Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcin.........

Mam juz dosc, moja dziewczyna nie szuka pracy...

Polecane posty

Gość marcin.........

mysle, zeby ją zostawic po prostu. skonczyla studia dwa lata temu (dwa lata!!!) i od tej pory nie szukala nawet pracy... twierdzi ze sie do niczego nie nadaje i boi sie ludzi. co robic, jak ją przekonac, zeby w koncu poszla gdzies do roboty? nie będę jej utrzymywac tak jak teraz utrzymują ją rodzice!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poruchać i wymienic
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa333
zostaw ją. To pasożyt, szykuje się do zmiany żywiciela, a Ty jesteś następny w kolejce po rodzicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin.........
rodzice tez chcą, żeby w koncu poszla gdzies do pracy ale ona i tak swoje, ze sie boi szukac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać, że nie postawili jej żadnego ultimatum. A Tobie gdyby zależało, to popytałbyś wśród znajomych o pracę dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
musisz zrozumiec , że jej zawód to : piekna. a Ty frustrat jestes , że nie będziesz w stanie jej utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin.........
a z jakiej racji ja mam komus szukac pracy? ona i tak nigdzie by nie cchiala, ciagle jej cos nie pasuje, tu nie, tam nie, no i nie chce pracowac z ludźmi. gdzie ja znajde taka prace, że ludzi nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ptasiek ma racje! jakbyś ją kochał to byś martwił się o to byś sam miał dobrą pracę, a skoro nie chcesz jej utrzymywać (a w przyszłości też dzieci) to lepiej ją zostaw. Napewno trafi na lepszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin.........
Utrzymywać? A kto dziś wyżyje z jednej pensji??? U mnie w domu oboje rodzice zawsze pracowali a i tak luksusów nie było, a jak zyć z jednej pensji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może jej marzeniem jest zostanie kurą domową i dokładnie tak jak piszą poprzednicy, Ty wtedy musiałbyś zarabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ty jesteś chłop do dupy że jej nie pomagasz czegoś znaleźć (kochasz ją wogole/) i ona pierdoła że roboty nie szuka.dobraliście sie idealnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek nastroszony
to znajdż sobie taką robotną silną dziewczynę co się wykopków nie boi a nie piekną delikatną Niewiastę chcesz mieć i co jej delikatne rączęta do pieszczot chcesz by zniszczyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin.........
no wlasnie bo dzieci tez nie cche rodzic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym miała kupę kasy i mojemu ukochanemu by sie nie chciało pracować to bym to olała, nie każdy jest stworzony do pracy, zrozum ją i lepiej sie postaraj o większe zarobki albo płać jej za seks, to bedzie miała przychód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka24907564
Skoro mówi, że do niczego się nie nadaje i boi się ludzi, to może ma depresję? Jeśli nie to rzeczywiście pierdoła, ale jeśli owszem to nie dziwię się, że nie szuka pracy. Wy to zawsze tylko brać i brać, nic od siebie, jakby ci na niej zależało to byś z nią pogadał, czemu się boi ludzi, zastanowił się jak jej pomóc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin.........
co wy piszecie delikatniejsze od niej, mlodsze, chudsze a jakos pracują w call center , w sklepie itp, a ona sie boi ciagle gada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin.........
setki razy z nia gadalem i probowalem przekonac do dzwonienia gdzies, pytania o pracę, a ona sie nawet boi wykonac glupi telefon! wstyd mi przed kolegami, jak pytają gdzie ona pracuje... szybko zmieniam temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawie każda tak postępuje. Otwórz oczy. A jak będzie dziecko to cię w ogóle zajeździ jak psa. W końcu się rozstaniecie bo nie wyrobisz, a ona sobie znajdzie bogatego ruchacza i będzie leżeć i pachnieć całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka24907564
widać gadałeś nieumiejętnie, nie atakuj jej. Może na serio ma jakiś problem, fobie społeczną czy inną cholerę, skoro nawet nie szuka bezczelnie. Podsuń jej kilka ofert pracy, a jak się zacznie wykręcać to SPOKOJNIE zapytaj, a czemu nie, a dlaczego taks ię czuje itd itp, do skutku aż zacznie gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowelato
Marcin---> Ja bym się przede wszystkim martwiła co się dzieje z Twoją dziewczyną. Ty masz ją głęboko w d... martwisz się o kasę a nie o to, że prawie na pewno ma fobię społeczną. Wiem bo 3 lata nie miałam pracy z tego samego powodu. Dzięki WSPARCIU rodziny i męża uwierzyłam w siebie, poszłam na terapię, i teraz mam taką pracę,że na rękę zarabiam 3000 + dodatkowe rzeczy nawet za 4500, czyli bywa i że 7500 wyciągam. Tylko dzięki temu, że WSPIERALI MNIE I WIERZYLI WE MNIE I POMOGLI MI WYJŚĆ Z CHOROBY. Szkoda, że Ty najbardziej się martwisz o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona ciężko choruje na lenia. To potrwa jakieś 30 lat. Jak facet jest nieporadny to się mówi, że leń i pijak. Ale jak babka to już "co się stało" i "ojej". Nie daj się w balona robić człowieku. To może być duży plan - zrobi sobie dziecko z tobą, a później kłótnia i alimenty. Dodatki na samotną mamusię, rodzinne, mopsy, itd. Będzie chora całe życie. Tylko jak łapę po kasę wyciągnąć trzeba albo perfumik kupić to nagle wyleczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowelato
babeczki w kropeczki "Ona ciężko choruje na lenia" A Ty znasz ją, że wiesz na co choruje? jakieś strasznie złe doświadczenia masz, nie mierz wszystkich tą samą miarą:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ci co nie maja problemow
wszyscy tacy pracowici niby :o ten co zdrowy i pewny siebie to nie zrozumie czlowieka z problemami i fobiami :o ja tez mam fobie i mimo ze bardzo chcialabym pracowac i zarabiac to strasznie sie boje znalezc prace, bo mysle ze jestem do niczego, nigdzie sobie nie poradze, narobie tylko problemow komus i wstydu sobie :( i to nie znaczy ze jestem leniwa, wes jej okaz jakies wsparcie, daj jej do zrozumienia jakos ze jest kims, zeby uwierzyla w siebie, pomoz jej, ja nie mam kogos kto by mi pomogl uwierzyc w siebie i przezwyciezyc leki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawkowelato
jasne ci co nie maja problemów--> Trzymaj się! Mi psychoterapia bardzo pomogła. Kobitka pokazywała mi krok po kroku jak bardzo moje strachy nie mają sensu. Np. bałam się dzwonić- pytała mnie w kółko czego najbardziej się boję w rozmowach telefonicznych (najbardziej się boję, że nie będę wiedziała co powiedzieć, że się wygłupię itp ) i co takiego najgorszego mogłoby się stać, gdyby zadzwoniła i rzeczywiście się pomyliła. I tak długo mnie pytała i wydobywała ze mnie, że zrozumiałam wreszcie , że nie stałoby się absolutnie NIC. Bo nie znam mnie dostawca pizzy, pani w aptece, człowiek z ogłoszenia i babka z gazowni. Co mnie to obchodzi co oni pomyślą? Albo bałam się, że w pracy ciągle ktoś ocenia to co do niego mówię, rozmowę i ogólnie mnie. A psychoterapeutka spytała czy ja oceniam w ten sposób ludzi jak z nimi rozmawiam. Nie robię tego, i 90 % ludzi tez nie robi, bo zajmują się tym co sami mówią- albo są nieśmiali ( więc przejmują się sobą a nie mną) albo przebojowi ( i wtedy też przejmują się sobą). Psychoterapia bardzo pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×