Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

A jeszcze na chwilkę wpadłam;) No Ivanka ja jestem czarownica i nawet mój M to przyznaje i nieraz się dziwi skąd ja to wiem? Ale to pewnie intuicja, którą mam nieźle rozwiniętą. A przed tą wiadomością co mnie wtedy tak dobiła to wiedziałam, że coś się stanie bo miałam 5 nocy z rzędu koszmary na tematy pogrzebowe, a w jednym już nie żyłam i ale wszystko wiedziałam i do trumny mieli mnie już wkładać i do grobu, co noc budziłam się zlana potem, aż na cmentarz poszłam świeczki wszystkim popalić, bo nie wiedziałam o co biega, a potem się dowiedziałam:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oniemiałam widząc ilość wpisów:DPrzeczytam je jednak dopiero jutro, bo dziś już późno i jestem padnięta...a jutro nueubłagalny budzik odezwie się o 6-tej:( Do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Karmi :) to faktycznie intuicję masz nieziemską:) Kobiety generalnie chyba wiecej niż męzczyźni dostrzegają i czują, to się przekłada na nasze wcześniejsze przewidywania czy dostrzeżenia czegoś nieuniknionego w konkretnej sytuacji. Ale na pewno to przkleństwo jezeli tak jak Ty masz sny, po których możesz spodziewać się nie miłych wiadomośći. o Wczoraj miałam trochę czasu poczytałam w całości wypowiedzi z sąsiedniego topiku, doszłam do wniosku, że dla nas sposób jest tylko jeden! Kobiety zarzućmy starania w dni przewidywalnie płodne a kochajmy się tylko w te, Które są praktycznie "bezpieczne" wówczas ciąże murowane! Ostatnie wpisy kobietek są tego przykładem "wpadły" bo uważały:) i przytulania były tylko w dni tzw. "bezpieczne". Coś w tym jest :) nawet Tesska ostatnio wpominała o tym.:) o Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może podświadomie czekamy na wieści i wrażenia od Karmi:) jak tam przebiegnie jej wizyta wieczorna u gin tonica:) o Rachelo jeszcze niecała godzina u Ciebie i do domu:D a jak dziś? masz cieplej wpracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobitki Podczytuje po 40 i zaraz sie zalamie :( wrocila tam kobitka 42 w ciazy ) , oj sypie tam ostatnio brzuchami , a u nas straty i posucha , jerzu , jakies niedorobione jestesmy czy co ??? Tylko sie podlamac :( X U mnie dokladnie 24 godziny po kresce - smoku na tescie - owu na calego ;) Tylko , ze wczoraj po - zamiast wisiec z nogami na suficie - ganialam psa durnego ;) po mieszkaniu , wiec wszystkie zaplodniki pewnie mi wypadly :( ( chlop dal sie jednak przekonac , ze woli gimnastyke z polowica , miast snu i komputera :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaglądałam wcześniej na tamten topik, ale zobaczyłam tylko, że i mnie tym razem się oberwało od pomarańczy ;) U nas -9, brrr :( Odśnieżyłam właśnie schody na zewnątrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam popołudniową porą Miałam sporo do nadrobienia, ale dałam radę:DWniosek jest taki, że trzeba każdego dnia się udzielać, bo potem człowiek ma w głowie chaos;) Ivanka, podziwiam za zaangażowanie w akcję z paczkami:)Ona chyba coraz popularniejsza jest. No i masz rację, że człowiekowi otwierają się oczy, odczuwa radość z pomagania...no i docenia swoje życie:) Ivanka, topik po 50-tce?...no to nawet ja mam czas;) Gerwazy, w czerni też Ci pasuje, pełna aklimatyzacja:) 🌼 Rachela, pisałaś, że nie badałaś hormonów. Rozumiem, że gin po prostu nie zalecił Ci tego? Jeszcze kilka dni i starania u Ciebie:DZresztą chyba ogólnie staraniowo się zrobiło. Nawet Mon cheri zaszalała po kresce:D Karmi, Twoja rozmowa z m bardzo konkretna:)Bo tacy są faceci. My wszystko musimy przegadać, obgadać, wytłumaczyć, a oni chcą kawę na ławę:DFajnie, że się dogadaliście. U mnie niestety emocje wzięły górę. Miało być tak fajnie, że aż się wszystko spieprzyłoMiałam nadzieję, że m zostanie w domu do świąt i będziemy mieli wszystkie dni do dyspozycji. Otóż nie, wyjechał, a ja zalana łzami. Wróci przed świętami i "płodne" dni pójdą się śmigać. Nie wytrzymałam i zaczęłam mówić o priorytetach itp. Zachowałam sję średnio poważnie, bo mam świadomość, że w dzisiejszych czasach trzeba dbać o pracę...i nie mogę przecież wymagać, żeby m zrezygnował z pracy. No ale niestety brak mi cierpliwości, nerwy mi puściły i miałam wszystkiego dość. W innej sytuacji m pewnie chciałby postawić mnie do pionu, ale ze względu na mój stan psychiczny chyba szybko wszystko przemyślał i jakoś załagodził sprawę. Co nie znaczy oczywiście, że coś się zmieniło z jego wyjazdem. Spędziliśmy upojny wieczór, ale w 6 dc to ja mogę mieć tylko przyjemność, nic więcej...M jest ostatnio taki chętny, że dosłownie każdego dnia kusił mnie, nawet podczas @. Bardzo mnie to cieszy, ale dlaczego wszystko musi tak układać się z tymi dniami!!!Także stary stres wrócił z podwójnym uderzeniem...... Zauważyłyście, że praktycznie każda z nas zalicza krótsze cykle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jestem dziewczyny ale dobrych wieści nie mam...uprzedzam. Zacznę od początku: sama przychodnia ładna duża, opóźnienie tylko 25 minut, oczywiście miałam myśli żeby zwiać spod tego gabinetu, ale pomyślałam, że byście mnie ukamionowały, jak mnie zaprosiła do gabinetu serce mi waliło jak oszalałe, no więc ona pyta co mnie sprowadza no to ja jej całą historię starania i leczenia opowiedziałam ze szczegółami, no to ona pyta ile mam lat no to ja jej mówię, że 41, a ona, że niestety, ale ona nie widzi dla mnie szansy na dziecko, nawet invitro robi się do 40 rż, a czy w ogóle jestem świadoma, że 50 % ciąż po 40 jest obarczonych powikłaniami tj choroby genetyczne i czy jestem w stanie wychować dziecko chore np z zespołem Downa. Potem zapytała czy ktoś wcześniej proponował mi in vitro, a potem sama za mnie odpowiedziała, że pewnie chciałabym robić inseminacje, ale ona widzi bardzo nikłe szanse powodzenia. Jak co to mogę sobie zrobić badania FSH. LH i Estradiol i sama zdecydować co dalej, ale ona uprzedza mnie, że to raczej wyrzucenie pieniędzy w błoto. I jesli przez tyle lat nie wyszło to szanse są nikłe. W tym wieku raczej nie wspomaga się już rozrodu. Oczywiście nawet nie wspomniała, że mnie zbada. No to możecie sobie wyobrazić jak się czułam, z gabinetu wyszłam chyba bordowa, szybko zapłaciłam 80 zł i wyleciałam stamtąd. Nawet nie potrafię opisać co czułam jak wyszłam na dwór, przymurowało mnie totalnie. No nie powiem gorzej czułam się wtedy na tych Andrzejkach jak dowiedziałam się tamtej nowiny, ale dzisiaj też mnie zamurowało.No na razie nie mogę płakać bo wiadomo, ale jak wyjdę z psem to powtórka z tamtego tygodnia znowu będę ryczała. Tak czekałam na ten grudzień , to był mój ulubiony miesiąc, a tym roku tak się porobiło:( I już nie nawidzę grudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, Karmi, nie przejmuj się babą!!!Swoją drogą, nie miałam do czynnienia z klinika niepłodności, ale jestem szczerze mówiąc zszokowana! NIe masz innej opcji odnośnie gina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w jakiej ty bylas klinice? Fakt po 40 ma sie duzo mniejsze szanse ale jest zawsze 50 na 50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liilly 🖐️ Gin mi nie zlecił, tylko te co pisałam, przy okazji następnej wizyty zapytam, czy nie byłoby dobrze zrobić... U mnie starania wypadna kolo Swiat i tez wtedy powinnam jechac na USG. Liilly, ja mialam to samo w ub. m-cu.... Cykl wspomagany, dni plodne lada chwila, a moj wyjezdza na tydzien.... Tez nie wytrzymalam i wylalam wszystkie zale, zupelnie irracjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili mam inne opcje, ale ta baba jest naprawdę dobrą specjalistką i fachowcem.Wykonuje skomplikowane zabiegi i zna się na rzeczy i dlatego obawiam się, że ma rację. Ja nie staram się rok ani dwa tylko o wiele dłużej dlatego wiem, że to prawda co mi powiedziała pomimo, że boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi.... brak mi slow! (przestawila mi sie klawiatura i nie mam czasu grzebac, zeby ustawic) Myslalam, ze prywatne wizyty wygladaja inaczej! Nie przejmuj sie baba, co gin to inne podejscie. Moj pierwszy nie widzial w ogole zadnego problemu, powiedzial, ze musi sie udac, wystarczy sex co 2 dni w okresie plodnym i lezenie 40 minut po bez mycia - taki bezproblemtyczny..... ;) Drugi wzial sie szybko do roboty... Ale zaden nie powiedzial, ze jestem za stara! A jestesmy rownolatkami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachela, wszystko to przeżywałam na okrągło zanim poroniłam. Ciągły stres...m będzie w domu, nie będzie. I pamiętam jak dziś, że w "tym" cyklu nie przejmowałam się tym zbytnio. A teraz wszystko od początku, bo wiadomo, że nie umiem zmienić myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie badała mnie, bo porostu stwierdziła, że nie ma sensu leczenie w tym wieku to po co mnie miała badać;) Biest tak to była przychodnia leczenia niepłodności, nie klinika, ale dość poważnie wyglądająca przychodnia, dużo gabinetów i takie tam. A na pewni leczenia niepłodności bo napis podświetlany na pół budynku, aż się rozejrzałam jak tam wchodziłam czy mnie ktoś nie widzi także na pewno leczenia niepłodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ginka jedna z najlepszych specjalistek od niepłodności w województwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem co Ci powiedzieć.... leczenie do 40 tylko, tak?! To 1 rok stanowi taką nieprzekraczalną granicę? Do 40 można a po to już nie? Przypaliłam właśnie mięso na jutrzejszy obiad :O Wcześniej przesoliłam dzisiejszy obiad, aż mnie suszy, jakbym miała kaca 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi nie jestem expertem ale wiem jedno z doswoadczenia.... nie sluchaj jednego lekarza , zasiegnij porady innego lekarza do porownania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×