Czy samotna mama ma szanse ułożyć sobie życie.

Ano, ano...no cóż, BSA pewnie byłby niezłym studium psychologicznym, ale tylko jako klasyczny przypadek, nic w nim wyjątkowego.

o że jest klasyczny to widac, analiza analizą, ale ja to jestem taka matka teresa od siedmiu bolesci, zaraz sie zastanawiam, jak pomóc ?

Zasada jest taka, że jak ktoś nie chce pomocy to mu nie pomożesz. Wcale bym się nie zdziwiła gdyby jego mózg po prześwietleniu wykazał cechy typowe dla psychopatów, dodaj do tego koszmarne dzieciństwo i masz BSA - żeby pomóc takim ludziom trzeba ich zamknąć na lata i powolutku próbować z nimi rozmawiać. Ponieważ nie ma powodu żeby go zamykać należy dać mu prawo do szczęścia i...bycia sobą.

jakiego szczęscia? to bardzo nieszczęśliwy człowiek. masz rację, że gdy ktoś nie chce pomocy, to sie nie wskóra nic. ale on moim zdaniem przyłazi na to babskie forum, bo woła o pomoc właśnie, moze nawet o tym nie wie, lub nie dopuszcza takiej myśli, ale fakty są takie jakie są. przygnębiające to jest jak sie dobrze zastanowić, taka kupka ludzkiego nieszczęscia agresywnie szczekająca ze strachu.

Może jemu jest dobrze, może sobie to wmawia...tak czy inaczej nie mamy prawa mu tego odmawiać. Możemy oczywiście krytykować czy się wręcz nabijać (zwłaszcza kiedy wyzywa innych bez powodu), ale skoro jemu pasuje marnowanie życia to czemu my mamy to zmieniać. A na tym forum siedzi bo ma kiepską moderacje i policja mu do drzwi nie zapuka BSA - Hitler był austriackim żydem...święty mikołaj też nie istnieje. czas dorosnąć.

Wybacz BSA, ale rozmnażanie którego unikasz też jest naturalne. I dzięki, ale myślę, że świata nie zmienisz siedząc na babskim forum :)

A tak poważnie co do Hitlera - podejrzewa się, że może mieć korzenie żydowskie, nie jest to potwierdzone, ale nie jest też wykluczone... I pomyśleć, że nie było by tego wszystkiego gdyby go w Wiedniu przyjęli do szkoły...

BSA - jesteś wręcz przekomiczny w niewychwytywaniu sarkazmu i tego, kiedy ktoś próbuje Cię sprowokować do zrobienia z siebie idioty (przy okazji "głupia idiotka" to masło maślane....)

nieważne hitler, co myślisz BSA o tym, co napisałam o tobie ?

on w ogóle myśli? :D

http://allegro.pl/alfabet-polski-litery-literki-naklejki-zestaw-1-i1893649598.html

BSA - coś ci ta walka nie idzie skoro ludzie cię mogą głupim żartem o hitlerze i mikołaju wyprowadzić z równowagi ;) (gdybyś nie był takim beznadziejnym ignorantem zorientowałbyś się, że stwierdzenie "mikołaj nie istnieje" nie jest do końca prawdą...ale jesteś, więc cóż..) Mnie tam wymarcie mojej "rasy" nie martwi, ludzie to ludzie, a takich jak ty oby było najmniej.

BSA - naucz ty się na początek pisać po polsku, bo jak się tak podniecasz to ciężko to czytać.

BSA ale czy jest bzdurą, że w twoim domu rodzinnym był alkoholizm i ze byłeś niekochanym dzieckiem ? że to przeniosło sie na szkołę, gdzie rówieśnicy cie nie akceptowali i dopiero grupa skinheadów przyjęła cie jak swojego ?

Dzisias...a ja będę z takimi ludźmi pracować...

BSA - ty chyba myślisz, że jesteś ważniejszy niż to w rzeczywistości. Jak umrzesz to nikt o tym nie będzie wiedział, zagrożeniem jesteś dla jeleni, a dla takich socjopatów jak ty nawet chwili na zapalenie świeczki na grobie nie znajdą. Sad but True.

Innymi słowy - zgadłaś, chłopak jest z patologicznej rodziny, a szacunek pomylił ze strachem...smutne to trochę.

Tak, uważam, że ludzie z patologicznych rodzin są skrzywdzeni przez życie, a ich środowisko uniemożliwiło im prawidłowy rozwój czego jesteś przykładem. Nie muszą być gorsi jeżeli zamiast przystawać na chory przykład z domu starają się być lepsi, ale niestety większość staje się agresywny ignorantami, więc tak - tacy jak ty są gorsi.

jak nie chcesz mówić o domu, to ok. to na pewno dla ciebie trudne, ale to stantąd sie wziłą twój strach, niepewnośc, którą maskujesz agresją i teoriami, że jesteś lepszy niż inni. Ale chyba mozesz mi powiedzieć , czy marzysz o tym, aby jakaś miła dziewczyna cie pokochała? to jest anonimowe forum, chyba możesz trochę odspuścić tego dupościsku i pokazać ludzką twarz.

Tak, bo nie wiem czy wiesz, ale żeby byś dobrym żołnierzem trzeba mieć stalowe nerwy. Ciebie wyprowadziły z równowagi 3 radośnie relaksujące się wieczorkiem kobietki :)

Swoją drogą - ludzie z problemami psychicznymi z jakiegoś powodu nie przechodzą testów ;) I co ty tak z tymi szmatami. Wszyscy na świecie to szmaty, tylko ty jeden dobry...

bylo trzeba się zabezpieczać autorko to bys później nie ryczala na forume

Miłość jest określeniem stanu emocjonalnego i postawy względem drugiego człowieka, zakładającej troskę, oddanie i przywiązanie emocjonalne. Poza tym osoby które kochamy wywołują silniejsze reakcje emocjonalne, a co za tym idzie - biologiczne.

Dlatego nie twierdzę, że jesteś chory psychicznie, twierdzę, że masz zaburzenia emocjonalne (to nie to samo).

definicyjnie i naukowo milość jako jedna z najbardziej j skomplikowanych emocji składa sie z : namietności, intymności, zaangażowania. czyli, czy chciałbyś aby jakaś miła dziewczyna poczuła do ciebie namietność, chciała osiągnąć z tobą w intymną bliskość i wykazała chęć zaangażownaia sie z tobą w trwałą więź międzyludzką ? a mówiać najprościej: chciałbyś by dla jakieś dziewczyny tak ważny, by chciała dzielić z tobą szczęście i troski?

Social Psychology - Aronson, Wilson i Akert, zacznij od tego. To dość podstawowa książka, powinno wystarczyć na początek.

czemu mnie to nie dziwi

naukową definicję oparłam na teorii Sternberga (aryjczyk Niemiec ;) u nas to podejście reprezentuje prof.Wojciszke (nie znam pochodzenia;)

Nie, seksualność to nie miłość.

skąd wziełeś wniosek że chodzi tylko o seksualność? chrześcijaństow jest religia miłości a Chrystus kochał bez seksu, wiec to nie jest składowa bezwględna.. ale jeśli mówimy o milosci kobiety i mężczyzny, to owszem jest składowa namiętność i bez tego mamy przyjaźń , a nie miłość. wracając do pytania, chciałbys być kochany?