Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

Czesc kochane:)A jakiej firmy sa według Was najlepsze testy owulacyjne?Mialam takie niebieskie pudelko z dzidziusiem ale nie pamiętam jakiej firmy.Siedze od rana w necie i szukam oferty na ostatni tydzień czerwca nad morzem.Klne jak dorozkaz bo to co fajne to jak zwykle nie mam miejsc.Jak macie fajny namiar na hotelik albo pensjonat z wyżywieniem to dajcie cynk,bede wdzieczna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coconut 2009
Ale impreza piatkowa,ze az huczy i dudni.Normalnie az się czuje jakbym byla w stanie totalnego upojenia a siedze o suchym pysku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coco nie dziw się, że taka impreza bo w sumie to nie wiadomo jaki dzień tygodnia tak naprawdę ja nawet mojemu M ubrania do pracy wyprasowałam, bo mi się wydawało, że jutro poniedziałek. O noclegi to dobrze Rachelki zapytać, bo ona ma zdolności wyszukiwawcze, tylko na razie to ona wczasuje w mieście jej przodków. A u mnie drogie panie @ powoli się wita już pierwszy różowy śluz się pojawił jutro @rozkręca się na maksa. Jak to zobaczyłam to myślałam, że w histerię wpadnę.....nie wiem co mi się stało bo nawet w 1 % nie było szans na ciążę i to nie o to chodziło chyba, że się nie udało bo to wiedziałam tylko o to, że nie mam już siły, wyczerpałam się psychicznie i fizycznie, a najgorsze, że wiem, że koniec jest już bardzo bliski i nieuchronny, wiem, że będę miała przerąbane lato przez to, wiem, że będę ryczała jak głupia, wiem, że z niczego już teraz nie potrafię się cieszyć i nie wyobrażam sobie swojego dalszego życia......Póki co nie płakałam jeszcze, bo nie mam gdzie tego zrobić pewnie jutro rano na spacerze z psem popłaczę sobie. Nie wiem czy pójdę jeszcze do profesora, bo coraz gorzej psychicznie to wszystko znoszę, dzisiaj jak zobaczyłam ten różowy śluz to okropnie się poczułam, jakby mnie za gardło ktoś złapał....oj źle ze mną:( Nie wspominam nawet, że kilka dni temu nastąpił finał tego co dowiedziałam się w Andrzejki także póki co załamka:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coconut 2009
Karmi tak mi przykro:(:(:(az nie wiem co powiedzieć.Ale jak mam gadac głupoty i słowa pocieszenia,ktore i tak nie pociesza to wole z Toba pomilczeć.Poplakac tez mogę tak dla towarzystwa.Ale uważam,ze na badanie i tak powinnas isc i posluchac co powie Twój lekarz.Ja bez względu na wszelka niepomoc i tak w Ciebie wierze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coconut 2009
Cos mi się popsulo i na pomaranczowo wychodzę:(ale to na pewno ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coconut 2009
:P nareperowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HAHAAH ja wczorj spalam 3 godziny a teraz znow zamiast spac buszuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biale wytrawne winko w rece , ale na impreze raczej ochoty nie mam :( Z chlopem znow klopoty a dziecko zawalilo lacine tak dokladnie , ze nie mam pomyslu :( Zmieniac jej szkole rok przed matura :( Ach : wszystko h... , bo ja wam mowie wszystko h.... ,moze czasem troche mniejszy , ale potem jeszcze wiekszy ......za "elektrycznymi gitarami " - moze ktos pamieta , ostatnio moja ulubiona piosenka w kwestji trekstowej !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy zmienic? Moze to pomoc a moze i nie... Ja jestem juz od 6 na nogach. My dzis w planie mamy o 16 mala imprezke ale nie mam na nc ochoty jakos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon Cheri, x lacina to kwestia wkuwania slowek na pamiec. Po prostu dzieciak musi przysiasc faldow. Samo to nie wejdzie w glow. Moze zaczniesz ja odpytywac? Musi sie na pamiec slowek uczyc i pisac moze male wypracowania, na przykald o tym co widzi za oknem. W ten sposob bedzie sobie cwiczyc. Tez za lacina nie przepadalam :O Natomiast M do dzisiaj zna dobrze. Nie mozesz pogadac z nauczycielem jakie on/ona widzie mozliwosci poprawy oceny? Co corka moglaby zrobic? Moze jakis dodatkowy referat? Jezeli dasz nauczycielowi swiadomosc ze chcesz z nim wspolpracowac to moze uda sie ustalic plan dzialania. x Z mezem troche trudniej :-D No chyba zeby zamienic :-D x Karmi_, u mnie tez wielka doopa bo nawet owulacji nie mam :O Testuje juz od 5 dni, dzis mam 13dc i nawet cienia nie ma...IVF mi wszytko poprzestawialo bo normalnie mialam w 10-11 dniu zawsze owulacje. Albo kto wie...moze sie juz u mnie zapas jajek skonczyl :( Idziemy pic? ;) x Pozdrawiam Was wszytkie! x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mon cherrrri
to się pisze przez CH, żeby był dłuższy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Gerwazowa... Ja musze policzyc ale chyba bede starnska dzis i jutro... ja dzieki Bogu nie mialam problemow z lacina ale teraz z niej nic nie pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy może być jak najbardziej cykl bezowulacyjny, podobno po invirto to całkiem normalne, zresztą bez invitro też całkiem normalne.Widzisz organizm sam odpoczywa jak potrzebuje bez naszej decyzji.No i jak plany? Moncheri Twoja córcia grzeczna i poukładana to ma szanse poprawić jeszcze łacinę, Gerwazy dała Ci bardzo dobre propozycje. Moja ma problemy z matmą, ale tego to raczej nie można się wyuczyć i nawet nie wiem jak się za to zabrać.Na szczęście nadrabia humanistycznymi.No i masz racje wszystko h. Biest Ty masz jakoś termin do gina lada dzień? Terasz u Ciebie się zacznie.... Ja na spacerze z psem nie płakałam, o wizycie u prof jeszcze pomyślę, chciałbym się sprężyć jeszcze ze dwa cykle żeby potem nie gdybać co by było gdyby. Tylko nie wiem po co mam się zgłosić do niego bez stymulacji??? Ja jednak chyba zaryzykuje i ziółka będę piła przynajmniej, co mi po jego diagnozach jak ja i tak kończę już starania. A tak w ogóle u nas wczoraj cały wieczór były burze i lało w nocy też...teraz ciemno buro, na działkę dzisiaj pojedziemy tylko posadzić winobluszcze co to wczoraj w nocy ukradliśmy. Lili jak tam po wizycie M? Rachela wróciłaś? SM kiedy jedziesz bo zapomniałam. COco a Ty jakie masz plany, idziesz do gina czy co bedziesz robiła dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gerwazy no to dobrze się składa bo pewnie M bedzie to podziałacie trochę. A z łaciną to nie wiem komu ona do czego potrzebna, ale w sumie fajnie jak ktoś ja zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten pochmurny poranek, przynajmniej u mnie taki jest M lata po ogrodzie, pies oczywiście z kochanym panem, a pani z kawą przed kompem:D Myślałam, że po piątkowej topikowej imprezie będę miała dużo do czytania, a tu nic z tego. Przy tylu wolnych dniach można jednak rzeczywiście pogubić się co jest piątkiem:D Karmi, no szkoda, że tak wychodzi. Mimo to nie pisz, że nie wyobrażasz sobie dalszego życia...Nie chcę Cię na siłę pocieszać, bo swój żal musisz tak czy tak przerobić. Zresztą nie jesteś tak zupełnie na końcu starań, popróbujesz jeszcze przecież, no nie?:) Ja to już nawet nie piszę o tym co dzieje się naokoło mnie, chodzi oczywiście o macierzyństwo... Cheri, zmiana szkoły nie jest dobrym wyjściem, na pewno nie w takim momencie. Ja też uważam, że jeżeli Twoja córka zaangażuje się w poprawianie i pokaże nauczycielowi, że jej zależy, to na pewno będzie dobrze. Nauczyciel widząc chęci ucznia zrobi wszystko, żeby uczeń poszedł dalej, zaliczył wszystko. Uwierz mi, wiem, co mówię;) Z facetem rzeczywiście gorsza sprawa, bo to już nie wiek na zmiany. Mimo to ponoć nigdy nie jest za późno....próbuj:DZastanawia mnie tylko to, że u Ciebie ostatnio za często występują problemy z m.....z coraz krótszymi odstępami....moWitam w ten pochmurny poranek, przynajmniej u mnie taki jest M lata po ogrodzie, pies oczywiście z kochanym panem, a pani z kawą przed kompem:D Myślałam, że po piątkowej topikowej imprezie będę miała dużo do czytania, a tu nic z tego. Przy tylu wolnych dniach można jednak rzeczywiście pogubić się co jest piątkiem:D Karmi, no szkoda, że tak wychodzi. Mimo to nie pisz, że nie wyobrażasz sobie dalszego życia...Nie chcę Cię na siłę pocieszać, bo swój żal musisz tak czy tak przerobić. Zresztą nie jesteś tak zupełnie na końcu starań, popróbujesz jeszcze przecież, no nie?:) Ja to już nawet nie piszę o tym co dzieje się naokoło mnie, chodzi oczywiście o macierzyństwo... Cheri, zmiana szkoły nie jest dobrym wyjściem, na pewno nie w takim momencie. Ja też uważam, że jeżeli Twoja córka zaangażuje się w poprawianie i pokaże nauczycielowi, że jej zależy, to na pewno będzie dobrze. Nauczyciel widząc chęci ucznia zrobi wszystko, żeby uczeń poszedł dalej, zaliczył wszystko. Uwierz mi, wiem, co mówię;) Z facetem rzeczywiście gorsza sprawa, bo to już nie wiek na zmiany. Mimo to ponoć nigdy nie jest za późno....próbuj:DWitam w ten pochmurny poranek, przynajmniej u mnie taki jest M lata po ogrodzie, pies oczywiście z kochanym panem, a pani z kawą przed kompem:D Myślałam, że po piątkowej topikowej imprezie będę miała dużo do czytania, a tu nic z tego. Przy tylu wolnych dniach można jednak rzeczywiście pogubić się co jest piątkiem:D Karmi, no szkoda, że tak wychodzi. Mimo to nie pisz, że nie wyobrażasz sobie dalszego życia...Nie chcę Cię na siłę pocieszać, bo swój żal musisz tak czy tak przerobić. Zresztą nie jesteś tak zupełnie na końcu starań, popróbujesz jeszcze przecież, no nie?:) Ja to już nawet nie piszę o tym co dzieje się naokoło mnie, chodzi oczywiście o macierzyństwo... Cheri, zmiana szkoły nie jest dobrym wyjściem, na pewno nie w takim momencie. Ja też uważam, że jeżeli Twoja córka zaangażuje się w poprawianie i pokaże nauczycielowi, że jej zależy, to na pewno będzie dobrze. Nauczyciel widząc chęci ucznia zrobi wszystko, żeby uczeń poszedł dalej, zaliczył wszystko. Uwierz mi, wiem, co mówię;) Z facetem rzeczywiście gorsza sprawa, bo to już nie wiek na zmiany. Mimo to ponoć nigdy nie jest za późno....próbuj:DWitam w ten pochmurny poranek, przynajmniej u mnie taki jest M lata po ogrodzie, pies oczywiście z kochanym panem, a pani z kawą przed kompem:D Myślałam, że po piątkowej topikowej imprezie będę miała dużo do czytania, a tu nic z tego. Przy tylu wolnych dniach można jednak rzeczywiście pogubić się co jest piątkiem:D Karmi, no szkoda, że tak wychodzi. Mimo to nie pisz, że nie wyobrażasz sobie dalszego życia...Nie chcę Cię na siłę pocieszać, bo swój żal musisz tak czy tak przerobić. Zresztą nie jesteś tak zupełnie na końcu starań, popróbujesz jeszcze przecież, no nie?:) Ja to już nawet nie piszę o tym co dzieje się naokoło mnie, chodzi oczywiście o macierzyństwo... Cheri, zmiana szkoły nie jest dobrym wyjściem, na pewno nie w takim momencie. Ja też uważam, że jeżeli Twoja córka zaangażuje się w poprawianie i pokaże nauczycielowi, że jej zależy, to na pewno będzie dobrze. Nauczyciel widząc chęci ucznia zrobi wszystko, żeby uczeń poszedł dalej, zaliczył wszystko. Uwierz mi, wiem, co mówię;) Z facetem rzeczywiście gorsza sprawa, bo to już nie wiek na zmiany. Mimo to ponoć nigdy nie jest za późno....próbuj:DZastanawia mnie tylko to, że ostatnio coraz częściej masz problemy z m....coraz mniejsze odstępy czasowe między gorszym czasm a lepszym....może to taki wiek przejściowy u Twojego m?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej, ale namieszałam:PChyba jeszcze śpię:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi, masz pewnie rację z tym odpoczywaniem organizmu po ivf i cyklu bezowulacyjnym. Zasatanawiam się w jaki sposób i czy w ogóle działania invitrowe wpływają na organizm kobiety?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha Lili ale post;) A działania invitrowe na organizm wpływają różne i zależy u kogo.Ogólnie organizm jest zmuszony do intensywnej produkcji komórek, może nastąpić hiper stymulacja, potem zastrzyki lh, potem końskie dawki progesteronu, a tak naprawdę to takie samo działanie hormonów jak w normalnym cyklu tylko we wzmożonej dawce. Jak widać po invitro organizm w następnym cyklu często nie produkuje pęcherzyka ale wcale nie koniecznie....w sumie ja się oczytałam mnóstwo o invitro i nie widzę jakiegoś specjalnego wpływu na organizm w natępnych cyklach, a w tym co invitro no to wiadomo stymulacja, ale tez zależy jak kto reaguje Gerwazy raczej nie odczuwała tego specjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) x Karmi jutro wyjeżdżam i powiem ci że stresa mam :( denerwuję się troszkę wiesz ja nigdzie kupę lat nie byłam i to jeszcze sama x pozdrawiam was wszystkie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jestem, wrocilam i melduje sie na kafe. Hotel byl cudny, kolacja nie do opisania, mistrzostwo kulinarne, maz mega zadowolony z niespodzianki urodzinowej, moja karta kredytowa juz mniej! Zaplacilam fortune za ta przyjemnosc ale uwazam ze bylo warto! Pozdrawiam was wszystkie w sloneczny o dziwo poranek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila super że się tak dobrze bawiłaś:)Nie ma jak porządny relaks. Karmi przykro mi:( U mnie też d.... o dziwo wczoraj 18dc dostałam normalny @ i już sama nie wiem co o tym sądzić.14dc byłam u lekarza i był pęcherzyk i podobno wszystko o.k a tutaj taka niespodzianka.Odstawiłam dziś duphaston żeby bardziej nie mieszać.Boli mnie brzuch a wczoraj się w ogóle poryczałam. Umówiłam się na 17.05 do lekarza niestety wcześniej nie ma do niego terminu i chyba od następnego cyklu będzie jednak stymulacja.Póki co mam doła i zupełnie nie chce mi się dziś iść na te urodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila, nie patrz na kartę, ważne, że m zadowolony:DNo i Ty też:) U mnie zrobiła się piękna pogoda! Słońce i ciepło, jestem niesamowicie zaskoczona, bo nic na to nie wskazywało. W ogrodzie pójdzie wszystko błyskawicznie do przodu. Pospacerowałam z m, migdałki zaczynają kwitnąć, lubię je bardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mandarynko, no coś się dzieje, 18dc to naprawdę szybko...Przypomnij mi, Ty mieszkasz za granicą?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A musze wam powiedziec ze od tygodnia juz nie wspomnielismy oboje o starankqch, in vitro i wszystkich tych ciazowych problemach, ja nawet juz o tym nie mysle. Jestem tu z wami wylacznie towarzysko, dzidziusia w moim przypadku raczej nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila jak ja Ci zazdroszczę takiego myślenia...... Manadrynka to lipnie u Ciebie z tą @, a to jest taka prawdziwa @? Lili to trochę się na roślinach znasz jak migdałka poznałaś;) SM podziwiam Cię, że sama jedziesz, ja akurat doskonale Cię rozmumiem, trzymam kciuki żebyś się tam zaklimatyzowała i była zadowolona z wyjazdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×