Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WiosennoJesienna

Świeże rozstanie, kto jeszcze przeżywa coś takiego?

Polecane posty

Gość Dobitnie
Seeeeesfa - niby banalne, ale sa wlasnie osoby ktorym trudniej przychodzi zaakceptowanie faktu, iz wiecej sie tego czlowieka juz nie dotknie, nie pocaluje - to sa mocne glebokie uczucia, i tylko wrazliwe dusze w podobny sposob odczuwaja Dla mnie to tez srednio mile, ze ktos kto wydal mi sie bliski, znika z mojego zycia, dajac mi wczesniej dopa w de. Ale coz, ja spobie wtedy mowie - zycie jest brutalne, trzeba isc dalej i sie nie ogladac ... staram sie myslec pozytywnie Za kazdym razem kiedy przypomina mi sie on, przecinam te liny od nowa i od nowa, mam nadzieje, ze ze juz niedlugo w ogole nie bede o nim myslec A jaki jest ten przepis na IDEALNEGO partnera?;) Ktos chyba mial podac :) Gedo - przypomnialo mi sie - apropo Twojej wypowiedzi o gadatliwej przyjaciolce i przypomina mi sie podobna sytuacja - kiedy sie okazalo, ze moja "przyjaciolka" nie umie trzymac jezyka za zebami i opowiada o moich sprawach swojemu mezowi i matce, to mnie cholera strzelila, bo dotyczyly moich bardzo intymnych problemow. Od tej pory wiem, ze z ta dziewczyna moge pojsc na taka niezobowiazujaca pogawedke, ale o swoich problemach to juz rozmawiam tylko z zaufanymi osobami. Zycie chyba mnie nauczylo, ze kazda osoba daje mi cos co chce/umie/moze - i okej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WiosennoJesienna
Słuchajcie, z tego co piszecie niepokojąco źle znosicie rozstanie. Musicie nauczyć się żyć dla siebie. Też miewam chwile (zwłaszcza w weekendy) gdy czuję się samotna, nikomu niepotrzebna, ale wówczas warto wynaleźć sobie jakąś pasje. Ja zaczęłam malować obrazy i spacerować po lesie. Bardzo mi to pomaga. Każdy dzień sobie jakoś organizuje, a to kino, a to wyjście na zakupy (nawet gdy nie mam zbyt wiele keszu). Życie naprawdę nie kończy się na jednym facecie/kobiecie, których sobie zwyczajnie idealizujemy - bo taka jest nasza natura. Wynajdujcie wady swoich partnerów, nie analizujcie ich dobrych stron. Z czasem okazuje się, jak bardzo się myliliśmy koloryzując rzeczywistość. Moim zdaniem największym problemem jest brak bliskiej osoby do rozmowy, do spotkania przy kawie. Grupa wsparcia bardzo pomaga. Ja jestem dzielna.. Ponad 4 tygodnie i nie uroniłam nawet jednej łzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WiosennoJesienna
Wiecie, też warto zdać sobie sprawę z jednej istotnej kwestii, (przedstawię na własnym przykładzie) : Wydawało mi się, że kocham go najbardziej na świecie, że to taka wyjątkowa i silna miłość. Jednak tak naprawdę, to nie on uczynił mnie tak bardzo zdolną do miłości, to moja własna umiejętność, którą będę przelewała kiedyś na kogoś innego (jeśli się kiedyś odpowiednia osoba trafi). Nie wmawiajcie sobie "jego kochałam tak bardzo mocno, żyć bez niego nie potrafię" , bo tak naprawdę, ta miłość to wasza umiejętność obdarowywania uczuciem, którą jeszcze kiedyś wykorzystacie. Musicie tylko dać sobie szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobitnie
On powodowal, ze TAK go kochalam - jego konkretne cechy, mimo ze to nie ideal. Sasiada nie umiem w podobny sposob kochac, tylko wlasnie jego cechy charakteru powoduja, ze tesknie. A moze teksnie za tym stanem, za jego sprawa, w ktorej SAMA tak sie czulam :D Kazdy na swoj sposob musi przezyc rozstanie, po swojemu, dajac prawo do placzu lub szybkiego pozbierania sie. Rozni ludzie rozne konstrukcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobitnie
Choc wiadomo - istnieje moze gdzies osoba bardziej szczesliwie pasujaca do nas, w momencie gdy zdamy sobie sprawe, ze nie ma za czym tesknic ... cos jednak jeszcze trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilf153
To moze jest jeszcze to przyzwyczajenie ktore jednak pozostaje . Jest bardzo ciezko po tylu milych chwilach ,jak tu nie myslec nawet jak druga osoba tez cos czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak !tak
ten co spiewał alibaba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak !tak
królikowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gedoline
Witam czytam Wasze wypowiedzi, każdy ma coś sensownego do powiedzenia, a jednak wszyscy tu trafiliśmy :) heh ja jestem na weekendowym wyjeździe z mamą, niby jestem zajęta, ale robie to tylko, bo juz dawno zaplanowalysmy wyjazd, a tak naprawde ledwo powłóczę nogami podczas zwiedzania :( szkoda mi mojej mamy, bo atmosfera nie bardzo :( Dobitnie, kazdy zasluguje na dobra milosc ale wiesz jak to jest, przyszlosc jest taka nienamacalna, a on jest realny dlatego wygrywa z idealem który miałby odnaleźć się w przyszłości :( tyle dobrych wspomnień :( wczoraj zasnęłam w samolocie i obudziłam się bo malutka dziewczynka złapała mnie za rękę przechodząc, takie miłe uczucie i co? i w nocy przyśniło mi się, że byliśmy RODZINĄ na wakacjach, ja, on a ta dziewczynka z nami - nasza córeczka - sielanka :( czy to nie jakaś psychoza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gedoline
zawieszona w czasie, smutna megi - zmieńcie pracę, może to da w większym stopniu ''nowy początek''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gedoline
seeeesfa - w ogole z nim nie rozmawiasz? a jak przychodzi do dziecka? hmm ciezka sprawa z tym co piszesz, rozpaczasz ale nie pragniesz powrotu, a jak wy sie rozstaliscie? moze zabraklo rozmowy, wyjasnienia? nierozwiazane sprawy zostaly w powietrzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gedoline
Dobitnie - co do przyjaciol, z doswiadczenia wiem, ze osoba 100% pewna to taka rzadkosc, wlasciwie pewni kogos nigdy nie mozemy byc, a jedynie miec nadzieje, ze ten ktos jest godny zaufania. wszyscy mamy potrzebe rozmowy, psycholodzy czesto sa bezosobowi, a my potrzebujemy bliskosci w tej rozmowie... wtedy jakos 'samo wychodzi' ze rozmawiamy z tymi osobami, ktore 'mamy', ktore akurat sa blizej. Obawiam sie, ze jesli zrobilabym ostrzejsza selekcje, zostalabym jeszcze bardziej sama z problemami niz jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gedoline
wiosennojesienna najlepiej byloby sie czyms zająć, ale co zrobic, gdy nic nie cieszy? wiem, zycie sie nie konczy na nieszczesliwej milosci, na logike kazdy z nas to wie, ale co zrobic, by przywrócić sens zycia? jak Ty to sobie wytlumaczylas? ja sie staram, probuje, ale nieudolnie. Jeszcze jakis czas temu mialam tyle zajec, planow, sukcesow, nauka jezykow, sport, nowe mieszkanie, firma, a teraz? nie wiem, gdzie sie ten power podzial. Pragne tylko swietego spokoju i nic mi sie nie chce, nawet myslec :( Nie wiem, jak to przerwać. Zastanawiam się, co sprawia mi przyjemność i nic. Nic nie sprawia. No depresja. Dobrze, że czasem jakims cudem zmuszam sie do pracy, bo inaczej zawale wszystko. Nie moge isc na zakupy, kompletny brak zainteresowania. Wychodze z psem i po 3 minutach czuje, ze chyba zaraz upadne, nie moge isc dalej ani wrocic. Czasem kino - kazdy watek wywoluje łzy :( Wiosennojesienna Dobitnie - tak, ja tez czuje/czulam ze TAK go kocham, silna wyjatkowa milosc i osoba. I dzięki TAKIEJ milosci i TAKIEJ osobie jestem w teraz w TAKIM stanie? Czy prawdziwa milosc i wlasciwa osoba mogą spowodowac cos takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyk34
Jak bedziecie odkochane, to podloze wam afirmacje na idealnego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gedoline
sympatyk 34 a po czym możemy to stwierdzić, czy ''już''?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seeeeesfa
Cześć Gedo, jak samopoczucie? U mnie tak średnio, wahania jak przed periodem hehe ;) Ciekawa jestem co miał na mysli Milusienki65 na temat relacji ojciec-córka i jaki to ma głębszy związek z ewentualnymi związki d-m. Szkoda, że nie rozwinął wątku. Spędzam ostatnio dużo czasu na rozliczaniu mojego życia ale muszę przyznać, że uspokoiłam się troszkę. Dziś z moim dzieckiem wysprzątaliśmy cały nasz domek a tak był zapuszczony, że aż żal.pl Jestem samotna matką więc szanse na udany związek z fajnym facetem mam takie se ;) ale najbardziej to chciałabym ułożyć sobie udane życie samej ze sobą. Jak w tej sferze będzie ok to jakiś miły facet na stówkę się pojawi :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seeeeesfa
Gedo, nasze rozstanie było straszne, nie chcę o tym opowiadać. Chcę o tym zapomnieć. Nic sobie nie wyjaśniliśmy, obecnie nawet nie czuje już takiej potrzeby ale byłam w ciężkim szoku, kiedy to się działo. Zatraciłam się w pracy by tego wszystkiego nie czuć. Obecnie ze sobą nie rozmawiamy, ignorujemy się niejako, czasem wymienimy kurtuazyjnie bieżące info o naszym dziecku i to wszystko. Aż trudno uwierzyć, że takie coś może wydarzyć się między dwojgiem ludzi, a jednak. Nachodzi mnie takie same pytanie jak Ciebie: Czy prawdziwa milosc i wlasciwa osoba mogą spowodowac cos takiego? Odpowiedź sama się narzuca. Zastanawiam się coraz częściej ile w tym mojej winy, czy mogłam coś zrobić, zareagować albo reagować inaczej.. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyk34
Hallo dziewczyny, poniżej afirmacja na idealnego partnera. Ale wasze głowy powinne być odkochane. Jak będziecie brały ślub, to nie zapomnijcie mnie zaprosić na wesele. Przynoszę szczęście! Afirmacja na idealnego partnera Ja odpuszczam, bo postanowiłam skorzystać z mojego talentu do szczęścia. Przez odpuszczenie od poprzednich partnerów powstało miejsce w mojej świadomości na cóś nowego. Moja wewnętrzna mądrość spowoduje że przyciągnę prawdziwego i idealnego partnera. On jest idealny dla mnie pod względem fizycznym, duchowym i emocjonalnym. Moja osobowość powoduje, że stanę się idealną dla mego partnera, którego szukam. Jestem napełniona miłością, harmonią, wewnętrzym pokojem i wzajemnym zaufaniem. Jestem kochaną i kochającą. Idealny partnerze, wiem że ty jesteś i szukasz mnie, tak jak ja ciebie szukam. Ten wspólny duch który spowodował w nas tęsknotę, złączy nas razem. Ja cię bardzo kocham, i proszę dla nas obydwóch, daj się dzisiaj prowadzić poprzez twój wewnętrzny głos, ażebyśmy spotkali się w miłości. Ja już często czułam twoje objęcia, przytulania i nasze rozmowy. Często byliśmy w wewnętrznej miłości złączeni razem. Często słyszę twoje wołanie, twój kochający głos. Czuję nieskonczoną harmonię, która doprowadzi nas do doskonałości i sprowadzi nas razem. Ja jestem ciałem, duszą i duchem, tak jak ty. Pozwól nam na tych płaszczyznach spowodować, ażebyśmy stworzyli nierozłączną jedność. Ja spiewam i tańczę z tobą, jestem szczęśliwa i pewna ja znajdę ciebie, tak jak ty mnie znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boze a kiedy ja
sie odetne od wspomnien, placzu i zalu? gniewu i checi zemsty? macie pojecie ile negatywnych emocji mozna meic w sobie? i jak sie uwolnic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyk34
Przecież już dawno pisałem jak sią uwolić! A Ty jeszcze stękasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o boze a kiedy ja
ja stekam bo mi to nie wychodzi,nic nie ma smaku i zapachu,mdli mnie wciaz i jesli o nim nie mysle wprost to wiem ze ta cala sytuacja we mnie siedzi i dlatego nie mgoe sie cieszyc zyciem. nienawidze go. nie chce byc z nim ale zaluje ze to co dobre nie wroci nigdy. nigdy- to slowo ktore mnie przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyk34
Odetnij się od przeszłości i patrz w przyszłość. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Głowa do góry i naprzód!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyk34
13.11.11, godz. 21.08, afirmacja na idealnego partnera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gedoline
Hej seesfa u mnie jako tako, dzisiaj jeszcze (!) nie płakałam. Jutro wybieram się do psychologa :/ Cieszę się, że z Twojego postu bije więcej optymizmu :) Rozumiem, że sprawa z tym facetem to zamknięty rozdział, więc może lepiej odpuścić doszukiwania swojej winy w rozstaniu? wiem wiem, łatwo mówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gedoline
o boze a ja kiedy... - widze, że u Ciebie bardzo swieza sprawa, u mnie z czasem jest lepiej, wiec moze Ty też spróbuj przecierpiec ten najgorszy czas, a potem bedzie lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gedoline
Sympatyk dzieki za afirmacje - na pewno spróbuję. Czy one pochodzą z ''Sekretu''?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyk34
One pochodzą z mojego klubu: "Parapsychologia i Ezoteryka" sprawdzone w praktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobitnie
CZesc Wam, nie zagladalam pare dni - wciagnal mnie wir pracy na zmiane z mam nadzieje ostatnimi dniami rozpamietywania. Gdy w tym momencie mysle o afirmacji ze sznurami, widze ze one nie sa juz napiete gdy wyobrazalam sobie je pierwszy raz, wlasciwie to wisza luzno, a ja jednym pociagnieciem je przecinam, choc na koncu jest szarpniecie .. Sympatyk34 dzieki Ci za kolejna afirmacje, wierze w nia, wierze, ze nie ma przypadkow- takze to ze sie tutaj wszyscy pojawilismy. Takze to, ze i poprzednim razem mie wyszlo mi - poprostu tamten czlowiek WCALE nie byl dla mnie ani ja dla niego. To iluzja, moje wyobrazenie jakby mogloby gdyby ... ale NIE JEST!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyk34
Jak będziecie brały ślub z idealnym partnerem, to nie zapomnijcie mnie zaprosiś na ślub. Utwierdzę was energetycznie w szczęśliwym związku aż do podeszłego wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobitnie
Ok :D jak Cie znajde?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×