Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzony jak cholera

kochanka mnie wkurza

Polecane posty

Gość żadna_wiedza
- Każdy ma co bzykać. To w końcu jak było, bo już się pogubiłem? Ale z czym? Bo też się pogubiłam. Każdy żyje w swojej bajce, w której księżniczki są dostępne i książęta zaspokojeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Wkurzony jak sie spotykaliście, to zawsze był seks? Hmm, trudne pytanie :-). Seks seksowi nie równy :-). Gdybym chciał to wytłumaczyć, to musiałbym przekroczyć granicę dobrego smaku oraz ujawnić kilka miejsc... W każdym razie na rozmowie się nigdy nie kończyło. Gdziekolwiek by te rozmowy się odbywały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadna wiedza niepotrzebnie jest ci przykro, moze w koncu przejrzysz na oczy i zobaczysz, ze z wami to nie o przyjazn chodzi. Nie wiem jak inni, ale ja przynajmniej tak mam, ze z przyjaciolmi sie nie caluje.. Budujecie miedzy soba napiecie seksualne, nazywacie ze to przyjazn, mozna i tak jak widac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Ale z czym? Bo też się pogubiłam. - Każdy żyje w swojej bajce, w której księżniczki są dostępne i książęta zaspokojeni. A spoko, już zrozumiałem. Każdy ma co bzykać, znaczy Ty księcia, on Księżną. I ten pocałunek wam wystarczy na wieki... Faktycznie, żyjemy w innych bajkach, droga żadna_wiedzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z bzykaniem z tego co zrozumialam to chodzilo o to, ze zadna wiedza sypia z ksieciem, przyjaciel ze swoja ksiezniczka, wiec wszyscy sa pozornie zaspokojeni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uscislam ma sie przyjaciol, ktorzy sa tylko przyjaciolmi i z nimi sie nie caluje, kochanek moze byc zarowno kochankiem i przyjacielem i wtedy calowanie jest dopuszczalne ;) bo to juz jest troche inna bajka ma sie te zasady! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadna_wiedza
Uważam, że seks bez zobowiązań ma swoje zalety. A raczej rozumiem, że ktoś może tak uważać. Czyli Was rozumiem. :) Na potrzeby forum nazwałam to przyjaźnią, ale jest coś jeszcze. Za bardzo skupiliśmy się na moim przypadku. Wkurzony przemaglowany, ja też, pewna napisała kilka słów o sobie, a Ty zolzo? Wkurzony czy ty mnie podpuszczasz? Myślisz, że w końcu pęknę i przyznam się do czegoś naprawdę hot? Żeby wam coś udowodnić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Uważam, że seks bez zobowiązań ma swoje zalety. A raczej rozumiem, że ktoś może tak uważać. Czyli Was rozumiem. Seks bez zobowiązań? Nigdy w życiu! Nuda!!! - Na potrzeby forum nazwałam to przyjaźnią, ale jest coś jeszcze. Podżyrowałaś mu kredyt??? - Wkurzony czy ty mnie podpuszczasz? Myślisz, że w końcu pęknę i przyznam się do czegoś naprawdę hot? Żeby wam coś udowodnić Oczywiście, że Cię podpuszczam. I nic mi nie musisz udowadniać, bo ja z księżyca nie spadłem, kochanie :-). Gdyby mnie ktoś nakrył z kochanką, to też bym przysięgał, że to było co najwyżej tylko całowanie :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zołza i Wkurzony ja tu węszę wirtualne romansidło.:) Podobnie jak Aga, ja przyjaźń od namiętności rozdzielam grubą krechą. Ciekawam jednak jak Ty Żadna to postrzegasz. Mogłabyś przyjaźnić się nadal ze śpiewającym, gdyby u niego na horyzoncie prócz Ciebie kolejna "przyjaciółka" się pojawiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadna_wiedza
wiem zolza, wiem jesteś niewrażliwą kochanką! wkurzony jak to jest, opowiada się kolegom o podbojach z kochankami? Niedawno przeczytałam tu gdzieś czym sie różni dżentelmen od nie dżentelmena. Dżentelmen mówi o kochance niewiele albo wcale. Uważasz się za dżentelmena?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Wkurzony oczadziałeś chyba! Toć ja Cię doceniam, bo wierzę w Twe możliwości. No co to za chłop, psia krwia? Ranisz mnie jeszcze bardziej! Owszem, popełniłem kilka błędów w młodości, ale żeby szukać kochanki na wątku o kochankach...takich rzeczy się nie robi. Można na wątku o papużkach falistych, albo o prozie Emila Zegadłowicza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę Cię. Ranisz mnie. I moje poczucie estetyki. I moją niechęć do banału. ...do banalu???.. czyli mnie , sam sie prosisz o dyby i ciemny loch, pewna 38, pomozesz jakby co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zołza jasne, że pomogę zwłaszcza, że staruchami nas nazwał. Kara będzie długa i uciążliwa.:) Szykuj tyłek Wkurzony!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha1993
wkurzony jak chloera - "Jesteś najlepszym dowodem na to, że nie warto być szczerym wobec kobiet. " Trzeba być szczerym wobec kobiet, ale nie powinno się zdradzać. Jeśli chcesz być szczerym to powiedz tym dwóm kobietom,że prowadzisz podwójne życie- szczery chcesz być? proszę bardzo. Tylko licz się z konsekwencjami, ponieważ nie każda kobieta przebaczy zdradę, nawet jak kocha nad życie. Właściwie to..kobieta przebacza, ale nie zapomina, to tak jak by nie wybaczała w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- wkurzony jak to jest, opowiada się kolegom o podbojach z kochankami? Nigdy nie opowiadałem kolegom o moich podbojach. Jak tu już kiedyś napisałem, niekomu (poza połową polski czytającą to forum) o tym nie opowiadam i nie opowiadałem. Zresztą moi koledzy również mi nie opowiadają. Ewentualnie o podrywach barowo/imprezowych, na jeden raz. Ja takich nie mam. - Niedawno przeczytałam tu gdzieś czym sie różni dżentelmen od nie dżentelmena. Dżentelmen mówi o kochance niewiele albo wcale. Ja preferuję opinię Adama Hanszkiewicza: dżentelmen różni się od chama tym, że dżentelmen wie, kiedy zachowuje się jak cham :-) - Uważasz się za dżentelmena? Wedle wyżej przytoczonej definicji, owszem :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadna_wiedza
Podobnie jak Aga, ja przyjaźń od namiętności rozdzielam grubą krechą pewna 38 podobnie jak każdy normalny kochanek/ka :) To ja wprowadzam tu zamęt. Nie ma sensu mi wierzyć. Bez przesady, mam swoje zasady, których kafe nie zmieni. Rola kochanki pod tym względem mi nie odpowiada. Zadaję się z dżentelmenami :) tak mi się zawsze wydawało. Niestety czasem dochodzą mnie słuchy jak jeden drugiemu kochanką się chwali. Może nie ze szczegółami, ale jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- rzeba być szczerym wobec kobiet, ale nie powinno się zdradzać. Jeśli chcesz być szczerym to powiedz tym dwóm kobietom,że prowadzisz podwójne życie To znaczy co mam powiedzieć kochance? Że mam żonę? Ona wie. Wie nawet jak wygląda. - Tylko licz się z konsekwencjami, ponieważ nie każda kobieta przebaczy zdradę, nawet jak kocha nad życie. No właśnie dlatego, że nie jestem idiotą, nie zamierzam nikomu nic mówić. Moja uwaga, że nie opłaca się być szczerym wobec kobiet odnosiła się do Ciebie, i nie udawaj że nie rozumiesz. Ja jestem wobec Ciebie szczery, nie okłamałem Cię nigdy, a Ty mi nie ufasz. Dlatego napisałem, że szczerość wobec koniet nie popłaca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadna wiedza moze i masz swoje zasady, ale i problem z definiowaniem pewnych rzeczy, albo naginasz definicje do swych potrzeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadna_wiedza
Można jednocześnie kochać i zdradzać żonę/męża? Można szanować i jednocześnie zdradzać ż/m? Interesuje mnie wasz punkt widzenia, jak najbardziej subiektywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę to pokrętne, ale moja odpowiedź będzie twierdząca dla obydwu pytań. Kurczę potrafię kochać więcej niż jednego mężczyznę jednocześnie szanując ich obu. :o albo inaczej..ja nie potrafię kochać facetów..już nie potrafię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×