Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolor indygo

Dzieci i alkoholizm

Polecane posty

Gość alebaba
Źle mnie zrozumiałaś, Ty masz iść sama, bez siostry, znaleźć radę, nie rozwiązanie, jasne, że siostra nie pójdzie, bo przecież "Ona nie ma problemu z alkoholem, tylko wszyscy sobie coś ubzdurali, z Tobą na czele"-teraz najpierw Ty powinnaś czegoś się dowiedzieć o tej chorobie, nie masz specjalnie wyboru, nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Policja widząc dwójkę dzieci pod opieką pijanej matki zabiera je z mocy prawa do placówki opiekuńczej i tu jest koniec imprezy. Powiadamiany jest SR i następuje zasądzenie ograniczenia praw. Inaczej się tej kobiecie nie przemówi do rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amingora
ale ja pisze tylko o krokach jakie należy podjąć,a moczenie dziecka to konsekwencja chlania ich matki!!! to najpierw z nia coś trzeba zrobic,albo od razu starac sie o odebranie dzieci. (niewiedzieć czemu te dzieci zawsze są nieszczęśliwe a bez tych chlajusów jeszcze bardziej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolor indygo
mam dwie możliwości - albo zabrac NATYCHMIAST dzieci do siebie i uregulowac to prawnie potem albo zawiadomić ich ojca i niech on to zrobi. Ona walczyła jak lwica przy rozwodzie - o dzieci, o jak najwyższe alimenty. Dostała wszystko, mimo, iż ojciec dzieci bardzo je kochał i widziałam że wyrok sądu w temacie opieki nad dziećmi był dla niego wielkim ciosem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabieraj te dzieci. Mówię ci zrób coś kobieto bo z opisu wynika, że to ostatni dzwonek. Nie wahaj się zniszczyć tej kobiety bo to już wrak człowieka, który nie ma prawa wychowywać kogokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amingora
jeśli jestes w stanie podjąć sie trudu ich wychowania zrób to po prostu. siostra w ogóle pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękit paryski i ultramaryna
łzy miałam w oczach kiedy czytałam co tu piszecie. Jestem alkoholiczką na etapie "wiem że mam problem, ale przestane pic kiedy indziej". Strasznie bym chciała kiedyś założyć rodzinę, wyjśc z tego gówna ale boję się tylko dodać bliskim problemów. Nie wiem co Ci mogę doradzić, natomiast z całą pewnością wiem że Twoja siostra cierpi jak cholera. Życzę powodzenia nawet w najbardziej radykalnych działaniach, siostra taka jak Ty to skarb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolor indygo
alebaba, Ja JUŻ dużo wiem o tej chorobie. I mimo to trafiam na mur nie do przebycia. Tylko to co teraz we mnie dojrzewa będzie juz nieodwracalne. Dla niej, dla maluchów. I boje sie tego jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matka łamie prawo, jest zagrożeniem i demoralizatorką tych dzieci. Pije bez umiaru, marnotrawi przyznane alimenty. Są wszelkie podstawy by pozbawić ją praw. Można ci przyznać te prawa do spółki z ojcem dzieci i zapewne tak się stanie. A dalej to już zdecydujecie czy on ma warunki żeby je zabrać czy zostaną u ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolor indygo
babeczki w kropeczki, to moja siostra, zresztą starsza. I kiedyś najlepsza przyjaciółka. Uczyła mnie wszystkiego, pozyczała swoje ciuchy na randki. A ja mam wrażenie że muszę ściągnąć ją do samego parteru, bo inaczej nie wstanie ani ona ani dzieciaki nie zaznają normalności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejna suka, która dostała alimenty i zniszczyła życie dzieciom. Nie mam słów. I jest cała masa takich sytuacji, gdy kobieta będąc z definicji idealnym opiekunem okazuje się śmierdzącym zerem, o wiele gorszym od niejednego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alebaba
Alkoholikowi może naprawdę skutecznie pomóc tylko drugi alkoholik, który zna mechanizmy choroby i nie da się zwieść ani oszukać, bo jest w tym lepszym mistrzem, niż alkoholik aktywny. Po prostu-umie korzystać ze swych pijackich doświadczeń. Natomiast pisałem o przymusowym leczeniu- bo to stawia delikwent(a)(kę) pod ścianą, chociaż decyzja jest podejmowana przez sędziego- niekoniecznie znającego chorobę alkoholową- na podstawie konsultacji psychologiczno-psychiatrycznej, która jednoznacznie ustala fakt uzależnienia od alkoholu, ale w żadnym wypadku nie leczy choroby. Terapeutami w ośrodkach są odpowiednio przeszkoleni alkoholicy, jeśli ktoś usiłuje przekonać siebie i innych, że nie jest alkoholikiem, to ośmiesza się w końcu przed samym sobą- a innych i tak nie przekona. Zapamiętaj: KAŻDY alkoholik KIEDYŚ przestanie pić. Szczęściarzom udaje się tego dokonać jeszcze za życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem cię, ale to nie może być opcja łagodząca. Niszczy świadomie te dzieci i rujnuje im psychikę. Wyciągnięcie ich z tego jest po prostu najwyższym priorytetem, rozumiesz? A siostra faktycznie musi sięgnąć dna, żeby się podnieść. Tylko, że wtedy te dzieci będą już duże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepowylamywany
powiadom ojca dzieci a on juz bedzie wiedzial co zrobic...acha i w sadzie jesli dojdzie do rozprawy masz nie kryc siostry tylko mowic tak jak jest...to wszystko co tu napisalas a ojciec jak wynika z twoich wypowiedzi jest bardzo za dziecmi i na pewno zadba lepiej o ich wychowanie niz pijaca i trzymajaca dzieci tylko dla alimentow matka...pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy alkoholik jest alkoholikiem do końca życia. Miewa okresy, gdy nie pije, ale wraca do tego prędzej czy później. Jak ktoś mocno wdepnął to nie wychodzi z tego. A jeszcze może zakodować jakieś zachowania dzieciom i one kiedyś zrobią to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alebaba
Mój email(mam nadzieję, że nie dostanę kilobajtów spamu od postronnych)-dla Indygo marinaklen@onet.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolor indygo
alebaba myslę, że masz całkowita rację. I co, mam jej przywlec do chałupy alkoholika ( bo o pójsciu na leczenie nie ma mowy)? Czy zabrać maluchy nazwijmy to "po trupie siostry"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alebaba
Babeczki... masz naprawdę głęboką wiedzę o alkoholizmie, ale lepiej by było zachować te mądrości dla siebie. Może napisz sobie doktorat z samozadowolenia ogólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ty rozumiesz, że to jest gorsze niż papieros? Będzie obiecywać, pierdzielić, że się zmieni, a na drugi dzień znowu się urżnie. Te dzieci mają na to patrzeć, jak matka chleba nie może ukroić nawet i zatacza się do wyra, a potem bucha w nie smrodem pijackim? No proszę cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolor indygo
dziękuję alebaba, możesz dac do wykasowania e maila, zaraz napiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak słów. Mam nadzieję, że tam się pojawi policja i sąd prędzej niż ty zabierzesz się naukowo za pomaganie siostrze-lumpiarze. A poniekąd masz obowiązek to zgłosić wręcz bo możesz być potraktowana jako działająca na szkodę dzieci. I czemu ojciec nic nie wie? Jakie masz prawo kryć siostrę wiedząc co się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepowylamywany
czyli juz wszystko wiesz co masz robic wiec jak tylko wstaniesz to pisz , dzwon czy jak tam wolisz do ojca dzieci i poinformuj go o wszystkim ...to tyle na dzisiaj...dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babeczki w kropeczki, ty to sam jesteś zaburzony, niby chcesz pomagać, a tylko obrażasz osoby słabsze i zagubione, weź się następnym razem zastanów zanim coś spłodzisz na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×