Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biala stokrotka

Musialam usunac ciaze...

Polecane posty

Jedni potrafia zyć bez a inni w tym ja jak sie nie kochają przez kilka dni to wariują. Dla mnie seks jest taka sama potrzeba jak te co wymieniłam. i co mam nie uprawiac seksu bo narazie nie mam warunków na dziecko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zegda Pełno takich tutaj Co czerpią radość i satysfakcje jak kogoś się obraza poniza czy gnebi JA za swoje zdanie w sprawie aborcji zebralam tyle jobów ze na cale zycie starczy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam szczera nadzieje ze to prowokacja. Nie, nie musialas usunac ciazy. Tak naprawde tytul powinien brzmiec "staralam sie z facetem o dziecko, ale postanowilam je zabic, by zylo sie wygodniej". Zyje sie wygodniej? ++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedni potrafia zyć bez a inni w tym ja jak sie nie kochają przez kilka dni to wariują-wiesz co to seksoholizm?to choroba którą się leczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VampireBlood
i od kogo te dzieci mają sie miłości uczyć... kochanie, miałas kiedyś braciszka, ale musiałam go zabić, bo nie byłam na niego gotowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adalis - bo taką podjęła decyzję. Nie wnikam w sytuacje jakie zmuszają kobiety do podjęcia decyzji usunięciu. To nie mój interes. Jeżeli kobieta stwierdzi, że jej nie stać i nie ma warunków, to lepiej jak usunie niż skaże dziecko na biedę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bosska rozalinda-pochwal się ile ty masz lat?bo mam wrażenie że pisze tutaj dziewczynka z gimnazjum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochanie, miałas kiedyś braciszka, ale musiałam go zabić, bo nie byłam na niego gotowa... Przedstawiając sprawe ten sposób mozna wszystko zmanipulowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robwalka Tez odnosze takie wrazenie Napewno nie wiecej niz 19 bo nie studiuje jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedstawiając sprawe ten sposób mozna wszystko zmanipulowac. Co manipulowac?Toz to jest prawda nie?Usuwasz bo nie jestes gotowa na dziecko Wiec o co chodzi?/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VampireBlood
ok.. kochanie, miałaś kiedyś braciszka, ale miałam trudną sytuację... musiałam dokonać aborcji. Dziecko: a co to aborcja? Mama: usunięcie dziecka... i wtedy dzieciak znajduje film pt. Niemy Krzyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misz masz-uważam że jak się nie ma warunków i nie stać kogoś na dziecko to trzeba się zabezpieczać a nie usuwać każdą niechcianą ciązę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warszawskafrau
Także uważam, że seks to naturalna potrzeba. Co innego wychowywanie dziecka. Kompletną bzdurą jest hasło " nie chcesz dzieci nie uprawiaj seksu". Nie chcę dzieci dlatego się zabezpieczam uprawiając seks. Jeśli pomimo tego w niechcianą ciążę się zachodzi aborcja to jedna z możliwości. Sama mam dziecko, ale nigdy nie potępiłabym koleżanki, która dokonała przerwania ciąży bo zawiodła pigułka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VampireBlood
zawsze można powiedzieć... kochanie, twój braciszek jest w niebie. a czemu? bo nie dane było ju sie urodzić. mamo chora byłaś? nie, sama o tym zdecydowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 Seks uprawiam od 2 lat i narazie z jednym facetem przy którym chce sie zestarzeć. Mamy zamiar miec dzieci jak wszyscy normalni ludzie. Ale dzieci to częśc wiekszego planu i jest jasno powiedziane kiedy bedzie na nie pora. Na szczęście mój partner ma podobne poglady. Tak jak pisałam zabezpieczamy sie i uważamy ale wszystko może sie zdarzyc i wtedy istnieje wyjście awaryjne. Tylko pod takim warunkiem dopuszczam mozliwość aborcji. Tylko wtedy kiedy ludzie sie zabezpieczaja i coś nie pójdzie. napewno nie jestem zwolenniczka aborcji jako antykoncepcji co niektórzy mi chca przypisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no jeżeli chcesz byc szczera wobec dziecka to mów mu cala prawdę a nie swoją subiektywna interpretacje. Kochanie zlepek komórek z którego bycmoże byłby twój braciszek gdyby nie obumarł albo nie zmarł podczas porodu jest w niebie. niech dziecko wie że to była papka bo mówiąc braciszek dziecko oczami wyobraźni widzi małego bobaska, którego tak naprawde nigdy nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie zlepek komórek z którego bycmoże byłby twój braciszek gdyby nie obumarł albo nie zmarł podczas porodu jest w niebie. Gdyby nie obumarł???Gdyby mamusia nie kazała go wyrwać z brzuszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VampireBlood
tak, a jak dorośnie to uświadomi sobie, że matka całe życie go okłamywała, znienawidzi ją i ... różne są zakończenia w zrytej psychice dziecka po takim czymś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra dziewczyny Znikam bo mój "zlepek komórek" domaga się zabawy:D Pozdrawiam wszystkich:)Sory jeśli kogoś obraziłam - nie to było moim zamiarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bosska-Kochanie zlepek komórek z którego bycmoże byłby twój braciszek gdyby nie obumarł albo nie zmarł podczas porodu jest w niebie-no teraz to przesadziłaś-jak pisałam wcześniej 5 lat temu moja ciąża obumarła i nigdy nie było to dla mnie zlepkiem komórek albo papką-jesteś popierd......,umiesz ludzi ranić-ty może podeszłabyś do tego jak do wyrwania zęba,ale nie dla innych.Nawet nie wiesz co można wtedy czuć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robwalka Właśnie o to tu chodzi Wypowiadają się te kobiety które nie mają najmniejszego pojęcia o biologii, uczuciach innych kobiet...Przykre.... Papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie zlepek komórek z którego bycmoże byłby twój braciszek gdyby nie obumarł albo nie zmarł podczas porodu jest w niebie. Gdyby nie obumarł???Gdyby mamusia nie kazała go wyrwać z brzuszka Tak, tak ja tu zalozylam sytuacje że mogły by byc komplikacje i tez mogloby sie nie urodzić a przynajmniej nie zywe. napisałam tak bo wszystkie przeciwniczki aborcji pisza tak samo, ze gdyby nie aborcja to urodziłby sie piekny maluszek a przeciez tego nie wiadomo ---------------------------------------------------------------------------------------------------------- znienawidzi ją i ... różne są zakończenia w zrytej psychice dziecka po takim czymś tego nie wiesz może predzej zrozumie ta sytuyacje niz np ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VampireBlood
ja kiedyś powiedziałam, nawet gdyby nie daj boże moja ciąża i moje życie byłoby zagrożone, dziecko miałoby się urodzic kaleką, nigdy bym go nie usunęła. nigdy... kto wie, może kiedyś byłby geniusz? :) wolałabym umrzeć podczas porodu, żeby dziecko żyło, niż żyć, kosztem życia dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za chwilę też znikam z tego topicku,wolę wyjść na spacer z moimi psikami które mają więcej uczuć i zrozumienia niż gówniara nie wiedząca nic o życiu-21 lat i wszystko wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VampireBlood
tak... pomyśli... o kurcze, to mogłem być ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypowiadają się te kobiety które nie mają najmniejszego pojęcia o biologii, uczuciach innych kobiet A wy nie macie pojęcia o uczuciach takich jak ja dlatego nigdy sie nie zrozumiemy. napisałam wam jakie mam podejście do aborcji i w jakich przypadkach ja popieram. Wiadomo ja w swoich argumentach przesadzam w jedna stronę a wy w druga a dobrze wiecie, ze prawda lezy po srodku i jest to spór nierozstrzygalny. I tak jestem w szoku, ze ten temat nie skończył się wielka awanturą. fajnie że jestescie szczęśłiwe i chwała wam za to. nawet kwiatka wam dam 🌻 Ale nie możesz oceniac kobiet bezdzietnych i pisac że nic nie wiedzą bo może własnie więcej wiedza niz ci sie wydaje i własnie dlatego sa nadal bezdzietne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26Poznan
Dramatyzujecie. Nie dla każdej kobiety szczytem marzeń jest dziecko. Mam 26 lat własną córkę, ale nie rozczulam się na widok "bobasów". Dzieci są mi obojętne ( poza moją córką, którą pokochałam po kilku miesiącach od momentu narodzin). Uważam, że jestem bardzo dobrą matką, dbam o nią ale nie jestem bezkrytyczna. Nie rozpieszczam dziecka, nigdy nie doprowadziłam do sytuacji, że mała odstawiła cyrk na spacerze czy w sklepie. Nigdy też nie musiałam jej cały dzień nosić na rękach. Patrząc na te wszystkie rozmemłane "mamusie" może się nabawić poważnego urazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie możesz oceniac kobiet bezdzietnych i pisac że nic nie wiedzą bo może własnie więcej wiedza niz ci sie wydaje i własnie dlatego sa nadal bezdzietne-no w wieku 21 lat na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×