo sie juz staracie ! Masz jakis pomysl , jesli nadal nie bedzie wychodzilo , bo mam wrazenie , ze Tobie mocno zalezy , by obdarowac swojego m maluchem :( :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest - a ja sie pytam kiedy startujesz ??? Nie zbywaj mnie kochana !!! Czekalas na jesien i mamy juz oktober , wiec ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SM no coz pozostaje zyczyc Ci powrotu zdrowia . No niestety znam to , czlowiek chory rozni sie od zdrowego tym , ze zle sie czuje pracujac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przelorzylismy na poczatek roku. Nie spieszy nam sie :-) Najpierw urlop zimowy w Zakopcu , potem ISCI:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi no to chrzciny tesciowe masz za soba :) A wiesz ja tam mam szczescie , bo maja juz 15,5 a chlopcy za nia nie lataja , wiec oddycham spokojnie - jeszcze sie wlasciwy nie znalazl ;) . Ale masz racje , ja tam tez mam bardzo ograniczone zaufanie , spodziewam sie raczej glupoty , niz rozsadku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefcia , Gosienko - pozdrawiam serdecznie !!! :) Tessko , Ivanko - co ucichly ??? :) Denis :) Ewa , Coni , pozdrawiam , choc nie dajecie znaku zycia ! Blu , Mloda - usciski dla dzieciaczkow - jej jak ten czas szybko leci jeszcze troche bedziemy ciotkami netowymi :) Dajcie znac jak tam brzuchy rosna ;) !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdalenko - co sie dzieje ??? Nie wierze , ze nas postanowilas zostawic !!!!! Gerwazy - nie odpisuje bo najprawdopodobniej i tak nie czytasz co odpisuje ... Ale gdyby jednak .... mozna sie wkurzyc - pewnie - ale dla mnie to dziecinada ! No ale Ty zyjesz w innym swiecie - ja tam jestem smiertelnikiem i zyje na ziemi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest a nie boisz sie , ze czas bedzie uciekal ??? Tak szczerze , pewnie genisujesz ten stan obecny , bo jest tez fajnie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mon cheri! Ja nie mam pomysłów na dalsze starania :( Widzisz, opieszała jestem z wizytą u lekarza, bo jakoś nie wierzę, że to coś da... Myślałam, że może jednak uda się naturalnie i spontanicznie.... ;) A tu nieubłaganie nadchodzą kolejne urodziny.... A moi chłopcy mają dziewczyny, młodszy już nawet długo (biorąc po uwagę poprzednie związki), wygląda to poważnie. Oblubienicę rodzice nawet przywożą czasem i odwożą :D Starszy też umawia się na randki, ale jeszcze dziewczyny do domu nie przyprowadził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazy.Malinowski
Mon Cheri, Naturalnie czytam kazda Twoja wypowiedz pod napieciem bo tak Cie tu malo :P Zreszta tak jak i innych :) My nie mamy zadnych typowych klotni wiec dla nas to jest powazna sprawa :( Na razie do domu sie nie wybieram. Potrzebuje troche czasu wylacznie dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachelka no wlasnie , dzieci coraz wieksze , a tu na polu staran nici . A tescie chociaz w porzadku ;) . Ja juz sobie dalam spokoj , ale boli niesamowicie , caly czas , nie moge sobie wybaczyc , i z czasem zamiast byc lepiej , jest gorzej :( I zastanawiam sie Rachelko caly czas , czemu nam tutaj nie moze sie udac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy - szczerze mowiac , jest mi trudno zrozumiec Twoja sytuacje , bo jestes dla mnie calkiem z innej bajki , gdyby nie wspolny problem ( dziecko , czy tez jego brak ) , nigdybysmy na siebie nie wpadly . I moje problemy poza tym , sa totalnie inne niz Twoje :) . Nigdy nie pozwole sobie na taki urlop jak Twoj , ani bieganie po restauracjach - moj swiat to Aldi i pokoje do wynajecia z lazienka na korytarzu ;) , a jak wyjde z domu , to nie chodzi o spojrzenie na sciane , raczej cos, co zbiera sie latami ! Zreszta ja nie podskocze , bo w domu zostaje moje dziecko i nie zostawie go! Mam nadzieje, ze jak juz pobedziesz sama zauwazysz , ze to byla drobnostka :) ... A jeszcze jedna rzecz - klotnie to czasem dobry sposob , by wyrzucic z siebie zle mysli i oczyscic atmosfere - w sumie czasem calkiem porzyteczne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bam-bi
Gerwazy, sorry , ale im wiecej piszesz o sobie tym bardziej sprawiasz wrazenie rozkapryszonej ksiezniczki. Trzeba Ci przyznac, ze masz poczucie humoru, balansujesz latwo piorem ( tudziez tastatura ) ale ogolnie jestes jak z innej planety. Nie obraz sie ( i tak nie wiesz ktora to pisze,wiec juz absolutnie sie nie obrazaj ) ale mam nieodparte wrazenie, ze potrzebujesz raz -ciaglego Anerkennung i dwa - musisz sie wszystkim chwalic. Bo dlaczego to przy wyborze lampy, wczasow, kolacji, hotelu , lyzek i nozy musisz wszystko podeprzec linkiem ? Jestes jedyna, ktora miedzy wierszami musi pokazac co, jak i za ile. Jestes pewna, ze zyskujesz sobie w ten sposob sympatie ? Chcialabys by sie ciagle Toba, Twoimi pomyslami, wydatkami zachwycano . Prawdopodobnie w zaistnialej sytuacji z Twoim facetem, tak naprawde o nic innego nie poszlo. Tutaj jestes od kilku miesiecy a Twoje kaprysy czasami wychodza juz bokiem, wiec co dopiero ma on powiedziec ? Przeciez on wie, ze jego zdanie sie i tak nie liczy, i tak sciane, czy co tam remontujesz kazesz zrobic robotnika wedle swojego uznania. Masz szczescie, ze masz faceta, ktory sie o Ciebie martwi, bo inny po takim numerze jak odstawilas, trzasnal by sam za Toba drzwiami. Skoro jest faktycznie tak jak opisujesz i Twoj maz pracuje od rana do noc y w roznych miejscach swiata, to zejdz z oblokow , przeczytaj raz jeszcze swoje zale i pomysl jak to wyglada z jego strony. I tylko nie zaczynaj z numerem, ze Ty tez pracujaca, bo tego Ci tutaj nikt nie kupi.....:-P Czasami jestes malo wiarygodna, ale jesli opisujesz tu prawde, to pakuj sie i wracaj do meza poki sie nie rozmysli i nie wymieni w drzwiach zamkow. To wszystko napisalam, bo tak naprawde fajna z Ciebie dziewczyna tylko stracilas w jakims momencie zycia poczucie rzeczywistosci i myslisz, ze Ci twarzowo w roli "slodkiej idiotki" . To blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się i ja wieczorkiem. Rachela fajne te Twoje chłopaki:) Gerwazy naprawde uciekłaś z domu przed imprezą? Gdzie teraz jesteś? Ale dalaś nauczkę swojemu M......Ja to nawet nigdy zwiać nie mogę, bo nie mam gdzie, do rodziców to bym się wstydziła:( Moncheri ja też tak mam, że dałam sobie spokój ze staraniami, ale chęć na dziecko nie przeszła mi nic, a nic......nie myślisz o invitro? Biest no to jak taka decyzja to czekamy do zimy. SM no wiem, że jak baba chora to i tak musi normalnie funkcjonować, tak to nauczyłyśmy naszych szanownych M. A my dzisiaj robiliśmy prawdziwe jesienne ognisko, pogoda była piękna, dopiero wróciliśmy, było dużo gości i zabawa super, oczywiście była pieczona kiełbaska, ziemniaki w mundurkach, pieczone jabłuszka i chlebek.I pomyślałam sobie o Tobie Moncheri, że szkoda, że tak daleko mieszkamy od siebie mogłabyś przyjechać na prawdziwe polskie ognicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×