Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szarość grafitowej nocy

Dziecko z zespołem downa lub inna choroba genetyczna

Polecane posty

Chciałabym znać zdanie innych kobiet, głównie bezdzietnych ze względu na emocje. Wczoraj byłam na spotkaniu na którym rozwinęła się dyskusja na wyżej wymieniony temat. Każdy mówił coś od siebie, więc i ja dodałam swoje zdanie że gdybym tylko zaszła w ciążę chciałabym wykonać badania, aby sprawdzić czy dziecko nie posiada jakiejś wady genetycznej. Gdyby okazało się, że ma zespół downa lub inną ciężką chorobę bez zastanowienia usunęłabym ciąże ponieważ jestem osobą która nie poradziłaby sobie z ciężarem wychowywania takiego dziecka. Oczywiście zaraz zostałam zbesztana i wyszło na to, że nie mam prawa do własnego zdania. Nie potępiam kobiet które wychowują takie dzieci, ale chyba mam prawo mieć inne zdanie i podejście to tej sprawy??? Nie skazałabym świadomie dziecka na cierpienie, a rodzinę na obciążenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kas93
Oczywiście, nie masz obowiązku wychowywania dziecka z chorobą genetyczną, jednak są inne rozwiązania niż aborcja. Dziecko można urodzić i oddać je w dobre ręce. :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam w klubie
Kas93 prawie zadna z rodzin zapstepczych czy adocyjnych nie chce chorego dziecka, które pózniej sa skazane na tułanie się po jakis osrodkach, bez milosci czasami tez z nienajlepsza opieka niezaspoajaca ich podstawowych potrzeb urodzenie i oddanie chorego dziecka to jak pozbywanie sie problemu i zrzucanie go na barki innych , juz lepiej usunac, autorka ma racje, od tego te badania miedzy innymi są .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sposob na you tube
mam podobne zdanie. a tamte co sie zbesztaly na pewno okazalyby sie hipokrytkami i usunely, gdyby rzeczywiscie stanely w obliczu takiej sytuacji. ponadto uwazam, ze Twoje zdanie jest dosc dojrzale, poniewaz masz swiadomosc, iz nie poradzilabys sobie. lepiej nie brac na swoje barki czegos tak trudnego z zalozeniem "bog dopomoze" czy "jakos to bedzie". to jest wtedy nieodpowiedzialnosc. jak najbardziej masz prawo do swojego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowy nick nr 543
Popieram cie w 100%. A te kobiety,które są przekonane ,że po dzieci ciężko chore stoi kolejka zastępczych rodziców ,są w głębokim błędzie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można też umieścić
żebracką notatke w gazecie, typu wyślij esemsesa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za opinię. Obstawałam wczoraj twardo przy swoim zdaniu i na chwilę obecną takie jest moje stanowisko. Ale uwierzcie mi, że oburzenie niektórych osób nie znało granic. I również uważam, że urodzenie takiego dziecka i oddanie jest totalną pomyłką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ot..co...
tez mam takie zdanie jak autorka tematu. najwyrazniej dziewczyna toczyla dyskusje z matkami polkami :P tak samo gdybym stanela przed wyborem ja albo nienarodzone dziecko to wybralabym siebie, co tez spotyka sie z niezrozumieniem wiekszosci kobiet. nie zostawilabym rodziny, meza dla dziecka, ktoremu i tak ciezko by sie zylo bez mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sposob na you tube
podziwiam kobiety ktore sie decyduja na wychowanie chorego dziecka, jednak to musi byc przemyslana decyzja. jesli kogos stac, ma warunki, to jak najbardziej. jesli nie, to mysle ze warto zaoszczedzic cierpienia i sobie i dziecku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiałam o tym dziś z moją mamą i jest tego samego zdania. Powiedziała również o wcześniej wspomnianym hipokryźmie i dodała, że sama też by się nie podjęła wychowania takiego dziecka i ja ją rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaa.................
mądrze robisz naśladując Hitlera on jak doszedł do władzy to to pierwsze co zrobił to zaczął zabijać chorych z downem hitler był psychopatą i nie wiedział co czyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katastrofa to moje 2 imie
Ciężki temat.Nie wiem jak ja bym postąpiła,Mam córkę-zdrowa. Ale nie wiem czy umiała bym wychowywać chore dziecko. Nie wiem ,czy dala bym rade usunąć ciąże.Nie wiem!!! Z moją córką do grupy chodzi chłopczyk z zespolem Downa. Widać po nim,że jest chory ale jest pocieszny.I jak widze jak mama po niego przychodzi-jak dziecko sie cieszy i leci do niej,jak ona go wita.Jakie to słodkie . Ile miłości i cierpliwości musi mieć taka kobieta w sobie. Ja bardzo,bardzo szanuje i podziwiam takie kobiety.Są dla mnie wspaniałymi matkami. Ale nie gardze i tymi które zdecydowały się na usunięcie dziecka.Bo niestety ie w każdej z nas dzrzemiąpokłady takiej miłosci i wyrozumiałości. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobiście nie zdecydowałabym
się urodzić chorego dziecka. To bardzo duży kłopot, całe życie opieka, nie dałabym rady po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wcześniej wspomniałam nie potępiam matek, które wychowują chore dzieci. Niektórych wad nie da się wykryć, ale jeśli są badania które to umożliwiają, to warto z nich skorzystać. Porównywanie tu kogokolwiek do Hitlera jest co najmniej nie na miejscu. Mam swój pogląd na daną sprawę i go powiedziałam. Nikomu nie mówię co ma robić, tylko co sama bym zrobiła w razie takiej sytuacji i usunęłabym, aby nie musiało cierpieć przez większość życia. Do tego dochodzi zamartwianie co później stanie się z takim dzieckiem kiedy rodziców zabraknie, a do tego warunki finansowe i wiele innych czynników których bym nie spełniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katastrofa to moje 2 imie Dokładnie o to chodzi, żeby szanować decyzje innych czyli tych które się zdecydowały ale nie potępiać tych które mają inne zdanie. Ja niestety na spotkaniu zostałam zrównana z ziemią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam kiedyś o tym i patrząc na tak trudny czas nie zdecydowałabym sie na urodzenie chorego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie można przeskanować płodu na wszystko - po prostu się nie da. Gdyby zmiany były oczywiste lub byłabym w grupie ryzyka i badania wykazały by jakąś chorobę - tak, usunęłabym. Nie dlatego, że nie dałabym sobie rady (gdyby dziecko urodziło się z wadą ukrytą nigdy bym go nie oddała i postawiłabym całe życie na głowie byleby miało jak najlepiej). Po prostu nie chciałabym skazać własnego dziecka na życie przepełnione bólem, problemami i leczeniem. Tym bardziej, że nie będę żyć wiecznie żeby móc chronić je przed całym światem. Łatwo jest powiedzieć, że dzieckiem które ma np. w okresie płodowym zrośniętą czaszkę można się dobrze zająć i poza dziwnym wyglądem niewiele mu się dzieje - o tym, że są to kolejne operacje i bolesne rehabilitacje już nikt nie myśli. Już olać reakcje społeczeństwa, bo jest ono coraz bardziej wyrozumiałe, ale po co zwoływać na świat dziecko które łóżko szpitalne będzie znało lepiej od swojego w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta plus
pewna jestem ,ze w tej wchwili uważasz tak jak uwaasz . i dobrze ,ze zdajesz sobie sprawę z własnych ograniczeń , ale ... punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :) Znam kobiety , które specjalnie nie robiły badań prentalnych w kierunku np. żespołu Downa , bo nie błyby w stanie dokonać aborcji .Całkiem inaczej wygląda sprawa gdzy wypowiadasz sie ,ze tak powiem " na sucho " :) a całkiem inaczej myśli kobieta w ciąży , nosząca , moze i chore , ale JEJ dizecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalaWrednaKobieta
Taki temat nalezy roztrzygac tylko w oparciu o swoje sumienie. Bez zbednych emocji i checi udowadniania swiatu, ze dam rade. Opieka nad dzieckiem chorym jest b.ciezka. Ale nie mowie tu o zespole Downa- bo nie usówa sie ciaz z trisomia. Mowie o ciezkich przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta plus - a ja uważam, że zdanie należy sobie wyrobić PRZED sytuacją i tego się trzymać, nawet gdyby serce miało pęknąć z bólu. Decyzji o powołaniu na świat dziecka które może całe swoje (czasem krótkie) życie spędzić w bólu nie powinno podejmować się pod wpływem emocji. Jasne, gdyby to było wyczekiwane dzieciątko to pewnie rwałabym włosy z głowy, ale to już nawet nie chodzi o to czy ja dam sobie radę czy nie - pewnie bym dała, zęby trzeba umieć zacisnąć, ale dlaczego ktoś ma cierpieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można też umieścić
jeśli są mozliwości przebadania się i mozliwość uchronienia siebie i przyszłego dziecka to nieszczęścia, to trzeba korzystać z tego, a nie na zewnątrz pokazywanie cierpiennictwa, a zaciszu domowym wytrząsać łapy nad tym chorym dzieckiem. Inna sprawą jest to co znam. Chłopak wskoczył na główkę do wody i przez kilka lat był warzywem na granicy życia i smierci. Jestem pełen szacunku dla tej pani co tak ciężko doświadczył los, ale nie mam żadnej litości i szacunku do kobiet, co mogą a nie dokonają badań a potem liczenie na litosć innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta plus
tyle tylko , że taka " sprawa " jak dziecko jest ściśle powiązana z emocjami i nie wierżę ,zeby jaka kolwiek normalna matka była wstanie wyłączyć swoje uczucia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emocje nie raz trzeba umieć wyłączyć, zwłaszcza w tak ważnej kwestii. To już nie chodzi o matkę, ale przez samozaparcie takiej kobiety jej własne dziecko całe życie będzie cierpieć w taki czy inny sposób. W momencie kiedy na nas spoczywa decyzja o czyimś życiu emocje trzeba odstawić na bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta plus
i nie mówimy tu o bardzo skomplikowanych wadach genetycznych , powodujacych życie w nieustannym cierpieniu ale o wady dość popularne , że tak to określę - włąśnie zespół Downa , porażenie mózgowe , rozszczep kręgosłupa czy z lżejszych zajęcza warga . to " takie " dizeci są najczęsciej ofiarami aborcji albo przeciwnie , są największą milościa rodziców .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta plus Oczywiście masz rację, ale ja osobiście wykonałabym badania aby ewentualne wady wykryć i ciążę usunąć. Kobiety które nie robią badań są tego świadome, a co za tym idzie również ryzyka które to ze sobą niesie. Być może chcą dziecka bez względu na wszystko, ale dla mnie to byłoby za dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta plus
emocje możesz wyłączyć kiedy masz zdecydować czy uśpić psa . Jeśli natomiast dziecko i jego życie jest sprowadzane do " sprawy do załatwienia " ..... to ja wysidam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synkaaaaaa
ostatnio gdzieś czytałam ze jeśli płod ma zespoł dawna to nie jest łatwo go usunąc ponieważ nie jest to ciężka choroba plodu zagrażająca jego zyciu, ostatnio bylo głośno ze szpital na ul. Polnej w Poznaniu chyba?? nie zgodził sie na usunięcie plodu z zespolem Downa z wyzej wymienionego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×