Do ludzi rozumiejących Biblię i wierzących. Możecie mi to wyjaśnić?

znawcanieprzyzwoity no miło to słyszeć :D A teraz czyścic to własnoręcznie wykonane szambo marsz :P

20 Teraz jednak Chrystus jest wskrzeszony z martwychpierwocina tych, którzy zapadli w sen śmierci. 21 Skoro bowiem śmierć jest przez człowieka, to i zmartwychwstanie umarłych jest przez człowieka. 22 Bo jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni. 23 Ale każdy we własnym szeregu: Chrystus jako pierwocina, potem ci, którzy należą do Chrystusa, podczas jego obecności.

29 W przeciwnym razie cóż uczynią ci, którzy dają się ochrzcić, aby być umarłymi? Jeżeli umarli wcale nie mają być wskrzeszeni, to dlaczego również ci dają się ochrzcić, aby być takimi?

52 w jednym momencie, w mgnieniu oka, podczas ostatniej trąby. Bo trąba zabrzmi i umarli zostaną wskrzeszeni jako nie podlegający skażeniu, a my będziemy przemienieni. 53 Albowiem to, co podlega skażeniu, musi się przyoblec w nieskażoność, a to, co śmiertelne, musi się przyoblec w nieśmiertelność. 54 Ale gdy to, co podlega skażeniu, przyoblecze się w nieskażoność, a to, co śmiertelne, przyoblecze się w nieśmiertelność, wtedy się spełni zapisana wypowiedź: „Śmierć została pochłonięta na wieki. 55 „Gdzież jest, o Śmierci, twe zwycięstwo? Gdzież jest, o Śmierci, twe żądło? 56 Żądłem powodującym śmierć jest grzech, a mocą grzechu jest Prawo. 57 Ale Bogu niech będą dzięki, gdyż daje nam zwycięstwo przez naszego Pana, Jezusa Chrystusa!

chodzi mi o to zeby kosciol sie troche postarał i odmłodziłsię w takim sensie ,żeby nie być czasami śmiesznym w swoich zapędach.... mania, ty reformatorko Kościoła :D. odmłodź sie duchowo i wrócimy do tematu :)

znawcanieprzyzwoity jestes super...masz wiedze i podziwiam cie...

Kto jest pośrednikiem między Bogiem a człowiekiem ? Pismo Święte oznajmia nam bardzo wyraźnie , że istnieje tylko jedna droga do Królestwa Bożego - do nieba i że istnieje tylko jeden pośrednik między Bogiem a rodzajem ludzkim - Pan Jezus Chrystus . Nie ma innych pośredników . Nikt inny oprócz Pana Jezusa jest w stanie być rozjemcą i pośrednikiem przed obliczem Pana Boga Wszechmogącego - Stworzyciela Nieba i Ziemi . Proszę wysłuchaj bardzo uważnie co Słowo Boże mówi na ten właśnie temat . W Nowym Testamencie , w 1 - szym liście do Tymoteusza , rozdział 2 znajdujemy znamienne słowa . " Albowiem jeden jest Bóg , i jeden pośrednik Boga i ludzi , człowiek Chrystus Jezus " Jak wyraźnie widzimy ze stronic Pisma Świętego , Pan Bóg ustanowił jedynie Pana Jezusa Chrystusa , aby był naszym pośrednikiem . Jednakże ludzie od samego początku wymyślali sobie rozmaitych pośredników . Ludzie obierali sobie różnych świętych , przynosili im różne ofiary i modlili się do nich wierząc , że święci ci będą ich pośrednikami z Bogiem ; że są oni w stanie prosić i błagać Pana Boga o pomoc . Zupełnie podobna sytuacja przedstawia się w naszych czasach . Świat niewiele się zmienił pod tym względem .

KK to pogmatwatana religia, latwo jest sie pogubic w Bogu

I znowu kłótnie o wiarę. Zarówno ci, którzy są fanatycznymi ateistami są debilami jak i ci, którzy są fanatykami jakiejkolwiek religii. Dzisiaj mamy modę na ateizm. Jeśli chodzi o mnie to zaczynam się coraz bliżej do buddyzmu zbliżać.

ciekawostka zaiste...masz racje...kijem Wisły nie odwrócę...ale mam problem z moim 19-letnim synem, ktory od jakiegos czasu nie chce chodzic do koscioła...nie zmuszam go bo myślę, że mu sie odmieni...ale gdy rozmawiam z jego znajomymi to własnie mówią, że czasami ich śmieszą i złoszczą niektóre kazania...że to co mówią księża to paradoks...

mania3643 ta wiedza jest ogólnie dostępna i choć wielu może to uważać za śmieszne sporo można znaleźć także w IT a ja tylko wiem gdzie i czego szukać;) poza tym dużo myślę i duzo sie zastanawiam

mania ja miałem kiedyś w zwyczaju samotnie chodzić na jakieś wysokie wzniesienie gdzie nikt mi nie przeszkadzał , modliłem się rozmyślałem i wiele rzeczy stawało sie jasnymi, nie zmuszaj syna do chodzenia do kościoła, raczej rozmawiajcie na tematy wiary

tez uwazam ze buddyzm to jedyna religia jaka przetrwa, zreszta dzis naukowcy twierdza ze Jezus mial duzo wspolnego z naukami Buddy, wiec najlepiej czerpac wiedze ze zrodla

Jednakże ludzie od samego początku wymyślali sobie rozmaitych pośredników . Ludzie obierali sobie różnych świętych , przynosili im różne ofiary i modlili się do nich wierząc , że święci ci będą ich pośrednikami z Bogiem ; że są oni w stanie prosić i błagać Pana Boga o pomoc . Zupełnie podobna sytuacja przedstawia się w naszych czasach . Świat niewiele się zmienił pod tym względem . Jezus jest posrednikiem, bo jest MIŁOSCIĄ DOSKONAŁĄ która dala się za ciebie ukrzyzować. Ale święci to ludzie tacy jak każdy z nas. A własciwie ci z nas, którzy żyją według Bożego planu. Święci KK to ci, którzy nie zyją. Ale zyje dobro jakie wykonali dla Boga. W tobie, we mnie i w pani z warzywniaka. Mogą się wstawić za tobą u Boga, bo są bliżej Go niż ty....To tak jakbyś poprosił pierwszego przy kasie: wpuści mnie pan, bo za chwilę mój pociąg odjeżdża a ja jeszcze biletu nie mam ;)

tez uwazam ze buddyzm to jedyna religia jaka przetrwa, zreszta dzis naukowcy twierdza ze Jezus mial duzo wspolnego z naukami Buddy, wiec najlepiej czerpac wiedze ze zrodla a nie na odwrót??

no chyba nie bo Budda zyl 500 lat przed Chrystusem

mania3643 czasem dziecko odrzuca Boga, bo np. jego dzieciece modlitwy nie zostały wysłuchane :O Ale możesz zawsze się za syna modlic, prawda?

(Kaznodziei 9:5-6) Bo żyjący są świadomi tego, że umrą, lecz umarli nie są świadomi niczego ani już nie mają zapłaty, gdyż pamięć o nich poszła w zapomnienie. 6 Przeminęła też ich miłość i ich nienawiść oraz ich zazdrość i już po czas niezmierzony nie mają udziału w niczym, co ma się dziać pod słońcem. wiec pozostaje jedyny pośrednik, Jezus;)

do znawcanieprzyzwoity....tak też robię...ale on mi zadaje takie pytania ,że mi czasami szczęka opada...mój ojciec wychodzi z siebie i uważa go za heretyka a moja mama płacze...do 17 roku zycia nie miał wątpliwości...teraz ma dużo pytań, na które nie znajduje jasnej odpowiedzi....on tez buszuje po internecie i tam znajduje takie rewelacje o Jezusie...a potem o tym dyskutuje z dziadkami i ze mną....a jak dziadki go wkurzą to się ich pyta...jak mu wytłumaczą to,że urodziłsie niepełnosprawny....bo gdzies wyczytał,ze wnuczki cierpia za grzechy dziadkow....syn umyslowo jest rozwiniety super jest studentem I roku filologii angielskiej ...porusza sie na wózku bo urodził sie z rozszczepem kręgosłupa...i jak mu wytłumaczyc to ,że kogo Pan Bóg kocha temu krzyż daje?

Jezus nie jest jedynym posrednikiem, a raczej jest drogowskazem jednym z wielu

Zmuszanie to żadna droga, bo Twój syn poszedłby do kościoła, ale jego wiara, teraz zachwiana znikłaby. Kościół katolicki nie nadąża za tym co oferuje 21 wiek. Dla młodych ludzi zasady, które głosi kościół są nieatrakcyjne. Moje życie należy do mnie, nikt poza mną i poniekąd prawa nie będzie ustalał zasad, które mają nim (życiem) kierować. Jeśli chodzi o buddyzm to nie mam wielkiej wiedzy na temat tej religii. Na razie kupiłem sobie książkę o medytacji zen w praktyce ;). Chrześcijaństwo jako religia bardzo wiele czerpie z powstałej wcześniej innej religii uniwerslanej zaratusztrianizmu. Jezus Chrystus - Zaratustra (chyba się to tak pisało :) ) Bóg - Ahuramazda Biblia - Awesta Szatan - Aryman piekło/niebo - coś w tym stylu haha :) Podobieństw jest więcej, życie wieczne, zasady życia itp. Tak czy siak Buddyzm wydaje mi się atrakcyjny, między innymi dlatego, że jest religią "zdrowszą dla ducha" niż katolickie wyznanie chrześcijaństwa :)

buddyzm rozklada religie na czesci pierwsze w skutek czego ciezko jest sie dluzej oszukiwac

mania3643 Nie chcę być źle zrozumiany ani niemiły, ale nie próbuj tłumaczyć mu, że musi cierpieć bo Bóg go kocha. Bo by wychodziło, że Bóg nie jest wcale miłosierny tylko zachowuje się jak mąż okładający żonę. Powiedziałabyś komuś kto jest sparaliżowany, że tak jest bo kocha go Bóg ? W ten sposób sprawisz, że jeszcze wiara w Boga stanie się dla niego jeszcze bardziej nieatrakcyjna. Kiedy byłem mały, chyba wierzyłem w Boga, przestałem jakoś chyba w wieku 15 lat i tak pozostało do dzisiaj, ale nie jestem ateistą. Po prostu szukam swojej drogi.

..myślę że to taki młodzieńczy bunt..modlę sie o niego i za niego ...wydaje mi się że on teraz walczy sam ze sobą...musi pogodzić się z tym co jest i wróci do tego co go fascynowalo...czyli Boga...tak w ogóle to fajny facecik,pomaga kazdemu i w kazdej sytuacji jak tylko moze,ma bardzo pozytywna energie i empatie...kocha ludzi...i ludzie jego kochają....ja jestem taka sama...wydaje mi się,ze i swoimi uczynkami potrafimy pokazac nasza wiarę..nie wiem czy to nie jest milsze Panu niz chodzenie do kościola...?

Ja kiedyś spróbowałem więcej masz prawo do swoich wyborów. Ale w buddyźmie nie ma MIŁOŚCI. Nie ma mozliwości oddania siebie dla/za kogoś. Kazdy żyje dla siebie :O Tak jak dzisiejszy świat :O

Zbyt mało wiem o Buddyzmie żeby o nim konstruktywnie dyskutować, ale obiecuje, że się wyedukuje. Dziś przed pójściem spać poćwiczę medytacje :)

Buddyzm zalicza się do największych światowych religii, bowiem ma ogromną rzeszę wyznawców, która stale rośnie, sięgając coraz częściej także mieszkańców europy. Początki buddyzmu jako systemu sięgają V wieku p.n.e. kiedy to Budda rznął system etyczno-soteriologiczny, nadając mu formę religii. Jest więc buddyzm wyznaniem raczej młodym, szczególnie jeśli porówna się go z judaizmem czy wierzeniami starożytnych. Buddyzm narodził się w Indiach i tam też zdobywał sobie pierwszych wyznawców. Religia ta powstała na bazie istniejących już wierzeń ludności zamieszkującej subkontynent Indyjski. osobiście nie mam pełnego obrazu wędrówki ludów a wiec i przemieszczania się wierzeń ale mam świadomość ze chrześcijaństwo jest tworem powstałym bezpośrednio z Judaizmu a dokładniej ze Judaizm prowadził do chrześcijaństwa, naturalnym jest więc ze wiele nauk wzajemnie się przenikało stąd wiele podobieństw szczególnie w religiach monoteistycznych;)

ciekawostka zaiste Ja kiedyś spróbowałem więcej masz prawo do swoich wyborów. Ale w buddyźmie nie ma MIŁOŚCI. Nie ma mozliwości oddania siebie dla/za kogoś. Kazdy żyje dla siebie Tak jak dzisiejszy świat nie znasz buddyzmu, poniewaz w budddyzmie mowi sie ze wszystko powstaje z milosci

mania może i syn cie zarazi swoim zainteresowaniem;) innymi się nie przejmuj, lepiej żeby interesował się tematami religijnymi niż pustymi laskami , alkoholem czy "zielarstwem"

nie znasz buddyzmu, poniewaz w budddyzmie mowi sie ze wszystko powstaje z milosci w judaizmie tez :)