Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość deszczowa piosenka 24

Do ludzi rozumiejących Biblię i wierzących. Możecie mi to wyjaśnić?

Polecane posty

Gość Ja kiedyś spróbowałem więcej
ciekawostka zaiste W chrześcijaństwie nie ma miłości, miłość jest w ludziach. Wyprawy krzyżowe nie były bynajmniej dowodem miłości. To, że zacznę praktykować buddyzm nie oznacza, że przestane kochać tych, których kocham, a to czy jest możliwe, że oddam się się za kogoś, określam tylko i wyłącznie ja. Jak sądzisz czy ludzie stojący obok Ciebie na mszy oddaliby swoje życie za Ciebie (w końcu Jesteś bliźnim więc powinni Cię miłować). Z tego co wiem w Buddyzmie miłość jest poruszana, ale jak mówiłem nie będę wchodził w głębsze dyskusje dopóki nie poszerzę merytorycznej wiedzy, czyli wtedy kiedy wejdę do Empiku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjj
bo te religie mowia o tym samym kolego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja kiedyś spróbowałem więcej
Religia ta powstała na bazie istniejących już wierzeń ludności zamieszkującej subkontynent Indyjski. Tak, jak zaratusztrianizm, tylko, że on powstał z wierzeń staroirańskich, które zostały uproszczone w prostszy dostępny dla "zwykłych ludzi" schemat "odpowiedniego postępowania".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjj
Bog jest odpowiednikiem swiadomosci w buddyzmie, to tylko gra slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja kiedyś spróbowałem więcej
znawcanieprzyzwoity Owszem, a dokładniej o katolicyzm mi chodziło, jeśli chodzi o inne wyznania to się nie wypowiadam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś spróbowałem więcej ale usystematyzujmy wiedzę, bo jasnym jest ze pomiędzy religiami bywają spore różnice nie dające się przeskoczyć uczciwym wyznawcom tak z jednej jak i z drugiej strony, gdzie wiec twoim zdaniem szukać rzeczywistej prawdy?? bo to nie chodzi chyba wyłącznie o filozofie życia i dążenie do doskonałości, a o oddawanie czci stwórcy w taki sposób w jaki on sam uważa za właściwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja kiedyś spróbowałem więcej
gjj Ale wyznawanie Boga w katolicyzmie nie jest dla mnie ani wielu moich rówieśników ani przyciągające ani atrakcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjj
Ja kiedyś spróbowałem więcej gjj Ale wyznawanie Boga w katolicyzmie nie jest dla mnie ani wielu moich rówieśników ani przyciągające ani atrakcyjne. nie jest poniewaz jest ku temu powod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja kiedyś spróbowałem więcej
znawcanieprzyzwoity Nie szukam rzeczywistej prawdy, o niej dowiem się pewnie dopiero po śmierci. Kiedy poznalibyśmy rzeczywistą prawdę nie mówilibyśmy o religii, wierze, ale o wiedzy. Jeśli chodzi o oddawanie czci twórcy... nie zamierzam oddawać czci twórcy w sposób, który zostaje mi narzucony przez ludzi, po za tym nie wiem w jakiego twórce wierzyć, ostatnio dużo myślałem o reinkarnacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja kiedyś spróbowałem więcej
gjj Owszem, jest. :) Nie zamierzam wierzyć w coś co mnie nie przekonuje, wiara opiera się w pewnym stopniu na przekonaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawostka zaiste
nie znasz buddyzmu, poniewaz w budddyzmie mowi sie ze wszystko powstaje z milosci Ale nie mówi, że ty osobiscie mozesz dac swoje życie po to aby twój brat nie zgubił MIŁOŚCI. Nie mówi, że jesteś dla niego, nie tylko dla siebie. Nie mówi, że możesz swoje umiejetności dać obcej osobie tylko dlatego, żeby jej pomóc. Bo ty znasz rozwiązanie/masz pieniadze/ masz pomysł na biznes a on nie. BEZINTERESOWNA MIŁOŚĆ BLIŹNIEGO. SPOJRZENIE NA ŚWIAT OCZAMI BLIŹNIEGO tylko po to aby dac mu coś, czego nie ma, a co jest mu potrzebne do wzrostu. Chcesz przykład? Przeanalizuj swoje życie, na pewno coś tam znajdziesz :P Leży sobie miłość na ulicy. Ta bezinteresowna, najczystsza. Podnosisz i usiłujesz wcisnac ja w ramy swoich wyobrażeń. Nie dało się? Mozesz wyciagnąc wniosek, że to nie była miłość. Ale możesz tez wyciagnąc wniosek że cos nie tak z twoja bezinteresowną miłoscią bliżniego... Jak zwykle dwie drogi i twój wybór. Na końcu dobrego wyboru - miłosierdzie. Na końcu złego wyboru - kara. Wybieraj sam, w końcu Bóg dał nam wolność wyboru :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo dzień ten nie nadejdzie, dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia, który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem. Czy nie pamiętacie, jak mówiłem wam o tym, gdy wśród was przebywałem? Wiecie, co go teraz powstrzymuje, aby objawił się w swoim czasie. Albowiem już działa tajemnica bezbożności. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustąpi miejsca, wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci samym objawieniem swego przyjścia. Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów, działanie z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, aby dostąpić zbawienia. Dlatego Bóg dopuszcza działanie na nich oszustwa, tak iż uwierzą kłamstwu, aby byli osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawość. (2 Tes 2:3-12) Albowiem już działa tajemnica bezbożności. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustąpi miejsca, wówczas ukaże się Niegodziwiec, >> mowa o tym ze po śmierci Jezusa nadejdzie odstępstwo od prawdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjj
i to cie odroznia od ludzi slepowierzacych, to ze interesuje cie buddyzm nie jest przypadkiem, bo tak jak pisalem buddyzm rozloy ci Boga na czesci pierwsze i dopiero wtedy zobaczysz gdzie lezy problem buddyzm mowi jasno twoje zrozumienie opiera sie na doswiadczeniu a nie na slepej wierze i to jest wielka roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjj
ciekawostka zaiste kolego czy ty zyjesz poza wszechswiatem??? buddyzm mowi jasno ze wszystko w naszym wszechswiecie jest powiazane a skoro jest powiazane to nie moze byc inaczej jak przez milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" nie zamierzam oddawać czci twórcy w sposób, który zostaje mi narzucony przez ludzi, po za tym nie wiem w jakiego twórce wierzyć, ostatnio dużo myślałem o reinkarnacji " nie chodzi bynajmniej o sposób narzucany prze ludzi , jestem od tego bardzo daleki a o sposób według oczekiwań Boga heh reinkarnacja;) uwierz ze tez kiedy.s to przerabiałem do tego stopnia ze chciałem popełnić z ciekawości samobójstwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja kiedyś spróbowałem więcej
ciekawostka zaiste Dwie drogi to nie wybór tylko dylemat, życzę Ci uzyskania tego miłosierdzia, widać, że chodzisz do kościoła bo czegoś oczekujesz od Boga, w którego wierzysz, że da Ci miłosierdzie, zatem nie jest to bezinteresowne. Trochę jest też tu strachu przed karą boską, którą CI wmówiono... To przykre, że uważasz iż masz monopol na określanie tego co jest miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja kiedyś spróbowałem więcej
nie chodzi bynajmniej o sposób narzucany prze ludzi , jestem od tego bardzo daleki a o sposób według oczekiwań O których napisali ludzie, którzy pierwsi w niego uwierzyli, potem te oczekiwania mogły zostać odpowiednio zmodyfikowane, również przez ludzi. Sporo jest teorii spiskowych zw. z ewangeliami To lepiej samobójstwa nie popełniaj :) ani po to by się dowiedzieć czy się zbudzisz w ciele żuka ani po to by sprawdzić czy trafisz do piekieł. Ten cytat nieco wyżej to niezły straszak na tych, którzy odważą się nie uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gjj ciekawostka zaiste kolego czy ty zyjesz poza wszechswiatem??? buddyzm mowi jasno ze wszystko w naszym wszechswiecie jest powiazane a skoro jest powiazane to nie moze byc inaczej jak przez milosc ale chrześcijaństwo, to właściwe, nie katolickie;) nawiązując do swoich źródeł, czyli sięgając do początków stworzenia, także tego naucza, nauczał tego Judaizm w swojej pierwotnej nieskażonej Formie, naucza tego biblia tylko ludzie przez swoją politykę wiary odeszli od prawdy bardzo daleko i wypaczają ją tak bardzo że dziś nie ma praktycznie nic wspólnego za nauka pochodząca bezpośrednio z biblii a z wszechobecnym pogaństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjj
przeciez ci pisalem ze te religie nauczaja tego samego, ale mi nie wierzyles

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O których napisali ludzie, którzy pierwsi w niego uwierzyli, potem te oczekiwania mogły zostać odpowiednio zmodyfikowane chodzi mi wyłącznie o naocznych świadków wydarzeń dla nas o wymiarze historycznym, pomijam przy tym filozofie i tradycje ludzką czyli okres modyfikacji w zależności od potrzeb ideologicznych późniejszych przywódców czy to politycznych czy religijnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawostka zaiste
buddyzm mowi jasno ze wszystko w naszym wszechswiecie jest powiazane a skoro jest powiazane to nie moze byc inaczej jak przez milosc O matko :O Błądzisz. Idź i daj siebie komuś bez zapłaty w jakiejkolwiek formie, a zobaczysz róznicę. Nie wczesniej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gjj przeciez ci pisalem ze te religie nauczaja tego samego, ale mi nie wierzyles w bardzo ogólnikowym sensie w rzeczywistości wiele wierzeń wzajemnie sie wyklucza;) choćby nadzieja chrześcijańska z nadzieją niezaczerpniętą z innych religii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buddyzm mowi jasno ze wszystko w naszym wszechswiecie jest powiazane a skoro jest powiazane to nie moze byc inaczej jak przez milosc o tym samym mówi fizyka kwantowa i nie wyklucza to chrześcijaństwa a znajduje potwierdzenie w słowach biblii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja kiedyś spróbowałem więcej
Domyśliłem się że chodzi Ci o naocznych świadków tych wydarzeń, ale dla mnie to nadal nakazy ludzi, a nie Boga, mnie bynajmniej to nie przekonuje. Mam dziwną naturę, bo nie wiem w co wierzyć, niedawno gadałem, że jestem ateistą, teraz szukam jakiejś drogi, chciałbym medytacji spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjj
widzisz ja jestem madrzejszy od ciebie, bo urodzilem sie w kraju katolickim i taka wiare przyjalem, ale gdy skonczylem lat 18 wiedzialem ze czegos mi brakuje wiec poszukalem i buddyzm dopelnil wszystko, dzis po 15 latach medytacji dla mnie to juz nie problem czy jestem buddysta czy katolikiem, moge powiedziec ze szukam Boga to nie problem, ale powiem ze szczegoly znalazlem w buddyzmie ktory jest jak kropka nad i, teraz to jest pelnia wiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ro co kiedyś było tworem często filozoficznym dziś staje się odkryciem naukowym które jeszcze mocniej utwierdza mnie w przekonaniu ze świat nie zaistniał sam z siebie a jest tworem genialnego architekta który jest uosobieniem miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×