Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość deszczowa piosenka 24

Do ludzi rozumiejących Biblię i wierzących. Możecie mi to wyjaśnić?

Polecane posty

Gość Ja kiedyś spróbowałem więcej
O matko Błądzisz. Idź i daj siebie komuś bez zapłaty w jakiejkolwiek formie, a zobaczysz róznicę. Nie wczesniej Każdy człowiek myślący błądzi, Ty najwyraźniej nie błądzisz. Wnioski nasuwają się same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja kiedyś spróbowałem więcej
widzisz ja jestem madrzejszy od ciebie, bo urodzilem sie w kraju katolickim i taka wiare przyjalem, ale gdy skonczylem lat 18 wiedzialem ze czegos mi brakuje wiec poszukalem i buddyzm dopelnil wszystko, dzis po 15 latach medytacji dla mnie to juz nie problem czy jestem buddysta czy katolikiem, moge powiedziec ze szukam Boga to nie problem, ale powiem ze szczegoly znalazlem w buddyzmie ktory jest jak kropka nad i, teraz to jest pelnia wiary To ja dzisiaj zaczynam medytacje :) zastanawiam się dokąd mnie ona zaprowadzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domyśliłem się że chodzi Ci o naocznych świadków tych wydarzeń, ale dla mnie to nadal nakazy ludzi, a nie Boga, otóż ci naoczni świadkowie dostąpili zaszczytu spisania słów samego Boga a w jednym przypadku( kamienne tablice) bóg osobiści wyrył na nic swoje prawa które zostały tylko przepisane a czy słowo Boże było przepisywane właściwie to wrzuć sobie w google słowa: masoreci , soferim i sam sie przekonaj jak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zkfjasij
zło nie niknie, ono odbija się rykoszetem. zło wraca, ktoś zgrzeszył, a zło krąży. bez pokuty nie ma zmazania grzechu. ( nie utylizuje się zła) za grzechy cierpią przyszłe pokolenia. Ewa i Adam wyrzekli się dobra, zbuntowali, było to ciążkie przewinienie, nieodpokutowane, przeszło na nas, bo nic w przyrodzie nie ginie. Jezus odpokutował za to, za co ludzie nie chcieli, albo byli już na tyle ślepi, że nie widzieli swych złych uczynków. brak żalu i pokuty równa się opowiedzenie po stronie zła. Bóg docenił miłosierdzie Jezusa dla nas, jego ofiarę, pokutę i dzięki temu jak umrzemy mamy szansę na zbawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjj
To ja dzisiaj zaczynam medytacje zastanawiam się dokąd mnie ona zaprowadzi to zalezy od wgladu twojej swiadomosci, gwarantuje ci ze po kilku latach znajdziesz w sobie to co boskie to co zatracilismy i szukamy tego od zawsze, wiara stanie sie najwazniejszym doswiadczeniem w twoim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gjj widzisz ja jestem madrzejszy od ciebie, bo urodzilem sie w kraju katolickim i taka wiare przyjalem, ale gdy skonczylem lat 18 wiedzialem ze czegos mi brakuje wiec poszukalem i buddyzm dopelnil wszystko, ja tez urodziłem się w kraju katolickim i w katolicyzmie zosatałem wychowany a gdy skończyłem 17 lat juz wnikliwie szukałem prawdy, i znajdowałem ja powoli, wiele lat dziś mam 37 i wciąż odkrywam nowe rzeczy, choć fundament mojej wiary rośnie i pozostaje niezmieniony i zapewne różnie sie od ciebie tym ze zawsze w parze ze studium Biblii prowadziłem poszukiwania w świecie nauki, odkryć, spostrzeżeń wielu autorytetów dopiero ta łączyłem w całość a zasadnicza różnica miedzy nami polega na tym ze nie czynie siebie publicznie mądrzejszym a jedynie dziele się zdobyta wiedzą i uwierz mi ze przerabiałem założenia wszystkich wielkich religii, przykładałem do szablonu m.in logiki i moja wiedza jaka jest na dzień dzisiejszy ma taka formę a nie inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja kiedyś spróbowałem więcej
otóż ci naoczni świadkowie dostąpili zaszczytu spisania słów samego Boga a w jednym przypadku( kamienne tablice) bóg osobiści wyrył na nic swoje prawa które zostały tylko przepisane Jeśli w to wierzyć, że to były słowa Boga, a nie ich własne, w to właśnie nie umiem uwierzyć, a słowa zaraz wrzucę i dodam do ulubionych, dziś nie chce mi się czytać, zatem poczytam rano :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty oceniasz mnie prze pryzmat katolicyzmu a ja katolicyzm uznaje za szereg błędów i wypaczeń napisałeś:O matko Błądzisz. Idź i daj siebie komuś bez zapłaty w jakiejkolwiek formie, a zobaczysz róznicę. Nie wczesniej swoje stwierdzenie opierasz na braku wiedzy, ja nie mam zwyczaju przechwalać się uczynkami wiary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjj
moj przyjacielu jesli rozroznisz inteligencje od madrosci dopiero wtedy wejdziesz na droge prowadzaca do Boga,sam widzisz ze inteligencja to termin wylacznie ludzki a przeciez Bog stworzyk caly wszechswiat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja kiedyś spróbowałem więcej
to zalezy od wgladu twojej swiadomosci, gwarantuje ci ze po kilku latach znajdziesz w sobie to co boskie to co zatracilismy i szukamy tego od zawsze, wiara stanie sie najwazniejszym doswiadczeniem w twoim zyciu Zobaczymy jak to będzie :). Na początku muszę z tej mojej książki jakieś najprostsze ćwiczenia wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja kiedyś spróbowałem więcej
Te słowa o błądzeniu to cytat z kolegi ciekawostka zaiste z poprzedniej strony, nie zaś moje słowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja kiedyś spróbowałem więcej
Dodam ten temat do ulubionych, czuje, że wiele tu nowych rzeczy się dowiem :) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gjj moj przyjacielu jesli rozroznisz inteligencje od madrosci dopiero wtedy wejdziesz na droge prowadzaca do Boga,sam widzisz ze inteligencja to termin wylacznie ludzki a przeciez Bog stworzyk caly wszechswiat chłopaku, nadal oceniasz mnie według własnych kryteriów inteligencja bez wiedzy nic nie znaczy a mądrość to umiejętność wykorzystania wiedzy i inteligencji w życiu realny z pożytkiem dla innych i samego siebie, ja nie czynie siebie mądrym, bo to jest głupotą tak samo jak odpowiadanie bez poznania , szukam mądrości w 1 kolejności u Boga później wiedzy u tych którzy ja posiadają i dopiero łącząc w całość postępuje zgodnie z nabyta wiedzą (staram się)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjj
powiem tylko tyle ze musisz byc jak dobry mechanik jesli chcesz cos naprawic musisz jasno okreslic co sie zepsulo, inaczej bedziesz naprawial nie to co trzeba, a problem bedzie stawal sie coraz gorszy tak wskrocie wyglada sytuacja naszego swiata , wszyscy probuja cos naprawiac ale nikt jasno nie wie co sie zepsulo buddyzm daje ci mozliwosc wydostania sie z tego obledu ktorego tworca jestes ty sam bo nie moze byc inaczej duzo czytaj ksiazek aby poszerzyc swoje horyzonty ale pamietaj nic na sile, jesli cos cie odrzuca nie przyswajaj tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gjj dziękuje ci za szczere rady, a naprawianie świata zostawię temu który go stworzył, ja tylko wciąż się uczę, nawet tutaj , przez dyskusje i staram pomagać uczyć sie innym, tym którzy tego chcą jeszcze raz dobranoc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjj
chłopaku, nadal oceniasz mnie według własnych kryteriów inteligencja bez wiedzy nic nie znaczy a mądrość to umiejętność wykorzystania wiedzy i inteligencji w życiu realny z pożytkiem dla innych i samego siebie, ja nie czynie siebie mądrym, bo to jest głupotą tak samo jak odpowiadanie bez poznania , szukam mądrości w 1 kolejności u Boga później wiedzy u tych którzy ja posiadają i dopiero łącząc w całość postępuje zgodnie z nabyta wiedzą (staram się) widzisz nie chce abys odebral mnie zle czyli jako osobe ktora chce ci zaszkodzic,poprostu zycze ci abys doswiadczyl Boga juz teraz ale problemem katolikow jest to ze nie rozumieja tego co sie wokol nich wydarza, madrosci nie szuka sie w Bogu bo Bog nie jest czyms oddzielnym od ciebie a sama madrasc jest twoja esencja czyms co juz masz w sobie, musisz tylko zrozumiec jak ja odzyskac to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawostka zaiste
Ja kiedyś spróbowałem więcej Każdy człowiek myślący błądzi, Ty najwyraźniej nie błądzisz. Wnioski nasuwają się same. Och, żebys ty znał tę ilość błędów jaką w zyciu popełniłam :D Ale w tej akurat materii o której tu rozprawiamy mam stuprocentową pewność, że błędu nie popełniam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawostka zaiste
znawcanieprzyzwoity ty oceniasz mnie prze pryzmat katolicyzmu a ja katolicyzm uznaje za szereg błędów i wypaczeń napisałeś matko Błądzisz. Idź i daj siebie komuś bez zapłaty w jakiejkolwiek formie, a zobaczysz róznicę. Nie wczesniej swoje stwierdzenie opierasz na braku wiedzy, ja nie mam zwyczaju przechwalać się uczynkami wiary... ------------------------------------ Wyjasnij proszę innymi słowami bo nie rozumiem co chciales powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż ma wiara do rozumienia? Gdyby rzecz można było zrozumieć, nie potrzebna byłaby już wiara. Te dwie rzeczy się wykluczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-_Eva_- Cóż ma wiara do rozumienia? Gdyby rzecz można było zrozumieć, nie potrzebna byłaby już wiara. Te dwie rzeczy się wykluczają. tak wykluczają się w przypadku tzw. ślepej wiary Jezus nie bez celu nauczał w przypowieściach, ci którzy chcieli rozumieć zadawali pytania. po co?? żeby rozumieć co chce im przekazać wiec twierdzenie ze wiary nie należy "rozumieć" to taki pusty slogan dający m.in.księżom i innym tzw. przywódcom duchowym możliwość dowolnego manipulowania wiernymi, co współcześnie ma miejsce na niewyobrażalna skalę a kto się z nimi nie zgadza jest heretykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tekst grecki listu do Hebrajczyków 11:1 (Textus receptus): Biblia Warszawska: -A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy. Biblia Tysiąclecia: -Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. Biblia Gdańska: -A wiara jest gruntem tych rzeczy, których się spodziewamy i dowodem rzeczy niewidzialnych. raczej nie ma tutaj mowy o ślepej wierze, a o pewności czegoś czego nie widać, spodziewaniu się czegoś co nadchodzi choć wciąż jeszcze nie jest dostrzegalne, aczkolwiek mamy pewność że istnieje, czy ze nadejdzie wiec nie jest to jakaś mrzonka powodowana tym ze ktoś tak twierdzi i ze coś tam coś tam, nie... pewności nabywa się przez wiedzę i za pomocą rozumu, przyjmuje się ją jako coś rzeczywistego choć niewidzialnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×