Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

No pewnie Biest masz racje, ale po dzisiejszej wizycie to straciłam ochotę na dalsze wizyty.A takiej prawdziwej kliniki to u nas tak za bardzo nie ma, niby nazywają sie kliniki i robią tam zabiegi, ale ja już sama nie wiem. Podejrzewam, że wszędzie usłyszę to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z jakiego regionu jestes? Moze warto? W najgorszym wypadku mozecie w wypadku zlej rezerwy jajnikowej miec invitro z komorek dawczyni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem, że wiek jest utrudnieniem, ale w końcu tyle kobiet rodzi po 40-tce. No to w końcu komu oni tam pomagają?! Tym, które mogą zajść naturalnie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi mówię Ci zmień lekarza mi przez całą ciązę nikt takich bzdur nie powiedział a mój gin jest po 50 ,ta lekarka to chyba z pisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Twoim mieście wojewódzkim masz sporo "poradni leczenia niepłodności" - wybór jest, tylko nie wiadomo jakie opinie. Wierzę, że jeszcze raz wybrać się do lekarza będzie Ci trudno.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest ja się nie szykuje na invitro, bo po pierwsze musiałabym miec zabezpieczenie na 3 zabiegi a po drugie musiałabym dojeżdżać do kliniki 250km, a to już przesada. Zresztą to nie wchodzi w rachubę, ja chciałam tylko zrobić hsg i 6 inseminacji. A tak w ogóle to zrobię sobie te głupie wyniki sama dla siebie. A co najlepsze jak zapytałam czy robić AMH to powiedziała, że nie trzeba bo robi sie je przy niskich wartościach FSH a ja 2 lata temu miałam całkiem dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachela ja wiem, że jest sporo ale większość takich, w jakiej właśnie byłam, one się nazywają kliniki a gówniane z nich kliniki, a w dwóch już byłam to tam jestem spalona;) No i masz racje raczej trudno by było mi się jeszcze wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi zrob kompletne hormony, hsg, test na wrogi sluz, nasienie , przeciwciala. Nie masz zbyt wiee czasu wiec hop hop. Jelsi tak ma byc ze sie nie uda----ok bedzie ci latwiej sie z tym pogodzic gdy bedziesz miec swiadomosc ze zrobilas wszytko co bylo w waszej mocy. Jesli sie okaze ze masz drozne jajowody to ivi bedzie dobrym pomyslem. Mozesz do ivi tez miec stymulacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
norma 3-12 mIU/ml Wartość FSH poniżej 3 mIU/ml sygnalizuje niewydolność przysadki. Wartość FSH 9-12 mIU/ml oznacza obniżoną rezerwę jajnikową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ivanka72
Karmi jestem w szoku a wiesz dlaczego dlatego,że Ciebie nie zbadała! Przyjęła tylko jako główną wyjściową wiek, co jest bzdurą. Bo powinna zajrzeć, spojrzeć, zrobić USG jajników, jak wygląda pochwa i takie tam.....Lekarz u którego byłam powiedział mi ,że jego żona została matką w wieku 41 lat. Ale zbadał mnie na prawdę dokładnie, nawet znalazł mi polipa, zlecił wszystkie badania jeszcze raz aby były miarodajne, kazał badać progesteron i nawet jak miałam do dupy wyniki to stwierdził,ze mam się nie przejmować bo zdarzają się cykle bez owulacyjne. Dlatego uważam,że fatalnie trafiłaś a wina w żaden sposób nie leży po twojej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja miałam FSH powyżej 11 -tu dlatego też wiem na czym stoję a AMH dla mnie to gwóźdź do trumny. I mimo tak kiepskiego wyniku lekarz ze mną normalnie optymistycznie rozmawiał. Dlatego Karmi proszę Cię nie wierz w te bzdety, jakieś kobiety, która ewidentnie chciała Cię zbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój M robi bigos, a ja pije wino i czytam co u Was. Karmi, co lekarz to inne podejście. moja gina zaczęła od podstawowych badań, a przede wszystkim od obserwacji cyklu. od lekarzy w szpitalu słyszałam tylko jedno : skoro jest owulacja jest i szansa na ciążę ( w moim przypadku ordynator wywalił gały widząc moje wyniki a jednocześnie owulacje i powiedział do obserwujących to studentów : ta pacjentka jest przykładem tego że wyniki poziomu hormonów nie mają nic wspólnego z tym co dzieje się w organizmie ) . mogłaś na odchodnym poprosić panią gine żeby poczytała na kafe "ciąża po 40" i jakoś to podczas następnej wizyty skomentowała , ale podejrzewam że kolejnej wizyty z Twojej strony nie będzie. szacun do mojej giny za to że zaczęła rozmowę ze mną od szczegółowego mnie przebadania na oddziale, żeby zobaczyć z czym ewentualnie trzeba się zmierzyć. i nie tylko chodziło o badania hormonów, chciała wykluczyć cukrzycę, nadciśnienie ,zbadać poziom cholesterolu, moje bmi, tarczycę bo to wszystko może mieć wpływ na płodność.podczas iui pani gina powiedziała że dla niej nieważny jest wiek pacjentki, ważne jest to co widzi na monitorze, czyli odpowiedniej wielkości pęcherzyk , odpowiednie endometrium.pewnie że z wiekiem szanse maleją ale kobiety jednak w ciążę zachodzą..wiem że te badania badania masz za sobą, ale nie rozumiem podejścia lekarki.a może w jej karierze nie zdarzyła się ciąża po 40 ??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mi się dziwne wydaje, że przyjęła 40-tkę jako magiczną granicę powyżej której nie warto nawet zbadać pacjentkę, która jakby nie było - płaci za wizytę, a nie pogadankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to nawet mega dziwne bo tak naprawdę to co mamy w środku to jakaś wytyczna + badania, obserwacje i dopiero wnioski. No ja jeszcze nie byłam na pogawędce u gina, rozmawiać rozmawiam ale zawsze kończyłam na samolocie i usg. o Stefanio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja zdecydowanie zapłaciłam 80 zł za pogadankę...no i nie to, że jaj jej bronię, ale u mnie jest trochę inna sytuacja bo ja wszystkie wyniki miałam już porobione, podchodziłam 3 razy do inseminacji, a wiadomo, że do iui musi wszystko grać u kobiety, czyli tak w skrócie to ona wie, że były pęcherzyki itd.Gdybym teraz zaczynała leczenie to może byłoby inaczej, ale juz przeszłam podstawowe leczenie i bez rezultatu. A tak w ogóle to ona całkiem poważnie o tych wadach genetycznych mi mówiła. A co najlepsze niby miała być taka strasznie miła, a pomijając wszystko to nie byłą miła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obstawiam że ta gina jest garbata , brzydka, ma wielkiego pryszcza na nosie i właśnie dowiedział się że mąż ją zdradza z kobietą po 40, to się na naszej biednej Karmi wyżyła. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku dziewczyny przepraszam, że ja tak tylko o sobie, ale rozumiecie, że nerwe mam dzisiaj nieprzeciętną, a najlepiej , że wyobrażałąm sobie, że ona sama bedzie mnie namawiała na iui:) Stefania jak miło, że jesteś. No i dzięki dziewczyny, że tak przejęłyście się moim losem i wizytą u tej krowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też uważam, że wszystko zalezy od tego, co mamy w środku. No a samo patrzenie w oczy nam tego nie powie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi to jak miałaś badania i to dobre to sorry ona czarodziejka,że wie co się dzieje? Powinna choć spróbować, zaczynając o d podstawowego badania bo rok temu byłaś u ginka. A nie straszyć wadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×