Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

🖐️ Rachelo, ja nie robiłam AMH, u mnie (tzn w sąsiednim mieście, bo na mojej wsi nie robią) kosztuje podobnie, na wynik czeka się 2 tygodnie. Ja robiłam FSH trzykrotnie, raz miałam podwyższone. AMH mówi o rezerwie jajnikowej, czyli o ilości jajeczek i jest bardziej miarodajne niż FSH (robi się je podobnie jak FSH w 3 dc), natomiast jest jeszcze inhibina B, która mówi o jakości jajeczek. Cena podobna do AMH. Pozdrawiam Was wszystkie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rchelo sprawdziłam, mnie to nawet nie ma możliwości wykonania tego badania. Jest tylko możliwe w nielicznych laboratoriach w Polsce. I dlatego pewnie taka cena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwoniłam do innego laboratorium - i tam nie robią. Kobieta nawet nie wiedziała o co chodzi. Myślałam, że może taniej znajdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca:)
U mnie nieciekawie:OZrobiłam betę i właściwie nie ma przyrostu, 300 jednostek, to jakby nic. Wieczorem mam wizytę. Czuję, że to początek końca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytujaca :( :( :( no dooopa , dooopa :( :( :( To jest to kurde , nie wystarczy ze sie uda zajsc , to jeszcze taki stres :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytująca, a może to jest błąd laboratorium? No właśnie, ten stres .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca:)
Miałam ok.4200, dzisiaj ok.4500. Poczytałam w necie...no i wychodzi właściwie na jedno. Jeszcze chwila i lecę na wizytę. Lekarz taki trochę z przypadku, ale mieszkam w małej miejscowości i wzięłam co było. Do innych gabinetów nie mogłam się dodzwonić. Na razie czuję lęk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazy.Malinowski
No nie, podczytujaca :( Wchodze a tu takie wiesci :( Co za stress :( Z dwojga zlego juz wole chyba to, ze sie nie udaje zajsc w ciaze... Ale nadzieja jeszcze chyba jest, no nie? Daj znac co lekarz Ci powie. I wogole trzymam za Ciebie kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazy.Malinowski
Bez paniki :-D Wlasnie zrobilam blyskawiczny googiel :) i pisza w wielu miejscach, ze po 6 tyg. (Od daty ostatniej miesiaczki) beta juz sie nie podwaja i nie rosnie tak szybko. A niektorzy maja tendencje do niskiej bety mimo, ze wszystko w porzadku jest. Szykuje ci pewnie maly leniuszek. :) Nie chce mu sie bety produkowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytująca! bądź dobrej myśli ja znalazłam taką informację: "Im ciąża późniejsza, tym wzrost stężenia HCG wolniejszy i w przedziale od 1200 mIU/ml do 6000 mIU/ml poziom HCG podwaja się średnio w czasie 96 godzin (4 dni), a dla stężeń przekraczających 6000 mIU/ml czas ten może być jeszcze dłuższy. Przy HCG przekraczającym 6000 mIU/ml lepszą informację o stanie i umiejscowieniu ciąży daje badanie USG." - czyli tak jak Gerwazy pisze im dalej tym przyrost mniejszy, badanie USG u gina powinno wszystko wyjaśnić. I mocno trzymam kciuki. Musi być dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może faktycznie błąd laboratorium tak jak Zuza pisze? Przeczytałam właśnie, że to dość często się zdarza. Jeju, trzymam mocno kciuki daj znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś czytałam na Bocianie historię dziewczyny, która miała spadek bety o prawie połowę i urodziła z tej ciąży córkę. Spadek bety może też być w sytuacji, gdy byłyby dwa zarodki i 1 by obumarł, może u Ciebie tak było i został jeden? Boże, naprawdę trudne to wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca:)
Jestem po. Sprawa wygląda źle. Mam konkretne krwawienia i one wskazują na zagrożenie poronieniem, a właściwie na poronienie. Miałam tylko zwykłe badanie. Jutro z samego rana idę na usg. Pani była bardzo miła, ale to mi nietety nie pomoże. Moje wyniki bety nie pasowały jej do kalendarza ciążowego, pytała nawet, czy nie mogłam zajść przypadkiem szybciej. Nic mi nie zapisała, bo musi najpierw zrobić usg. Mam nadzieję, że dotrwam do rana...ale powiem Wam, przygotowuję się psychicznie na najgorsze. Tak więc beta to jedno, bo też czytałam o różnych sytuacjach związanych z jej poziomem...niestety krwawienia mówią swoje. Dzięki za wsparcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytująca , bardzo mi przykro....ale mimo wszystko trzeba mieć nadzieję. Na którą jutro jesteś umówiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytująca, jakie wiadomości... :( Ja jednak mam nadzieję, że nie będzie tak źle, jak wygląda. Trzymam mocno kciuki za Ciebie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podczytująca jeszcze nic do końca nie jest przesądzone ja trzymam kciuki za Ciebie i maluszka proszę więcej wiary na teraz i na przyszłość . dziewczynki pozdrawiam was która następna :) starrać się wieczory długie są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazy.Malinowski
Podczytujaca, O ktorej masz wizyte? Bede z Toba myslami bo jestesmy w tym samym wieku i wydac by sie moglo - a przynajmniej ja tego zdania bylam - ze najwieksza poprzeczka dla nas to zajsc w ciaze a tu masz... :O Mimo wszytko troche nadzieji sie kolacze. Moze lekarka ci jutro cos przepisze na podtrzymanie?... x Zmykam do lozka bo padam na nos. Wiekszosc weekendu przepracowalam i nie mam sily na nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczytująca:)
Jeszcze raz dziękuję za wsparcie. Tak jak nie mogłam uwierzyć, że jestem w ciąży, tak teraz nie mogę uwierzyć/pogodzić się, że to już koniec. Dziewczyny, Wy wspieracie się róznymi lekami, może u mnie tego właśnie zabrakło. Wiecie, że nawet nie płaczę...to chyba bezsilność i strach. Jak tylko dostawałam @, to ryczałam jak głupia. Teraz sama nie wiem, co czuję:O Wizytę mam na 7.30. Mam już nawet inne piersi. Obiecałam sobie, że się zaczernię po wizycie u lekarza, ale chyba nie będzie mi to dane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem. Koleżanko po 45 zaczerniaj się i zostawaj z nami, ja bym na twoim miejscu próbowała, pewnie, że różnie może być, ale......warto zaryzykować. trochę tylko zastanawia mnie Twoja motywacja do posiadania następnego dziecka, bo ja nigdy nie pomyślałabym, żeby mieć dzieci po to by opiekowały się nami na starość........ja na przykład chcę mieć dziecko bo mam silną tego potrzebę i nie racjonalizuje po co mi ono. po prostu chcę bo czuję, że mi tego potrzeba, ale kazdy ma oczywiście prawo do swojego zdania i myśli, oczywiście mam nadzieję, że nie czujesz się urażona. Moncheri no nareszcie się rozkręcasz, napisz jak tam stosunki z M;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) x x Rachelko jestem ale nie mam zupełnie o czym pisać wiecznie jakieś kłody pod nogami i ........... szkoda gadać ale już wiesz o co kaman :P x x podczytująca strasznie mi przykro :( co ja mogę powiedzieć znam to uczucie doskonale :( mnie to spotkało 3 razy :( nie chce cię dołować bo wiesz człowiek i tak ma nadzieję do końca ............ ❤️ jestem z Tobą Oby jutro okazało się inaczej trzymam kciuki MOCNO Cuda się zdążają.... x x Pozdrawiam was serdecznie wszystkie koleżanki nie będę wymieniać żeby nie pomiąć żadnej 🌼 x x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! ja juz w domu, pierwszy dzien pracy za mna... x podczytujaca, strasznie mi przykro :( trzymam kciuki za jutrzejsze usg - moze te plamienia da sie jeszcze zatrzymac, np. progesteronem? Trzymaj sie! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy w wieku 45 jeszcze wypada
Karmi, to nie tak, że ja chcę , żeby ktoś sie nami opiekował, wręcz przeciwnie, zaklepię sobie miejsce w domu starców ;) chodzi mi bardziej o to, żeby moje jedyne dziecko nie cierpiało na samotność - nie dość, że jest jedynakiem, to jeszcze mamy taką " starą" rodzinę i właściwie moje dziecko nie ma w rodzinie nikogo, dosłownie nikogo poniżej 40 :( żadnych kuzynów, kuzynek, pociotków .. po prostu niesamowicie małe rodziny z mężem mamy, oboje jedynacy, mój jedyny kuzyn bezdzietny, i cóż, możecie sobie wyobrazić, w czasie świąt, wtedy widac najbardziej, jak to małe się czuje samotnie...tak, że chcę dac mu coś cennego w postaci rodzeństwa, razem zawsze raźniej ogólnie w życiu. o opiece to tylko myślałam w kategoriach, że dzieciaczek jest dobrego serduszka, więc pewnie będzie chciał się wszystkimi staruszkami w rodzinie opiekować za 10-20 lat i dopiero będzie, właśnie nie chcę mu zgotować takiego losu, żeby był sam jak palec i może jeszcze miał na głowie 7 czy 8 miu staruszków, jako ich jedyny młodszy krewny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, czy w wieku 45 - z tonu Twoich wypowiedzi jasno wynika, że tego chcesz, inaczej nie szukałabyś rady na forum. Wiem, bo tak samo było ze mną. Oprócz takich dylematów jak wiek i tego konsekwencje, miałam całą masę "problemów": czy w naszej sypialni zmieści się łóżeczko, jak pogodzę pracę z małym dzieckiem, czy udałoby się zaplanować płeć, w którym miesiącu chciałabym urodzić, a w którym nie itp. I zapewniam Cię, że wszystkie "problemy" zniknęły, kiedy pojawił się ten jeden: brak efektów starań :( Więc nie marnuj czasu, tylko zacznij się starać. I może chociaż spróbuj naturalnie? Pozdrowienia dla wszystkich! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerwazy.Malinowski
Podczytujaca, Mysle o Tobie i licze na to, ze cos sie da zrobic! Daj zbac jak poszlo u lekarza. Mam nadzieje, ze nie jestes sama i Twoj partner Cie wspiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! "czy w wieku 45", witaj u nas 🌻, mnie sie tez wydaje, ze Ty juz wiesz, ze sprobujesz :) szukasz tylko chyba potwierdzenia tej decyzji u nas ;) probuj i zostan z nami. podczytujaca, napisz koniecznie po przyjsciu od gina, trzymam mocno kciuki i caly czas mysle o Tobie! Ivanka, jak tam u CIebie po mleczku? @ przyszla normalnie? a moze nie przyszla?? ja odkad lykam mleczko jestem zdecydowanie spokojniejsza :) Pozdrowienia i milego dnia wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×