Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

polinkama

Rok 2011-moje maleństwo jest już na świecie:-).

Polecane posty

Co do mojej nocki to była ciężka co prawda zwlekliśmy sie z łóżka dopiero ok 10 ale od 1-7 pobudki co godzinę i cycek (ciągnął minute i dalej spał) ale jak same wiecie to wstawanie jest męczące, już sama nie wiem dlaczego on się tak często budzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkiego najlepszego dla waszych maluchów dziewczyny, pół roku to w koncu pół okrągła rocznica ;) mój jutro kończy 9, doprawdy nie wiem kiedy to zleciało :) Kooralinaka współczuje nocki :( a może ma za ciepło w pokoju ? albo coś go rozprasza ? co do raczkowania to młody zaczął właśnie pod koniec 6, potem zaczął wstawać a dopiero pod koniec 7 usiadł :) No teraz już lece, tak się dobrze z wami pisze że trace poczucie czasu i zaraz becde spóźniona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kooralinkaa no możemy się znać, bo tam pisałam i dalej zaglądam, ale Ty chyba inaczej się nazywałaś w tamtym wątku ..???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polinkama pewnie,że odwiedziłam:) jeszcze sprostuje bo mi macierzyński skończyl sie 27 ale września..:) nie nie wróciłam do pracy,aktualnie jestem na wychowawczym,zasiłek wychowawczy dostane,ale dopiero wyrównanie w grudniu. tez czuję,że nie jestem w stanie roztac sie z córunią na tak długi czas,mysle ewentualnie o jakies dorywczej pracy na pól etatu, ja do swojej musiałam wstawać o 3.45 bo skklep od 5.00 czynny,tak że jakos nie mogę sobie tego wyobrazić,tymbardziej,że o tej godzinie często sie budzi i chce cyca,karmie piersią,mała ma skończone 6 mcy. Widzę,że fajne dziewczyny tu są,tylko muszę przestudiowac wszystkie wpisy od początku,żeby sie zorientowac w temacie,tak jak np nie wiedziałam,że GnM mieszka w Anglii..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym wstawanie to chyba takie jego głupie przyzwyczajenie a śpi ze mną ;) Aśka ja pisałam może kilka razy więc możesz nie pamiętać ale czytam cały czas :-) No mój mały juz właśnie stoi na rączkach i nóżkach jak piesek ale jeszcze nie wie jak wyruszyć, no i na pół pleców sie podnosi do siadania ale jeszcze za słaby i wtedy spada na bok, ogólnie wydaje mi się, że jest silny. Ja też sobie nie wyobrażam zostawić teraz synka, gdybym pracowała to na pewno poszłą bym na wychowawczy, Jak na razie mam zasilek z UP więc jakas kasa jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mój Bartuś jest z 7 marca (4580kg i 60cm)poród siłami i drogami natury trwał 10gdz.karmię jeszcze piersią chociaż początki były trudne,mały raczkuje po całym mieszkaniu zaczął 3 tyg. temu , siedzi w pozycji na boku i od piatku zaczął wstawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yolanta20 - a jak u Ciebie było z wprowadzaniem nowych pokarmów? Od czego zaczynałaś i w którym mscu? A tak poza tym to witam wśród mam dzieci z 2011 roku;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam po czasie to jeszcze coś napiszę , teraz mały waży 9700 i ma 74cm więc jest co dżwigać;) apetyt ma choć teraz mniejszy bo idą kolejne ząbki ma już 2. mały zjada rano raz kaszkę owocową raz 2 danonki , na obiad zupkę warzywną 2razy w tygodniu z mięskiem ,uwielbia kalafior polany masełkiem , deserki lubi najbardziej oczywiście.na noc dostaje kaszę manne oczywiscie pierś na życzenie i soczek lub herbatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tę marchewkę to w jakiej postaci (już pisałam z dziewczynami na ten temat, ale może i Ty coś doradzisz - bo ja właśnie planuję wprowadzenie marchewki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dzień z jedzonkiem wygląda tak: Karmię piersią na żądanie: budzi sie ok 7.00 -pierś i w między czasie ok 10-11 - kaszka ok 13-14 obiadek ze słoiczka wtedy w między czasie do wieczora pierś ok 19 jogurcik i na noc pierś ewentualnie czasem kaszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zaczynałam od samej marchewki w słoiczku jednak synek nie chciał jeść myślałam że po prostu za wcześnie na obiadki ale okazało się, że nie przepada za samą marchewką i tak jest do dzisiaj za to uwielbia jarzynową. Z jabłkiem podobnie też kręci nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak... Ale jak już wcześniej wspominałam - nie jestem zwolenniczą słoiczków, wolę przyrządzać sama;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się zastanawiam, czy gotować samemu czy podawać słoiki i dalej nie wiem. Żeby gotować, trzeba mieć dobre składniki (bez nawozów sztucznych itd.), a jak kupuję produkty to nigdy nie mam pewności, czy są bez nawozów itd. (w zapewnienia sprzedawcy średnio wierzę) A znowu słoiki to słoiki, niby są normy itd. ale jednak tez nie wiadomo tak do końca, jak ta produkcja wyglądała i z jakich warzyw są zrobione... Nie tak dawno była afera ze słoiczkami dla dzieci jednej z najbardziej znanych firm na rynku.... I bądź tu człowieku mądry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyan
polinkama - przez całą ciążę i teraz nadal falvit mama, włosy nadal ok. jedynie jakoś tak dziwnie od porodu bardziej się pocę :( nie cierpię tego co do kościoła, to wierzący, słabo praktykujący. teraz zaczynamy planować chrzest i mamy dylemat, bo u nas jest zwyczaj chrztu w 3 niedzielę miesiąca na mszy o godz 16.30. jak dla mnie to bardzo późno, zwłaszcza teraz, kiedy dzień jest taki krótki. msza skończy się o 17.30 i już ciemno i późno, goście za długo nie posiedzą, bo w pon. każdy do pracy, szkoły, a na dodatek połowę rodzinki musi przyjechać z daleka(2godz jazdy),. eh, ale coś wymyślimy. mam zamiar iść do księdza i negocjować chrzest w sobotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przebywam częściej na wsi, gdzie mamy swój ogródek z warzywami, sad z owocami więc wiem skąd pochodzą dlatego wolę gotować. Co do chrztu to rzeczywiście justyan masz rację życzę powodzenia w negocjacjach z księdzem;-) my chrzciliśmy w sobotę o 12 ale nie w naszej parafii bo z księdzem niestety nie idzie się dogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też zaczynałam od słoiczka "maja pierwsza marchewka" czy cos takiego zjadł ze 2 słoiczki póżniej sama gotowałam w małej ilości wody potem blenderem i wcinał , dość szybko dodałam do marchwi ziemniaka już w 2tyg. a jabłko dawałam i daję nadal surowe słyszałam że też dziewczyny przesmażają najpierw jabłuszko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja dziewczyny karmie mieszanka dokladnie to nan 2 piersia karmilam poltora miesiaca brak pokarmu... :( moja to wg sie nie garnie do raczkowania wg lezac na brzuszku strasznie placze marudzi eh mowi wam dupy za chiny nie podniesie:( ale lekarz mnie uspokaja ze niektore dzieci omijaja etap raczkowania. A co myslicie o chodzikach bedziecie uzywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. :) W koncu maluch usnal wiec mam chwilke. Anastazja w jakim wieku jest Twoja pociecha? Moj syn rowniez byl leniwy jak zaczal na brzuch sie przekrecac i nie chcial podniesc pupy. Nie zanosi sie na to zeby raczkowal,on woli od razu na rowne ngoi.:) takze glowa do gory i nic sie nie marrtw. Co do chodzika to nie wiem... Ludzie mowia ze to zle na nogi i biodra,aczkolwiek osobiscie nie znam dziecko ktore mialo by cos nie tak z nogami po chodziku. Witam wszystkie nowe mamuski. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój natomiast jest strasznie skręcony ostatnio to na wizycie nawet nie mogli dokladnie go zważyć bo tak się wiercił na brzuchu lubi leżeć podnosi głowę i rozgląda się na wszystkie strony w dodatku energicznie macha nóżkami poza tym jak trzyma się go w pozycji pionowej to juz powoli stawia na chwilę nóżki a jak leży to unosi główkę. Na temat chodzika też słyszałam negatywne opinie i również znam dzieci które były w chodzikach i nie mają żadnych problemów chodzik mamy ale nie wiem czy bedziemy go używać pozyjemy zobaczymy;-) yoana20 - w jakiej cenie jest ta maska na włosy jest ona jednorazowa czy wystarcza na kilka razy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GnM moja stokroc ma 6 miesiecy i 10 dni:) moje male szczescie... ja sie bardzo zastanawiam nad chodzikiem slyszy sie ze sa niby zle i wg ale ile w tym wszystkim prawdy... do pchaczy zachecali a podobmo z nimi tez nie wszystko w porzadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziękuję dziewczyny może i ja ją wypróbuję skoro Wy jestescie z niej zadowolone to muszę sprawdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak Anastazja napisała ok 15zł.za dość spore opakowanie ja stosowałam na początku 2razy w tygodniu , potem już 1 kuracja trwała 3 msc włosy się super wzmocniły zero wypadania.ja chodzika nie zamierzam kupować.wszystko w swoim czasie nie ma co przyspieszać jak będzie gotowy to wstanie i pójdzie takie mam zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to masz rację my też nie kupowaliśmy - znajomi przynieśli no bo jaki to ma sens każde dziecko rozwija się w swoim tempie no i jeśli bedzie na coś gotowe to bedzie to najlepszy moment i nie ma co wymuszać i tak się jeszcze w swoim życiu nachodzi a miesiac w tę czy w tamtą stronę nie robi przeciez różnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×