Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Gość Gerwazy.Malinowskiii
Hejka, Dorobilam sie chyba megacsiniakow na 4 literach od tych godzin spedzonych na rowerze. Co za miasto! Wszystko na rowerze! Zaraz mi chyba cos odpadnie :O Leze na sofie w naszym hotelu i szczerze zeby z radosci, ze wieczor spedzimy na wodzie - gdzie nie da sie pedalowac :) M wynajal prywatna lodke z kapitanem (http://www.privateboattours.nl/en/dinner-cruise) wiec bedzieny miec prywatny tour Ansterdamu a do tego plan jest taki, ze bedziemy podplywac do roznych restauracji i zamawiac z nich kolejne dania na lodke. Taki Amsterdamski "dinner cruise". Ma sie o 7 zaczac, o 6.45 maja nam tas z hotelu zaprowadzic. Choc prawde mowiac najchetnuej to bym tu w hotelu teraz poszla spac bo mnie ta kombinacja: slonce, rower i tlumy ludzi, kompletnie wykonczyla...Ale nie chce M przykrosci robic bo strasznie marudzilam, ze chce Amaterdam "od wody" zobaczyc. X Tesknie juz za domkiem :-D Ze mna sie ciezko podrozuje bo uwazam Frankfurt za nalepsze miejsce do zycia i wszedzie po 2 dniach zaczynam narzekac :) Nie wiem jak z tej sofy jakos zczlapie na dol....:O Slowo daje, nic mi sie nie chce :O X Mila, Wiedz, mnie tez takie mysli nachodza. Tym bardziej, ze M w zyciu o dzieciach nie myslal poki ja nie zaczelam tematu... Ale z drugiej strony widzielismy dzisiaj Holedrow z takimi maluszkami na specjalnych siedzeniach za kierownica roweru - wygladalo to super! Tak popatrzylismy na siebie i bez slow bylo dla nas jasne, ze Kruszynka by sie dobrze na czyms takim czula :-D X

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham wodę w każdym wydaniu. Jakby dołączyć do tego jeszcze szum fal, to nic mi więcej do życia nie potrzeba. Woda bardzo skutecznie mnie wycisza, lubię nad nią pomysleć o problemach i w ogóle o życiu. Wystarczy, że posiedzę sobie jakiś czas i już mi lepiej:)Dlatego tak chętnie wyjeżdżam nad morze, mniejszej wody mam w okolicy pod dostatkiem. Zrobiłam rundę po ogrodzie, przy obecnych temeraturach zmienia się wszystko z dnia na dzień. Właśnie pękają u mnie pierwsze pąki magnolii. Teraz siedzę sobie na tarasie i wygrzewam w ciepełku. Tylko jak to w życiu bywa, ta sielanka nie obywa się bez haczyka. Znowu jestem bez m:OPoza tym znowu mam dzień na dziecko;)No i dopadł mnie pms-owy apetyt na dosłownie wszystko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy ale masz fajnie, tylko mi by się na dzisiaj nie chciało tak szaleć, miło, że Ci miło:) Lili Twój M jakoś krótko był ? Pisz o tym waszym ogrodzie jak najwięcej bo ja bardzo lubię czytać co kto i jak hoduje. No i sama widzisz jak to jest przychodzi taki dzień, że o dziecku myślisz i koniec......i co z tego, że przez tydzień mogłaś mysleć inaczej. Lili ja jeszcze dwa cykle się staram, bo za 2 miesiące będę miała 42 lata, a to już na nasze polskie warunki i tak maksymalny wiek, poza tym kiedyś trzeba skończyć te starania bo inaczej mogę ześwirować, dla mnie to duże obciążenie psychiczne, bo ja teraz właściwie zrobiłabym wszystko żeby się udało, bardzo żałuje, że nie łapię sie na refundacje invitro bo na pewno zrobiłabym, gdybym miała kasę to nawet 1 minuty bym się nie zastanawiała. Lili ja nie muszę stosować żadnej antykoncepcji, bo u mnie bez wspomagaczy raczej małe szanse, a do tego nasienie M.. Ja starał się już na pewno z 5 lat i nigdy nawet biochemii nie miałam także szanse na ciąże u mnie żadne. Przy czym nie opuściłam raczej żadnej owulki przez ten czas, zawsze seks w okolicach owulacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M był weekend, niestety często jest tak krótko:ONic na to nie poradzi. Karmi, pytałam Milę i Ciebie o zabezpieczenie, bo to taki śliski temat...Z jednej strony nie możemy zajść, z drugiej zachodzą kobiety, które teoretycznie absolutnie nie mają na to szans. Wyobraź sobie teraz, że za kilka lat spóźnia Ci się @. Myślisz, że może to meno. A jak nie?.....Nie rozmawiałam jeszcze z m, ale za kilka miesięcy podejmę ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej , ja sie nigdy w zyciu nie zabezpieczalam , tym bardziej teraz nie mam zamiaru ! Po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdyby trafilo sie takie cudo , to juz i kobity 50- letnie rodzily , to by bylo ... Zabezpieczalabym sie tylko wiedzac o jakies ciezkiej , nieuleczalnej chorobie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy lacine mialam przez 4 lata liceum , nie bylam doskonala , ale dobra ,za to doskonale wiem jak to leci ...nie problem w tym , zeby sie nauczyc ....... Dziecko mam z natury egzystencjonalne i melancholijne ambitne i w trudnym wieku ,klasowka nieudana to pol biedy , ale ten mobing sprawia , ze przestaje w siebie wierzyc , ostatnio wszystko rysuje jej sie tylko w czarnych barwach..... i kosztuje mnie sporo wysilku ,zeby nie pozwolic jej sie poddac !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek... U mnie dzis wielki dzien ide na 14 do nowego ginka :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł:) Coconut jestem, jestem ale zawsze w w temacie zastępczym..zamieniam się w ogrodnika.. motyczka i grabki noo ...i sekator to moje atrybuty;) o Biest:) to daj znać co i jak..pewnie od początku wszystkie badania Ci zleci... o Gerwazy ale Ci dobrze...zupełnie w innym świecie żyjesz... super, fajnie i nie ma co narzekać..baw się dobrze:)....tak sobie myślę, .zupełnie inne realia u nas w Polsce...ach! o Karmi marzę o tym aby Ci się udało, to twoje dążenie do celu, determinacja jest naprawdę do pozazdroszczenia. o Liilly smutasku głowa do góry! o Rachelo jak majówka? o Całuski dla wsiech!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon Cheri ja przyswoiłam łacinę dopiero jak zobaczyłam swój wynik fsh :D a tak poważnie to życzę Tobie siły za dwie, żeby dziewczynę w poczuciu własnej wartości zachować. moja gina ostatnio powiedziała do mnie wprost, " wolałabym , żeby pani po 45 rż się zabezpieczała " czyli szanse na ciążę marne, ale medycyna odnotowuje dziwne przypadki :( - to moja interpretacja, z góry też piszę , że chodzi tu o MÓJ przypadek, bo przecież kobiety po 50 rodzą zdrowe dzieciaczki. pozdrawiam wszystkie ! a SM sobie szaleje na wyjeździe :) ŚCISKAM !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie z Kawka Zycie potrafi byc przyjemne, m stwierdzil ze cos nam sie nalezy za te 2 lata stresu zwiazanego ze starankami, wiec przyniosl cala sterte katalogow wczoraj I stwierdzil ze jedziemy na wczasy, kierunek Karaiby:) Ciesze sie jak nastolatka bo ja kocham Karaiby:) Skupie sie teraz na szukaniu odpowiedniej wyspy I ani mi w glowie nie bedzie myslenie o ciazach Pozdrawiam was wszystkie kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanko no ja na to licze ze mi zacznie robic od poczatku badania po to do niego ide. Mam nadzieje ze to nie bedzie jakis mruk bo na takiego nie mam ochoty. Mila super :-) :-) My narazie konbkretnych planow nie mamy. Lecimy 5-8 kierunken Malaga-Andalusien. Hotel mamy 1o minut od plazy wiec bedzie gdzie dogorywac po imprezie heheh :-P Mezowi na razie nie chca dac dluzszego urlopu i narazie nic wiecej nie planujemy. Moze Gran Canaria .. nie nie wiem bedzie spontan w tym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, melduję się po maturze, Karmi twoja determinacja jest moim drogowskazem, też podjęłam decyzję że walczę do 42 to magiczna data moich starań, czasami łapię się na tym że może nie koniecznie usilnie się starać a czasami mam takie parcie na dziecko, sama nie wiem czym to jest spowodowane, Biest może nowy ginekolog coś zaradzi, Liilly lubię czytać twoje ciepłe posty, Mon cheri łacina to nie koniec świata, Mila odważna decyzja, może zmienisz zdanie za kilka lat, Mandarynko co u ciebie, Gerwazy tobie to ja zazdroszczę - światowa dziewczyna jesteś no i przy kasie, ja o wakacjach mogę tylko pomarzyć, pomimo że mam aż 2 miesiące, już jesteśmy umówieni z robotnikami w sprawie dachu na dom, wakacje na budowie ech, Coconut jak wieczorne seanse bo mnie pogoda tak rozbraja że dzisiaj zasnęła bym na maturze tak mi się ziewało, Ivanka, Stefanio - miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Biest bardzo ciekawa jest jak po wizycie, dopiero wieczorem poczytam. Jolka no to masz jeszcze trochę czasu do 42 lat, ale nie marnuj go...bo wbrew pozorom szybko leci. Ivanka a Ty co ze staraniami, nie chce Ci sie do gina przejść, u Ciebie to przynajmniej jakies powody by się znalazły z tego co pamietam. Ja zapisałam się na wizytę 15 maja, to bedzie 12 dc, jestem bez stymulacji, ale za to na ziółkach, bo mi szkoda każdego cyklu. Najbardziej to mi głupio pokazać sie profesorowi, no wiem, że to bez sensu, ale tak mam. Rachela wróciłaś już? Stefania witaj...napisz czy coś jeszcze działaś z leczeniem? Ja tam w cudowne ciąże nie wierzę są to przypadki jeden na tysiąc, a do tego najczęściej dotyczą płodnych kobiet. A z antykoncepcją myślę tak jak Moncheri, niby przed czym ta antykoncepcja miałaby być? Jeszcze by tego brakował żeby niepłodna kobieta faszerowała się antykami i jeszcze za to płaciła i nie wiadomo skąd recepty co miesiąc na tabsy...nie dziękuje bardzo..... No to miłego dnia czekam na wieści od Biest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola masz bardzo duże szanse na ciąże podobno w nowym domu zawsze dziecko sie rodzi, z moich obserwacji wynika, ze tak jest rzeczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi zanim ja go wybuduję i się wprowadzę to na ciąże uwierz mi już będzie za późno, fajnie by było jakby taki malec biegał po domu i podwórku, syn znając życie pójdzie na studia , opuści rodziców, i zostanie syndrom opuszczonego gniazda, ech pomarzyć można,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jednak nie zaryzykowałbym chyba kochać się bez zabezpieczenia za kilka lat. Bałabym się, że życie sprawi mi złośliwego psikusa....Stefania już radę od gina dostała:) Mila, to Ty teraz szaleć będziesz:DCzuć, że Ci na swój sposób ulżyło:) Jolka, tak, tak, egzaminy są męczące i to nie tylko dla zdających:D Masz rzeczywiście ładnych parę latek na staranka, fajnie:) Ja mam tak samo, jednego dnia luzik, następnego ogromne pragnienie....chyba każda z nas zna to uczucie.... Ja o wakacjach też mogę sobie pomarzyć...Co z tego, że urlop długi, jak m w pracy. Sama się nie wybiorę, ze znajomymi też nie, bo nie wytrzymałabym bez m. U niego w firmie najlepiej nie brać wcale urlopu i pracować przez cały rok. Do tego jest problem z zaplanowaniem czegokolwiek, bo urlop też z doskoku. Tak więc u nas wszystko spontanicznie:DPrzyzwyczaiłam się do tego, ale to nie znaczy, że mnie to nie drażni.... Karmi, to ja chyba pobuduję się jeszcze raz, w ekspresowym tempie, żeby zamieszkać na nowo i zwiększyć szanse:DTylko co z ogrodem? M serce pękłoby, gdyby musiał go zostawić. Ale czego nie robi się dla kochanej żonki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoda fajna, szkoda tylko, że długi weekend skończył się. Zakręciłam dzisiaj ogrzewanie i mam nadzieję, że tak już pozostanie do następnego sezonu:) Cały czwartek spędzę na wyjeździe z tą 40-letnią ciężarówką z pracy. Już się cieszę:O....nie mam jednak innego wyjścia. Oszaleć można...Do tego tak się najadałm, że ledwo oddycham:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam wkoriona na maxa-moglam darowac sobie te wizyte. Cholera dlatego nie moge patrzec na ginkow. Obejrzal wyniki stwierdzil ze mam duzo badan ale zeby na date iektorych popatrzec...nie po co ? Stwierdzil od razu o opisie chirurga po laparoskopi ze sie nie dziwi ze nie jestem w ciazy i dal mi skieroanie do kliniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczęta Ja od wczoraj walczę z okropnym bólem głowy.Normalnie dziś to apogeum wzięłam cztery mocne paracetamole i dopiero zaczęło popuszczać. Co do starań to już sama nie wiem raz bardzo chcę raz nie.Mam ogólny mętlik. Tobie Jolu pod ten nowy dach sie uda nie może być inaczej.A syn jeszcze troszkę z Tobą zostanie bo dobrze kojarzę teraz jest w gimnazjum? Gerwazy,Mila zazdroszczę Wam tych podróży.Ja to mam nadzieję że uda nam się wyrwać nad morze.Marzę też o wypadzie w góry bo one zawsze tak kojąco i odstresowująco na mnie działają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwasna ja mam czasem takie bole glowy. Jesli to migrena to po paru godzinach musze zwymiotoac albo biore mocna tabletke plus aspiryne razem i to mi pomaga...plus drink :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest, no to Cię ten gin za bardzo nie zmotywował...a Ty chyba potrzebujesz byc zachęcona;) Ja też jestem migrenowcem, niestety....cierpię od dziecka:O Dziewczyny, na 700-tną stronę ciąża ma być!:DNie ma innej opcji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, dzisiaj kolejna tura na rowerach...czuje, ze mam na czym siedziec :-D Ale fajnie bylo zwlaszcza ze trafilismy pieknie z pogoda: samo slonce, ponad 20 stopni. Wczorajsza prywatna wyprawa po kanalach w Amsterdamie byla wprawdzie dosc droga ale naprawde wyjatkowa. Niesamowite uczucie zobaczyc Amsterdam znad wody. Ponadto, fajnie byo sprobowac dan z roznych restauracji i poogladac miasto znad talerza saczac dobre wino :-D Czulam sie troche jak w podrozy poslubej :) x Dwa razy do mnie lekarka dzwonila z Wiesbaden bo moj testosteron jest ponizej dolnej granicy ( w styczniu byl jeszcze w normie) wiec trzeba ustalic czy powinnam zaczac go brac przed nastepnym IVF. Tyle, ze raz dzwonila jak bylismy na rowerach a drugi raz jak bylam na masazu w spa w hotelu wiec nie moglam z nia gadac :O Dlatego dalej nie wiem co i jak :O Podchodzic do nasteonego IVF w nastepnym cyklu? Czy leciec do Colorado? Ech...nie wiem czy to wszyko ma sens bo ewidentnie istnieje jakas przyczyna, ze w ciaze nie moge zajsc tyle ze wspolczesna medycyna nie umie tego odkryc. Byc moze po prostu nam dzieci nie pisane...:( Bedziemy chyba jakos musieli kontynuowac nasz dekadencki tryb zycia we dwoje :-D x Dzisiaj zrobilam 30km w siodelku...i mnie teraz 4 litery bola. M poszedl plywac a ja usiluje zebrac energie zeby isc na kolacje choc najchetniej walnelabym sie do lozka :) Ale podobno kuchnia indochinska jest typowa dla Amsterdamu wiec koniecznie chce sprobowac. x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myslalam , ze mnie jakos ginek podnieci do dzialania a tu zong :-P Ja musialam sie tak wowstrzymywac na tej wizycie... No nic...Zloc mi do jutra przejdzie i bedzie jak zawsze :-P Ja wciagnelam sie w Supernatural... u nawet mi sie podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sie dzis wk...wilam ze jutro bede dzwonic do kliniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest do jakiej kliniki Cię wysłał, bo jesli do leczenia niepłodności to raczej dobrze zrobił, lepiej, że Cię woli oddać w kompetentne ręce. dzwoń i umawiaj się do kliniki po ginach nie ma co się szwendać.Tylko zadzwoń jutro koniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biest a jesli Ty masz problemy chirurgiczne to invitro jak najbardziej może pomóc. Gerwazy na cudna ta wasza podróż......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z antykoncepcją za rok...po prostu w okolicach owulacji stosunek będzie przerywany, w naszej sytuacji to wystarczające zabezpieczenie, skoro płodni ludzie na tym jadą latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem juz od 2 lat w klinice... Chcialam zobaczac co powie gibek ze szpitela ktory sie w necie jako maly specjalista od nieplodnnosci opisuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×