Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

black_angel23

Zrzucam zbędne kg!! Od dziś walcze sama se sobą, czy ktoś się przyłączy??

Polecane posty

ginger16 no juz na szczescie nie mam ale czuje ze kg wracaja bo jem co chce i czasami nawet jem choc nie jestem glodna... no i bez nadwagi ale brzuch jest :p wczoraj sie wkurzylam bo musielismy wrocic do brata mieszkac bo od 1.02 powinnismy zamieszkac tam u siebie a my 4 dni predzej poszlismy pfff i nasz kochany nowy sasiad zakapowal babce ze juz tam jestesmy tylko dziwi mnie to po co nam klucze dawali tydzien predzej? .. eh szkoda gadac .. ale coz przemecze sie jeszcze te kilka dni .. dieta raczej od poniedzialku .. musze sie wziasc za siebie naprawde :/ zbiczujcie mnie najlepiej to mi ochota wroci ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) Wstawiłam sobie w stopce nową tabelkę. Będę się mierzyć i ważyć co tydzień począwszy od jutra. Czyli jutro chwila prawdy i zobaczę ile przytyłam opychając się jak sobie pomyślę, że pewnie ważę znowu ponad 70 to się załamuję. No ale podźwignę to z honorem i ruszę te swoje szanowne otłuszczone 4 litery i spróbuję coś z tym zrobić. Może ten szok ujrzenia na forum swoich realnych kilogramów da mi kopa:) Ach, i jeszcze postanowiłam wlewać w siebie zamiast wody zieloną herbatę bez cukru. Może mi coś pomoże bo słyszałam, że coś tam działa oczyszczająco a przynajmniej jakiś smak ma. Dzisiaj rano sobie zaparzyłam 2 litry i cały dzień będę sobie popijać zimną bo nie cierpię ciepłych napoi. Dzisiaj już zjadłam 2 kanapki z serem i ogórkiem 1 szklanka coli (grzech numer 1) 1 kinder country (grzech numer 2)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ginger16
Ojj ja zaczynam dietkę od dziś, bo juz po prostu nie mogę na siebie patrzec :D Też chciałam od poniedziałku, ale własnie zaczęły mi się ferie, a po nich do szkoły chcę wrócić jako laska, więc mam cel ;) Dziś zjadłam na razie: -4 mandarynki -marchewke Bo czytałam że na śniadanie dobrze zjeść porcje owocow i rzeczywiście mam więcej energii. A w dodatku pije witaminki musowane.. ;) Na obiadek planuje zjeść warzywa na parze (sowity talerz) i jogurt wiejski lajt ;) A o kolacjii pomyśle potem.:P I wiecie co? Chyba bardziej wole głód i niedosyt, niż sytość..A to dlatego, że na głodnego wszystko lepiej smakuje. Czyż nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ginger16
Ojj ja zaczynam dietkę od dziś, bo juz po prostu nie mogę na siebie patrzec :D Też chciałam od poniedziałku, ale własnie zaczęły mi się ferie, a po nich do szkoły chcę wrócić jako laska, więc mam cel ;) Dziś zjadłam na razie: -4 mandarynki -marchewke Bo czytałam że na śniadanie dobrze zjeść porcje owocow i rzeczywiście mam więcej energii. A w dodatku pije witaminki musowane.. ;) Na obiadek planuje zjeść warzywa na parze (sowity talerz) i jogurt wiejski lajt ;) A o kolacjii pomyśle potem.:P I wiecie co? Chyba bardziej wole głód i niedosyt, niż sytość..A to dlatego, że na głodnego wszystko lepiej smakuje. Czyż nie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ginger16
Jeejku przepraszam, spam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
hej :) a ja dziś dopiero o 12.00 wstałam :) więc póki co zjadłam śniadanie: szklanka mleka 1,5% z niecałą szklanką płatków kukurydzianych i pół rogalika. płatki i ten rogalik namoczyłam mlekiem, żeby łatwiej było mi pogryźć. Powiem, wam że mam ten aparat dopiero 2 miesiące będzie 7 lutego... ale dalej muszę uważać co jeść. zawsze lubiłam skórki chleba z masłem:d a teraz nie ma opcji żebym pogryzła :/ co do zielonej herbaty piję też ale sporadycznie, za to bardzo dużo czerwonej herbaty, bo zwykłej nie lubię a pu erh mi zasmakowała . już próbowąłam ograniczyć i w tygodniu góra 2 szklanki, a w weekned nawet i 4 dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :). Nie napisałam nic wczoraj bo zaraz po pracy pakowałam się i wyruszyłam do Łodzi. Wieczorem długo siedzieliśmy a dziś późno wstaliśmy i ten dzień jest dla mnie taki męczący strasznie. Do wtorku jestem u mojego T. fajnie że chociaż kilka dni razem możemy spędzić. Dziś byliśmy na zakupach i wiecie co podoba mi się to że mój facet jest taki troche jak baba wszędzie zajrzy wszystko sprawdzi zapyta zanim coś kupi no i samo to, ze chodzi na zakupy i dźwiga te ciężary. Dziewczyny ja wiem, że z waszymi dietkami ciężko ale nie martwcie się bo z moja jest jeszcze gorzej. Mam tylko nadzieję, ze nie przekroczyłam 81 wagi bo to w zasadzie dla mnie teraz taki starter. Przydało by mi się te 78 chociaż i już by mi było lepiej na wadze. Dziewczyny odnośnie pracy w banku to ja czasem też już mam dosyc mimo wszystko że w banku nie robię tylko w Skoku. Wszystkie te gadaniny że trzeba sprzedawać i sprzedawać, no co ciężko jest ale co zrobić. Mam za to dobrą wiadomość, w poniedziałek mam rozmowę o pracę w Łodzi na stanowisko Specjalisty ds weryfikacji. Narazie nie będę mówić nic więcej bo nie chcę zapeszać ale myślę, że warto iść i sprawdzić swoich sił. Dziewczynki życzę wam miłego wieczorku i ogólnie jutro tym które mogą wypoczywać błogiego wypoczynku :):). Postaram się jeszcze zajrzeć dziś 🖐️ Waga ----> 85 kg -13.11.2011 Wzrost --> 175 19.11.2011--> 81 kg 23.12.2011--> 80,3 kg 10.01.2012-->80,3 kg ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak fajnie, że jesteście i nawet coś napiałyście :D Lubię tu zajrzeć i poczytać co u Was. Chyba się uzależniłam 😭 Dzisiaj dzień bez stepperka, dopiero wróciłam z uczelni i już mi się nie chce. A zmarzłam na maska. Ide spać zaraz. Zawsze jak mam zajęcia to jem takie śmieciowe jedzenie. Na śniadanie tak na szybko zupka chińska pomidorowa, ok 11 na uczelni półfrancuska drożdżówka z soczewicą ok 14 mała pizza po 16 poszłam po kawę do automatu i wróciłam z batonem :O po 20 w domu znów na szybko zupka chińska, 2 grzanki i 2 plastry wędliny Jestem zła i załamana, ale zawsze tak to wygląda jak mam zajęcia i musze jechać na uczelnię. Zero organizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black Angel, trzymam kciuki za rozmowę :) A powiedz, sama składałaś gdzieś cv? Bo ja też myślę, żeby się obronić i zmienić pracę. Niby źle nie jest, ale cos mi się zdaje, że lada moment będę do tego zmuszona :( No i chciałam sie poradzić. Czy uważacie, że warto pójść na jakiś kurs z angielskiego? Wiem, ze język dobrze znać, ale czy on sie przydaje potem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski, a gdzie Wy się podziewacie? Ja w taki mróz nawet nosa nie wystawiam. Zaraz będzie godzina stepperku. Potem masaż sobie zafunduję. Zajrzę potem, może ktoś się pojawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
hej ja dziś też w domu też cały dzień, w piątek po pracy jechałam na przegląd auta - miałam trochę obawy ale udało się podbić . muszę co prawda wymienić jedną rzezc ale to jak się trochę ociepli,. wogóle tak zmarzłam jak auto skrobałam :/ że palców u rąk nie czułam. dziś poćwiczyłam na steperku 1 godzinę i 40 brzuszków, ale też teraz dość dużo zjadłam, 3 kanapki z chleba ciemnego z serem żółtym i ketchupem, jajko gotowane i 2 placki z jabłka i mleka a na śniadanie były płatki i bułka pszenna zalane szklanką gorącego mleka. już tak cuduje co mam jeść, byle było miękkie . samej bułki nie pogryzę :/ w między czasie kawałek suchego ciastka z herbata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jekciu dziewczynki ja to zawsze miałam problemy z językami obcymi, ale chyba warto by wreszcie było poznać ten angielski i zaprzyjaźnić się z nim, no nie? Ja mam problem z tym ze nie umiem się wysłowić po angielsku chociaż z reguły rozumiem jak cos ktoś do mnie mówi. Odnośnie rozmowy to sama składałam cv przez neta oczywiście szukam raczej na pracuj.pl i wysyłam jak mnie coś interesuje. Dziewczyny ja dziś nic nie ćwiczyłam, aż wstyd się przyznać ale robię się gruba jak balon :(. Jak wrócę we wtorek to od razu biorę sie za ostre ćwiczenia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zaczynam rozglądac się za nową pracą. A tak już na poważnie to jak w czerwcu obronię mgr to zagęszczę ruchy. I szukam czegoś co nie jest związane z pozyskiwaniem klientów. Chciałabym pracować w jakimś urzędzie np w wydziale księg wieczystych. Albo zajmować się właśnie jakąś weryfikacją. I mam nadzieję, ze mi doradzicie teraz :) Kończę studia, mieszkam z rodzicami. Chcę zmienić pracę. I najlepiej byłoby zamiszkać samemu już. Ale mam obawy na maksa, że nie dam rady. Bo w moim mieście o ile znajdę inną pracę, to nie ma sensu sie wyprowadzać i coś wynajmować. No bo kilka ulic od rodziców to bez sensu tylko kasę na wynajem wyrzucać. Chyba? A iść pracować do innego miasta i z kolei samemu się utrzymywać to może być cieżko. Najłatwiej jest jak sie ma faceta i z nim się mieszka, ale obecnie jestem sama i muszę sobie jakoś układac życie. Co byście zrobiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zostaje wersja nic nie robić, siedzieć z rodzicami i pracować w tej samej pracy, ewentualnie nowej poszukać. Zagmatwane to wszystko pewnie ;) Ale nie chcę dobić do 40stki sfrustrowana od pracy i mieszkająca u rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
będę miła -- wypisz wymaluj mam podobna sytuację do twojej :d tyle tylko, że mam już skończone studia i w domu zwykle nocuje bo późno bardzo wracam.. do pracy mam jakieś 60 km w jedną stronę :/ lece sie szykować na jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Jak widzicie w mojej tabelce, jestem spasionym wieprzkiem. Już tak dobrze mi szło, że ważyłam te 67 a teraz co? Ech szkoda gadać. Chociaż, jedyny plus, że tyłam proporcjonalnie bo zanim się spasłam miałam równo po 10 cm mniej w każdym wyniku. Aż się zdziwiłam z tymi cyckami, że aż tyle mi urosły! Mojemu to akurat pasi;) No ale mam nadzieję, że też mi z cycków zleci bo ciężko z bluzkami żeby kupić. Co do angielskiego to ja też zawsze byłam kiepska ale tak jakoś mi się zmieniło nie wiem nawet kiedy, olałam po prostu gramatykę i skupiłam się na słownictwie to i gramatyka mi się poprawiła bo zaczęłam oglądać filmy bez napisów i tak samo jakoś naturalnie zaczęłam gadać gramatycznie. Zresztą jak tak rozmawiałam o tym z anglikiem (mężem kuzynki) to on stwierdził, że jak gada z obcokrajowcem to nie zwraca uwagi czy to odpowiedni czas czy prosty czy złożony czy cholera jeszcze wie jaki, ważne żeby wiedział o co chodzi i że ucząc się polskiego to też go irytuje, że na kursach go uczyli pisowni, gramatyki, do tego ortografii jak mu to wsio ryba było czy coś się pisze przez "u" zwykłe czy zamknięte skoro w sklepie się dogadać nie mógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj u mnie też wszystko co jem i robię to przeciwieństwo diety:/ Co do tego języka to wiem, że jak nie teraz to później już mi się nie będzie chciało i robię to zupełnie dla siebie, bo z pewnością prędzej czy później się przyda, a wiadomo nawet w normalnym życiu z językiem ang jest łatwiej, a tak naprawdę nie mam ustalonych dni kiedy mam jechać i tracić czas na dojazd na lekcje (kursu) tylko ten czas mogę poświęcić na naukę, w cieple i w domu, a jestem typem domownika, więc w to mi graj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
hej U mnie dziś nawet ok, poćwiczyłam 21 min na steperku i 40 brzuszków zjadłam też ok śn: 5 biszkoptów i 2 mandarynki II sn: 2 kromki chleba z ziarnami z margaryną i twarogiem 0% obiadokolacja: pół filetu z kurczaka gotowanego, 2 małe marchewki, 3 buraki gotowane, 1 kromka chleba z ziarnami z margaryną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jechałam na szkolenie, więc nieco po 5 rano kromka chleba z wędliną ok 9 słodka drożdzówka z budyniem ok 15 chyba z 6 ruskich pierożków ok 16 ciastko francuskie potem już nic bo zapomniałam o jedzeniu Poszłam do fryzjera i tak mi zleciało. Ale o tej porze już nie będę jadła, chociaż głodna jestem jak nie wiem co, ale w dzień za słodko sobie pozwoliłam. Nie ćwiczyłam, nie było kiedy. Teraz się do egz uczę...znaczy powinnam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki Moje kochane :). Ja od dziś za namową mojej siostry robię sobie faze uderzeniową z Dukana! Do tego 4 dni robię intensywne treningi na siłowni bo później weekend znowu jadę do mojego T. to za bardzo nie dam rady ćwiczyć ale z dietkę będzie już lepiej :). Wczoraj byłam na tej rozmowie kwalifikacyjnej było to w PZU na Specjalistę ds Weryfikacji, ale praca mi się za bardzo nie spodobała bo jakieś chore pytania mi zadawali mało związane z pracą. Na początek kazali mi powiedzieć jak miała by wyglądać moja praca. Myślałam, ze oni mi to powiedzą a nie ja mam im powiedzieć, no ale coś tam powymyślałam, a w dodatku pytali mnie czy w najbliższym czasie zamierzam wychodzić za mąż. Ogólnie zniechęcili mnie do siebie. Dziś od rana zjadłam bułkę ciemną z serkiem topionym kawe ze słodzikiem i mlekiem jogurt owocowy danona. Ale na obiad robie już sobie tego Dukana :). Waga ----> 85 kg -13.11.2011 Wzrost --> 175 19.11.2011--> 81 kg 23.12.2011--> 80,3 kg 10.01.2012-->80,3 kg ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
hej sandra - faktycznie te pytania na rozmowie jakieś dziwne, ale podobno teraz tak jest. Ja to byłam na rozmowie jeden jedyny raz w życiu i mialam same normalne pytania dziś póki co zjadlam śn: 5 ciastek lu petitki z - 130 kcl ( 1 ciastko ma 26 kcl) 2 kromki chleba z ziarnami ( małe i bez skórek) 120 kcl, łyżeczka margaryny 30 kcl i plaster sera białego 0% - 30 kcl za chwilkę zjem jogurt pitny 175 kcl a na obiadokolację jajko, buraki gotowane i coś do tego albo kromka chleba albi zimniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. black_angel, na tej rozmowie jak cię pytali o to małżeństwo to pewnie było zakamuflowane pytanie o to czy planujesz ciążę w najbliższym czasie bo o to zapytać nie mogą w sumie nie wiem, czy o ten ślub też przypadkiem nie mogą ale nie jestem pewna. Wycwanili się bo w sumie młoda dziewczyna to pewnie zaraz będzie chciała męża i dziecko... Takie głupie myślenie tylko przysparza młodym kobietom problemów w szukaniu pracy. Dzisiaj zjadłam: 2 kanapki z serem - 160 kefir 0% truskawkowy - 236 zupa brokułowa - 130 łyżeczka masła orzechowego - 90 Razem: 616 Do tego hula hop ale jeszcze nie wiem jak długo, no i dziś już nic nie jem, ewentualnie jakąś kanapkę z serem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochaniutkie moje nie wiem jak tam z tym pytaniem czy mogą zadać czy nie, aczkolwiek zadali. Nie wiem co za sens ma odpowiedz na to pytanie bo przecież nie daje im jej na piśmie, to czy wezmę ślub i czy będę miała dziecko to moja indywidualna sprawa a to czy on chcą taką pracownicę czy nie to też ich sprawa. Dziewczyny wiecie co myślałam, że utyłam przez weekend ale mam dobrą wiadomość nie utyłam i dziś na wadze było całkiem normalnie. IDĘ DZIEWCZYNKI NA SIŁOWNIĘ PAKOWAĆ ;););).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochaniutkie moje nie wiem jak tam z tym pytaniem czy mogą zadać czy nie, aczkolwiek zadali. Nie wiem co za sens ma odpowiedz na to pytanie bo przecież nie daje im jej na piśmie, to czy wezmę ślub i czy będę miała dziecko to moja indywidualna sprawa a to czy on chcą taką pracownicę czy nie to też ich sprawa. Dziewczyny wiecie co myślałam, że utyłam przez weekend ale mam dobrą wiadomość nie utyłam i dziś na wadze było całkiem normalnie. IDĘ DZIEWCZYNKI NA SIŁOWNIĘ PAKOWAĆ ;););).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😠 jakby mnie zapytali to dałabym im do wiwatu. Nie mogą o to pytać, nic ich Twój stan cywilny nie powinien obchodzić! Ostatnio nawet takie reklamy w tv były "stop dyskryminacji kobiet w pracy", gdzie zadawli pytania facetowi, czy planuje w najbliższym czasie ślub i zajść w ciąże...Ale jak widać na niewiele się zdają takie rekalmy.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj II dzień szkolenia. Na śniadanie zupka chińska pomidorowa...wiem, ze nie zdrowo, ale miałam zachciankę :D Potem w przerwie szkolenia na szybko w barku hamburger, ale dobrze, że był ciepły W domu obiado-kolacja ryż z warzywami i mięskiem I oczywiście nie mogłam się powstrzymać i zjadłam 2 babeczki z adwokatem :O Tak ładnie trzymałam sie regularnego jedzenia i wybierałam dobre rzeczy, a teraz jem byle co i szybko. Jak skończę szkolenie i te podróze to wezmę się za siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :). Ja już po siłowni, ale się namachałam, dobrze musi być wycisk za ten weekend. Ogólnie to jestem dziś bardzo zła, a w dodatku wkurzył mnie dziś mój T. o jak mnie wkurzył. Ostatnio zaczął mi gadać co i kiedy jem i co źle robię, nie lubię jak ktoś tak robi. Miałam jakieś zachcianki w weekend i fakt ze za dużo tego wszystkiego było, ale takie czyjeś gadanie i wypominanie mi ma odwrotne skutki no. Odnośnie tej reklamy to ja też ją oglądałam i fakt ona mówi o tym,że pracodawcy nie powinni o to pytać. Dziewczynki jutro w czwartek i piątek jem tylko białko, ciekawe jak mi pójdzie. Mam nadzieję, że zleci ten zbędny kilogram :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę miła a jakie masz szkolenie z czego konkretnie co?? Jejku ja jak miałam takie szkolenia z pracy to aż na Śląsk musiałam jeździć, jejku jak mi się nigdy nie chciało, a jak już pojechałam to było fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
hej u mnie dziś nie za bardzo pod względem diety za słodko i za dużo węglowodanów śn: 5 ciastek lu petitki 2 kromki chleba z ziarnami ( małe i bez skórek)l, łyżeczka margaryny i plaster sera białego 0% II śn: miał być jogurt do picia, ale jakich niedobry był więc go nie jadłam, tylko znów 2 ciastka lu petitki i 2 biszkopty obiadkolacja : dziś nie miałam obiadu więc na szybko zrobiłam sobie bułkę z margaryną, jedna połówka z twarogiem a druga z serem żółtym i ketchupem. Jutro mam urlop, więc jakoś racjonalniej rozplanuje jedzenie i poćwiczę za pewne na steperku :) na śniadanie planuję jogurt z platakmi i tawróg będe miła - pisałaś, że byłaś u fryzjera co robiłaś z włoskami? Ja mam od lat ta samą fryzurę, długie włosy, farbuję czasami u fryzjera ale teraz ostatnimi czasy sama w domu, na czekoladę albo kawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj laseczki ja już lecę do pracy, szczerze to nie chce mi się wychodzić na ten mróz. Odnośnie włosków to ja też od dłuższego czasu mam takie same włosy, robię sobie pasemka, jasno ciemne blondy ale już mi się troszkę znudziły, na dodatek mam proste włosy i długie wszędzie równe, myślałam żeby je moze jakoś pocieniować ale sama nie wiem no. Ja kiedyś nosiłam czarne włosy, później jeszcze właśnie czekoladę ale podobno w jasnych mi dużo lepiej ;). Dziewczynki ja już po śniadanku, 2 jajka , kapka ketchupu i plasteek wędlinki. Dziś po pracy lecę na siłownię, mam tylko nadzieję, ze znajdzie się mój dres, bo moja kochana Mam gdzieś mi go schowała a nie pamięta gdzie...wryyyyy! MIŁEGO DNIA DZIEWUSZKI ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×