Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

basia10051-71 rachelka zginela śmiercią tragiczna na samolocie ginekologivznym z rozlozonymi nogami nihilizm RACHELKO JA CIE Z CHECIA ZBADAM HEHEEH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachela, cały obraz służby zdrowia:OI jak tu podejść z optymizmem do wszystkiego... U mnie rzeczywiście świeże wszystko...gin kazała odczekać 3 miesiące i jest przekonana, że się stosuję;)Jednak mi szkoda czasu...ale życie samo decyduje i m poza domem. Także siłą rzeczy zastosuję się do zaleceń. A tak poza tym czekam na wyniki toxo/awidność, ale to jeszcze potrwa. Zrobiłam sobie termin na cytologię - dopiero na początek lutego, bo do końca roku już nie da rady, a w styczniu mi nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefanio:) z paczkami wróci:) to pewne;) naprawdę super facet Ci się trafił gotuje przysmaki i chętnie się dzieli....aż żal ,że my tak daleko.... wskoczyło by się na to winko i bigosik, he,he o Basiu nie pogniewa się to pewne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lecę kochane bo dziś z pracy wróciłam o 19.30, miałam się położyć i odpoczywać...ale oczywiście z moich planów nici, pozdrawiam, miłej nocki... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam oj tam Basiu ;) Obejrzałam sobie kolejny odcinek "American horror story" na dobranoc i się kładę ;) Jutro czeka mnie rozmowa z szefem o premii, którą zapomniał mi znowu przelać z wypłatą. Dobranoc 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też już idę spać, najlepiej prześpię się z tym wszystkim i pomyślę o tym jutro. Rachelka mam nadzieję, że z tatą jest już w porządku, a z tą amputacją to zabrzmiało jak z horroru. Ale za to uśmiałam się jak powitasz koniec świata:):):) Jasmin kochana jednak różnica między 37 a 41 lat jesli chodzi o starania jest przepastna wręcz, to już zupełnie inny kaliber, także zabieraj się szybko do roboty żebyś nie musiała spędzić na staraniach tych najpiękniejszych kilku lat. Dzięki dziewczyny że byłyście ze mną dzisiaj dziewczyny, przynajmniej się nie poryczałam i mogłam się wygadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi - moze jeszcze przeczytasz : Ta ginka jest zbyt mloda !!!! Ja zawsze myslalam o starszych , ze sa za stare , jak mialam 30 , to uwazalam , ze gora do 34 mozna miec dzieci !!! Jesli jest taka mloda , to uwaza Cie za stara - tak wszyscy myslimy , ja o 50 latkach mysle - jejku te to sa juz daleko , wiem ze w przyszlosci mi przejdzie ! Poszukaj kogos starszego , ma sie wtedy inne podejscje do wieku ! A ona wcale taka super nie jest , po prostu wybiera i leczy takie pacjetki , ktore maja brdzo duze szanse , nie podejmuje ryzyka niepowodzenia - co pokazala na Twoim przykladzie ! Pomysl , ja po 12 latach staran i 8 iui , gdy trafilam z powrotem do mojego gina uslyszalam ze, po pierwsze mam jeszcze troche czasu , po drugie powinnam zmienic klinike i dalej probowac , bo czesto sie kobieta nie czuje naprawde dobrze w jakims osrodku i czesto jak sie zmieni to klapnie - Karmi 12 lata i 8 iui !!!!!!! Pech , zle trafilas !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Karmi, ale Ci sie "pani doktor" trafila :( za 80 zlotych, co sie jej nawet badania przeprowadzic nie chcialo... szkoda gadac. Tez sie zastanawiam w czym ona taka dobra jest... chyba w kasowaniu pieniedzy i dolowaniu kobiet... szkoda, ze akurat na nia musialas trafic. Nie doluj sie i sprobuj jeszcze raz u kogos innego, wiem, ze Ci ciezko, ale jak juz sie zdecydowalas, to sie nie poddawaj. Mysle, ze po prostu pechowo trafilas, czasem tak bywa... o Lilly, staraj sie o tym nie myslec, zajac sie czyms innym. Wiem, ze to nie jest proste, ale to najlepszy sposob na zlapanie rownowagi. Trzymaj sie! ❤️ o Rachela, rozsmieszylas mnie tym koncem swiata na fotelu haha :) ja o tym calkiem zapomnialam. o dobranoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi - moze jednak zacisniemy dooopy i sprobujemy jakis zlot jednak w koncu zrobic - no fajnie by bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi_ Kapitalna ta lekarka! Juz sie rozpedzilam, ze nalezy jej sie nagroda lekarza roku ale bardzo przepraszam, Rachelka Cie przebila :) Lekarz jej ojca jeszcze lepszy :O Twoja ginka musiala sie zadowolic pomniejszym tytulem wyjatkowej francy :O x Jestem starsza od Ciebie. Kilka lat temu tez trafilam na takiego babsztyla i powiem ci, ze tak mnie zrazila, ze wlasnie kilka lat nie bylam potem u gina :O Nie pozwol zeby taka osoba za Ciebie planowala zycie :O Idz gdzie indziej na konsultacje! x 250 km to kliniki nieplodnosci da sie przezyc. Pojedziesz tam raz na rozmowe z mezem, potem zeby dobrac leczenie a potem monitoring mozesz przeciez lokalnie zrobic. Nastepnie punkcja i potem transfer - to mowimy raptem o kilku wizytach, 4-5. Poczytaj topic o in vitro, tam dziewczyna (ma chyba nick LunaDe) w Szwajcarii mieszka a in vitro w Krakowie robila, wlasnie po wielu nieudanych inseminacjach. Pogadaj z mezem jeszcze raz i ustalcie plan dzialania. Moze uda sie za pierwszym razem, czemu nie? Przeciez u Was tez nie ma jakis oczywistych duzych problemow. Po co od razu kase na 3 in vitro skladac? Zeby potem blizniakom z pierwszego podejscia jakis luksusowy wozek kupic czy jak? :-D x Sciskam Cie mocno. Usiadz przy telefonie i zrob termin w klinice nieplodnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Karmi, ta lekarka może i leczy niepłodność, ale chyba u żab :O. Wydała wyrok zaocznie na podstawie własnego widzimisię. A może ona jest irydologiem? Bo ginekologiem z prawdziwego zdarzenia na pewno nie. Moja najlepsza kuzynka walczyła o dziecko prawie 15 lat, przeszła 7 czy 8 inseminacji, leczyła się na Śląsku, lekarze rozkładali ręce. Po tym czasie zmieniła klinikę, 400 km od domu, przeszła 3-miesięczny okres sztucznej menopauzy, podeszła do in-vitro i za pierwszym razem zaszła w ciążę, dziś ma 2-letniego synka. Mój lekarz w chwilach mojego załamania powtarzał mi - proszę panią, dopóki nie ma menopauzy, to jeszcze wiele można. Dodam, że mój wynik FSH z sierpnia tego roku to o ile dobrze pamiętam 10,45, AMH nie miałam odwagi zrobić. Ale biologia to na szczęście nie matematyka. Naprawdę brak słów na tych lekarzy, najlepiej się poddać, nie leczyć, uciąć, co się da, uśpić i dać im święty spokój :O. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale głupio wczoraj napisałam, dopiero teraz zauważyłam: " na konsultację do specjalistycznego badania do Wrocławia", miało być oczywiście: "do specjalistycznego szpitala we Wrocławiu" (chirurgia naczyniowa) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzka pieknie to napisalas---od zab :-) Ja znam laske , mam z nia kontakt na skypie tez podchodzila pare razy do invitro. Stymulowala sie bardzo zle i ostanie invtro sie udalo. Jest w bodajrze w 10 czy 12 tyg ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny ! niedaleko mojej miejscowości dramat : małżeństwo starało się o dziecko kilka lat , w końcu im się udało , dziewczyna urodziła zdrową córeczkę ale zmarła podczas porodu, pękł tętniak. wszyscy są w szoku, chociaż nie znałam kobiety jednak myślę o tym co się stało. miała niespełna 30 lat. jejku, jakie tragedie się ludziom przytrafiają ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. Rachelka ja to sie pokręciłam trochę po domu, bo zamiast za porządki świąteczne się brać to ja się obijam. Stefania no straszne z tą dziewczyną co napisałaś. A z drugiej beczki to bardzo się cieszę, że znowu z nami piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi 🖐️ Ja tez się w tygodniu obijam. Tzn. robię to co zawsze, obiadek, pranie, itp., ale żadnych przygotowań świątecznych. W weekend się za coś wezmę. Właśnie zaparzyłam ziółka :) Trafiłam na nie przez przypadek szukając czegoś w szafce i postanowiłam je wykończyć. Biorąc pod uwagę, że pęcherzyki baaardzo powolutku i niewiele mi rosną, to przestymulowanie chyba mi nie grozi. Od jutra będę łykać CLO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachelka jesteś pod kontrolą lekarza to nawet gdyby jakaś cysta wyskoczyła to lekarz zobaczy. Przestymulowanie to raczej Ci nie grozi, występuje po gonadotropinach i to końskich dawkach. Ja to raczej oleje porządki świąteczne coś tam w ostatnim tygodniu może podgarnę, ale niedawno miałam remont przecież to jest jako tako. Natomiast na pewno upiekę przynajmniej 3 ciasta bo jestem łasuch straszny, jak i pozostali domownicy. My święta generalnie spędzamy u rodziców ale w drugi dzień zawsze zapraszamy jakiś znajomych na imprezkę także i tak muszę coś tam przygotować. Zuzka a kiedy Ty masz te badania genetyczne, daj znać to będziemy trzymały kciuki za Ciebie. Ja muszę się dzisiaj wcześniej położyć bo obudziłam się dzisiaj o 4 rano i już nie zasnęłam do rana. A na dodatek dzisiaj zadzwonili do mnie, ze w poniedziałek będę miała jakąś głupią kontrolę z urzędu wojewódzkiego, kiedyś to bym dygała ze strachu a w obecnej sytuacji mam to gdzieś ;) Mam tylko nadzieję, że ostatnie wydarzenia nie przyczynią się do tego, że koniec świata spędzę na oddziale zamkniętym... delikatnie mówiąc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja miałam wyjątkową ochotę w te święta wyjechać, zostawić wszystko i zniknąć..a tu nie dość że zaprosiłam Rodziców i Teściów na Wigilię, to wyłamując się z corocznego wyjazdu do szwagra i jego rodziny - zaprosiłam ich do nas w 1 dzień Świąt, na co szwagierka : ok, ale wiesz że Mamy samej nie zostawię, a i siostra z córką będą u nas , więc możemy wszyscy przyjechać ???? no i co ja miałam jej odpowiedzieć :( ??? więc zrobiło mi się 11 osób którzy wpadną na kawę i kolację :( :O właśnie upiekłam pierwsze świąteczne ciasteczka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby się pożegnałam, a piszę - trochę to głupie, no nie ? :( chyba mnie wali na łeb , ale mam usprawiedliwienie : starość panie, starość , bo mnie już z górki leci :( :O no i zapominać się w tym stanie już mam prawo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×