Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

black_angel23

Zrzucam zbędne kg!! Od dziś walcze sama se sobą, czy ktoś się przyłączy??

Polecane posty

no i brawo black angel ;D ja tez przed chwila skonczylam cwiczyc zrobilam sobie cwiczonka z 15 minut ;D dzisiaj niebylo najgorzej ;p moje grzeszki to 3 cukierki czyli 60 kcal i troche kalafiora z bulka tarta chociaz moze kalafior to nie az taki grzech ;p no i zamiast smazonego selera z pomidorem to salatka z jablka, malego banana i jogurtu ;D zle nie jest ;D ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sara miranda fajne to bieganie ;D i bez wysilku na poczatku ;D tez sobie kupie buty do biegania i chyba zaczne ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara miranda fajne to bieganie ale ja i tak uważam, że strasznie się obciążają stawy podczas biegania jak ma się za dużo kilogramów tak jak ja. Buty które amortyzują swoją drogą, ale ja i tak bym się bała. Chyba wole spocić się jak świnka na siłowni :). Lusyla jak zjesz jeszcze jednego cukierka to urwę Ci uszy, co ty sobie myślisz, że możesz sobie tak poprostu jeść słodycze?? NIE!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehehehehe black angel juz nic nie jem ;p tylko po papierosie musialam ;p a nie chcialam wypychac sobie brzucha jablkiem ;p teraz tylko woda ewentualnie ;p kurcze chcialam jutro to bieganie zaczac ale butow nie mam;/ chyba ze w trampaczach... ehh.. ide posiedziec z moim wreszcie ;D i lulu ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak fajnie, żeście się rozpisały :) BlackAngel w końcu wrócila. I proszę, na siłownię się wróciło ;) Ale to dobrze, życzę jeszcze wytrwałości. Jak załapiesz bakcyla na nowo to będziesz chodzić ćwiczyć bez zająknięcia. Najgorzej jest zacząć i się zmobilizować żeby pójść. A na siłowni nie masz orbitreka? On daje cuda :) Nie obraź się, ale tyle piszesz tutaj o swoim T. I do niego jeździsz chyba co weekend. Czy on nie ma za dobrze z Tobą? Bo Ty do niego jedziesz, on ma Ciebie, pewnie jakiś dobry obiadek, meczyki itd. A kiedy miałaś jakis weekend dla siebie. Albo żeby on przyjechał do Ciebie, albo żeby Cię gdzieś zabrał na weekend. Nie myśl,że Ci tu coś wytykam. Tylko z tego co piszesz, to chyba Ty więcej się angażujesz. Przynajmniej ja to tak widzę. Co do mnie, to wczoraj była siłownia. Dzisiaj też będzie. Mówiłam, wiosna idze, musze zagęszczać ruchy coby do maja zgubić chociaż z 5 kg. I żeby było to widać po ubraniach. Pidziwiam naszą biegaczkę :) Ja nigdy nie lubiłam biegania, chociaż gdyby zacząć, mogłoby to być całkiem przyjemne ;) Lecę do pracy, miłego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusyla, jak w trampiszonach chcesz biegac, to tylko po leśnych/parkowych ścieżkach :) wtedy nie potrzebujesz butów z amortyzacją, jesli biegasz po miękkim terenie. No ale na stawy najlepsze są adidasy z amortyzacją. Trochę się naczytałam o bieganiu, w linku który podałam jest bardzo fajny plan 10tygodniowy. Zaczyna się od biegania na przemian z marszem itp, na przemian. Z czasem wyrabia się i kondycja i ciałko :) Black Angel, tam piszą osoby, które zaczęły biegać z wagą 100 kg - dały radę schudnąć po 30 kg.. i biegają dalej :) naprawdę, motywujace. A ty nie jesteś jakaś gruba, tylko grubokoścista, bo wygladasz oki :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sara miranda chyba jednak poczekam ;p lepiej wziasc sie za to z odpowiednim sprzetem.. tutaj sa jakies polne drogi ale nie znam okolicy i boje sie ;/ za to jest specjalna sciezka dla pieszych i rowerow wiec jak kupie buciki to zaczynam ;p decathlon mam w miescie wiec super ;D a wogole ile kosztuja takie buty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę miła masz racje z tym, ze to ja ciągle jeżdzę do T. a nie on do mnie. Ale niestety tak jest lepiej, że to ja tam jadę a nie on jedzie do mnie. Chyba nawet bym nie chciała zeby do mnie przyjezdzał. Wiesz ja w domu nie mam tak do końca fajnie. Nawet jak by T. przyjechał to by była tylko jedna wielka awantura z moim "chorym na głowę bratem" - mówię ci nic fajnego, wolę ja juz do niego jechać. Aczkolwiek sama nieraz złoszczę sie na siebie, ze za mało dla siebie robię. Masz racje. Co do zaangazowania to nie moge sie zgodzic. Nie oceniam angażwoanie po tym kto do kogo jezdzi bo tak to by wyszło że T wcale się nie angazuje. To dobry chłopak tylko czasem mnie wkurza z tym sportem... eh jak mnie wkurza. A co do obiadków to tez nie ja gotuję tylko on, częściej on cos organizuje a ja tylko pomagam :). Tak znowu wkręcam sie w siłownie :). To chyba dobrze :). Będę miła bedziemy chodzic razem ale tak wirtualnie :P:P:P. Sara Miranda biegaj biegaj :). Może mnie to jakos zmobilizuje i ja kiedys też zaczne, ale jak narazie chyba nie :P. Dzis juz na wadze troszeczke mniej :). Sory za błedy ale tak szybko pisałam, ze nawet nie przeczytałam :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś znów biegałam :) fantastycznie się czuję... taka dotleniona :D ale czuję kazdy mięsien, każde ścięgno :) aż miło na swój sposób :) bieganie jest przyjemne, naprawdę, jak do tej pory najbardziej mi pasuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara Miranda brawo :). Ja dziś nie byłam na siłowni, ale jutro się wybieram no i może w czwartek pójdę, zobaczymy jeszcze. Po wczorajszej siłowni mam dziś niezłe zakwasy w nogach, dziwne... nie ćwiczyłam może ze 3-4 tygodnie i organizm już zapomniał jaka to byłam aktywna fizycznie. Właśnie zrobiłam porządek w dwóch szufladach i wyrzuciłam mnóstwo niepotrzebnych rzeczy. Zauważyłam ze ja to jestem typem zbieracza, ciężko mi się z czymkolwiek rozstać bo zawsze uważam, ze to jeszcze może mi się kiedyś przydać, a to wcale nie prawda bo jak już nie założę czegoś przez rok to już raczej tego nie noszę. Dziewczyny wy też macie ten problem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę milła
Hejka, BlackAngel 🖐️ - to co napisałam wyżaj to tylko moje spostrzeżenia o tym, o czym tu pisałaś wcześniej, więc mogę się mylić. Ale pamiętaj myśleć też o sobie ;) Co do sprzątania, to ja wytachałam do kontenera kilka toreb ubrań, które podobno miały się przydać....Ale jest za to miejsce na nowe :D SaraMiranda- zazdroszczę Ci tego biegania. Serio. Tylko ja jestem pod tym kątem tak upośledzona, ze pewnie z 5 min max bym przebiegła, więc wstydze się w ogóle z domu wychodzić i biegać :P Widzę po sobie efekty ćwiczeń na orbitreku. Mówię Wam ..tyłek się krągły zrobił, nóżki zgrabnieją, są wygładzone :) Byłam na siłowni wczoraj i w poniedziałek. Dzisiaj bedzie przerwa, a w czwartek i piątek znowu ćwiczonka. A gdzie są dziewczyny -Klarka i Na diecie... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze tak sie najaralam tym bieganiem ze sama juz bym chciala ale nie mam funduszy narazie na zakup butow ;/ black angel ja tak samo mam zakwasy ;/ lydki mnie bola , plecy ;/ ale to dobrze bo czuc ze cos sie dzieje ;D co do rzeczy to tez juz wywalilam z 2 wielkie worki a to dzieki przeprowadzce bo pewnie jezcze dlugo by lezaly w szafie ;p ja wczoraj stanelam przed lustrem i tez widze jakies postepy ;D nogi mam szczuplszejsze i jak stoje to wreszcie mam "szpare" miedzy nogami ;D z dieta nie najgorzej.. wczoraj zjadlam dodatkowo 3 cukierki 66kcal i kilka widelcow kaszanki ;p nie moglam sie oprzec ;p kolo 10.00 jogurt ale coz.. moze przez to mam dzisiaj wypchany brzuch ;/ xenna by sie przydala .. dzisiaj niestety musialam wczesniej wstac i juz wypilam cappuccino o 10 moze jablko a potem kurczak. wieczorem niby mam nic nie jesc ale pewnie zjem jakiegos jogurta albo cos ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusyla, ja też cienko z kasą miałam na taki sprzęt do biegania, ale znalazłam aukcje z butami i wylicytowałam za 99 zł buty wartości 240 zł. oczywiście nowe i oryginalne. spodnie kupiłam używane (termoaktywne) za 30 zł , za koszulkę w lidlu za 19 zł w wyprzedaży (też termoaktywna) :) nie mam cienkiej kurtki do biegania, więc pożyczyłam za małą mojego lubego :D trochę workowata, ale podwijam rękawy i heja :D a jak już miałam te rzeczy wszystkie, to musiałam biegać, bo by się luby śmiał ze mnie. Dla motywacji biorę dziecko na rowerze :) ona jeździ, a ja biegnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
hej ja jestem :) mam dziś urlop, musiałam przełożyć z piątku bo kolega chciał się zamienić i dziś idę do tego fryzjera. w szumie szału nie będe robić na głowie. podetnę tak z 4 - 5 cm i pofarbuje na jednolity kolor jakiś ładny brąz jak się da. Bo teraz to mam dość ciemne te włosy. Co do diety, miałam kilka dni zaamania ale to już pisałam., wczoraj było dobrze bardzo, dziś póki co też ok śn zaliczone: * jogurt danone z płatkmi + z 5 łyżek płatków * mniejsza połówka rogala z masłem roślinnym cienko i 1 plaster sera żółtego. * kawa czarna bez dodatków, teraz herbata czerwona. na wadze z samego rana 57,3 kg, a moim celem jest 55 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to nie wiem czy kupowac takie drogie buty.. bo jak mi przejdzie po tygodniu to bieganie to tylko bd wyrzucone pieniadze.. akurat mam gazetke ze sa za 20 euro takie specjalne na tylek ;p moze je kupie ;p a te wdzianko to jak znajde to kupie jak bedzie w miare tanie ;p u mnie z dieta ok od rana capuccino , jablko , teraz kawalek kurczaka. ;D cwiczonka zaliczone ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
35 min steppera zaliczone i 325 kcl spalone zjadłam o 16.00 *jogurt danone ze zbożami + trochę płatków * 100 gr twarogu 0% + 2 łyżeczki miodu + kawałek chleba z masłem roślinnym na dziś już koniec jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Tak jak zapowiedziałam nie odzywałam się przez okres kiedy miałam zamiar jeść słodycze. Wszystkim Wam dziękuję za życzenia, chociaż czas tak szybko leci, a ja już mam 26 lat, zawsze tyle chciałam mieć, a jak mam to wolałabym być młodsza, ale to chyba już tak każdy ma. Niestety dzisiaj na wadze mogłam mieć najmniej 58,5 kg więc dieta się trochę cofnęła, ale nie jest to waga wyjściowa. Podziwiam Was dziewczyny, że chce Wam się biegać, chodzić na siłownię. Ja to normalnie jestem leniem patentowanym, najlepiej to siedzieć w ciepłym domku, cos sobie smacznego zjeść, bo wtedy najbardziej mnie korci. Ale (znowu) delikatnie modyfikuję swoją dietę, rano węgle, obiad też mogą być węgle, kolacja białka, białka i jeszcze raz białka, oczywiście grzeszków nie uniknę, ale postaram się. Dzisiaj jeszcze zrobię coś słodkiego, na słodziku ze sporą zawartością białka i na tym dzisiaj koniec jedzenia. Do pracy zacznę sobie robic też kanapki, z pieczywa wielozbożowego, od ponad miesiąca praktycznie nie miałam pieczywa w ustach, to i tak jak na mnie długo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
mały błąd zrobiłam 40 min na steperze i 325 kcl, a nie 35 min hehe klarka - ja znów pieczywo jem codziennie chyba, nie jakieś wielkie ilości, ale chociaż rano jem.. z reguły bułka lub 2 kromki chleba z ziarnami, czasem jakiś rogale ale to wszystko w ramach kalorii staram się jeść dziennie ok 1000 kcl +/- 200 kcl i jem na zmianę raz pszenne pieczywo raz pełnoziarniste. byłam u tego fryzjera i jestem nawet zadowolona, ale nie wyszły mi tak jak sobie wymarzyłam jaśniejsze.. takie hmm o ton jaśniejszy od tego co miałam.. muszę poprostu stopniowo schodzić z tego koloru , bo w niektórych pasmach miałam aż czarne. A nie chciałam ich rozjaśniaczem robić,, fryzjerka mi odradziła nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klarka - bo z tą siłownią to jest tak, ze jak chodzisz z kimś to jest łatwiej i po pewnym czasie zaczyna Ci to w krew wchodzić, ze robisz to niemal automatycznie. No i na siłowni poznaje się nowych ludzi, a jak ja chodzę już 1,5 m-ca to już tych ludzi trochę znam. No i fajnie jest, jak tak razem się ćwiczy - to bardzo motywuje. Na tym forum mozemy sobie pisać, dzielić się jakimiś uwagami, ponarzekać na grzeszki :P, ale prawdziwą motywację się ma właśnie w takiej grupie...Ty ćwiczysz i wszyscy w około, aż pot się leje ;) Ja dzisiaj mam przerwę od siłki, idę jutro i w piątek. Udało mi się poskromic swój apetyt i jem mniej, a regularnie. Jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :). Zgadzam się z tą siłownią, ja tez tak mam że jak już zaczęłam tam chodzić w połowie września to chodziłam dobre kilka miesięcy. Teraz miałam ta przerwę ale to był powód bo nie miałam czasu a później siły. Dziś miałam skoczyć na siłownie ale w połowie dnia dostałam okres i zrezygnowałam. Jutro jednak juz pójdę i będę ćwiczyć na ostro. z jedzeniem dziś w miarę okey ale coś mnie podkusiło i kupiłam sobie żelki bo byłam na zakupach z siostrą, kurde z nia zawsze jak jestem to mam ochotę na jakieś jedzenie dobre albo na słodycze nie wiem co ona we mnie wyzwala, żądzę słodyczy :P:P:P. Już jej to mówiłam :P:P:P> Kupiłam sobie dziś szpilki z odkrytymi czubkami, o jak mi się podobają, sa takie kawa z mlekiem, zamszowe jakby :). Takie sliczne, ze ojej :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
wiem, że to żadne wytłumaczenie ale podjadłam teraz trochę nie potrzebnych rzeczy i trochę słodkiego przez mojego byłego M. a cały dzień mi szło tak dobrze z jedzeniem Skończyliśmy już znajomość definitywnie, najwyższy czas zamknąć ten rozdział i iść dalej,. w moim przypadku chodzi o całkowite zaprzestanie kontaktu, niestety całe uczucie do niego nie minęło i nie chcę się nakręcać ewentualną przyjaźnią z nim.. nie jest konieczna do życia dla odchodzącego zw związku, bo podświadomie będę czekać na łaskę i zainteresowanie. A to nie ma sensu życie i tak potoczy się z nim czy bez niego. Powinnam już się nauczyć od niego, że jemu się nie ufa już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laski ;p chyba wczoraj jakas miazga na wzystkie poszla ;/ tez zjadlam kawalek pizzy z tunczykiem no nie moglam jej nie zjesc bo kocham tunczyka ;) ale to nic ;p nie poddam sie dzisiaj musi byc lepiej ;p zarazilam sie tym bieganiem ;p dzisiaj takie piekne slonce u nas ze stwierdzilam ze pojde jednak pobiegac ;p po wczorajszym to juz wogole musze isc ;p na diecie glowa do gory.. rozstania bola, ale nie ma sensu dusic sie w takim zwiazku..skoro sama mowisz ze ufac mu nie mozesz.. szkoda ze tak ciezko nam jest po rozstaniu.. ale czas leczy rany..;) ja za kazdym razem myslalam ze swiat sie zawalil heh ;p wiec nie zadreczaj sie za bardzo ;D ja jeszcze nic nie jadlam zjem dopiero jak wroce ;p ide BIEGAC!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze fajne to bieganie nawet nie spostrzeglam kiedy minelo ponad 2 km ;p wzielam psa zeby mi sie nie nuddzilo ;p nawet kolki nie dostalam jak nigdy ;p ale chyba bd codziennie biegac poki mam ochote bo potem moze byc ciezko ;p wlasnie sacze capuccino chyba zjem banana i biore sie za reszte cwiczen ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusyla, cieszę się, że ci się podobało bieganie :) najlepsze w tym wszystkim jest to, że żeby schudnąć- musisz biegać wolno, jak najwolniej :) więc ani się nie wycieńczysz, nie zadyszysz, ani nie dostaniesz kolki czy skurczu :) po prostu rewelacja :) ja wczoraj odpuściłam bieganie, bo mam takie zakwasy, że hoho :D ale dziś znów pobiegnę :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj nadzywczaj zmeczona ;p wielkie sprzatanie zrobilam, cwiczylam nawet nie do konca bo juz nie mialam sil ;p dzisiaj : 2 banany 2jogurty kawalek kurczaka capuccino no i mam nadzieje ze nie bede podjadac pozniej ;p jakby co jogurt zjem ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ;p gdzie wy jestescie wogole? :P ja zaraz lece biegac chociaz mnie biodra bola ale to chyba od tego ze mam okres i spie na jednym boku :/ zrobilam rozgrzewke i wyruszam :D wczoraj stwierdzilam ze mam chyba obsesje na punkcie jedzenia :/ caly czas tylko mysle o tym co zjem na kolejny posilek a wtedy oczywiscie robie sie glodna :/ ehh... lece :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusyla, ja jakiś czas temu też obsesyjnie myślałam o jedzeniu, wyliczałam kalorie, dręczyłam się jak miałam coś zjeść :O dlatego zrobiłam sobie wolne na 3 miesiące i dopiero jak się wyciszyłam to wróciłam na forum, bo wcześniej miałam zatruty łeb :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko u mnie tak jest ze ja chcialabym wciaz jesc cos bo ciagle mysle o tym jedzeniu ;/ chcociaz nawet glodna nie jestem to bym mogla jesc i jesc .. co innego jakbym pracowala to calkiem inaczej by bylo a teraz siedze w domu 3 mesiac i wariuje ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :). Lusyla widzę, ze spodobało Ci sie bieganko :). No i dobrze coś trzeba robić :). Ja dzis na wadze kilogram mniej wiec jestem w dużo lepszym humorze, aczkolwiek nie do końca dobrym poniewż luby dał mi ostro się we znaki :(. Tak wicęc weekend spędzę sama ze sobą i będę sobie błogo leniuchować :). Kara musi być prawda :)? Jeszcze niecałe półtorej godzinki i idę do domku, mówię wam jak ja sie cieszę :). Weekend nadchodzi... Moze wyskoczę na rowerek, tak się troszke zastanawiam :). Może na roklach pojeżdżę :), coś sie na pewno wymysli. Jedno wiem na pewno jutro idę na zakupy co by wymienic troszkę swoją szafę na nowszą :). Tylko nie wiem gdzie będę upychać te nowe rzeczy :P:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :). Lusyla widzę, ze spodobało Ci sie bieganko :). No i dobrze coś trzeba robić :). Ja dzis na wadze kilogram mniej wiec jestem w dużo lepszym humorze, aczkolwiek nie do końca dobrym poniewż luby dał mi ostro się we znaki :(. Tak wicęc weekend spędzę sama ze sobą i będę sobie błogo leniuchować :). Kara musi być prawda :)? Jeszcze niecałe półtorej godzinki i idę do domku, mówię wam jak ja sie cieszę :). Weekend nadchodzi... Moze wyskoczę na rowerek, tak się troszke zastanawiam :). Może na roklach pojeżdżę :), coś sie na pewno wymysli. Jedno wiem na pewno jutro idę na zakupy co by wymienic troszkę swoją szafę na nowszą :). Tylko nie wiem gdzie będę upychać te nowe rzeczy :P:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×