Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana lala

Przyjechala do mnie kuzynka w ciazy i mam teraz problem

Polecane posty

Gość zalamana lala

Miala wpasc na kilka dni, ot taka wizyta towarzyska, bo zawsze mialysmy dobry kontakt. W niedziele mi sie zwierzyla, ze jest w ciazy i czy jej pomoge. Jej wizyta jak sie okazalo byla interesowna, stracila wlasnie prace i nie ma z czego sie utrzymac, ojciec dziecka delikatnie mowiaz zrobil ja w balona i zostawil jeszcze z dlugami, ktorych sam narobil. Powiedzialam jej wiec, ze moge pomoc czyli niech zostanie kilka dni poszuka pracy, mieszkania, w koncu w wiekszym miescie latwiej. No i zaczal sie problem. Okazalo sie, ze moja kuzynka jest totalnie nieporadna. Gdy ja wychodzilam do pracy to ona zamiast chodzic cos zalatwiac to siedziala w domu. Owszem znalazla kilka ogloszen, podzwonila ale nigdzie nie poszla, bo nie wiedziala gdzie znajduje sie ulica, bala sie ze sie zgubi. No rece mi az opadly. Powiedzialam jej, ze pomoge w szukaniu mieszkania, pojechalysmy wczoraj wieczorem ogladac kawalerke, wszystko super, ale dla niej za drogo, bo ona w swoim miasteczku tylko 500zl placila to tutaj 1100zl nie bedzie. Zaproponowala mi natomiast, ze jak znajdzie prace to zostanie u mnie i bedzie si dokladac do rachunkow, a jak juz wyprowadze sie do narzeczonego to zostawie jej mieszkanie i ona bedzie je utrzymywac. No coz mialam zamiar je wynajac i zarabiac na nim, a nie komus "oddawac". Powiedzialam wiec, ze razem mieszkac nie mozemy na co ona w placz, histerie, ze jest w ciazy, ze jak moge jej odmowic, ze liczyla na moja pomoc, a ja okazalam sie nieczulym potworem. Az glupio mi sie zrobilo. Powiedzcie mi czy naprawde to ja przegielam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy ona nie ma innej
rodziny?rodziców?rodzeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butelkowa mama
z jednej strony troche szkoda mi Twojej kuzynki, ale sama sobie zgotowala taki los... nie wiem czy lepiej jej pomoc czy troche nia wstrzasnac zeby sie opamietala i wziela w garsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia1321
a ona nie ma rodziców którzy mogliby jej pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butelkowa mama
bo jak ona sobie potam poradzi z dzieckiem jak sama soba sie zajac nie umie? niech szuka tatusia, po porodzie testy na ojcostwo i sadownie alimenty, teraz niech znajdzie prace i sie ogarnie, skoro sama sobie nie radzi to co po porodzie zostawi Tobie dziecko i zniknie?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karambba30
nie rozumiem takich ludzi jak twoja kuzynka... skoro nie ma miała pracy, mieszkania to po cholere zrobiła sobie dziecko? a teraz płacze że biedna itp, mogła wcześniej o tym poomyśleć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Moim zdaniem, nie przegięłaś Ty tylko ona. Ok, nie ma za ciekawej sytuacji, ale jaki w tym Twój udział? Żaden. Podstępnie przyjechała dlatego, że wiedziała doskonale, że stawiając się w takiej sytuacji z zaskoczenia (a nie np. uprzedzając tel) będzie Ci ciężko odmówić. Ojca dziecka podejrzewam, że na dyskotece w kiblu nie poznała, więc niech go pociągnie do odpowiedzialności finansowej chociażby, a sama szuka pracy. Powiedz jej, że nie miała prawa wykorzystywać swojego stanu i trudnej sytuacji w ten sposób. Bo ona wygląda na to, że już sobie i Tobie przy okazji zaplanowała dalsze losy. Powiedz, że możesz jej wynająć mieszkanie, ale za TAKĄ SAMĄ cenę jak obcym, bo też z czegoś musisz żyć to raz. Dwa, teraz mieszkając u Ciebie tez niech się dokłada albo np dba o dom, czystość itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy ona nie ma innej
autorko jeśli ma rodziców i rodzeństwo to niech się do nich zwróci o pomoc. Ty próbowałaś jej pomóc, więc nie masz sobie nic do zarzucenia. Ostatecznie powiedz jej że ma znaleźć pracę, i mieszkanie, bo ty jej nie możesz pomóc więcej. A to twoje mieszkanie i masz już podpisaną umowę z kimś i nie możesz tego cofnąć. A ona musi sobie radzić sama, może iść do opieki, i niech wezmie się za ojca dziecka, dostanie aliemnty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo uczynna osoba
widac bardzo sie rozczarowala twoja odpowiedzia, bo pewnie bedac jeszcze u siebie liczyla na to, ze wynajecie jej Twojego mieszkania bedzie bardziej oczywiste jak oczywistosc. to, ze ona jest w ciazy nie znaczy, ze ty masz o nia dbac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana lala
rodzice nie zyja, ma brata, ale do niego nie pojdzie, bo on sam ma trojke dzieci i gniezdzi sie z zona w dwoch pokojach. Ja nie chcialam jej sprawic przykrosci powiedzialam normalnie, ze nie moze u mnie mieszkac. Zreszta gdzie? Ja mam tylko sypialnie i salon polaczony z kuchnia. Teraz ona spi w salonie na kanapie, ale na dluzsza mete to bez sensu. Fakt, ze ja czesto do nazeczonego jezdze i tam nocuje, ale przeciez nie moge znikac z wlasnego domu by jej bylo wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
nieźle to sobie wymyśliła prawdopodobnie od początku do końca... ty potworze!;) niestety w tej sytuacji nawet jak zaproponujesz jakiś kompromis to i tak nim zostaniesz, bo co będzie jeśli laska nie znajdzie pracy? będzie mieszkać za darmo? może ją jeszcze trzeba będzie utrzymywać? Chyba trzeba zacząć od pracy- bo tutaj jest największy problem - kto zatrudni ciężarną, a potem łatwiej będzie rozwiązać sprawę mieszkania...jestem za tym, żeby pomagać rodzinie, ale nie znoszę jak ktoś robi ze mnie jelenia do dojenia, nie wiem jak Ty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Multimedia
A kto zatrudni kobiete w ciazy? Przeciez ona nie znajdziesz teraz nigdzie pracy. Proponuje Ci zrobic wszystko by zniknela z Twojego mieszkania, bo bedziesz miala duuuzy problem. Staraj sie ja wspierac emocjonalnie. Ale dobrze byloby, gdyby zglosila sie o pomoc do rodzicow, rodzenstwa, faceta niech pociagnie do odpowiedzialnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoja kuzynka to wstrętna
manipulantka - i cholernie skuteczna, bo już wpędziłą Cię w poczucie winy. A prawda taka, że za swoje życie odpowiada wyłącznie ONA, nie Ty. Co byś nie zrobiła - wyjdziesz na frajerkę lub potwora. Masz dwie drogi. Będziesz utrzymującą ją frajerką, która "żeby nie robić przykrości" zgodzi się na wszystko, albo potworem, który "nie zważając na jej trudną sytuację" nie da się wykorzystywać. Ja bym wolała być potworem, niż frajerką. Ale to ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ze starego topiku
czyzby sprytnie i z polotem napisana prowkokacja ??:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana lala
oj moglaby pojsc do pracy, ciaza jeszcze nie jest widoczna. Tylko jak ona sama boi sie chodzic to co ja mam sie zwalniac z pracy by ja za raczke prowadzac? Niestety nie prowokacja, bo wlasnie w moim mieszkaniu siedzi kuzynka i zapewna oglada tv. No, a wyrzucic ja jak? Mam ot tak powiedziec wynos sie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
usiadź z nią po południu i zapytaj jak sobie wyobraża co będzie dalej: - co będzie jak nie znajdzie szybko pracy - co będzie jak nie znajdzie odpowiedniego mieszkania może jak sama będzie musiała wyartykułować, że wszystko masz jej zapewnić Ty to coś do niej dotrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luppppaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
normalnie.Powiedz,że wyjezdżasz na kilka dni do narzeczonego (i faktycznie jedź) i że niestety nie możesz ją zostawić samą w swoim domu i musi jechać. Mozesz też w żartach jakoś zagadać,że nie lubisz dzieci itp i że nie wyobrażasz sobie żeby z Tobą mieszkała. A tak poza tym to musisz dzialać szybko, bo jak Ci zapuści korzenie to tak w 6-7 miesiącu to Ci dopiero bedzie biadolić,że nie ma gdzie iść, a Tobie bedzie głupio kobietę w zaawansowanej ciąży wyrzucić i zostanie i jeszcze b ędzie chciała żebyś zajmowała się jej bachorem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamciuchna
Nie mam szacunku do takich manipulantek i wyzyskiwaczy. Chce pomocy, ok, pozwoliłabym jej pomieszkać u mnie przez miesiąc góra dwa, a jesli w tym czasie nie znajdzie pracy ani mieszkania to trudno. Pakujesz jej rzeczy, prosisz o oddanie kluczy, kupujesz bilet w jedną stronę do jej brata i niech się dziewczyna sama martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 67890
A TY KOCHANA AUTORKO PISZESZ Z POSKI??????????????????????????? BO NIE WYGLADA NA TO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana lala
oczywiscie, ze pisze z Polski:D co to w ogole za stwierdzenie, ze "nie wyglada"? Do brata jej nie spakuje, bo tam nie mialaby gdzie spac. Ale porozmawiam dzis z nia jak wroce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem krótko::
wiesz nie żebym była wredna ale kuzynka to sobie doskonale obmyśliła od samego początku. Postanowiła cię wziąć na litość. Jak znam życie to pracy dziwnym przypadkiem do porodu pewnie nie znajdzie a ty przecież jej nie wyrzucisz za drzwi z dzieckiem. Gdybyś jej to mieszkanie wynajęła za jakiś czas to w sumie może przestać płacić a ty się jej w świetle prawa nie pozbędziesz bo matki z dzieckiem nie wyrzucisz na bruk choćby nie dała ci ani grosza a opłat nie robiła. Niestety ale takie są realia. Nie masz wówczas prawa się jej pozbyć. Zastanów się więc w co się ładujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja kuzynka to pasożyt: 1. NIKT nie zatrudni kobiety w ciąży 2. Próbuje grać Ci na uczuciach i wmawia ci jaka jestes niedobra a to ona zachowuje się jak dziecko Pozbądz sie jej bo bedziesz miala klopoty Pracowac nie bedzie tylko siedziec ci na glowie A jak urodzi dziecko to co?Powie ci ze nie ma sie gdzie podziac i zabierze je do ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja tam doskonale rozumiem
autorkę ... Kurcze, kuzynka postawiła ją przed faktem dokonanym, wpadła niby z towarzyską wizytą, a potem ... bach - ZAOPIEKUJ SIĘ MNĄ. mam pytanie - gdzie mieszkała dotychczas???? Bo przecież bezdomna nie była! Poza tym należy rzeczowo sprawę postawić. Po pierwsze powiedziałabym delikatnie, ale wyraźnie, że ona wobec ciebie jest nie fair, bo zaskoczyła cię będąc twoim gościem na niby kilka dni. Postawiła cię przed faktem dokonanym, nie pytając ciebie o zgodę, zdanie. Gra na twoim poczuciu winy, człowieczeństwie, bierze na litość co tylko. To jest nie fair. Owszem, ciąża zdarzyć się może, ale ja nie wierzę w takie cuda, że każda wpadka jest wpadką obojga, najczęściej to jedna ze stron lawiruje na granicy "a może się uda". Może ona myślała, że dzięki ciąży faceta chwyci na długo, a tu zonk. Poinformuj ją więc, że jest coś takiego jak ośrodek pomocy społecznej, musi iść do właściwego dla swojego miejsca zameldowania i przedstawić jaką ma sytuację. Jeśli ojciec jej dziecka pracuje, może sądownie pozwać go o alimenty, jak nie jego, to jego rodziców. Trudno. Jak wychowali tak mają. Jeśli on/oni będą niewypłacalni, to dostanie alimenty z funduszu, a tatusia dziecka zacznie ścigać komornik, ot co. Jak nie będzie z czego ściągnąć, albo go wyślą na roboty publiczne w celu odpracowania długu, albo do odsiadki. Ale ona musi wziąć się w garść, nie biadolić, nie szukać litości. Postrasz ją, że jak tak będzie robiła, to jej dziecko zabiorą i tyle. W kwestii pomocy z twojej strony powiedz, że więcej niż już dajesz, dać nie możesz i wyznacz jej czas, do kiedy ma się uporać ze swoimi problemami, żeby nie trwało to do rozwiązania. Poinformuj o swoich planach wynajmu, że ewentualnie rozważysz ją jako wynajmującą, ale nie tylko za utrzymanie, ale i odstępne. Albo powiedz, że nosisz się z zamiarem sprzedaży mieszkania , narzeczony też i będziecie szukali czegoś większego. WIęc tak czy siak czas ma ograniczony na to, by ułozyć swoje sprawy. Musisz stanowczo zaprotestować jeszcze raz i powiedzieć jej, żeby nie grała na twoich uczuciach, bo to nie ty narobiłas jej problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem krótko::
tak teraz pomyślałam -jaką umowę o pracę miała twoja kuzynka. Bo jeśli na czas określony to nie mieli prawa jej zwolnić. Więc może da się to odkręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcoo
w ciazy czy nie-podła manipulantka. pomóc to mozna-zostań na tydzień, miesiąc nawet ale tyle-nocleg. potem urodzi i kto ją Ci wyrzuci z domu????? laska chce mieszkac u Ciebie za darmochę, potem sama bo Ciebie nie będzie. niezle sobie wykombinowała:))))))) i od razu Ci powiem-niewązne co robisz ale i tak na końcu będzie zła. więc nie czaj sie. powiedz konkretnie że masz sowje zycie, ona jest odpowiedzioalna za siebie i dziecko, jest sąd, alimenty, pomoc samotnym matkom. i niech kurwa wezmie się do ROBOTYYYYYYYyyyniemota jakaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana lala
ludzie pisalam przeciez, ze pracowala wczesnie- z tego sie utrzymywala. Niestety byla to praca na umowe zlecenie, przedluzana wraz z koncem miesiaca, jej nie przedluzyli po prostu i zostala bez pracy. Mieszkala w kawalerce, ktora wynajmowala, ale zrezygnowala bo jak nie ma tam pracy to nie bedzie miala z czego oplacic. Myslalam, ze to proste dlatego nie tlumaczylam dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×