Zrzucam zbędne kg!! Od dziś walcze sama se sobą, czy ktoś się przyłączy??

Hej dziewczynki :). Ja dziś od rana troszke zjadłam śniadanko: dwie wasy z wedlina ketchupemi serkiem wiejskim 2 śniadanie: jabłko obiad pierś uparowana plus świeża papryka podwieczorek: zupka (niby flaki) ale bardzo chude i niecały talerz To na tyle dziś zjadłam, obiecałam sobie, ze będzie to pięć posiłków dziennie. Dziś nie idę na siłownie, ale jutro cała godzina przede mną :).

Widzę, że dzisiaj pustka na forum ;)) Gdzie jesteście? Myślałam że wieczorkiem zawitam i będz masa postów do czytania ;D

Ja jestem :). Właśnie jem kapuste kiszona bo mi burczało w brzuchu :D, trzeba czymś zatkać głoda :). Jak tam u was???

Dziewczyny chciałam wam jeszcze powiedzieć, ze jeśli będziecie miały chwile słabości i złamiecie się na jakąś pyszność to wcale nie rezygnujcie z forum i z walki z kilogramami bardzo was o to proszę!!!

Cześć laski, chętnie się do Was dołączę :) mogę? :) ważę 66 kg. w wakacje ważyłam 62, na jesień przytyłam do 68 :O i teraz powoli je gubię ,ale brakowało mi jakiegoś wsparcia :) A to mój plan: Codziennie przez godzinę jeżdżę na rowerku stacjonarnym. Jem sporo nabiału na śniadanie, lekkie obiady, np.pierś na parze. w międzyczasie grejfrut albo jogurt/ kisielek. Kolacja różnie :) ale do 19tej to max i lekka :) Kawy piję ze słodzikiem i dużo czerwonej herbaty. Aha, przed posiłkami piję wodę z octem jabłkowym :O fuj.. Ale ponoć działa, więc próbuję :) Właśnie poczytałam o tej 3dniowej diecie oczyszczającej - tez spróbuję, póki męża nie ma w domu, hehe, bo będzie krzyczał że nie jem :P Pozdrawiam i jeszcze raz witam wszystkie dziewczyny

A ja właśnie znowu padam na pysk z niewyspania . Tym razem bardzo wcześnie. Ale jutro oczywiście znowu tu będę. Ja się nie mam zamiaru poddawać zbyt prędko . Czy Mi wyjdzie, NIE WIEM. Ale wierzę. Już widzę siebie w lato w krótkich spodenkach i przylegającym t-shircie. Bez wałeczków i ucisku od ciuchów . To Mnie motywuje. TRZYMAJCIE SIĘ KOBITY I POWODZENIA !!!!!! Całusy i Miłej NOCY ! ;*

Witam nową koleżankę!!! Im nas jest więcej tym lepiej, prawda :d?? Boże ja tak marze o zgubieniu tych zbędnych kilogramów, moja siostra już nie moze mnie słuchać jak jej gadam i gadam jak ja to o tym marze no.... ach dziewczyny to jest spełnienie moich marzeń, aczkolwiek wiem, ze jak osiągnę kiedyś ten próg 75 to wtedy będę marzyc o innej wadze, niestety my dziewczyny tak mamy, no ale co zrobić prawda????

Cześć dziewczyny, Od kiedy pamiętam nie byłam zadowolona ze swojej figury,m ale tego roku waga pokazała mi 61 kg:( Dodam, że mam tylko 164 cm wzrostu. Robię aerodynamiczną 6 Weidera już 24 dzień, ale efekty są niewidoczne pod grubą warstwą tłuszczu. Uprawiam sport 3 razy w tygodniu, problemem jest chyba jhedynie moje umiłowanie do słodyczy:( Potrzebuje motywacji...

badvillition zapraszamy Cię do wspólnej walki z kilogramami :D. Jak same nei zaczniemy z nimi walczyć to one zawsze będą wygrywać a tego przeciez nie chcemy, prawda!! Zrób sobie troszke dietki, a ewentualnie zrezygnuj na jakiś czas ze słodyczy! Ja juz od samego ranana nogach, za pół godzinki zjem sniadanie i wjo do praacy. Po pracy ciekam na godzine na siłownie i będę dopiero około 19 :). Do usłyszenia :). Mam nadzieje, ze będę miałą co poczytać jak wrócę tu za parę godzin :);. MIŁEGO DNIA DZIEWCZYNY!!!!

Witam wszystkie dziewczyny !!! Dołączam się do topiku bo widzę ze niedawno zaczęty wątek dużo miłych osóbek i moderatorka (czarny aniołek : ) ) w podobnych rozmiarach co ja :) Ważę 80 kg 170 rozmiar 42-44 ;/ Będzie można porównywać efekty. Cel nr 1 75 kg do Bożego Narodzenia. Cel nr2 70 kg do końca stycznia. Mam słaba przemianę materii i tu tkwi cały problem i problem z wypróżnianiem, ale od 5 dni rano jem jogurt naturalny z otrębami owsianymi i suszonymi śliwkami + jabłuszko i jak ręka odjął wypróżniam się zaraz z samego rana jak tylko wstanę i jeszcze w ciągu dnia 2 razy. Błonnik zawaty w oterbach działa jak miotełka. Natura nie wyposażyła człowieka w enzymy trawiące błonnik, przez co wędruje on przez niemalże cały układ pokarmowy w stanie praktycznie niezmienionym i działa jak miotełka: ułatwiając sprzątanie resztek pokarmowych. 20 do 40 gram tyle powinniśmy spożywać błonnika dziennie. Błonnik stymuluje wzrost i rozwój "dobrych bakterii jelitowych, zwiększa też objętość pokarmu, więc szybciej jesteśmy najedzeni. Obniża cholesterol we krwi i ciśnienie. Dobrze też działa na żołądek. Dietabogata w błonnik zmniejsza ryzyko wystąpienia choroby wieńcowej, raka okrężnicy oraz cukrzycy. Jestem jeszcze teraz na kuracji oczyszczającej z toksyn naczytałam się o tym i podobno tez to pomaga w odchudzaniu i przemianie materii. Pije tabletki Denoxinal. Kilka sów o nim - jest preparatem złożonym z wyciągów 4 ziół i glonu jednokomórkowego Chlorella pyrenoidosa. Dodatkowo został wzbogacony w czosnek, witaminę C i pektynę. Łopian większy wykazuje właściwości przeciwzapalne i przeciwbakteryjne. Szkarłak amerykański wzmacnia mięśnie jelita grubego. Mniszek lekarski ma właściwości odtruwajace, przeciwutleniające, żółciopędne. Korzystnie wpływa na funkcje wątroby. Ekstrakt z ostropestu plamistego zawiera sylibinę, która jest cenioną substancją o właściwościach odtruwających i regenerujacych wątrobę. Denoxinal zawiera także pektynę, która wiąże metale ciężkie i usuwa je z organizmu. Zawarte w wyciągu z czosnku składniki siarkowe oraz witamina C wpływają stymulująco na odporność organizmu. Ponadto preparat usprawnia naturalne procesy oczyszczające wątrobę. Może i on ma jakiś wpływ na te przemianę materii. Trochę się rozpisałam. proponuje zrobić taka tabelkę motywująca, każdy kto che się z nami odchudzać poda ile ma wzrostu i ile wazy i co tydzień biedzimy porównywać efekty co wy na to pozdrawiam.

Dobry pomysl z tą tabelką :) Ja miałam zacząć dietę oczyszczającą i co..? zjadłam na śniadanie 2 tosty :O z serem i pieczarkami, buuuuuu...! ale ponoć śniadanko może być obfitsze..choć mogłoby być zdrowsze :P Rano kręciło mi się w głowie, dlatego postanowiłam jednak jeść. Wczoraj oglądałam dirty dansing i cały czas jeździłam na rowerku :) jak widziałam tańczącą szczupłą jennifer grey to aż nabierałam motywacji, hehe :D na dziś też chyba przygotuję sobie jakiś seans z tańcem :) Co dziś na obiad... hmmmm ..... ugotuję jakąś zupkę i tyle :)

Aha, dane do tabelki: wzrost - 168 cm waga - 66 kg chcę osiągnąć 58. Waga, z którą było mi najlepiej... niby nie dużo, ale takie kg najciężej zrzucić. Chciałabym, żeby mi się udało do Sylwestra... czy to możliwe..?

Witam dziewczyny;] co prawda zakotwiczyłam na innych topikach ale was też będe odwiedzała czasem. staram sie zrzucic kg od 02.11 grunt to wiara w siebie i uparte dażenie do celu. Sara Miranda załóż ,że do sylwestra zrzucisz 5kg-masz na to ponad 6tygodni , każde 100g zrzuconych ponad program bedzie Cię cieszyło jeszcze bardziej;]

Witam was dziewczynki:). Cieszę się, ze mamy nowe koleżanki, witam was serdecznie :)). Mój cel to tez do świąt 75 kg, ale czy to się uda, chciałabym żeby chociaż to 7 było z przodu a co dalej to zobaczymy będziemy walczyć o coraz mniejsze cyferki i tak od początku :). Co do otrębów to zgadzam się, jest to coś wspaniałego, ale oczywiście nie można z nim przesadzać bo on też ma kcal i trzeb o tym pamiętać :). Ja też mam problem z wypróżnianiem, powiem szczerze, że jak nie wypije rano kawy to nic z tego, a kawa mi to że takpowiem ułatwia, tak jak kiedyś papierosy, ale w tej chwili nie pale już rok :))))). OBIECUJE, ZE OD JUTRA ZACZNĘ JEŚĆ RANO ŁYŻECZKĘ OTRĘB! Co do tabelki to jak najbardziej się zgadzam, możemy tak zrobić i co tydzień będziemy sobie ją uzupełniać, w ten sposób uda nam się wzajemnie jeszcze bardziej motywować :).

nick wzrost waga aktualna cel I black_angel23 1,75 84 79

Zle mi coś wyszło!!!! nie wiem jak zrobic tą tabelkę :(. Nick Wzrost Waga Cel I black_angel23 1,75 84 79

////Nick////// Wzrost////////// Waga/////////// Cel I //////// black_angel23 ///1,75///////////// 84 /////////////79/////////

Wymyślcie cos mi się tylko tak udało zrobić, może wy umiecie laseczki zrobić inaczej! W ogólę to muszę sie wygadać o tym moim jedzeniu! Rano zjadłam dwie wazy z dżemem truskawkowym niskosłodzonym na 2 śniadanie serek wiejski naobiad pierś z kurczaka 150 gram z kapustą kwaszoną na kolacje zjadłma za dużo!!! kaszka serduszko miseczka bigosu (chudziutki własnej roboty jogurt danona duży 370 gram Ale nie martwie się tak bardzo bardzo bo byłam na siłowni mimo wszystko, że dostałam dziś @ i bardzo bolał mnie brzuch, nie poddałam się mimo wszystko.

Jeśli nie uda się z tabelką to może po prostu napiszemy swoją początkową wagę, ile tygodni się odchudzamy i obecną:) Jutro oddaję krew, boję się, że po dostaniu tych 8 czekolad wszystkie wtranżolę:( P.S. Eliminujecie całkowicie słodycze ze swojej diety? Myślałam o tym żeby pozwolić sobie na coś słodkiego raz w tygodniu.

ja sobie nie odmawiam słodyczy -dzis zjadłam liona bo normalnie mówił do mnie ze sklepowej półki:P

Hej ;* Ja dziś śniadanie marne bo miałam braki w zapasach moich zdrowych . (U MNIE NIKT SIE NIE ODCHUDZA WIĘC BRAK ZDROWEGO ŻARCIA PRAWIE) Więc na śniadanie : Dwie kromki SONKO chrupkie pieczywko, rzodkiewa wielka, jajko na twardo . W szkole jogurt 0% . Obiad : Maleńki kawałek gotowanej piersi z kurczaka bo tylko tyle mi zostało + sałata lodowa,pomidorek , zielony ogór, rzodkiewka(taka sałatka), kilka plasterków gotowanej marchewki razem ugotowane z kurczakiem i kilka plasterków cukinii też gotowanej . Kupiłam sobie ostatnio takie warzywka żeby mieć co żreć. Jakoś 2 godzinki temu znowu 2 kromki chrupkiego z sałatą,plasterkiem sera żółtego ,ogórkiem, pomidorem,rodzkiewką. STAŁY ZESTAW TYLKO W INNYCH ZESTAWIENIACH ;DD Jem te warzywa bo tylko te lubię najbardziej, ale muszę szukać czegoś nowego bo nidługo będę rzygać tymi warzywami . P.S Jak robiłam chłopakowi kanapki do pracy to z lodówki wołała Mnie kiełbaka frankfuterka !!!!! ;o -Ale olałam ją ! ^^ HAAAAAAAA

Jestem na stałe ;)

ja jeszcze zjadłam grapefruita :D też sie na mnie patrzyła, ale ja już go od trzech dni próbowałam zjeść i mi nie wychodziło :D!! Ja też jadam sonko :). Od dawna lubie to pieczywko :). Ja słodycze odstawiłam na dobre, jeśli się złamię to trudno tak widocznie będzie musiało być ale jak narazie nie grozi mi to. Mieszkam sama i w lodówce mam to co ja chce :), to prawda, ze jak jezdzę do rodziców to Mama ciągle mi cos wciska do domu, ale ja nie chcę nigdy niczego brać bo chcę się sama uczyć gotować a jak mam gotowe to idę na łatwizne i nic nie gotuję. Jak narazie ćwiczę tylko potrawki odchudzające więc nie będę tym częstować innych, może i dobrze :).

No ja bym wolała mieć własną lodówkę bo tak za każdym razem kiedy chce sobie coś zrobić to widzę pasztecik, kiełbaski , szynki, paróweczki, sosy, sery, KONSERWA TURYSTYCZNA Z BIEDRONKI którą ubóstwiam (śmiejcie się ! ;D). Ja słodycze ... hm. Uwielbiam, bo kto nie lubi czasami czegoś pysznego wciągnąć. Ale powiem wam, że od tygodnia nie jadłam..A nie, jeden kawałek ciasta kokosowego na mamy urodziny, ale tylko jeden. A jak mnie najdzie to się nie popłacze. jezuu czasami można. Przecież to nie ma milion kalorii . Czasami przecież można sobie zjeść.

Cisza widzę więc uciekam do wyra. Jak zwykle do jutra ; * I tradycyjnie - POWODZENIA I SIŁYY PRZEDE WSZYSTKIM

Zdeterminowananamaxa, masz racje jak od czasu do czasu coś się zje słodkiego to nie można się za to karać absolutnie albo kończyć z odchudzaniem tylko należy walczyć dalej. Z resztą cukier uwalnia hormon szczęścia w naszym organizmie :), a to takie fajnie :). Dziewczyny ja jutro pewnie na obiad zjem to samo co od kilku dni ale w zasadzie to mi smakuje :). Jutro kupie sobie parowar, a raczej odkupie bo mi kolega zaproponował za 70 zl nowy :). Trz będę wszystko parować :)).

Ja też zmieniłam swoją stopkę :))!

Witam Co prawda jestem facetem, ale mam nadzieję, że mogę dołączyć do tematu??:) Mam 189 cm i .. 120 kg!! Nie wyglądam może, aż tak źle mimo takiej wagi, ale kg zaczynają mi przeszkadzać. Zaczynam od dzisiaj od teraz:) będę się dzielił tym jak mi idzie.... mój plan 99 kg;) pozdrawiam

Witajcie, czy mogę do was dołączyć? Odchudzam się od poniedziałku, teraz jestem na diecie kopenhaskiej ale to tylko na początek, później zamierzam kontynuować jakąś zdrową dietę. Moim marzeniem jest ważyć 53 kg. Nie pamiętam już kiedy tyle ważyłam. Najmniej po diecie ważyłam 55 kg ale to było 3 lata temu i niestety zaprzepaściłam, przez 2 lata przytyłam 18 kg! Wcale nie było trudno tyle przytyć i jestem zrozpaczona swoją głupotą bo wystarczyło nie wpierniczać tyle słodyczy i chipsów i ruszyć tyłek i pobiegać. Tym bardziej, że widziałam jak tyję ale nie byłam w stanie się zmobilizować i teraz zaczynam od nowa.

witamy nowego kolege na forum :). Coraz sympatyczniej się tu robi :). Powiedz nam jaki masz plan żeby zgubić te kilogramy które Ci przeszkadzają??? Zrób sobie stopkę i zaczarnij nick,co by Ci go nikt nie podebrał :). Cieszymy się, ze jest nas coraz to więcej :). Kochani ja juz uciekam spać!! Będę jutro po południu :).