Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Gerwazy o roślinach to na razie nie ma mowy, bo działka jeszcze śniegiem zasypana. Z fontanny też zrezygnowaliśmy w sumie. Doszliśmy do wniosku, że dużo będzie pracy z utrzymaniem czystości w oczku, a latem i tak mamy tam strasznie dużo pracy bo działka 24 ary to jest naprawdę dużo roboty, a chcielibyśmy w tym roku trochę więcej się tam pobyczyć. Na balkonie jak najbardziej możesz sobie super fontannę postawić, niektóre są ekstra w fajnych kształtach, do takich balkonowych nie trzeba oczka wodnego. Wybrałam za to sporą pergolę i następnym razem ją kupimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy poszukaj gazetki z OBI z Polski, albo na stronie: www.obi.pl i tam akurat są na promocji takie fontanny są w kształcie kuli z kamienia, lub wiaderka drewniane i jakieś tam jeszcze kilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez czytalam ze wuagra stosowana nawet dowcipnie jest dobra na endometrium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, u mnie ból brzucha, wczoraj ostatni duphaston i chyba @ przyjdzie, jak zwykle trzymam kciuki i spadam do roboty, miłego wiosennego dnia bo u mnie -5, pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry! x U nas zimno (0 stopni) ale chyba slonecznie bedzie. Wczoraj w sloncu mielismy ponad 15 stopni to moze wiosna w koncu idzie. x Karmi_, @ jeszcze nie przyszla? Odstawilas leki? x Jola, robilas test czy czujesz, ze nie wyszlo? x Biest, zameldowalas sie do nowego gina? x Rcahelko, tak, dokladnie o ten film mi chodzi. Zrobiony minimalistycznie ale jakos tak mnie wciagnal...Tylko, ze lepiej na noc nie ogladac bo po czyms takim rozne zmory przychodza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśna mandarynka
Witam,witam Widzę że tworzycie tutaj zgraną grupę czy mimo wszystko można się do Was przyłączyć.W tym roku kończę 35 lat i staram się o drugiego maluszka a w sumie trzeciego bo jednego straciłam.Póki co jednak tracę nadzieję że kiedyś się uda.Leczę hiperprolaktynemę i niski progesteron. No i oczywiście parę razy usłyszałam już że w moim wieku....same chyba wiecie;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Denis699
Koleżanki drogie.......jak zwykle jestem do tyłu. Doczytałam tylko, że Karmi.......bardzo mi przykro....wiem, co to stracić po raz kolejny nadzieję. Gerwazy....Twoje możliwości robią wrażenie. Co u nas? Otóż od piątku tak jakby zakończyła się 6 dniowa ostra biegunka u maluszka a od czwartku zaczęła moja. Słaniałam się na nogach z głodu, osłabienia i zmęczenia. Tylko dzięki pomocy mojej mamy i męża nie zwariowałam. A wiecie czemu poprawiło się maluszkowi? Pojechaliśmy do homeopaty, bo widziałam, że innego wyjścia nie ma. Dziecko jadło, piło i nie było odwodnione to lekarze nie mieli podstaw by przyjąć nas do szpitala. A po porannej pobudce w ciągu godziny robił 5 wodnistych kup, które wypływały z pampersa. Co go zdążyłam umyć, posmarować maścią przeciw odparzeniom, przebrać to już bulgotało mu w brzuszku i znowu wylewała się wodnista kupa. KOSZMAR.......Do tego spał jak trusia 2 razy w ciągu dnia po 40 minut...ale mam nadzieję, że już będzie lepiej. A wiecie co mi pomogło? Ciepła cola pita małymi łyczkami. Sama nie mogłam w to uwierzyć, ale musiałam spróbować wszystkiego i udało się. Dzisiaj rano poczułam głód, pierwszy raz od środy..... Pozdrawiam i trzyma kciuki za Was wszystkie i starania, które w końcu muszą okazać się skuteczne.......:) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Denis mamusiu tak sie ciesze,ze jest ok.Mialam wczesniej napise o tej coli,zeby dac malutkiemu ale takiej bez gazu.Ale przyznam szczerze,ze sie troche wstydzilam,ze mnie dziewczyny skrzycza albo wysmieja.Trzymaj sie kochana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej po weekendzie W sobotę i niedzielę przepiękna pogoda, dzisiaj rano nieśmiałe słoneczko, a potem śnie😭Teraz też pada, taki jakby śnieg z małą domieszką deszczu. Słoneczko tez próbuje swoich sił. Mon cheri, fajnie, że znalazłaś dla nas chwilę:)Sama znam te wieczne dokształcania i cieszę się, że akurat jestem wolna od tego:DDasz radę:D Gerwazy, Twoje zarodki rozwijają się, a Ty cały czas poszerzasz swoją i tak już obszerną wiedzę:DJeszcze się okaże, że jesteś bardziej obeznana w temacie niż niektórzy lekarze:D Mój sobotni wyjazd był bardzo udany:)Miał tylko jeden mały mankament. Nie widziałam bocianów Karmi, ja kiedyś też myślałam o oczku, ale tak naprawdę wolałabym basen. Zostawiliśmy jedno miejsce, w którym mógłby być, ale na razie tak naprawdę o tym nie myślimy. Najfajniej byłoby mieć taki kryty, ale to wiąże się z olbrzymimi kosztami utrzymania. Denis, dobrze robi czytanie o Twoim życiu. Wychodzisz na prostą i to jest najważniejsze:)Pisz, jak tylko znajdziesz na to czas:) Mandarynka, witajTylko dlaczego kwaśna?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Gerwazy na test jeszcze za wcześnie bo to 26 dc, ja sama dawałam mojemu dziecku colę ale jak miał 2 lata, Liilly szkoda że bocianów nie widziałaś ale wszystko przed tobą, Karmi @ się na dobre rozkręciła? Denis wiem ile kosztuje nerwów wychowanie dziecka, Coconut co u ciebie jak postępy, Mon cheri, Rachelko, SM40 gdzie jesteście, ach dzisiaj widziałam z okna mojej klasy tragiczny wypadek na torach kolejowych, trzech uczniów biegło do szkoły przez tory 2 przebiegło a jednego śmiertelnie zabił pociąg, - jaka tragedia, nie mogłam dojść do siebie jeszcze mnie boli głowa, będą może mówić o tym w wiadomościach, ech jakie życie jest kruche, współczuję rodzicom,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, życie jest bardzo kruche, że czasami człowieka strach ogarnia:O Moja koleżanka z pracy, ta 40-tka w ciąży, miała zawsze płaski brzuch. Dzisiaj było widać, że się zaokrąglił. Jedyna co pomyślałam, to to, że ja miałbym już większy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili w takiej sytuacji zawsze jest przykro, może zmotywuje Cię to do konkretnego zadziałania, a jak w tym miesiącu M bedzie w owulkę? Jolka straszne, jak Ty w ogóle dajesz sobie z tym radę? Gerwazy bierzesz wolne po transferze? U mnie @ hula na całego, wczoraj delikatnie, dzisiaj umieram. W środę do kliniki jadę, tzn chyba bo jeszcze się nie zapisałam:( Idę pikowac roślinki do doniczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi, wiadomo, że myśli na widok koleżanki były z tych smuynych, ale nie tragicznych. Mnie takie sytuacje chyba już nie motywują do działania. Przeszłam w tryb poddania się losowi:)Zobaczymy, co życie dla mnie szykuje;) U mnie był dzisiaj nawet grad. Teraz cały czas słoneczko:)Śniegu coraz mniej. Ogród nie daje jednak jeszcze oznak życia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liilly to smutne co piszesz, przecież po poronieniach kobiety jeszcze zachodzą w ciąże więc szanse jeszcze masz, nigdy nie wolno ci się poddać, jakie to dziwne że niektóre kobiety są aż tak płodne, moja babcia po wojnie urodziła w wieku 36, 37, 39 i moją mamę w 41 roku życia, u mnie w rodzinie kobiety późno rodziły a ja jestem wyjątkiem, beznadziejnym mutantem, ostatnio siostra cioteczna urodziła w wieku 42 lat, ech szkoda pisać, dzisiejszy dzień był do bani, chyba się wina napije bo mnie depresja dopada, byle do wiosny,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! Widzę, że mimo wiosny nastroje nie najlepsze :O To tak jak i u mnie. Zaglądam do Was, ale najczęściej tylko czytam. U nas prawdziwie wiosennie, śniegu nie ma, dzisiaj świeciło słoneczko, z kuchennego okna widzę pierwsze krokusy w ogródku :) Strasznie późno w tym roku. Ufam prognozom pogody i na koniec tygodnia planujemy prace ogrodowe. W salonie stoją od dłuższego już czasu magnolia i wierzba iwa, może wreszcie doczekają posadzenia w ogrodzie. Biest, Schweiz? Denis, życzę Wam, żeby wszystko co najgorsze było za Wami i teraz nastąpiły same jasne i szczęśliwe dni 🌻 Liilly, mnie też wciąż smutno przy każdej @, ale co miesiąc rozczarowanie jakby mniejsze... Też chyba się pogodziłam. Karmi, życzę Ci, by Twoje działania, które, jak wiadomo, niełatwo było Ci podjąć, zostały nagrodzone :) Gerwazy, Ty jesteś taka zawzięta, że na pewno Ci się uda :D Jola, nie możesz pisać takich rzeczy! Jaki mutant?! Jesteś największą optymistką na naszym topiku i tak ma pozostać! Koleżanki kochane, wszystkim Wam życzę owocnych starań, ciągle zaglądam i wciąż liczę na to, że przeczytam jakąś dobrą nowinę :) Pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, serduszko Ty moje, oczywiście, że pamiętam :D 🖐️ My na pewno poza topikiem porozmawiamy; przyuczam w pracy nową koleżankę i siedzi ze mną przy kompie, więc nie mogłam dzisiaj się odezwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwaśna Mandarynko
Niestety ten topik jest już opanowany,a każda próba przyłączenia się- zostaje praaawie ignorowana- no, może jedna z dziewczyn zareagowała.Mandarynko musisz poszukać innego,chętnego i otwartego na problemy innych forum.To moja dobra rada,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U mnie pogoda istnie barowa, leje, wieje, zimmo jak cholera, nic tylko butelke otworze:( w zeszlym roku w kwietniu chodzilismy tu w krotkich rekawkach, a w tym jeszcze w szalikach I kozakach, porabane to wszystko. Podly mam dzisiaj nastroj, zrobilam mezowi awanture o glupote zwykla, az mi glupio, a on biedniutki Dom wysprzatal za to, chyba na odreagowanie:( Zolza jestem, ale juz jest ok, zrobilam mu pyszna kolacje I przeprosilam, przeprosiny przyjete, dobrze ze on jest madrzejszy I mniej uparty ode mnie:) Pisalam wam ostatnio ze checi na dziecko mnie opuscily, ale wczoraj chyba pod wplywem hormonow napisalam maila do kliniki w warszawie. Hormony nie hormony ale jednak czesc mnie nie chce marnowac czasu ktorego I tak mam malo. Jesli lekarze powiedza ze szanse sa Marne na powodzenie in vitro to Moze dam sobie spokoj, ale jednak chce to uslyszec od lekarza. Nie chce pozniej zalowac. Maz sie tylko usmiechnal na wiesc o mailu Wiem ze sie cieszy. Germazy mysle o twoich zarodkach, nie moge sie juz doczekac srody, jest przeciez duza szansa ze bedziesz niedlugo w ciazy! Pozdrawiam was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy, przepraszam za przekrecenie, nie cierpie pisac na ipadzie, zmienia mi sie kazde slowo na angielski, ide po laptopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do kwasna mandarynko i samej kwasnej mandarynki nie jest tak zle:)Owszem dziewczyny tutaj sa zgrane i maja swoj swiat od dawna ale to nie znaczy,ze sa nieprzystepne.Pewnie latwiej jest sie zgrac od poczatku jakiegos topiku znam to z autopsji.Udzielam sie najbardziej u siebie ale tutaj z przyjemnoscia zagladam chociaz pisze sporadycznie.Uwierz mi sa tutaj naprawde fajne,zyczliwe i zyciowe kobiety i nie mowie tego po to,zeby sie podlizac bo nie mam takiej potrzeby.Tez czasami nie zwracaja uwagi na pierdoly,ktore wypisuje ale mnie nie odrzucily chociaz jestem tu od 2 mcy.Moze dzisiaj jest mniejsza aktywnosc albo dziewczyny mialy slabszy dzien? Zaufajcie mi na topiku OBJAWY CIAZY PO IN VITRO to jest dopiero masakra,zrozpaczona opisalam tam swoja historie,mialam totalny dolek i nie bylo dla mnie nawet pocaluj mnie w doope.Nic kompletnie nic nawet czesc. Mam propozycje przylaczcie sie obie,bedzie nas wiecej:)Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek. U nas ma byc od dzis cieplo ale zaczac padac... Widze , ze jest pomaranczowa koletanka.... Alez oczywiscie ze mzesz z nami zostac.... Opowiedz nam cos o sobie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wychodze dzis pozniej , ale w sumie to mnie korci w domu zostac , czego oczywiscie nie zrobie --- deszcz i 2 stopnie - to jednak nie moja ukochana pogoda :( X Gerwazy i jak tam kurczaczki :) ??? X Karmi o czym tu pisac - nadgodziny , nadgodziny , a ze staraniami to se dalam spokoj , bo wiadomo ze szans nie ma :( X Mandarynka , zle wyladowalas na samym dole strony , to pewnie nie wszyscy zauwazyli :( , tu zawsze byl dom otwarty :) X Do kwasnej - kolezanko jesli dlugo czytasz , to wiesz , ze zamknietego towarzystwa tu nie tworzymy , bo wiekszosc obecnie piszacych jest dosc swierza , czasem tylko mamy pozny zaplon - a to sie przeciez samym wiekiem tlumaczy ;) X Danisku kochana wszystko sie wyprostuje , wyzdrowiejecie , wypoczniecie !!! No ostro zaczelas te swoje mamusiowanie ;) Wszystkiego dobrego :) X Jolka takie male przestoje tu ostatnio mamy , ale znow sie rozkrecimy ! Oj przezyc to Ci nie zazdroszcze , bo od kilku lat meczy mnie obraz nastolatka pod tramwajem , ktorym jechalam do pracy .... nie siedze spokojnie , poki moje dziecko nie jest wieczorem w domu od tego czasu :( X Liilly ,Coconut, SM, Rachelko , :) X Biest dlugodystansowcu ;) , a w szpilkach biegasz ;) ? X Mila - no jeszcze nie czas sie poddawac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry, u nas pochmurnie i deszczowo ale 7 stopni na plusie. x Karmi_, wolnego nie biore bo mi to nic nie da, bede sie tylko zadreczac myslami. To czekanie na wynik po transferze jest straszne. x Mila, dobrze, ze dzialasz! My tu wszytkie mialysmy takie momenty, ze chcialysmy sobie dac spokoj ale potem to jednak wracalo. Nie marnuj czasu, lec do kliniki. x Pozdrawiam reszte lacznie z nowa kolezanka! Sorry jezeli kogos albo jakies pytanie ominelam, dzisiaj dzwonie do labolatorium miedzy 13.30 a 14.00 zeby sie dowiedziec o ktorej transfer w srode i nie moge sie na niczym innym skoncentrowac :O x Milego dnia Wam zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasneie zrobilam kolejne 5 km ale po malu ta trasa jest dla mnie za mala o min 2 km heheh :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje 14 cm szpile leza zdarte w szafie po 3 km marszu na impreze w Andaluzjii :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×