Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Lilly a Ty nam nigdzie nie uciekaj czasem , pisz co Ci tam leży na wątrobie. x Ja co miesiąc obiecuję sobie że to ostatni raz ale jakoś nie mogę przestać ale czasem nie mam cierpliwości,chociaż wiem że po pierwszej stracie potrzebowałam ośmiu miesięcy na ponowną ciąże.Lekarka mówi starać się ,starać i dać sobie czas ale ja wiem że tego czasu mało mam a jak się uda to czy znowu nie powtórzy się to samo.Mam tysiące myśli w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia, ja tak naprawdę to chyba skutecznie zablokowałam na chwilę obecną myślenie o tym, co by mogło być jeżeli udałoby się. Jestem tak skupiona na samym fakcie zajścia, że nie myślę o ewentualnych problemach. U ostatniego lekarza Karmi nie mogę właśnie zrozumieć przede wszystkim tego, że według niego tyle dojrzałych ciąż kończy się chorobami dzieci. Przecież dobrze wiemy, że to nieprawda. I wiemy to nie tylko z netu, ale też z historii kobiet z naszego otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okres spóżnia mi sie dopiero 2 dzień,więc czekam spokojnie,nawet się zbytnio nie starałam w tym miesiącu ,więc czekam cały czas na okres,innej opcji narazie nie rozważam:)cykle mam dosć regularne 30 dniowe więc może coś mi się przesunęło,ale jedno co mnie niepokoi to temp,37,6,taka wysoka może tuż przed okresem,niewiem pewnie lada dzień się wyjaśni,i mówię wam--- na mnie jeszcze nie pora hi hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasmina tempka piękna:) może dlatego,że się nie starałaś to już czas? Trzymam kciuki:) A po za tym w tym miesiącu już czas podtrzymać tradycje naszego topiku jak Gerwazy pisała: u nas kobietki w twoim wieku przychodzą i zaraz są w ciąży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temperatura rzeczywiście obiecująca:)Do tego nie starałaś się zbytnio...no, no, no...moje kciuki zaciśnięte:)Jakiś teścik może?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no dziewczyny ja myslę że to tylko jakieś opóznienie i dlatego @brak,ale napewno przyjdzie,ja tak myslę:),ale wiadomo jak się nie pojawi to test zrobię:)napewno dam znać póki co miłego dnia wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To żyjemy dalej w niepewności;) Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale zdecydowanie wolę cykle ze staraniami mimo braku efektu, niż te bez starań. Ta nadzieja daje jednak jakąś siłę i nawet jak przychodzi to wielkie rozczarowanie, tak bardzo intensywne i bolesne, to szybko dochodzimy do siebie i żyjemy kolejnym cyklem, kolejną nadzieją. Wiadomo, że nasza psychika na tym cierpi, ale ja zdecydowanie bardziej przeżywam niewykorzystane cykle. Może to bardzo subiektywne i Wy tak nie czujecie...no i ja dodatkowo jestem w tym momencie, że nici ze starań:O No to sobie pogadałam i poużalałam się;) Pogoda katastroficzna, wieje przeraźliwie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz Lili różnie to bywa, jak z jakiś przyczyn seksu nie było w ogóle w okresie płodnym to przynajmniej nie ma tej głupiej nadziei i rozczarowanie mniejsze, przynajmniej ja tak mam. A tak szczerze powiedziawszy u mnie zawsze był seks w okresie płodnym także jak widzisz to tez nie daje gwarancji. Ja osobiście myślę, że jednak inne starania są na samym początku, kiedy nadzieje są ogromne, inne po stracie kiedy masz pewność, że w ciąże zaszłaś i jest o wiele większa szansa, że uda się znowu, a co innego jak się nie udaje i już nadziei brak.Oczywiście każda z tych sytuacji jest dla danej osoby bardzo stresująca i nie ma co oceniac komu lepiej a komu gorzej, wiadomo najlepiej tej co zajdzie i urodzi zdrowego bobasa.:) U mnie dzisiaj 27 dc @ właśnie zawitała weekendowo, przynajmniej w święta i Sylwestra będzie spokój. Brzuch mnie już od dawna bolał także nawet cienia nadziei nie miałam. U mnie porządków jeszcze nie było, Teska jak przeczytałam, ze Ty już kończysz to w szoku byłam, ale dzisiaj muszę coś zrobić, zdjełam 3 firanki i zaraz okna odświeże tylko i zawiesze czyste firanki. Jasminka i Ty jeszcze testu nie zrobiłaś? A migiem do apteki leć, bo ja coś czuje, ze to jest to:):):) Rachelka Ty też pewnie dzisiaj sprzątasz? Gosia kochanie napisz ile masz lat, jak to oczywiście nie tajemnica;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi, masz rację, ale ja nie piszę o czasie po stracie, bo właściwie mało go minęło. Miałam na myśli czas sprzed zajścia. Miałam za sobą prawie dwa lata i to właśnie po nich stwierdziłam, że gorsza jest sytuacja braku starań. Być może mam takie przemyślenia, bo niestety m nie zawsze w domu. Takie oczekiwanie, czy będzie, czy zdąży jest cholernie stresujący. Rachela, a Ty jak myślisz? Bo chyba Ty jesteś w najbardziej zbliżonej sytuacji do mojej - chodzi o wyjazdy m. Kawę dopiłam i chyba ruszę pokręcić się po domu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy ja nie wiem czy taka rozmowa ze szwagrem coś da, bo są ludzie dawcy i są biorcy i raczej te role nigdy się nie zmieniają. No to faktycznie potraktowali Was niefajnie, nawet biorąc pod uwagę, że inna kultura i zwyczaje tam panują. Ja już dawno zauważyłam, że ludziom się wydaje, że jak ktoś nie ma dzieci, to nie ma na co pieniędzy wydawać i nie ma co z czasem robić. Taka chyba już mentalnośc panuje. Ja wiem z własnego doświadczenia, że teściowa zawsze się rozczula nad bratem M bo on ma dwoje dzieci i potrzeby ogromne jak twierdzi i szwagierki zawsze żałuje, ze taka zapracowana bo 2 dzieci wychowuje, a w zyciu nie pracowała i w domu siedzi. A to , że ja pracuje na cały etat plus prace dodatkowe to jej się wydaje, że to pestka. Także Gerwazy widzisz te rodzinne relacje...... Gerwazy ja to ograniczyłabym drogie prezenty dla tych dzieciaków, bo oni już się przyzwyczaili do tego i uważają, ze to wasz obowiązek, a tym bardziej za takie traktowanie... Ja też mam bardzo bogatą siostrę, maja mnóstwo kasy i nadal zarabiają, ale jak przyjeżdżają na święta do mamy to kupują prezenty wg umowy tylko dla młodzieży i to takiej samej klasy jak my kupujemy, czyli jakieś fajne kosmetyki i takie tam drobiazgi i ja jestem bardzo zadowolona, bo nie chciałabym żeby kupili mojej córce np telefon bo głupio bym się czuła i byłą zobowiązana.W ogóle wszyscy zachowują się tak jakby oni nie mieli tej ogromnej kasy. Natomiast wiem, że robią prezenty naszym rodzicom w postaci przelewów na konto i bardzo fajnie, bo rodzice na emeryturach to przydaje im się taka dodatkowa kasa co jakiś czas. No to idę do tych okien:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha już ropzmumiem Lili o co Ci chodziło, no to masz całkowitą rację, właśnie przypomniało mi się jak kiedyś miałam super owulkę a tu jakieś tam chrzciny i coś tam, seksu nie było, potem cały miesiąc plułąm w brodę i marudziłam, że owulka ominięta byłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiatm:) Ja dziś w pracy odrabiamy Wigilię... i za porządki dalej sie nie wezmę...ach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi mój rocznik jest w nicku ...Lilly ja też nie lubię przegapiać płodnego okresu,staram się wykorzystywać go na maksa ale jak widać z marnym skutkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogarnęłam się:DPorządki na dziś zakończone. Miałam rację, dobrze mi zrobiła ta krzątanina. Gosia, cieszę się, że nie tylko ja mam tak z płodnymi dniami:) Chyba wszystkie pilnie pracujecie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, Rachela...tak mi przykro...życie przynosi nam tyle bólu:(...i wiemy, że jeszcze tyle smutku przed każdym z nas:O Czasami mówi się, że jak ktoś odchodzi, to rodzi się nowe życie. Ktoś mi bliski zaszedł w ciążę w momencie kiedy babcia tej osoby umierała. Jak był pogrzeb, to jeszcze nie wiedziała. Później nie tylko ja pomyślałam o takiej zalęzności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nagle zaczęłam mieć miesiączki co 80 dni, cykle bezowulacyjne (niska temperatura przez cały cykl) Lekarz zrobił USG, dwa razy w odstępie 3 miesięcy, powiedział, że nie ma żadnych torbieli, mięśniaków, w jajnikach są pęcherzyki i nie widzi żadnej medycznej przyczyny, żebym nie miała owulacji, czy któraś z Was miała podobną sytuację? Robiłam też wszystkie możliwe badania tarczycy, bo wypadały mi włosy, męczyły nocne poty, ale okazało się, że tarczyca jest w 100% ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachela, tak mi przykro :( myslałam, że po tej ostatniej wizycie w szpitalu wszystko było ok - więc co tak naprawde sie stało?... Przytulam Cię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisz jeśli wiesz coś więcej co było przyczyną bo przecież był w szpitalu ......masakra jakaś :( nie mam słów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×