Rok 2011-moje maleństwo jest już na świecie:-).

teraz ma 36,4 i się utrzymuje, także mam nadzieję, że to tyle, jestem dobrej mysli. ajjj nie jest łatwo, a co nas jeszcze czeka :D

to dobrze, że dobrze ;) niestety najgorsze zapewne przed nami... :( też mam nadzieję, że mój przyśnie, bo muszę faktury dla księgowej przygotować :(

RUDAMAMA... ja w ogóle nie myślę o pracy, nie tylko teraz, już od dłuższego czasu, potrzebowałam oderwania się od tego bałaganu :)

inwazja, ja uwielbiam swoją pracę i bardzo bym chciała wrócić, ale teraz nie wyobrażam sobie jak by to miało wyglądać, bo nie zostawiła bym małego samego... tak źle i tak nie dobrze ;( czas pokaże...

ja tez lubię swoją pracę, ale czasem potrzeba mi odcięcia, a teraz jest ten idealny moment :) do pracy wracam od kwietnia 2013 roku :)

ale wychowawcze chyba nie jest płatne, nie? a jak z pracą, będziesz miała gdzie wracać?

Tak, moja Nadka lubi wyraźne kolory. Więc może ten czerwony z żółtym będzie lepszy.

Tak wychowawczy nie jest płatny. Mam gdzie wracać :) pracuje w miejscu gdzie mam to zagwarantowane :) mam to szczęście :)

kupiłam herbatkę z hippa do zaparzania w torebkach owocową - dzika róża, malina, buraczki i marchewka, zobaczymy czy Mała polubi :D

fajne połączenie składników w tej herbatce. może też kupimy ;)

Dziewczyny a po jakiej jesteście szkole/studiach?

Mój maluch siedzi:-)

polinkama, to super, szybciutko mu poszło :) ja jestem mgr po turystyce i hotelarstwie, a wcześniej zwykłe LO. jednak nie był to kierunek z pasji, tylko dla skończenia czegokolwiek, do tego w płatnej szkole, więc zbyt ambitnie to nie brzmi :( niestety na to, co jest moją pasją byłam za leniwa, bo zacięcia do nauki raczej nie mam :(

jesteście zalogowane na grouponie? dziś jest fajna oferta, jak ktoś lubi buty z heavy duty :) płacisz 169 zł, a możesz kupić buty za 300zł. ja już kupiłam sobie i mężowi trekingi, takie w sam raz na teraz. polecam :)

Ale z leżenia jeszcze się sam nie podnosi tylko jak jest posadzony trochę wyżej to podciąga się do pozycji siedzącej i siedzi bez oparcia. RUDAMAMA - A co jest Twoją pasją?

zoologia, weterynaria, szkolenie i problemy behawioralne zwierząt- generalnie zwierzaki, stąd też branża- mam sklep zoologiczny. a moi klienci przychodzą do mnie żeby się dowiedzieć, co jest z ich zwierzakami, jak leczyć, szkolić, karmić. wolą przyjść do mnie, niż do weta. pewnie dla tego, że u mnie porady za darmo ;) ale też dla tego, że mam bardzo dużą wiedzę na ten temat (nie chwaląc się), często nawet konsultują ze mną diagnozy weterynarzy ;), więc jeśli trzeba w czymś pomóc- służę poradą. znam się na wszystkich zwierzakach domowych. od świerszcza i myszki po wilczarza irlandzkiego (oczywiście, nie o każdej rasie mogę się dokładnie wypowiedzieć, bo nie jestem sędzią kynologicznym, ale na wiele...). jedynie na zwierzętach gospodarczych znam się mniej :(

do jutra.

hej kochane, co tu taka cisza ? :) Polinkamama - gratulacje dla Twojego malucha :) Rudamama - jak byłam mała to bardzo chciałam zostać weterynarzem, ale potem ktoś mi powiedział że bede musiała tez usypiać zwierzaki to zrezygnowałam. Mam za miękie serducho ;/ Stasiek śmiga przy meblach jak szalony, no i doskonali sztuke stania bez podparcia. dajemy mu już czasem spróbować coś z naszego obiadu, ale w większości przypadków krzywi się nie miłosiernie, mój szanowny wyczytał że dziecko potrzebuje nawet 10 prób by zaakceptować nowy smak więc się nie poddajemy :)

tak mrówa, cisza jak makiem zasiał... :( a jeśli chodzi o usypianie, to często jest to lepsze od wegetacji... ja uważam, że eutanazja ludzi też powinna być legalna ;)

rudamama zgadzam się ,moje dwa psy były uśpione ( pierwszy rak macicy a o drugim już pisałam ) ale kurcze poprostu wiem że nie mogłabym tego zrobić osobiście, zwyczajnie nie dałabym rady :(

he, he... jeśli chodzi o uśpienie własnego zwierzaka, to pewnie nie było by tak łatwo... no ale nie chciało mi się uczyć, to nie mam problemów z sumieniami z tego powodu ;)

racja :) ja koniec końców skończyłam politologie ( co było odzwierciedleniem moich pasji ) ale w zawodzie pracy zbytnio nie ma :P Ostatnio miałam szczęscie pracować w fajnej firmie. Nie było problemów z pracą w domu, dzięki czemu w ciąży nawet na L4 nie byłam a potem mogłam być z maluchem, ale i kryzys dotarł też i tam więc musiałam się z nią pożegnąc. Szkoda mi troche :(

szkoda, ale niestety wszędzie coraz większa d**a :( mrówa, a ty staszka piersią karmiłaś, czy z butli?

inwazja, a jak malutka, już wszystko o.k.?

butla praktycznie od początku. nie zgraliśmy się ze Staszkiem w tej kwesti... Tylko siare odemnie dostał ale to też przez butle.

a..., bo chciałam się dowiedzieć, czy jeszcze mu cyca dajesz? ;)

hej :) już wszystko ok :) gorączki nie ma od wczoraj :) jedynie wysypka jeszcze została na buźce i pleckach, ale to już pikuś :)

RUDAMAMA... tą herbatkę tylko w tesco dostałam, Mała pije :)

to jutro zajdziemy do tesco :) muszę się pochwalić, bo żółte owocki, te z mango smakują mu jeszcze bardziej :) chyba tylko w deserkach jestem dobra ;)

jenki, ale tu grobowa cisza...:(