Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

black_angel23

Zrzucam zbędne kg!! Od dziś walcze sama se sobą, czy ktoś się przyłączy??

Polecane posty

Gość na diecie...
hej Ja dziś urlop mam i już poćwiczyłam na steperku 45 min i 50 brzuszków :) zjadłam póki co śniadanie ok. 11stej * jogurt jogobella jagodowy + filiżanka płatków cornflakes * jakieś 100 g tarogu chudego 0% tłuszczu na resztę dnia nie mam pomysłu, nawet nie wiem na co mam ochotę :/ ale okres mam i jakoś apetytu nie mam za bardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczęta:) Znalazłam w necie takie coś: fajna tabelka spalania kalorii podczas różnych ćwiczeń, jest zaraz pod artykułem http://www.ofeminin.pl/odchudzanie/tabela-spalania-kalorii-f83892.html Dzisiejsze menu: kefir 0% truskawkowy - 236 2 kanapki z ogórkiem - 130 zupa pomidorowa z makaronem - 237 2 kanapki z serem - 176 hula-hop - minus 83 Razem: 696

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj mi by się przydał chociaż jeden taki dzień w którym nie musiałabym nic robić, a nie biegać skakać i coś tam szykować sprzątać i nie wiadomo co jeszcze. Ja dziś nie zrobiłam w końcu tego dukana, ale od poniedziałku chyba sie w końcu zmotywuje i zacznę bo tak dalej być nie może, ciągle coś za mną chodzi i krzyczy zjedz mnie zjedz mnie. Dobrze tylko, że waga stoi w miejscu. Zaraz idę na siłownię na całą godzinę i będę ostro ćwiczyć aż wyję mokra ;). Szkoda, ze nie mieszkam w wieżowcu to ile ja bym schudła jak bym tak biegała po schodach, może poprostu zamiast iść na siłownię najlepiej biegać po schodach ta ilość spalonych kcal naprawdę bardzo kusi, ciekawe dlaczego akurat tyle, pewnie najwięcej mięśni pracuje jak się chodzi po schodach nie? Jestem dziś tak zmęczona, że ciężko mi cokolwiek robić, chyba zbliża się @, ale to jakoś za wcześnie ;/, sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W taki mróz to nawet ćwiczyć mi się nie chce. I już pod kołdrę wskoczyłam z laptopem, bo nie cierpię zimna. Szkolenie miałam z rozpoznawania gotówki i przeciwdziałania praniu i finasowaniu terroryzmu. Przy gotówce nie pracuję, ale dobrze mieć takie szkolenie no i papier. Bo jednak to zostaje już na zawsze, nie ważne gdzie się pracuje. Co do włosów, to mam ich baaaardzo dużo objętościowo. Były ścieniowane, ale rosły i tylko końce podcinałam, wiec jak już siegały do zapięcia biustonosza to były prawie równe. Ale ciężko mi z nimi zimą, bo pod kaptur się nie mieściły i nie ogarniałam ich już ;) Fryzjer bardzo mi je pocieniował i teraz są nieco za ramiona. No i znów się podkręcają. W dzieciństwie miałam bardzo kręcone. Generalnie włosy to moje zboczenie. Fryzjerzy sie zachwycają, znajomi też chwalą, wiec tym bardziej o nie dbam. Jestem naturalną szatynką, ale maluję odcieniem ciemny blond z castingu. Długo trwało zanim do tego doszłam. Na początku był właśnie brąz i czekolada itd ,ale każdy kolor wychodził niemal czarny i długo sie na moich włosach trzymał. A mnie chodziło o taki fajny brązik, więc jak maluję tym ciemnym blondem to wychodzi właśnie taki brąz. Bo wszystkie castingi wychodzą ciemniej niż z założenia. Dzisiaj było śniadanie - 5 pierożków z serem II śniad- mała pizza III sniad - rogalik z kremem Obiad - pełna miseczka flaków - nie wiem czy lubicie, ja uwielniam :P i teraz zszamałam miseczke płatków z mlekiem I nie cwiczyłam, nie chce mi się spod kołdry wychodzić 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
hej będe miła - też miałam to szkolenie z przeciwdziałania praniu i finansowaniu terroryzmu ale już jakiś czas temu podsumowując dziś zjadłam śn: *jogurt jagodowy jogobella - 230 kcl *płatki cornflakes 130 kcl * twaróg 0% tłuszczu 90 kcl obiadkolacja (nie chciałam jeść tego co było w domu, bo za dużo kaloryczne więc zjadłam:) * 3 kromki małe chleba pełnoziarnistego 210 kcl * jajko ugotowane 90 kcl * ser żółty 150 kcl * margaryna 60 kcl * ketchup 20 kcl razem około 980 kcl, a ćwiczyłam na steperku godzinę więc minus 400 kcl i 50 brzuszków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę miła ja to dziś tyle byłam na tej siłce, ze dopiero co wróciłam. Ja miałam szklenie z przeciwdziałania praniu pieniędzy .... takie e-lerningowe, musiałam się nauczyć i zdać sama sobie przed kompem i dostałam dyplom. A co do rozpoznawania znaków pieniężnych to ja niestety pracuje przy gotówce, miałam szkolenie kasjera złotowego w takiej korporacji Romaniszyn. Jestem pełna bo wypiłam butelkę półtora litrową wody i nie mogę oddychać....zaraz się ze mnie wyleje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello ;D zaczelam wreszcie ta zelazna ;D od wczoraj ;p -herbata -2 jogurty -2jablka -cwiartka piersi z kuraaaka ;p -pomidor -2 jajka no owoce zdrowe mozna jesc ale z tym jogurtem przesadzlam heh. coz dzisiaj bedzie lepiej bo wlasnie wypilam inke z mlekiem powinnam zjesc jeszcze suchara ale poczekam do obiadu ;p laski co do jezykow to powiem wam ze angielski jeszcze w miare szybko sie idzie nauczyc bo wiele filmow jest z tym jezykiem to cos sie wyslyszy zawsze.. uczylam sie od 4 podstawowki wiec nawet sie dogadalabym z anglikiem.. niestety musze sie uczyc niemieckiego a to taka zgroza dla mnie ze szok ;/;/ nie nawidze .. ale musze , nic nie zrobie... kupilam sobie kurs i juz 3 lekcje za mna , a te slowka ;// brrrr. . zacisnac zeby tylko mi pozostalo :P znowu mam okropny bebzon bleeee ;/ chyba w nogi tez mi cos poszlo ;/ od dzis zaczne te brxzuszki ;p jak to bylo ? 50 i potem co 10 wiecej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny gdzie wy jestescie? oj oj ;p ja jestem z siebie dumna dzisiaj bo przez caly dzien zjadalam tylko : 3 jablka , wypilam 3 herbaty i 2 plastry szynki ;p nawet tak bardzo gldona nie bylam bo na szczescie nie myslalam o jedzeniu tyle hehe ;p oby tak dalej to moze schudne pare kilo ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej:) Moje dzisiejsze kalorie: grejpfrut - 112 bułeczka maślana z serem - 199 kefir - 236 zupa brokułowa - 130 sok jabłkowy - 165 bułeczka maślana na sucho - 157 2 kanapki na sucho - 120 hula-hop - minus 83 Razem: 1036 Troszkę sobie dzisiaj pofolgowałam ale mi tak słabo się zrobiło więc musiałam zapchać się tym chlebkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
hej ja dziś niestety nie poćwiczyłam nic dzisiaj :( w pracy mamy straszny sajogon. A zjadłam za dużo węglowodanów śniadanie: * bułka maślana z margaryną i serem żółtym * mała kromka chleba z ziarnami z serem żółtym * z 5 łyżeczek jogurtu hogobella jagodowego obiadkolacja: * 2 kromki chleba z ziarnami ( małe bardzo) z margaryną i plaster sera żółtego * kawałek filetu z kurczaka ugotowanego( dosłownie z 2 gryzy) * 2 marchewki * łyżeczka ketchupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emwww
hej ;) jestem Gośka, mam 19 lat. na diecie jestem od 7 stycznia, musze przyznać iż idzie mi bardzo świetnie. Ograniczam się do 1000kcal dziennie, a czasem nawet mniej. Wiadomo, zimą gorzej jest schudnac iz w innych porach roku, brak nam tego ruchu wiec i kg wolniej nam ubywaja. Ehh mam wyrzuty sumienia.. zjadłam na kolacje nalesnika z czekolada i dżemem wiśniowym, gdyby tego bylo malo polałam całość bitą śmietaną, kalorii a kalorii :/ ehh co poradzić. kuchnia mamusi :/ nie ma bata, od jutra wracam do dietki, bo nie ma co jej przerywac z powodu jednego wybryku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BlackAngel - takie e-lerningowe to i ja miałam. Swego czasu wszyscy musieli je przechodzić, bo w Pl zmieniły się przepisy. A to, ze na tym moim ostatnim szkoleniu była o tym mowa to tylko na +. Znów wróciłam do stepperka, załapałam rytm i jest dobrze. I z dietą lepiej. Już regularnie i nie ma słodkośći. Lece do pracy. Matko, ale mróz 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobilam te 50 brzuszkow wczoraj jakby ktos pytal ;p dzisiaj lekko ;p rano nawet nic nie jadlam oprocz paru lyzek rosolu bo musialam probowac jak smkauje no a potem 2 jajka i 2 plastry wedlinki ;p wieczorem pomidor i jakis owoc. jest dobrze ;D a wy jak tam lasencje? pogoda slyszalam ze kiepska ;/ my mamy po minus 15 wiec nie jest tragicznie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Moje Kochane! Jajku nawet nie mam czasu zeby z wami popisać no, jestem wściekła dosłownie!! Dziewczynki ja teraz przez trzy dni prowadziłam intensywne treningi na siłowni, wczoraj to poszłam i do 22 30 siedziałam i ćwiczyłam :):). Postaram się jutro popisać z wami i napisać co u mnie i poczytam co u was ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, pusto coś tutaj? Tylko ja w taki mróz siedzę w domu? :P Wczoraj jeździłam na egzamin na uczelnię i masakrycznie zmarzłam. Ale są też plusy. Jest tak zimno, że chętnie rozgrzewam się ćwicząc na stepperku :D Nie jestem zadowolona z tego odchudzania. Motywacji też wielkiej nie mam. A mamy już luty i do wiosny jeszcze 2 miesiące, więc muszę się streścić i jakoś ogarnąć to w końcu. Od dziewczyn z vitalii ściągnęłam pomysł zeszytu, gdzie zapiszę plan i będę go odfajkowywała codziennie wieczorem. Na pewno znajdą sie tam cwiczenia i spacery. I masaże. Kupiłam bański chińśkie i będę nimi tuningowała uda i łydki. I wiele innych rzeczy dla zdrowia i urody też się tam znajdzie jak np picie herbaty zielonej i czerwonej, łykanie skrzypowity itd...bo o tym na codzień zapominam. Macie pomysły co mogłoby się znaleźć jeszcze w takim zeszycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naa diecie...
hej Ja jestem ale zapracowana :) wczoraj cały dzień w pracy a tak bardzo mi się nie chciał ale już spokój z sobotami do końca lutego co do diety to mało się przykładam, ale nie tyję wczoraj było: śn: rogal ( z takiego ciasta coś "ala"obwarzanek) 2 sn: 1 kiwi i ciasteczek lu petitki ( 1 ciastko ma 26 kcl) obiadkolacja: kostka ryby i 2 małe kromki chleba z ziarnami + ser żółty i ketchup a a piątek to już wogóle popolynęłam ( obiecałam kolegom w pracy sernik więc sama też zjadłam) śn: 2 małe kawałki sernika ( ja miałam najmniejsze) 2: sn 2 kromki chleba z ziarnami z serem żółtym obiado kolacja: 2 naleśniki z dżemem Dziś jeszcze nic nie jadłam, ale zaraz wskakuje na stepper na 30 min, a później śniadanko musli z mlekiem Miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Pokusiłam się dzisiaj na depilację nóg kremem Ziaji, takie mi uczulenie wyszło, że nie mam wrażenie jakby mi skóra zaraz miała odpaść. Nigdy wcześniej tego nie miałam tylko używałam innych firm. Z dietką jako tako, dzisiaj na deser zrobiłam sobie jabłko pieczone z nadzieniem orzechowym i toffi. Niebo w gębie mówię wam:) Na obiad miałam ziemniaki z białym serkiem i cebulą a na śniadanie kefir. Miałam zjeść jeszcze kolację ale jakoś nie mam apetytu, nawet w sumie dobrze:) Jutro mam urlop i mam zamiar spać do południa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. ja sie jakos trzymam w diecie wczoraj jedynie zjadlam dodatkowo jednego krokieta z grzybami cebula i kapusta kiszona.. dzisiaj tez zjadlam o 6 rano kromke chleba z almette ale musialam bo glowa mnie bolala a tabletke na pusty zoladek nie mozna brac . przed chwila kes krokieta potem zjem male udko kurczaka gotowane i na kolacje jajko . oczywiscie w diecie przewijaja sie owoce. jutro dzien 7 i powiem wam ze czuje roznice. moze z 2 kg mi zeszlo bo mialam ciezkie obstrukcje toaletowe przez 2 dni ;/ ale to dobrze ;p nic zycze wam powodzenia dziewczyny i czasem bd wpadac bo widze ze juz coraz ciszej sie tu robi ;/ buziaki ;**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Sory ze nie pisałam przez kilka dni ale naprawde nie było kiedy. weeksnd spędziłam w szpitalu z moim T. u jego Mamy, a jak już wróciliśmy to byliśmy tacy padnięci, że szkoda mówic, nawet komputera nie włączałam bo nie było jak. Odnośnie tych różnych kremów do depilacji to na mnie nigdy jakoś szczególnie zaden nie podziałał, wszystkie są jakoś średnie w mojej ocenie. Ale może kiedys wymyślą i coś dobrego dla mnie ;). Dziewczyny dzis robię sobie fazę 1 z diety dukana, samo białko az do piątku czy soboty, czy wytrzymam, nie mam pojęcie. Moje uda też by się przydało oddać do tuningu :P:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
Hej Ja mam ostatnio jakiś ciężki czas, mało ćwiczę, wczoraj tylko 15 min, a dziś 21 min, bywało lepiej. z jedzeniem też tak sobie dziś: śn: kiwi 2 śn: jogurt naturalny + musli obiadokolacja: 2 takie nie duże kotlety z sera żółtego obtoczone w jajku i bułce tartej usmażone, 4 łyżki kukurydzy konserwowej, 2 łyżki buraków gotowanych i łyżeczkę ketchupu Jutro i po jutrze mam urlop :) ta pogoda chyba tak na mnie działa, ja chce już wiosnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
przepraszam 3 te kotlety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laski kochane:) Dzisiaj spałam dłuuugo, jutro też zamierzam. Muszę powiedzieć, że taki urlop cholernie mnie rozleniwia. Dzisiaj tak oglądałam swój brzuchol i stwierdziłam, że to hula-hop daje jakieś efekty. Może nie jest brzuch jakoś mniejszy ale za to wydaje się taki bardziej zbity i nie rozlewa się tak. Wrzuciłabym foty ale mi gdzieś zginął kabel od aparatu i nie mam jak tego zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki :). Ja muszę się wam pochwalić, wczoraj cały dzień się dobrze trzymałam na pierwszej fazie uderzeniowej dukana i opłacało się bo z wczorajszych 82 dziś na wadze było równo 80, czy to nie piękne :P:P. Ta wiem jest i z czego się cieszyć jak się waży 80 kg, no a jednak powiem wam że jest z czego. Zamierzam tak do końca tygodnia jechać na tej diecie i ma być na wadze 78 bo jak nie to się wkurzę. Potem od soboty zacznę naprzemiennie jeść białko z warzywami i białko, białko z warzywami i białko i tak chyba po 5 dni zrobię sobie, jeszcze nie wiem. Wiem tylko tyle, że wczoraj mi się udało bo na nic się nie skusiłam a już było tak blisko. Dodatkowo muszę pamiętać o tym, że codziennie muszę pić koniecznie butelkę wody, ja sobie kupuję cisowiankę nisko gazowaną bo ta mi najbardziej smakuje :). dziś czuję się taka płaska w brzuchu no mówię wam. Na śniadanko zjadłam dziś 3 jajka usmażone na łyżeczce oleju, ale jeść coś muszę no nie. Na obiad zrobię sobie gyros. A w pracy nie wiem mam wiejski i wędlinę i twaróg coś tam sobie wybiorę. U mnie w pracy znowu zmiany, zwolnili kierowniczkę i zatrudnili kierownika, mam nadzieję, ze temu się uda bo bardzo miły Pan się wydaje, zobaczymy jak będzie dalej. jejku jak ja bym chciała teraz mieć tak z dwa tygodnie urlopu no mówie wam laseczki!! A co do hula hop to ja kiedys jak cwiczyłam to też widziałam efekty, a teraz nie mam miejsca na kręcenie to chociaż na siłowni tyle co poćwiczę na innych sprzętach. Dzis też lecę na siłownię, mam nadzieję, że spocę sie jak mała loszka :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
hej ja dziś zjadłam na śniadanie dużą bułkę z masłem, dużą ilością sera żółtego i ketchupem.. tak, że kaloryczne śniadanie bardzo. Ale celowo tak zjadłam, bo jechałam do ortodonty na wizytę i znów mi tak mocno ten aparat podokręcał, że znów mam problem z gryzieniem. Póki co głodna nie jestem i nie wiem czy coś będę jeść jeszcze, na razie bardzo bolą mnie zęby :( spada mi motywacja do ćwiczeń, kurde nie wiem czy to przez tą pogodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na diecie nie martw się aparat w końcu przestaniesz nosić a później będziesz miała takie śliczne proste ząbki :). Ja siedzę w domku, właśnie zjadłam sobie pierś z kurczaka z przyprawą do gyrosa, ale średnio się najadłam szczerze mówiąc i nadal jestem głodna i to nieźle :(. Zaraz może sobie jeszcze coś zjem, ale szczerze mówiąc to nie bardzo mam co zjeść żeby było to białko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Przyjęłam nową strategię w jedzeniu obiadów i w ogóle. Jem wszystkiego połowę. Dzisiaj np. zrobiłam sobie na obiad ryż z białym sosem, marchewką i groszkiem, podzieliłam to na 2 i jedną porcję schowałam do lodówki na jutro na obiad. Muszę wam powiedzieć, że najadłam się nawet. Bo ja ogólnie jestem taka, że nie lubię marnować jedzenia i od małego byłam uczona, że nie wolno nic zostawiać na talerzu, więc teraz często łapię się na tym, że jestem wręcz przejedzona. Może stąd biorą się moje problemy z wagą, że wpycham w siebie na maksa. Muszę trochę popracować nad realnym postrzeganiem porcji jedzenia czy, rzeczywiście tyle w sobie zmieszczę. No i przynajmniej jutro nie muszę gotować. Dzisiaj nie kręciłam kółkiem bo mi się nie chciało, za to jutro postaram się kręcić podwójnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
hej ja dziś z racji tego, że mam urlop "zmusiłam" się do ćwiczeń. Poćwiczyłam na steperku 70 min i spaliłam 504 kcl :-) zjadłam na śniadanie suchą bułkę pszenną, 2 łyżki musli i zalałam to szklanką mleka. Bolą mnie te zęby. Ale nie przeszkadzało mi to w zjedzeniu 3 pasków czekolady. Tak mnie głowa bolała i dziś pierwszy raz od października zjadłam coś czekoladowego, ale nie żałuję :) zaspokoiłam chęć na słodkie. Teraz już mi nie zależy na jakimś schudnięciu a jedynie na utrzymaniu wagi u umięśnieniu brzucha, bo z tym to jest ciężko Pomysłu na resztę dnia nie mam. sandra - trzymam kciuki, żebyś zobaczyła tą "7" z przodu. Na pewno dasz radę !! czesiowski - ha ja też miałam takie podejście, że nie lubiłam, jak się marnowało jedzenie i efekt był taki, że ja chyba tyłam właśnie z przejedzenia.. poprostu jadłam za dużo. A teraz staram się jeść mniejsze porcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
jestem dziś zadowolona z mojej aktywności fizycznej, w sumie na steperze 85 min = 608 kcl spalonych :), 60 brzuszków i 10 min hula hop a właśnie bo widziałam taki temat - jecie w Tłusty Czwartek pączka ? (pączki)? albo faworki? Ja przyznam się, że od 2 lub 3 lat nie jadłam pączków w tłusty czwartek niby że się odchudzam, ale w tym roku pomyślałam, sobie, że jak będę miała ochotę na słodkie to zjem jednego pączka i po prostu więcej poćwiczę na steperze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiejszy dzień zaczął się naprawdę pięknie!!!! Czy uwierzycie, że ja się cieszę bo ważę 79,4 :). Jejku jak zobaczyłam dziś na wadze to 7 z przodu to prawie się popłakałam ze szczęście i wchodziłam dziesięć razy czy aby napewno waga mnie nie oszukuje. A jednak ta dieta dukana coś daje, bo ja jem ile mi się podoba objętościowo tylko wiadomo musi być to białko. W poprzednim roku kupiłam sobie taką książkę z przepisami diety dukana i powiem wam, ze niektóre są całkiem fajne, nawet chleb można upiec i ciasto marchewkowe. Jest kilka produktów których nie można jeść ale da się je zastąpić innymi. Najważniejsze aby pić butelkę wody dziennie żeby nerki pracowały dobrze. mam nadzieje ze w piątek zobacze jeszcze kilogram mniej. Dziś na śniadanie zrobiłam sobie gyros, na obiad miałam serek wiejski z wędliną a na obiad też gyros, ciekawe ile tak wytrzymam. Byłam dziś na zakupach, kupiłam sobie w butiku takie fajne dresy i bluzke na siłownię za 41 zł razem, no i byłam jeszcze w Margo i kupiłam sobie spodnie, takie do kostki, ciągną sie ale wzięłam ten rozmiar co zawsze na wypadek co bym przytyła, niestety Mama mi powiedziała, ze są na mnie za duże, ale mi się podobają, mają taki kolor kawy z mlekiem :). Dziewczyny wczoraj nie byłam na siłowni ale dziś już idę nie ma takiego opierdzielania się! Biorę się do roboty trzeba troszkę poćwiczyć, ale nie będę za bardzo ćwiczyć na nogi tylko bardziej na brzuch :). Co do zmnijeszenia porcji posiłków to wiem coś o tym bo ja też tyle jem ile kiedyś i nie potrafię się wzrokowo dopatrzeć że już tyle nie potrzebuję zjeść tylko mniej. Warto posiłki zmniejszyć, no mi tak samo rodzice zawsze mówili, że z talerza ma wszystko zniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×